Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od wizualizacji do realizacji...czyli pogaduchy u hazel


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Po niedzieli, u mnie w salonie stanie czterokolorowy stolik (szachownica)

 

http://images46.fotosik.pl/1979/a88b0fbc525ef384med.jpg

 

i potrzebuję ciemnoszarego, nowoczesnego dywanu (takiego, jak na fotce) a nawet nie wiem, od czego rozpocząć poszukiwania:rolleyes:

 

O, Oluś, będziesz mieć "mój" stolik kawowy w salonie? :cool::D

Jak oglądam tak fotki Twojego domku, to strasznie żal ze nie ma więcej do oglądnięcia :(

Musisz zrobić galerię, bo to aż marnotrawstwo nie pokazywać takich pięknych widoczków :)

a ja się muszę pochwalić, a właściwie mojego męża, który zrobił mi niespodziankę, wydostał jakimś cudem dzisiaj papierzyska z gminy i ....tadam - złożył wreszcie wniosek o PnB :wave:

jak to człowiekowi niewiele do szczęścia brakuje :D

Olu, co do ospy to lepiej żeby dzieciaczki choroby wieku dziecięcego przechodziły jak najwcześniej

ja miałam ospę w wieku 19 lat - bo mnie mama przed wszystkim w przedszkolu chroniła - i to był horror!!!

mój synuś miał lat 3 jak miał świnkę i nie zdążyłam nawet dojechać z nim do lekarza, a opuchlizna po jednej stronie twarzy juz mu zeszła :eek:

a ospę miał w wieku lat 5 - dosłownie 10 czerwonych krostek na brzuchu które zniknęły po 2 dniach

Ja pokotem leżałam przez 2 tygodnie, a dwie blizny na czole mam do tej pory :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olu dziękuję!

Taras i ogrodzenie EKSTRA!!!! super wszystko ze sobą współgra:yes::D

A stronka firmowa też mi się podoba, bardzo fajne zdjęcia macie - sami robicie czy macie fotografa?

Ola a czy robicie tylko własne wzory czy też np według życzenia klienta?

 

Anetko, dzieki:hug:

To nie fotograf Anetko, a bardzo zdolny architekt, który poprzenosił fotki mebli i zrobił im tło a czesc, która jeszcze wtedy nie była gotowa (a jest teraz) zwizualizowal.

Według zyczenia klienta tez ale swoje flagowe produkty, jak czterokolorowy stolik tez juz mamy:wiggle:

 

Oleńko ja też poproszę o adres strony :)

 

poszło, Alu juz wczoraj;)

 

Kochana ,zdrówka dla Mi życzę :hug::hug:

 

dzieki Kochana:hug:

 

Hazelko zdrówka dla Mi :hug: z ospą jest tak, że przejść ją trzeba, trudno. Ja do tej pory pamiętam swoją :lol2: i drapanie się ukradkiem kiedy mama nie widzi :no: :lol2:

 

:hug: na szczescie (albo i nie) , to fałszywy alarm. Zaraz napisze, co tym razem:bash:

 

Hazelko ale ja o tym łóżku co Karolcia do swojej sypialni kupiła a nie dla córy. No chyba że coś pokręciłam i ono nie od was było :lol2:

 

Pokreciłas,kózko bo łózko Karolci jest tapicerowane a w tym sie jeszcze nie specjalizujemy:):hug:

 

Hazelko czy ja też mogę prosić o link? Bo mnie się bardzo łóżko Julci podoba, no i szlaki do Lublina przetarte już masz :D

 

juz wysyłam:) oj tak, Lublinianki, to moje ulubione klientki i mają duze rabaty;)

 

hehehe toś sobie Olka narobiła roboty - trzeba było linka na chwilę w stopkę wrzucić :)

 

dusiu, no coś Ty:eek: a jak nas czyta jakis psychopata?:lol2: :eek:

 

O, Oluś, będziesz mieć "mój" stolik kawowy w salonie? :cool::D

Jak oglądam tak fotki Twojego domku, to strasznie żal ze nie ma więcej do oglądnięcia :(

Musisz zrobić galerię, bo to aż marnotrawstwo nie pokazywać takich pięknych widoczków :)

a ja się muszę pochwalić, a właściwie mojego męża, który zrobił mi niespodziankę, wydostał jakimś cudem dzisiaj papierzyska z gminy i ....tadam - złożył wreszcie wniosek o PnB :wave:

jak to człowiekowi niewiele do szczęścia brakuje :D

Olu, co do ospy to lepiej żeby dzieciaczki choroby wieku dziecięcego przechodziły jak najwcześniej

ja miałam ospę w wieku 19 lat - bo mnie mama przed wszystkim w przedszkolu chroniła - i to był horror!!!

mój synuś miał lat 3 jak miał świnkę i nie zdążyłam nawet dojechać z nim do lekarza, a opuchlizna po jednej stronie twarzy juz mu zeszła :eek:

a ospę miał w wieku lat 5 - dosłownie 10 czerwonych krostek na brzuchu które zniknęły po 2 dniach

Ja pokotem leżałam przez 2 tygodnie, a dwie blizny na czole mam do tej pory :(

 

isuniu, :wave: spozniona falka ale gratulacje szczere :wiggle: teraz juz pojdzie gładko:wiggle: ale masz zaradnego mężula:)

Co do ospy, to tak, jak pisalam-fałszywy alarm;)ale nie wiem, czy bym tej ospy juz nie wolala:bash:

Piszesz..."moj" stolik kawowy:rolleyes: czy to znaczy, ze tez jestes miłosniczką nowoczesnosci?:)

Co do galerii, musze sie ogarnąc troszkę i bedzie, bedzie wyczekana galeria hazelki:lol2:

 

Ja też poproszę adres strony!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D

 

I zdrówka dla Mi :hug:

 

dziekuje :hug: i juz toficzku przesyłam:)

 

Olu i jak to jednak ospa?

 

Anetko, no wlasnie:

---------------------------------------------------------------------------

 

okazało sie ze to nie ospa...a jelitówka:( walczymy z goraczką trzecią dobę -na szczescie jest lepiej ale ręce opadają.:(Po 2,5 tyg choroby-dwa dni w przedszkolu i znowu...:bash: ale wiecie co? dzis byłam na pogrzebie bardzo młodej osoby, która osierociła dwójke dzieci:( i mam taką refleksje, ze trzeba troszkę wyluzowac i naprawde cieszyc sie zyciem, bo mamy je tylko jedno a czasem te problemy, które sie wyolbrzymia to są...kolokwialnie mowiąc...pierdoły.:sick:

Odpiszę szybko na priwki i zmykam spac. Niewiem, czy do konca kuchennych rewolucji dotrwam, wiec na wszelki wypadek:goodnight:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oleńko, dotarłam w końcu z pochwałami :)

Stronka super, ale przy mebelkach to szczęka opada.

Tylko, ja cholera, już nie mam miejsca na nowe :cry:

Będę mocno trzymać kciuki za wysokie obroty i nieustające zamówienia :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olu, stolik kawowy to mój number one - tylko ja bym go troszkę zmodyfikowała -oczywiście tylko na moje potrzeby

ja mam w planach we wnętrzach szarosci, biele i czernie wiec jedynie ten kwadrat w brązie mi nie pasuje

i dokładnie taki fason stolika planowałam tylko chciałam taki w czerni, ale ten Twój jest zarąbisty :rolleyes:

współczuję choroby maluszka, mój syn to juz duży chłop, ale jak był mały to w ogóle nie chorował, oprócz właśnie chorób zakaźnych wieku dziecięcego, które przechodził szybko i bezboleśnie ;)

ale z tego co widzę i przede wszystkim czytam tu na fm to dzieciaczki dzisiaj strasznie dużo chorują i w sumie bez znaczenia czy chodzą do przedszkola czy nie - nie wiem czy to wina dzisiejszego jedzenia , czy jest pozbawione witamin, które wzmagają odporność czy te wirusy są już wszędzie

no jelitówka dla malucha to duże obciążenie, bo przede wszystkim odwadnia :( a u małego dzieciaczka to trzeba z tym uwazac

Oluś życzę szybkiego powrotu do zdrowia i chyba lepiej nie posyłać na razie synka do przedszkola (choć wiem że to nie takie proste :( ) póki nie nabierze odporności po lekach

 

 

:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olu zdrówka dla Was:hug:To wszystko ważne co napisałaś tylko w życiu tak już jest , że czas na refleksję przychodzi trochę za pózno...zazwyczaj

 

Zawsze tak jest, Anetko ale wazne, zeby sie czasem zatrzymac w tym pędzie:hug:

 

Oleńko, dotarłam w końcu z pochwałami :)

Stronka super, ale przy mebelkach to szczęka opada.

Tylko, ja cholera, już nie mam miejsca na nowe :cry:

Będę mocno trzymać kciuki za wysokie obroty i nieustające zamówienia :hug:

 

dzięki Aneczko za dobre słowo:hug: jestes kochana:hug:

Dziekuje ze wpadłas-ja mam takie zaleglosci u Was, ze szok:eek: jak ja tego nie lubię:bash: odpuszcze pare dni i potem nic nie wiem, co sie dzieje:rolleyes: ale wpadnę Cie wysciskac zaraz:)

 

ola naprawdę super refleksja- trzeba cieszyć się życiem i nie wyolbrzymiać problemow:)(wezmę to do siebie)

 

jutro sprobuje sie dodzwonić do ciebie:) zajeta jesteś , dużo pracy w firmie, czy już się przyzwyczaiłas?????

z mlodym lepiej dziś?

 

Monia, Ty zwlaszcza, Nerwusku nie powinnas sie martwic az tak bardzo niektórymi sprawami;) :hug:bo mi sie wykonczysz;) zadzwon, zadzwon, bo mam plan a propos mojej wizyty w krk:rolleyes:

Monia, jestem nie tyle zajęta, co po prostu zmęczona...cały dzien z Małym w domu, bo nie wychodzimy na zewnatrz...a potem siedzenia na laptopie do nocy:rolleyes: dopóki Mi nie pojdzie do przedszkola, bede na pewłnych obrotach:rolleyes: ale w nawiązaniu do mojego wczorajszego wpisu:

Oby tylko takie problemy były w życiu -drobne infekcje i brak czasu...też mi problemy;) od razu lepiej z takim podejsciem:)

 

Olu, stolik kawowy to mój number one - tylko ja bym go troszkę zmodyfikowała -oczywiście tylko na moje potrzeby

ja mam w planach we wnętrzach szarosci, biele i czernie wiec jedynie ten kwadrat w brązie mi nie pasuje

i dokładnie taki fason stolika planowałam tylko chciałam taki w czerni, ale ten Twój jest zarąbisty :rolleyes:

współczuję choroby maluszka, mój syn to juz duży chłop, ale jak był mały to w ogóle nie chorował, oprócz właśnie chorób zakaźnych wieku dziecięcego, które przechodził szybko i bezboleśnie ;)

ale z tego co widzę i przede wszystkim czytam tu na fm to dzieciaczki dzisiaj strasznie dużo chorują i w sumie bez znaczenia czy chodzą do przedszkola czy nie - nie wiem czy to wina dzisiejszego jedzenia , czy jest pozbawione witamin, które wzmagają odporność czy te wirusy są już wszędzie

no jelitówka dla malucha to duże obciążenie, bo przede wszystkim odwadnia :( a u małego dzieciaczka to trzeba z tym uwazac

Oluś życzę szybkiego powrotu do zdrowia i chyba lepiej nie posyłać na razie synka do przedszkola (choć wiem że to nie takie proste :( ) póki nie nabierze odporności po lekach:hug:

 

isuniu, mordko Ty moja:hug: czyli tez nowoczesnosc:wiggle:

u mnie bedzie ten kwadrat z dębiny fornirowanej i zalakierowanej, bo chcialam nawiazac do mebli i stołu.

Co do chorób, to to jest rzeczywiscie niesamowite i nie wrózące nic dobrego. Moja Mama zawsze mi opowiada, ze w latach 80' byłam jedynym dzieckiem w okolicy chorującym na alergię górnych dróg. Wszyscy sąsiedzi sie dziwili i pytali "a co to takiego ta alergia?" a dzis?:sick: znam tylko jedno dziecko z najblizszego otoczenia, które nie ma alergii i pojęcia nie mam, jak ona sie uchowała:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje ze wpadłas-ja mam takie zaleglosci u Was, ze szok:eek: jak ja tego nie lubię:bash: odpuszcze pare dni i potem nic nie wiem, co sie dzieje:rolleyes: ale wpadnę Cie wysciskac zaraz:)

Coś długi ten zaraz :p

Sama przyszłam z uściskami :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...