Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od wizualizacji do realizacji...czyli pogaduchy u hazel


Recommended Posts

Tak myslalam, ze to bez sensu...a teraz juz to wiem:hug: kiszka straszna...czyli, tak jak napisałam...mam lodówke, przez która i tak musze o kilka cm pomniejszyc drzwi (!) i zabudowe, wchodzaca praktycznie na te drzwi:rolleyes::sick: ok, no to pozostaje tylko kwestia naroznika...gładko poszło:oops: Edytowane przez hazeleyes1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wiem, ja sama to dopiero wyobraziłam, jak mi to pan od gładzi "na piekne oczy" wyrysował:lol:

no nic, zapytam we wtorek zaprzyjaznonego architekta (nie-nie tego od kuchni:eek:) i zobaczymy, co powie. Juz Was nie mecze, bo wiem, ze to jest niewykonalne dla mnie, zeby wytłumaczyc, o co cho. Zawieszam temat tego głupiego narożnika. Dzieki, picoladko. Wszystko...naprawiłas :lol::hug:

Swoja drogą-wracajac na chwile do kwestii lodówki i całej reszty...teraz dopiero widze, jaki to jest głupi układ...delikatnie mówiac...ciutkę ciasnawo....:sick:

Edytowane przez hazeleyes1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbuję to ogarnąć... pozwól, że przedstawię, co z tego zrozumiałam;)

 

Z jakiś powodów sufit nad zabudową musi być podwieszony, tak??? Zabudowa nie może być do samego sufitu?:no:

 

A czynie możesz tego sufitu wszędzie podwiesić na szerokość 60 cm??? Wysoka zabudowa licowałaby się z krawędzią sufitu, a szafki podwieszane byłyby trochę cofnięte względem niego - dobrze by to wyglądało:yes:

 

Ale nie wiem, czy w ogóle zrozumiałam problem:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja rozumiem tylko nie do konca jestem sobie w stanie wyobrazic jak to bedzie wyglądało. Też rozważałam takie rozwiąznie jak zaproponowała MagdaZZZ. I o ile przy wysokiej zabudowie nie ma w ogóle problemu, przy szafkach wiszących nie wygladałoby to głupio to obawaiam się, że nad oknami może to wyglądać ciężko :sick: Taki wiszący nad głową klocek. Zależy jeszcze ile ta zabudowa miałaby wysokości - bo głęboka na 60 a wysoka np na 40 toz to bedzie wielki KLOK wiszący u sufitu :sick:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

admete, oczywiscie zapraszam w każdej chwili:wiggle:

Dziewczynki, ja zdaję sobie sprawę, ze namieszałam-ale niestety bez odpowiedniego rysunku (którego nie potrafie zrobić), nie da sie tego lepiej wytłumaczyc. Zapytam znajomego architekta w pon i pokaże Wam Jego wysunki, może wtedy sie uda. Także ...spoko-loko i dziekuję, ze szłyście z odsieczą...mimo iz nie było wiadomo...z czym walczymy;)

 

Nie potrafie sie pozbierac, po tej informacji o małej Madzi...nie potrafie:(:(:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja rozumiem tylko nie do konca jestem sobie w stanie wyobrazic jak to bedzie wyglądało. Też rozważałam takie rozwiąznie jak zaproponowała MagdaZZZ. I o ile przy wysokiej zabudowie nie ma w ogóle problemu, przy szafkach wiszących nie wygladałoby to głupio to obawaiam się, że nad oknami może to wyglądać ciężko :sick: Taki wiszący nad głową klocek. Zależy jeszcze ile ta zabudowa miałaby wysokości - bo głęboka na 60 a wysoka np na 40 toz to bedzie wielki KLOK wiszący u sufitu :sick:

 

Picoladko, napisałas wszystko, to co ja próbowałam....tylko, ze Tobie sie udało zrobić to po polsku i zrozumiale:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ola no nie widziałam, tych pazurków na Fm,ale na żywo brązowe:wiggle:

a twoj M jest niezły. daj znac jak będziesz chciała go o czymś przekonać ;) pomożemy:rolleyes:

Z narożnikiem chyba zrozumiałam. masz narożne okno. a dlaczego ta zabudowa z g musi być, masz tam jakąś rurę, przewód, przewód kominowy????

ja bym nad wysoką zabudową zlicowała. nad oknem dała jak najwężiej, a nad wis acymi też zlicowała z szafkami. zrozumiałas????

ale te przedłużenia nad wysoką zabudową i wiszącymi szafkami zrobiła z tego co szafki, żeby to wyglądało jak szafki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, a ja...w ogóle w tym wszystkim nie mysle o niej-bo jestem za mała do tego. Moje blond cebulki tego nie ogarniają... Ale nie mogę sie pogodzic z tym, ze Madzia...i cały czas siedzi mi to w głowie....ehhh...:(:(:(:( Kilka dni temu, zmarł Michałek Romaniuk-mały bohater z bloga, który walczyl do konca ze swoja choroba i sie niestety nie udało...a teraz taka informacja.... Edytowane przez hazeleyes1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olu jak tylko będziesz potrzebowała odrębnej opinii od osoby trzeciej - to pędzę do Ciebie jak dym :lol: z miłą chęcią zostawię tatusiowi na 2 godzinki moje kochane, nie płaczące , nie jęczące i nie marudzące bo lekko zakatarzone szkraby i wybiorę się na wycieczkę krajoznawczą w Twoje strony :wiggle:

 

A co do tej sprawy z dziewczynką - włosy dęba stają :( - moje odczucia - hormony jeszcze wzmagają i ja autentycznie ryczę słuchając o takich rzeczach :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, miałam się nie wypowiadać w temacie, bo moje zdanie jest jak zwykle skrajne i pewnie niezbyt popularne. Od początku byłam przekonana, że wersja matki z porwaniem jest kompletnie nieprawdziwa, łudziłam się nadzieją, że dziecku nic nie jest i zostało na przykład sprzedane do jakiejś rodziny, w której będzie szczęśliwe, ale jednak prawdziwy okazał się być najbardziej od początku prawdopodobny scenariusz, czyli, że dziecko zostało skrzywdzone przez najbliższą rodzinę. Osobiście nie wierzę zupełnie w wyślizgnięcie się dziecka z kocyka po kąpieli (śliski kocyk??? :wtf:), niestety, ale jawi się okrutna prawda, że dziecko zostało czy to przypadkiem czy celowo zabite... Okrutne i koszmarne....

Wiecie co mnie w tej historii najbardziej uderza (poza oczywistym żalem z powodu śmierci niemowlaczka dokładnie w wieku mojej córci) - to, że ta kobieta swoim ohydnym działaniem zaangażowała w poszukiwania mnóstwo osób, cały kraj przeżywał tę tragedię. Pomyślcie z jakim obciążeniem pracowali wszyscy ludzie poszukujący dziecka i jak muszą się teraz czuć. Moim zdaniem pomijając oczywistą odpowiedzialność za spowodowanie śmierci dziecka powinna ponieść srogą karę za wprowadzenie w błąd organów ścigania. No, ale jak znam życie to pewnie w ogóle uniknie odpowiedzialności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...