Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy komin dymny powinien być zadaszony?


Recommended Posts

Witam.

Wszedłem ostatnio na dach mojego nie ukończonego jeszcze domu i stwierdziłem że przez komin od kominka widzę to co jest 7 metrów niżej. Komin jest z okrągłych bloczków ceramicznych (fi na oko 200) i nie ma żadnego daszka. W kominku będę palił rzadko. Czy woda powinna lać mi się do środka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Wszedłem ostatnio na dach mojego nie ukończonego jeszcze domu i stwierdziłem że przez komin od kominka widzę to co jest 7 metrów niżej. Komin jest z okrągłych bloczków ceramicznych (fi na oko 200) i nie ma żadnego daszka. W kominku będę palił rzadko. Czy woda powinna lać mi się do środka?

 

 

A niby dlaczego nie miałaby się lać ? Było 7 lat suchych , teraz

jest 7 mokrych . Rób daszek. I to solidny ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój komin od trzech lat stoi, ten od kominka to nie tylko nie ma daszku ale też niema kominka ;) (czyli nie używany nic a nic, nówka nieśmigana ;) ), 7metrów do trójnika kominkowego i jakieś 10 do dna w piwnnicy i ani razu nic tam nie napadało, moze u mnie te lata innym kalendarzem idą... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, powiem co wiem . Łatwiej wam będzie wówczas wtrącać

swoje trzy grosze :). Wiem sporo , bo oglądam miesięcznie 10

domów , pod katem podłączenia kominka do komina .Ponieważ

nie jestem pokorny - normy , przepisy i mity , wziąłem na celownik

już dawno temu. Niestety połowa kominów z jakimi się spotykam,

zbudowana jest źle , ale to temat na inną opowieść.

By rozważać problem zadaszenia komina (lub nie), trzeba zacząć

od tego jaki to komin. Zakładając opad w ilości 50 l/m2 ,w kominie

20 X 20 wyląduje 2l wody .Jeśli to komin z cegły i deszcz pada pod kątem,

woda ta rozsączy się po ściankach z cegieł docierając najwyżej 4-5 m

w dół. Niekiedy leje pionowo - ale niezmiernie rzadko - wtedy 1l wody

ma prawo dotrzeć do wyczystki.

50l wody w kominie ze stali , to prawie wszystko na dole ,jeśli nie ma

daszka. W systemowym bywa różnie "kwadratowo i podłużnie" :D

Dwa litry wody w wyczystce , lub w kominku bezwyczystkowym ,może być

problemem . Od-skraplacz , powie ktoś . Tak ,to dobre do gazu i ropy.

W kominku działa do rozpoczęcie eksploatacji , potem szybko się zatka ,musiałby

być tak wielki ,że zakłóciłoby to ciąg kominowy.

 

Popatrzcie sobie w czasie waszych wędrówek po krajach ,w których rzemiosło

nie było sterowane 50 lat przez komunistów. Każdy prawidłowo wybudowany

komin do kominka (duży), jest zadaszony.

 

Komin z cegieł też dobrze jest zadaszyć , bo woda wsiąkająca w jego pory

będzie zamarzać. Zjawisko topnienia i zamarzania wody w szczelinach

zaczyna sie na prawdę ,dopiero z chwila rozpoczęcia jego eksploatacji.

1.jpg

DSC07524..JPG

Daszek na wymiar..jpg

Edytowane przez Kominki Piotr Batura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

U tych z Was gdzie nie ma sladów wody któa wpada jest dlatego że macie dno komina poniżej posadzki i poprostu nie widzicie wilgoci.

 

w swoim domu kominy mam dwa, systemowe, długości chyba coś prawie 10mb, dno komina zakończone kształtką ceramiczną z odpływem bocznym, dno na wysokości ok. 15cm nad posadzką, wody czy wilgoci w zasadzie nie widzę, w zasadzie bo przyznam, ze ciągu trzech lat wilgoć widziałem może ze dwa razy na zasadzie włożenia ręki do dna przez wyczystkę i pomacanie paluszkami ;), paluszki wilgotne :) nie mokre, przez dziurkę :) odpływu bocznego nigdy nic nie pociekło, nie wysączyło się

oczywiście zdaję sobie sprawę ze dość duży jeśli nie znaczący wpływ na taki stan rzeczy ma duża długość przewodu kominowego oraz materiał z jakiego jest wykonany (wkłąd systemowy ceramiczny), ale też z dołu od trójnika i wyczystki kilka razy obserwowałem deszcz padający pod różnymi kątami i nie widzę większego zagrożenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno dawno temu, kiedy każdy dom miał komin nikomu nie przyszło do głowy robić jakieś daszki.

 

1. Wasia pisze, że komin ceramiczny, więc może wchłaniać wilgoć (deszcz, śnieg) zanim dotrze do dnia komina i zrobi tam kałużę.

2. W moim kominie w trakcie ulewnego deszczu (bez wiatru) spód komina jest lekko wilgotny (nie ma mowy o wylewaniu się wody). Komin taki sam jak u Wasi.

3. Nie wzięliście pod uwagę jednej kwestii. Gorące spaliny (wraz z niespalonymi do końca śmietkami) wylatuje sporo metrów ponad komin (popatrzcie w zimie). Jeśli nad wylotem będzie daszek, to te śmietki "zatrzymają" się tuż nad wylotem i spadną nie poza domem, lecz tuż za kominem na dach - brud murowany po zimie.

 

Podsumowanie:

Nie dasz daszku - będziesz miał wilgoć, ale na pewno nie będziesz miał kałuży, ciąg nie będzie zaburzony, dach będzie czysty, będzie taniej

Dasz daszek - będziesz miał sucho na spodzie komina, ciąg będzie zaburzony, dach będzie brudniejszy, będzie drożej

Edytowane przez Okiren
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okiren.

 

Bardzo sensowne rozumowanie , ale nie wszystkie wnioski słuszne.

 

Dym leci na parę metrów jak jest ładna pogoda. W pozostałe dni ściele

się po dachu bez pomocy daszku , a jest tych dni tyle ,że wystarczy

by zatrzeć różnicę zabrudzeń w zależności od sposobu zakończenia

komina.

 

Czy ktoś się zastanawiał dlaczego zakończenia kominów się rozwarstwiają ?

Inne budowle z cegieł stoją ,pojawi się czasem rysa , a cegły na kominie

są luźne . Takie najstarsze przybierają nawet ciekawe formy . Coś na kształt

wachlarza :D. Dość niebezpieczna to forma "sztuki".

Dzieje sie tak ,bo woda dostająca się do komina zimą zamarza. Zjawisko znane

z przyrody (potrafi rozsadzać skały) i z naszych dróg po zimie. Tak wiec

odpowiedzcie sobie sami ,czy instalowanie daszka jest rzeczywiście droższe od

naprawy komina , choćby dopiero przez nasze dzieci. Zjawisko cykliczne,

powtarzane codziennie , w rytmie cyklów palenia (rozgrzewania komina).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to ja chyba w innym nibylandzie mieszkam, bo dym u mnie przeważnie idzie albo w górę albo gdy jest wiatr to silnie w bok, a bardzo rzadko jest taki układ ciśnień że się ściele po dachu

natomiast korozja starych ceglastych kominów wcale nie wynika bezpośrednio z braku daszku nad kanałem dymowym, nie tędy droga, szybciej to złą jakość cegły, często dziurawki, zła zaprawa cementowa użyta do murowania, brak czapy lub zrobienie jej z nasiąkliwego materiału, namakanie fugami, podciekanie itp itd, nakrycie wylotu spalin nic tu nie zmieni, no chyba, żeby zrobić zadaszenie całego komina, czapy, także więcej wody w tych zdezolowanych kominach przedostało się do nich powierzchnią zewnętrzna i czapy niż ciepłym, wentylowanym jednak płynącym górę gazem (czy to spaliny, dym czy ciepłe powietrze) kanałem dymowym/spalinowym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starych ceglanych kominów nikt nie budował z dziurawki czy z

cegły nieodpowiedniej do tych celów. Niestety ,raczej nie dowiemy się

jak by wyglądały dziś , gdyby miały daszek. "Maniana" o której myślisz

to ostatnie 2o lat wolności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś się zastanawiał dlaczego zakończenia kominów się rozwarstwiają ?

Inne budowle z cegieł stoją ,pojawi się czasem rysa , a cegły na kominie

są luźne . Takie najstarsze przybierają nawet ciekawe formy . Coś na kształt

wachlarza :D. Dość niebezpieczna to forma "sztuki".

Dzieje sie tak ,bo woda dostająca się do komina zimą zamarza. Zjawisko znane

z przyrody (potrafi rozsadzać skały) i z naszych dróg po zimie.

 

Niekoniecznie

Spaliny zawierają sporo pary wodnej. Jeśli komin nie jest ocieplony, to spaliny się znacznie ochładzają. Im bliżej ujścia komina tym chłodniejsze. U wylotu jest większe prawdopodobieństwo, że trochę pary się skropli i wsiąknie w komin - stąd krótka droga do zamarznięcia w zimie. W tym m.in. celu ociepla się kominy.

Komin więc pęka raczej o wody "z wnętrza" a nie "z zewnątrz", choć oczywiście deszcze wcale nie pomagają w tej kwestii i Kominki Piotr Batura ma swoje racje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...

Potwierdzam spostrzeżenia przedmówców. Mam 2 rodzaje kominów. 1 idzie do piwnicy i tam wilgoci nie stwierdziłem bo zapewne jak piszecie wsiąka z posadzkę i jest nieszkodliwa. Natomiast w 2 kominie kończy się on na parterze i wyczystka jest w holu wejściowym. Po ostatniej jesieni miałem kilkunastocentymetrową plamę wokoło wyczystki. Pół biedy gdy jest to stan pół deweloperski, ale co będzie jak zamieszkam? Ozdobna tapeta lub szpachla spuchnie i odpadnie, więc na tym kominie muszę mieć obowiązkowo zadaszenie.

Nie mam zrobionego odprowadzenia wody. Musiałbym przewiercić otwór do piwnicy i przez niego zapodać wężykiem wodę do kanalizacji, ale jak piszecie że i tak się zapcha to gra nie warta świeczki i pozostaje zadaszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...