Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Podlogi sie wypaczaja na calej 200m powierzchni-merbau


evonation

Recommended Posts

Witam wszystkich

 

Okolo pol roku temu jedna z warszawskich firm polozyla mi parkiet merbau. Na poczatku wszystko wygladalo ok, jak szklo, tzn byly male "fale" na lakierze na parterze ale odpuscilem. Po kilku miesiacach cala podloga wyglada tak jak na zdjeciach, tzn caly dom (gora i dol) zlaczenia sie wybulwiaja, oceniam na 1-2 mm krawedzie sa oddczuwalne gdy sie chodzi i wiadomo widac odrazu golym okiem.

 

 

 

odrazu zaznaczam ze podloga nie byla myta woda ani razu-co jest jasne gdy sie wyda 30tys + za podloge

 

Niech ktos doradzi jak to sie stalo i co z tym fantem zrobic, nie mam problemu z prawnikiem tylko mysle czy warto czy bedzie problem udowodnic ze zpieprzyli cos

 

Firma ta znajduje sie na Pulawskiej, niedaleko Piaseczna.....

 

http://img.photobucket.com/albums/v68/evonation/43ee0536.jpg

Edytowane przez evonation
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam wszystkich

 

Okolo pol roku temu jedna z warszawskich firm polozyla mi parkiet merbau. Na poczatku wszystko wygladalo ok, jak szklo, tzn byly male "fale" na lakierze na parterze ale odpuscilem. Po kilku miesiacach cala podloga wyglada tak jak na zdjeciach, tzn caly dom (gora i dol) zlaczenia sie wybulwiaja, oceniam na 1-2 mm krawedzie sa oddczuwalne gdy sie chodzi i wiadomo widac odrazu golym okiem.

 

 

 

odrazu zaznaczam ze podloga nie byla myta woda ani razu-co jest jasne gdy sie wyda 30tys + za podloge

 

Niech ktos doradzi jak to sie stalo i co z tym fantem zrobic, nie mam problemu z prawnikiem tylko mysle czy warto czy bedzie problem udowodnic ze zpieprzyli cos

 

Firma ta znajduje sie na Pulawskiej, niedaleko Piaseczna.....

 

http://img.photobucket.com/albums/v68/evonation/43ee0536.jpg

 

Witam...interesuje mnie wymiar: grubość i szerokość deszczułek parkietu,i czy szczelina dylatacyjna jest tylko przy scianie,czy równiez w przejściach miedzy pomieszczeniami, jaki zastosowano lakier????

jaka była grubosc wylewki,i czy jest w podłodze ogrzewanie podłogowe???

"-były małe fale na lakierze na parterze ale odpuscilem-"-i w tym momecie,chyba wszystko zaczeło wychodzić na jaw.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

 

Okolo pol roku temu jedna z warszawskich firm polozyla mi parkiet merbau. Na poczatku wszystko wygladalo ok, jak szklo, tzn byly male "fale" na lakierze na parterze ale odpuscilem. Po kilku miesiacach cala podloga wyglada tak jak na zdjeciach, tzn caly dom (gora i dol) zlaczenia sie wybulwiaja, oceniam na 1-2 mm krawedzie sa oddczuwalne gdy sie chodzi i wiadomo widac odrazu golym okiem.

 

 

 

odrazu zaznaczam ze podloga nie byla myta woda ani razu-co jest jasne gdy sie wyda 30tys + za podloge

 

Niech ktos doradzi jak to sie stalo i co z tym fantem zrobic, nie mam problemu z prawnikiem tylko mysle czy warto czy bedzie problem udowodnic ze zpieprzyli cos

 

Firma ta znajduje sie na Pulawskiej, niedaleko Piaseczna.....

 

http://img.photobucket.com/albums/v68/evonation/43ee0536.jpg

Przyczyną jest na pewno zmiana wilgotności drewna, stąd powstałe naprężenia i odkształcenia elementów podłogowych w najczulszym miejscu, czyli na ich styku.

Przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji o naprawie należy sprawdzić aktualny stan wilgotności drewna oraz mikroklimat otoczenia.

Jeśli jest on właściwy ( dla merbau w tej porze roku wilgotność drewna ok 10%, RH w pomieszczeniach 50-60%) to można myśleć o naprawie, zakładając że drewno miało za niską wilgotność podczas montażu i nie zdążyło sie zaaklimatyzować przed cylkinowaniem i lakierowaniem. Po polakierowaniu drewno dostosowywało się do normalnych warunków w znacznie dłuższym czasie (opór dyfuzyjny powłoki lakierowej)z efektami jak widać.

Natomiast jeżeli wilgotność drewna oraz - lub wilgotność w pomieszczeniach jest jest wyższa to należy znależć przyczynę tego stanu, doprowadzić do stanu właściwego i dopiero naprawiać.

Przyczyny podane przez kolegów "po fachu" mogły mieć wpływ na taki stan rzeczy tylko teraz jest już "po ptokach".

Moim zdaniem konieczna jest rzetelna i fachowa ocena stanu wilgotności zarówno okładziny podłogowej z drewna merbau jak i wilgotności jej otoczenia na pewno nad nią a być może i pod nią. Temat trudny, tymbardziej że drewno merbau zaliczane jest do materiałów stabilnych w zakresie zmian wilgotności. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę podać datę wylewania posadzek oraz datę rozpoczęcia układania podłogi.

 

 

witam

 

niestety dokladnych dat nie pamietam

 

wiem ze wilgoc byla kilkukrotnie mierzona przez firme

 

szczerze powiedziawszy wyglada to jakby zaszla jakas chemiczna reakcja drewna z lakierem

 

 

niech ktos doradzi ...... ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam...interesuje mnie wymiar: grubość i szerokość deszczułek parkietu,i czy szczelina dylatacyjna jest tylko przy scianie,czy równiez w przejściach miedzy pomieszczeniami, jaki zastosowano lakier????

jaka była grubosc wylewki,i czy jest w podłodze ogrzewanie podłogowe???

"-były małe fale na lakierze na parterze ale odpuscilem-"-i w tym momecie,chyba wszystko zaczeło wychodzić na jaw.

pozdrawiam

 

szerokosc 9cm, dlugosc 50, grubosc w tej chwili nie mam

 

nie ma ogrzewania podlogowego

 

tylko przy scianie, parkiet jest polozony na calej szerokosci i nie ma szczelin przy przejsciach

 

wszystko wyszlo na jaw po wakacjach, jak wrocilem po kilku miesiacach do pl, na pietrze sytuacja wygladala lepiej jesli chodzi o lakier, a teraz wszedzie jest to samo......... co do lakieru to byl dosc drogi ;) co "rekomendowala" firma to kupili i przywiezli przy mnie

 

 

 

co do ekipy:

 

panowie mlodzi, bez masek, o godzinie 8 rano wygladali jak po paleniu heroiny przez tydzien, prubowalismy z zona cos sugerowac ale ....coz ich zdrowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mokrych wylewkach wywaliło by od razu . To co napisał parkietkomplex. Coś jest nie tak z klimatem w tym domu. Czy jest ogrzewany i jakie temperatury w nim panują?

 

cala sytuacja jak pisalem zaszla w miesiacach pozno wiosenno/letnich

bez podlogowki, dom w zasadzie w tedy nie byl ogrzewany, tzn na poczatku wiosna tak ale wiadomo w wakacje juz nie

 

temperatura stala 20-21stopni

Edytowane przez evonation
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie z innej beczki.

 

 

co z tym robic? czy zostawic w cholere czy moze byc gorzej z czasem?

Po pierwsze zleć firmie wykonawczej lub innej niezależnej pomiary wilgotności podłogi i mikroklimatu wnętrza, co pozwoli na ocenę i podjęcie takich lub innych działań. Bez tego wszelkie podpowiedzi nie będą w pełni uzasadnione i mogą się okazać nietrafione.

Lato tego roku było wilgone, Twoja nieobecność przez kilka miesięcy w tym domu mogła spowodować podwyższenie wilgotności wewnątrz nowego nieużytkowanego budunku co mogło przenieść się na podwyższoną wilgotność drewna w podłodze. Ale to tylko jedna, moim zdaniem najbardziej prawdopodobna przyczyna.

Pomiary wilgotności są tu rzeczą niezbędną.

Do firmy wykonawczej możesz mieć pretensje, że nie poinforowała Cię o sposobie użytkowania podłogi drewnianej, szczególnie w pierwszym roku po wykonaniu. Pozdrawiam.

Edytowane przez Parkiet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jedno rozwiązanie, można zgłosić to do ubezpieczyciela, coś pękło i zalało podłogi.

Ostatnio pewien parkieciarz pewien parkieciarz opowiedział mi pewną historię, gdzie młodzi ludzie

położyli sobie parkiet z Hajnówki i wyjechali na wakacje i zostawili otwarte okna, w domu wilgotność

skoczyła do 90% i po parkiecie, nikt im nie uzna reklamacji, także podpowiedział im żeby zgłosili do

ubezpieczyciela że zalało im podłogę. Co do parkietów to w pewnym sensie stajemy się ich niewolnikami

jeśli chcemy aby były piękne, wiosna,lato, jesień za duża wilgotność - zimą kiedy palimy za mała.

Może producenci powinni powiedzieć wprost chcesz mieć piękny parkiet zbuduj inteligentny dom,

który będzie sterował wilgotnością powietrza w domu. Także to zależy od nas czy robimy w domu

muzeum - odpowiednia wilgotność, brak piasku (bo podłoga się porysuje), zero imprez w szpilkach.

Może się mylę, ale niech ktoś mnie poprawi bo czytam warunki gwarancji jakie dają firmy produkujące parkiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od konkretnej sytuacji ( nie znamy wszystkich szczegółów ) można na stwierdzić, że w pewnym stopniu jesteśmy zakładnikami podłogi drewnianej, szczególnie tej z wyższej półki. Dlaczego?

Nowy budynek zawiera w głębi ścian, stropów sporo wilgoci technologicznej i budowlanej. Ta wilgoć jest emitowana przez okres nawet do trzech lat.

Ten długi czas emisji wilgoci występuje szczególnie w nowych budynkach ocieplonych od zewnątrz a wówczas i co gorsze jej znaczna większość jest emitowana do wnętrza budynku.

Jeśli budynek jest użytkowany to następuje naturalna wymiana powietrza a istniejące urządzenia jak i mieszkańcy emitują pewne ilości ciepła powodując relatywny spadek wilgotności powietrza a tym samym spadek wilgotności wnętrza obiektu.

Natomiast jeśli nowy nieużytkowany budynek zostanie zamknięty to poziom wilgoci może znacznie wzrosnąć a w sytuacji wilgotnego powietrza na zewnątrz wymiana powietrza poprzez istniejącą w budynku wentylację jest nieefektywna.

Przy otwartych oknach podczas wilgotnej aury zewnętrznej może być jeszcze gorzej.

Kiedy budynek dobrze wyschnie następuje samoregulacja mikroklimatu wnętrza ponieważ suche a tym samym chłonne ściany przejmują nadmiar wilgoci.

Kilkanaście lat temu było łatwiej. Dlaczego?

Kilkanaście lat temu montowano mniejsze elementy, kleje miały dużą elastyczność co w sytuacji podwyższonej wilgotności powodowało wsunięcie podłogi w szczeliny przyścienne bez żadnych naprężeń powodujących odkształcenia na krawędziach deszczułek. Póżniej, kiedy podłoga wyschła powstały szczeliny, które z reguły były przypisane podłogom drewnianym.

Obecnie wymogi jakościowe są na innym poziomie, są lepsze podkłady i mocniejsze kleje, gdzie przy dobrej elastyczności kleju podłoga może przesunąć w szczeliny przyścienne się o 2 do 3 mm, reszta tworzy naprężenia powodujące w pierwszej fazie krawędziowanie a przy wilgotnym klimacie i błędach wykonawczych łódkowanie lub oderwanie podłogi.

Podłogę drewnianą z wyższej półki, która pozostałaby bez szczelin lub krawędziowania-łodkowania należy starannie wykonać i dbać o nią w trakcie użytkowania, w myśl zasady " jak się dba tak się ma".

Temat starałem się opisać, żeby zapoznać użytkowników podłóg z zależnościami występującymi podczas użytkowania podłóg w nowych budynkach. Jak wspomniałem na wstępie abstrahuję od sytuacji opisanej na wstępie wątku.

Szczegóły na http://www.parkietkomplex.eu w poradach dotyczących szkodliwości nadmiaru wilgoci w odniesieniu do podłóg z drewna. Pozdrawiam.

P.S. W dawnych czasach kupując dobry samochód dostawałeś torbę z narzędziami i instrukcję naprawy, dzisiaj dostajesz intrukcję jak trafić do autoryzowanego serwisu. Wyższa półka - lepszy serwis a instrukcja obsługi urządzeń zajmuje kilkadziesiąt stron. Z podłogami jest podobnie a kilku stronnicowe gwarancje czy instrukcje po prostu trzeba czytać i do nich się stosować.

Edytowane przez Parkiet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kolejny raz sprawdza się to o co zapytałem. Tak jak Pawlak mówił,, -Ziemia bez ludzi dziczeje..." A Dom bez ludzi niszczeje. Nie ma niczego na podłogi bardziej przyjaznego człowiekowi niż drewno. Wierne jak pies ale tu po kilku m-cach bez ludzi pies zdechł.

Jestem z W-wy mogę podjechać i zobaczyć czy jest do uratowania i z jakimi bliznami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

 

Okolo pol roku temu jedna z warszawskich firm polozyla mi parkiet merbau. Na poczatku wszystko wygladalo ok, jak szklo, tzn byly male "fale" na lakierze na parterze ale odpuscilem. Po kilku miesiacach cala podloga wyglada tak jak na zdjeciach, tzn caly dom (gora i dol) zlaczenia sie wybulwiaja, oceniam na 1-2 mm krawedzie sa oddczuwalne gdy sie chodzi i wiadomo widac odrazu golym okiem.

 

 

 

odrazu zaznaczam ze podloga nie byla myta woda ani razu-co jest jasne gdy sie wyda 30tys + za podloge

 

Niech ktos doradzi jak to sie stalo i co z tym fantem zrobic, nie mam problemu z prawnikiem tylko mysle czy warto czy bedzie problem udowodnic ze zpieprzyli cos

 

Firma ta znajduje sie na Pulawskiej, niedaleko Piaseczna.....

 

http://img.photobucket.com/albums/v68/evonation/43ee0536.jpg

 

Firma jest zobowiązana przekazać wskazówki pielęgnacji i konserwacji parkietu. Jezeli tego nie zrobiła, to jest sama sobie winna. Możesz zgłosić reklamację.

Wyglada na to iż podłoga krawędziuje, tzn napierają na siebie krawędzie desek i wypychają kit ze szczelin a także deformują krawędzie deszczułek. Zbliża się sezon grzewczy, więc to zjawisko ustąpi. Sprawdź opukując podłogę, czy nie ma w niej głuchych miejsc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kolejny raz sprawdza się to o co zapytałem. Tak jak Pawlak mówił,, -Ziemia bez ludzi dziczeje..." A Dom bez ludzi niszczeje. Nie ma niczego na podłogi bardziej przyjaznego człowiekowi niż drewno. Wierne jak pies ale tu po kilku m-cach bez ludzi pies zdechł.

Jestem z W-wy mogę podjechać i zobaczyć czy jest do uratowania i z jakimi bliznami.

 

Dom jest 80km od Warszawy, zachcialo sie podlog ze stolicy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dziekuje za informacje i ogolnie chec pomocy

 

No nic zostaje mi odwiedzic firme i zobaczyc co oni tam powiedza. Szczerze powiedziawszy jako ze jestesmy w Pl to oczekuje grzecznego "spier...aj"

 

czas pokaze...

Witam...

Podłoga jest do uratowania,poprzez ponowne cyklinowanie,ale nie ponowne lakierowanie,teraz nalezało by podłoge na jakies 3 do 5 lat zaimpregnować olejem lub twardym woskiem olejnym,(jest to nawet zalecane,przy nowo układanych powierzchniach parkietu)...Podłoga olejowana ma bardziej otwarte "pory"niz lakierowana,i dzieki temu wilgoć nie powoduje aż takich,zmian fizycznych drewna...(bardziej "oddycha",niz przy podłodze polakierowanej)

W pana przypadku, firma która wykonała tą usługe (jeżeli odpowiednio dojdziecie do porozumienia),powinna wykonać usługe ponownego cyklinowania i olejowania za darmo.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pana przypadku, firma która wykonała tą usługe (jeżeli odpowiednio dojdziecie do porozumienia),powinna wykonać usługe ponownego cyklinowania i olejowania za darmo.

Wyśmieją go albo co gorsza psem poszczują jak coś takiego zaproponuje

Człowiek nie mieszkał rok w chałupce nie ogrzewał nie wentylował nie zaglądał a teraz całą winę ma ponieść wykonawca?

Jak by się to od razu stało to rozumiem ale po roku?

Doprawdy dziwna to propozycja

Czy jak będę parkował samochód w sadzawce i mi zardzewieje to będę się ubiegał u producenta o odszkodowanie

bo nie poinformował mnie że tak nie wolno?

To taka aluzja bo ktoś tu wspominał że wykonawca powinien poinformować użytkownika jak się z tą podłogą obchodzić

Ludzie bez przesady

Edytowane przez hamlet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam...

Podłoga jest do uratowania,poprzez ponowne cyklinowanie,ale nie ponowne lakierowanie,teraz nalezało by podłoge na jakies 3 do 5 lat zaimpregnować olejem lub twardym woskiem olejnym,(jest to nawet zalecane,przy nowo układanych powierzchniach parkietu)...Podłoga olejowana ma bardziej otwarte "pory"niz lakierowana,i dzieki temu wilgoć nie powoduje aż takich,zmian fizycznych drewna...(bardziej "oddycha",niz przy podłodze polakierowanej)

W pana przypadku, firma która wykonała tą usługe (jeżeli odpowiednio dojdziecie do porozumienia),powinna wykonać usługe ponownego cyklinowania i olejowania za darmo.

pozdrawiam

Podłoga olejowana jest bardziej otwarta dyfuzyjnie od podłóg lakierowanych - to prawda.

Jednak działa to w dwie strony.

Pierwsza strona. Przy nadmiarze wilgoci w podłożu powłoka olejowana umożliwia przekazanie części wilgoci do otoczenia i drewno mniej pęcznieje.

Druga strona. Przu nadmiarze wilgoci w powietrzu suche drewno szybciej chłonie wilgoć i pęcznieje szybciej niż w przypadku podłogi lakierowanej.

 

Tak ogólnie proponowałbym ostrożność w "ferowaniu wyroków". Jest tak wiele różnych sytuacji i zależności, że trudno dziś i w dodatku zaocznie orzekać. Możemy tylko namieszać. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...