Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rozprowadzene gorącego powietrza z piecyka.


boguslawskia

Recommended Posts

To ja czytać nie umiem...

"W OBYDWU przypadkach nie oczekuję tornada na nawiewie.

Nadmuch w pokojach musi być stonowany. "

 

Chcesz dogrzać pokoje....

To znaczy - CO CHCESZ DOGRZAĆ?!!!

Dla mnie - ściany, podłogi, stropy, meble i... te trochę powietrza pomiędzy ścianami!

Zauważ, że ściany, stropy, podłogi, meble itd to całkiem niemała MASA materii!

W szkole było takie "coś" jak bilans cieplny.

Zrób sobie taki dla tej sytuacji i pamiętaj, że ŻĄDASZ , aby nośnikiem było prawie nieważkie (w porównaniu) i ledwo poruszające się powietrze!!!

 

No, to po prostu - nie da się na znanej mi Ziemi, w Europie, Polsce i w XXI wieku...

Na razie się nie da!

Nie takim sposobem!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusławskia

 

Wczoraj próbowałem Cię zniechęcić , dziś mam chwilkę ...

 

Pomysł ma szanse powodzenia jeśli pominiemy estetykę .

 

Cytuję:

"- do kominka zrobić przyłącze "stalowe"

- następnie u góry ściany przejść na zwykłe plastiki do wentylacji (kanały płaskie)"

 

Nie wolno stosować plastiku , bo układ może pociągnąć temperaturę znacznie

wyższą od Twoich oczekiwań . Musi być przygotowany na taka ewentualność.

Przy 100 o C plastik może się jeszcze nie stopić , ale co z niego wylezie ?.

 

Drugi warunek to zaizolowanie rur w ścianach z tego samego powodu.

Również z powodu temperatury - odpowiedni wentylator.

 

Jeśli koza ma komorę podobną do tych jakie budujemy w kominkach,

i tam wprowadzisz rurę czerpiącą powietrze - może zadziałać . Jak?

Liczę że nam opowiesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koza jest moja :)

Stawiając ją nie planowałem rozprowadzenia powietrza po domu. Grzeję gazem i jest Ok.

Koza praktyczne jest wykorzystywana wyłącznie w takich okresach jak teraz: za ciepło aby włączyć gaz, za zimno aby nie dogrzewać.

 

Jednak praktycznie wychodzi tak:

- salon i kuchnia jest ładnie dogrzana (nawet mocno za ciepło, gdy się mocniej popali)

- pokoje do "d..y"

 

Podsumowując:

Wariant 1. Powietrze zabierane z kominka.

Myślałem tak:

- do kominka zrobić przyłącze "stalowe"

- następnie u góry ściany przejść na zwykłe plastiki do wentylacji (kanały płaskie)

- Wentylator tutaj możemy zastosować układ inny - zamocować go jako ssący dalej od piecyka i tak spełni swoją rolę

Tutaj zastanawiam się, czy jeżeli wykuję rów w ścianie, dam do niego kanał zaszpachluję to czy nie będzie pękać?

Przy kominku ro ściana nośna Suporex 24cm.

 

Wariant 2. Powietrze zabierane z salonu przy suficie jak najbliżej kominka.

- Wada niższa temperatura - ale i tak wyrówna się w domu poprzez wymuszenie ruchu (salon podciśnienie, pokoje nadciśnienie)

 

W OBYDWU przypadkach nie oczekuję tornada na nawiewie.

Nadmuch w pokojach musi być stonowany.

 

Ścian nośna .. raczej cienka i raczej nie "do kucia " .. W ścianie grubości 24 cm rura plus izolacja top praktycznie dziura na wylot .. a ścian jest nośna .. :( Może lepiej złapać ciepło z przestrzeni ponad piecykiem ? Czy w takim układzie pomieszczeń jaki masz do ogrzania wystarczy grawitacja ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokaż swój salon !

 

Posłuchaj gościu "morelowy".Nie tu i nie tobie będę pokazywał salon bo mam w nim bardziej nazwałbym to to intratny układ.Nie zamartwiam się nad wyglądem KZPŁW bo dobrze go wkomponowałem w salon.Mi się podoba.Podoba się także moim znajomym.To ,że ma kilka niedociągnięć technicznych jest to spowodowane tym ,że wkład kominkowy załatwiał i instalował człowiek ,który dawał mi olbrzymie rabaty.Tu z lekuchna poległem i płacę frycowe.Poniał???Może za bardzo w tamtym czasie mu zaufałem dlatego w tematach o kominkach chcę wiedzieć jak najwięcej bo po tym sezonie grzewczym jak Pan Bócek sypnie groszem, zmienię na lepszy model :D:D:D

Z reguły ignoruje takich jegomości jak ty co to nic nie wnoszą ale za to mają wiele do powiedzenia i nie potrafią interpretować tekstu pisanego.Piany nie bije tylko śmiać mi się zachciało jak to autorce opisał eniek.Dwie wielki persony bohunio i mistrz nie odpowiedziały autorce tylko swoimi pokrętnymi wypowiedziami zaznaczyły swoją obecność.

uszanuje to:butynski.....Zarejestrowany Feb 2011

niktspecjalny..... Zarejestrowany Apr 2006

co mimo wszystko nie jest bez znaczenia. Proszę abyś pamiętał o tym.:(:(:(

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się kiedyś zastanawiałem jak rozprowadzić powietrze z kozy po domu. Twój system będzie zasysał moim zdaniem zbyt chłodne powietrze, po przebyciu kilku dodatkowych metrów będzie zbyt wychłodzone by dogrzać pokoje. A gdybyś kozę odsunął od ściany o 30cm, za nią ułożył kanały szamotowe (np. CMA z cebudu). Obudował te bloczki płytami superisol albo szamotowymi z dystansem kilku centymetrów (do samego sufitu), u dołu zrobił kratkę a nad nimi zasys powietrza do turbiny kanałem 9/20 który zabudujesz w pokoju wyżej płytami g-k. Na strychu turbina a reszta już normalnie. Ciepło z dymu rozgrzeje bloki szamotowe a następnie turbina zassie to powietrze. Cały system działałby z opóźnieniem bo bloki potrzebują pewnie czasu by się rozgrzać ale za to ciepło przez kilka godzin po wygaśnięciu.

Potrzebne: mocna wylewka, trochę miejsca, kasy, wiedzy. Może warto. Tu są zdjęcia tego o czym piszę tylko bez dgp. http://www.kominek.org.pl/technologie/artykul/zobacz/rewolucja-w-kozach.html

Nie za bardzo przekombinowałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się kiedyś zastanawiałem jak rozprowadzić powietrze z kozy po domu. Twój system będzie zasysał moim zdaniem zbyt chłodne powietrze, po przebyciu kilku dodatkowych metrów będzie zbyt wychłodzone by dogrzać pokoje. A gdybyś kozę odsunął od ściany o 30cm, za nią ułożył kanały szamotowe (np. CMA z cebudu). Obudował te bloczki płytami superisol albo szamotowymi z dystansem kilku centymetrów (do samego sufitu), u dołu zrobił kratkę a nad nimi zasys powietrza do turbiny kanałem 9/20 który zabudujesz w pokoju wyżej płytami g-k. Na strychu turbina a reszta już normalnie. Ciepło z dymu rozgrzeje bloki szamotowe a następnie turbina zassie to powietrze. Cały system działałby z opóźnieniem bo bloki potrzebują pewnie czasu by się rozgrzać ale za to ciepło przez kilka godzin po wygaśnięciu.

Potrzebne: mocna wylewka, trochę miejsca, kasy, wiedzy. Może warto. Tu są zdjęcia tego o czym piszę tylko bez dgp. http://www.kominek.org.pl/technologie/artykul/zobacz/rewolucja-w-kozach.html

Nie za bardzo przekombinowałem?

 

Nic nie przekombinowałeś . To jest znane, logiczne i działa.

Można zrobić taniej, nie w oparciu o CMA , tylko rury stalowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...