Okap jeszcze raz

[mikeonak]

Czytałem wątki dotyczące podłączenia okapu i spierano się czy wyrzucać opary krótkim kanałem bezpośrednio przez ścianę zewnętrzną czy wpuszczać w komin - w zasadzie opinie były rozbieżne. Więc proszę o pomoc w tym względzie.

 

Dom z lat 60-tych, przemeblowanie i mały remont kuchni, komin wentylacyjny około 4 metry od okapu. W kominie wentylacyjnym wolne przewody wentylacyjne. Nad kuchnią nieużytkowe poddasze.

Czy radzicie podłączenie okapu poprzez przebicie się przez sufit kuchni na nieogrzewane poddasze i poprowadzenie przewodu z ociepleniem (np. ocieplona rura spiro) te 4 metry do przewodu kominowego (w tym przypadku na nieużytkowym poddaszu mogę skropliny do kanalizacji odprowadzić). Czy lepszy rozwiązaniem jest przekucie się przez ścianę i zastosowanie klapki? Ewentualnie przebicie na strych i wtedy przez ścianę ??

 

Z góry dzięki za odpowiedź

[Gość Konto usunięte_12*]

Okap, to taka nietypowa mechaniczna wentylacja, która ma usuwać na zewnątrz nie zużyte powietrze (jak "normalna" wentylacja), tylko OPARY zawierające dużo pary wodnej, różne "aromaty" z gotowania i zawiesiny gotowanych produktów w powietrzu. Jeśli okap wyposażony jest w kiepski filtr lub jest on dawno nie czyszczony, to dodatkowo mamy też tam różne tłuszcze. Są to więc świetne pożywki dla drobnoustrojów. Jeśli wpuścisz TOTO do murowanego kanału, to szybko zalęgną się tam różne bakterie i kolonie grzybków. Nie będziesz ich widział, ale będą sobie spokojnie egzystować w bezpośredniej bliskości żyjących w domu ludzi. Kanały murowane mają tę właściwość, że budowane są przeważnie od podłogi parteru, czyli istnieje "martwa" przestrzeń pomiędzy poziomem podłogi a poziomem kratki wentylacyjnej, w której te paskudztwa mogą się spokojnie rozwijać, bo dno i ściany tego kanału są wciąż ciepłe i wilgotne. Tak więc jeśli kanały murowane dobrze spełniają swą funkcję jako wentylacyjne, to dla celów okapu wydają się być co najmniej niestosowne. W odróżnieniu od nich kanały np. z rur spiro lub z PCW nie posiadają tej "martwej" przestrzeni, tylko w całości służą do odprowadzania pary wodnej i wyziewów na zewnątrz. Wilgoć nie może w nie wsiąkać, przez co łatwo ją z nich usuwać (np. poprzez zastosowanie odskraplacza z odprowadzeniem do kanalizacji) oraz możliwa jest okresowa dezynfekcja która będzie mało skuteczna w przypadku kanału murowanego.

Wiem, wiem - mało kto tak robi. W większości przypadków "pakuje" się te wyziewy po prostu do kanałów murowanych (bo tak najwygodniej). Ale czy musimy powielać stare błędy i zaniechania naszych rodziców czy dziadków?

Edytowane 16 Października 2011 przez Konto usunięte_12*