Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ksylamit pod pod?og?


Recommended Posts

Gość Pikuś
To paskudztwo będzie grożne zawsze. Składa się z chloropochodnych węglowodorów aromatycznych +oleje ropo i węglopochodne. Są uważane za silne środki rakotwórcze i obecnie eliminowane gdzie tylko się da. Nie ryzykuj wywal to jak najszybciej!! Nie próbuj tego zamalowywać lub zamaskować w inny sposób to nic nie da. A tak na marginesie, dowiedz się jakie były losy poprzednich mieszkańców. Życzliwy i zaniepokojony :D :evil: Pikuś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy ksylamitu nie widziałem/wąchałem (świadomie)

Pod podłogą mam płyty spilśnione miękkie.

 

Łudzę się, że płyty były klejone lepikiem i dlatego śmierdzi czymś smoło podobnym.

 

Pikuś - nie musze się dowiadywać bo wiem :(. Poprzedni właściciele zmarli na raka. Nikt nie udowodni że to przez ewentualny

(łudzę się do końca) ksylamit - papierosy też mogły zrobić swoje.

 

Decyzja została podjęta już dawno. Trzeba wywalić parkiet i płyty.

Zastanawiam się tylko nad kolejnością prac remontowych.

Jeśli jest tam ksylamit to chce to zrobić jak najszybciej a jeśli nie to

bym się z tym nie śpieszył jest jeszcze dużo do zrobienia: elektryka, ściany itp.

 

Pozdrawiam

MAciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pikuś
Jest mała iskierka nadziei. Ksylamit nigdy nie służył do klejenia, tylko do nasączania elementów drewnianych. W owych latach do klejenia parkietów służył lepikowaty klej o nazwie "subit". Był czarny i trącił trochę smołą. Sam brałem w latach 70-tych udział w tym procederze. W domu w którym użyto subitu /u moich teściów/ ludzie mieszkają długo i szczęśliwie, ja sam przeżyłem tam 4 lata i wychowało się trochę dzieci. Tak więc musisz ponownie zdefiniować problem i podjąć stosowną decyzję. Jako wskazówkę mogę podać, że ksylamitu używano wtedy do nasączania ościeżnic drzwi i okien w miejscach gdzie stykały się z murem. Warto to sprawdzić. Do uszczelniania przestrzeni pomiędzy ramą okienną a murem często w mojej okolicy stosowano sznur smołowy, taki jaki używano do uszczelniania rur kanalizacyjnych-też nizły syf. Jak już grzebiesz w tej chatce, to sprawdz i te elementy. Pozdrowienia Pikuś :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno ksylamitu było z pięć rodzajów. W kolorach brązowym miodowym ... . Jak zabarwiały drewno - tego nie wiem?

 

Dziś pooglądałem sobie płyty spilśnione (kawałek) umieszczone pod podłogą. Wygląda to tak: szlichta, czarna masa, płyta spilśniona i czarna masa. Płyta nie wygląda na nasączoną czymkolwiek ale po 50 latach to ona może wyglądać jakkolwiek. (Może akurat w dniu kiedy wykańczali moje mieszkanie - ksylamitu nie dowieźli :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomości z placu boju :)

Dziś zdjęty został parkiet (pozbierany do worków bo

tego że był przyklejony nie można było powiedzieć).

 

Z płytami jest gorzej - trzymają się wylewki - kruszą się podczas odrywania.

 

Wylewka upaćkana jest lepikiem (subit'em).

Jak usunąć tę czarną maź ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...
U moich dziadkow w roku 82 zostal wylany w grunt pod podloga ksylamit. Wbrew powszechnej opinii, ze smierdzi jak w szpitalu duszacymi chemikaliami u nich nie jest to odczuwalne wewnatrz budynku, tylko po wyjsciu. Na przyklad jesli dziadki wyjda poza dom wtedy mozna wyczuc od nich dziwna won.Jak sie do nich wejdzie nic nie czuc. Pozatym dziadek ma 94 lata a babcia 81. Tak wiec trudno powiedziec zeby ten ksylamit byl dla nich szkodliwy, moze dziala tez konserwujaco?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czanrne to możesz tylko podrzać lub sprubowąc czyms rozpuścic (rozp. organiczny).

 

Mialem w moim remontownym domu - xylamitem napuszczon wszystkie podlogi - smierdziało to sakramenco- wszystko zerwałem i puścizm z dymem tej zimy - zapach zniknął.

 

Sebo8877

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

pracowałem kiedyś w takim budynku, gdzie xylamitem napuszczone były płyty pilśnowe w podłodze. Po 8 godzinach pracy (czasem 12 - bo tyle informatyk musiał siedzeć) nic nie czułem. Ale jak wracałem do domu to mnie rodzina chciała wywalić, bo całe ubranie było przesiąknięte tym smrodem.

Sprawa się rypła pół roku po moim odejściu. Najpierw ktoś chciał zrobić remont podłóg, potem pojawił się Sanepid i PIP, a potem w trybie ekspresowym przeniesiono całą firmę do innego budynku. Od 2000 roku budynek stoi zamknięty, nikt nic z nim nie robi, nie jest nawet wynajęty.

Jak zdrówko? Od tej pory najgłupszą infekcję dróg oddechowych przechodzę 2-3 tygodnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years później...

Ja mam podobne pytanie apropo tych płyt pod wylewkami. U mnie problem polegał na tym, że miałem parkiet, który śmierdział lepikiem. Parkiet był już nieszczelny, klepki się ruszały. Parkiet został zdjęty, co dziwne tylko w dwóch pokojach lepik śmierdział, w trzecim pokoju nic nie było czuć. Lepik ogromną pracą został zeskrzybany za pomocą szpachelek, skrobaków itd. Udało się. Następnie wylewka została zagruntowana unigruntem do betonu, na to poszła płyta OSB i parkiet 16mm. Można powiedzieć, że cała operacja udała się. Parkiet został odnowiony, zapach lepiku zniknął. Dlaczego w jednym pokoju nie śmierdziało lepikiem, nie wiemy. Może był zasotosowany inny lepik. Ten był bardziej elastyczny a tamte bardziej kruche.

Problem jednak polega na tym, że w jednym pokoju podczas skrobania doskrobalismy się do płyty pilśniowej właśnie nasączonej prawdopodobnie ksylamitem. Nie duży kwałek tego odkryliśmy, ok. 10cm średnicy. jednak to wystarczyło aby w tym pokoju teraz go czuć. Można było zalać to jakąś farbą lub klejem ale myśleliśmy, że po położeniu płyt OSB i parkietu sprawa zostanie rozwiązana. Ogólnie w tym bloku nie ma chyba problemu z ksylamitem w podłogach. Przynajmniej nie słyszałem. Pytanie czy można coś z tym zrobić. Nie pamiętam aż tak dokładnie gdzie było to miejsce. Gdybym wiedział, mógłbym odkryć ten fragment podłogi i uszczelnić to miejsce. Zalać czymś.

Pytanie czy nie ma czegoś co neutralizuje ten zapach? Jakiejś metody nieinwazyjnej. Na pewno jest to zapach ksylamitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...