Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Anatola


dusiaka

Recommended Posts

Dziewczyny! Dzięki za miłe słowa :) Dla Krakusa mieszkanie w górach to dopiero Zakopane się liczy, ale można nas uznać za górali, bo góry widać z okien to tak jakby były pod ręką :)

 

Dusia ta oczyszczalnia to bajer! Rewelacyjnie wyglądała w garażu, nie wiem czy moje chłopaki pozwoliliby mi ją zakopać. Faktycznie łódź podwodna jak żywa. To odprowadzenie deszczówki też mi się podoba, ale chyba odpowiednia gleba musi być nie? U Was piaski i laski to macie fajnie, u mnie dopiero się okaże, ale raczej ciemna ziemia i dużo krzemienia jak to w skałkowym terenie. I tak ekspertyza geologiczna jest już obowiązkiem, więc powoli się do niej przymierzamy.

No i oczywiście muszę napisać o wrażeniu jakie na mnie zrobiło zdjęcie po rozwiezieniu Waszej humusowej góry....no Ty na pewno już w górach nie mieszkasz ;) Wielką macie przestrzeń za domkiem no i Anatolowi też się ładnie zrobiło na takim uporządkowanym tle. Jak dojdzie trawka to będzie cud miód :)

A Wasza kotłownia wygląda jak sala operacyjna te wszystkie pokrętełka i rureczki...nawet lepiej, bo w krakowskim szpitalu przy CC oglądałam sufit z gigantycznymi zaciekami...mało przyjemny widok, a u Was elegancko ;) Gratulacje dla męża! :)

 

PS. Dzięki za link do wątku, pewnie będziemy podczytywać, bo mamy podobne pomysły co ten ktoś...to okno narożne kusi...ale jak się poczyta o pomysłach budowlańców w tym temacie to włos się jeży.

 

To ile Was ta POŚ wyszła finansowo w sumie? U nas będzie kanalizacja za jakieś dwa, trzy lata, ale projekt już gotowy, w którym nasze działki nie są uwzględnione, więc musielibyśmy na własny koszt kanalizację ciągnąć ponad 70 m a potem za ścieki dodatkowo drugie tyle co za wodę, więc chyba się nie opłaca czekać na kanalizację. No a szambo na rok czy dwa to też raczej głupi pomysł...mamy tu zagwozdkę. Jeszcze czas, zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

dusiako nie łam się, pomyśl ile pracy już za Wami, ani się obejrzysz a budowę będziecie oglądali tylko na zdjęciach. Nie wszystko trzeba na raz, może po prostu kominek poczeka, komin do niego chyba już macie? Na technicznych aspektach się nie znam. A co do pomocy, to możesz przecież w mieszkaniu robić remanent rzeczy (wiesz każda szafa po kolei jak przed porodem :):):) Zrobi się luźniej. Potem jeszcze tylko mała selekcja przy pakowaniu i przeprowadzka pójdzie raz dwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nikogo nie zaskoczę, jeśli napiszę, że sufity skończone. Tyle czasu to trwało :(

Teraz kolej na ściany- osobisty ocenia, że zajmie mu to ze dwa-trzy tygodnie, czyli na podłogi przyjdzie czas koło 20 listopada... Najwięcej będzie pracy z kaflami, tych jest w sumie ok. 70 metrów, reszta- w sypialniach będą panele, więc to już będzie trzask-prask :D

W dalszej kolejności łazienka (do przeprowadzki chcemy zrobić tą większą, małą zrobimy już mieszkając) i kuchnia.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w połowie grudnia przyjadą mebelki do kuchni.

 

tutli_putli - o zabudowę kominka to ja się nie martwię bo jeśli już, to zrobilibyśmy ją budżetowo :p Szukając taniego kominka natrafiłam na wątek o wkładach firmy Kratki. Nam potrzeba ok 10-12 kW - takie kosztują ok.2,5-3 tys pln. Temat więc jeszcze otwarty. Jeśli okaże się, że miałby być droższy na pewno rozważymy kozę.

 

Miętówka- u nas też ma być kanalizacja za dwa lata - do tego czasu każdy nowy inwestor może wybrać: czy chce szambo - wtedy po podłączeniu wsi do kanalizacji ma obowiązek przyłączyć się do niej, czy chce oczyszczalnię- wtedy tego obowiązku nie będzie. I ja się właśnie cieszę, że wybrałam oczyszczalnię- bo za te dwa lata nie mogą mi kazać się przyłączać i płacić za ścieki jak za złoto. Za dwa lata nie będzie wyboru, teraz ten wybór miałam i tak oto zdecydowałam.

 

Sam zbiornik kosztował 4400. Do tego doszła reszta, czyli dreny, żwir, pakiety rozsączające 800. I jeszcze robocizna 1500 plus koparka 240.Razem 6 940. Zbiornik dla rodziny 5 osobowej. Chyba nie taki majątek, jak niektórzy piszą. Nie raz czytałam, że trzeba wydać 12 tysięcy. Szambo i owszem byłoby tańsze, ale nie będę pisać kolejny raz dlaczego nie - a jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze :p

Jest jeszcze kilka małych szczegółów, na które trzeba będzie zwracać uwagę na codzień- tupu biodegradowalne środki chemiczne (żadne Domestosy), szary papier toaletowy (jak moja rodzinka to zniesie, zobaczymy...). Będziemy tacy bardziej eko, a co :yes:

W związku z oczyszczalnią chodzi mi po głowie kolejna rzecz- rozdrabniacz, ale to najpierw poczytam o tym - bo fiołkowego pojęcia nie mam, jaki jest tego koszt.

 

max-maniacy - o, to w takiej sytuacji wcale się nie dziwię, że mężuś myśli oPOŚu. Gdyby mi jeszcze część kasy zrefundowali - nie było by w ogóle się nad czym zastanawiać. Przekalkulujcie sobie te co miesięczne wydatki na wóz asenizacyjny. Może odsprzedacie szambo?

 

W kwestii kominka-jeszcze jestem jeszcze na etapie- "może być", ale już coraz bliżej etapu "must be" :yes:

A wiesz już jaki będziecie mieć wkład? Powietrzny, czy wodny (czy to to samo, co z rozprowadzeniem??)?

 

Tak nita- zaczęłam właśnie od tego, że szukam zimowych butów męża. Jak powszechnie wiadomo - zima w kraju nastała, a chłopina w jakiś wiosennych trampeczkach pomykał. I co? Z poszukiwania nici- niby jedna wielka szafa w przedpokoju plus kilka mniejszych, które mogę podejrzewać, że skrywają owe buty, ale niestety - jak to się mówi, diabeł ogonem nakrył :mad:

Może ktoś zna inne sposoby, niż modlitwa do Św. Antoniegio, żeby odnaleźć rzeczy zaginione?

Przy okazji odkopałam dawno za małe bluzy mojego nastolatka i cały worek za małych ubranek po córci. Fajnie, bo mogę je podarować znajomym, którym ubrania się przydadzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dusia o wkładzie jeszcze nie myślę, bo najpierw muszę przekonać męża o konieczności tego kominka. ale u nas musiałby być z zamkniętą komorą spalania ( bo jest wm). żadnego płaszcza wodnego, ani rozprowadzenia ciepła raczej nie będzie. no i cena będzie tu grała znaczącą rolę.

 

a szambo znalazło się u nas niespodziewanie, jako "wielka okazja" i sprzedawać go chyba nie będziemy. ale o oczyszczalni myślimy. nie znam się dokładnie, ale to byłaby taka w formie stawku,a nie pojemnika, oczyszczająca się biologicznie. znajomy skorzystał z tego projektu gminnego. zrobił ją sam - koszt 3 tys. gmina za darmo dała projekt i jakieś roślinki do obsadzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

św. Antoni jest niezawodny, skoro nie ma butów tzn że wyemigrowały z domu :)

nita- święta racja :yes: Skąd wiedziałaś? Jednak wyemigrowały - do mojej mamy. Kiedy już przeszukałam wszystkie możliwe szafy w domku, wpadłam na ten jeden, jedyny, oświecony pomysł - a może wywiozłam jakieś zimowe rzeczy do mamy? I tak właśnie było- tadam, mama mnie uratowała przed kolejną katastrofą finansową bo małż mi groził, że czeka mnie wydatek dokładnie 379.99 pln, żeby mu te jego buty odkupić :jawdrop:

Oczywiście oszalał chłop, pomyślałam, zarobiony jest, ale faktycznie, na pudełku, które w domu się ostało było jak nic dokładnie tyle :bash:

Tak więc kamień wielki, głaz wręcz, z serca mi spadł. Swoją droga, nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek wyraziła zgodę, na zakup takich drogich zimowych butów. Ale to nic - niech mu teraz lata, co tam lata, wieki służą :D

 

Dusiaczku piękny masz domek, ja też chce mieć własnie elewacje w szarościach.

Teraz najfajniejszy etap masz, aranżacji wnętrz:) nie moge się doczekać kiedy my będziemy na takim etapie jak Wy:)

Izkas- ale fajnie,że zajrzałaś :hug: A jak tam prace w Waszym domku? Co teraz robicie?

 

Taaaak, etap aranżacji wnętrz- pięknie powiedziane. Tylko może zna ktoś bardzo łopatologiczny, darmowy program do wizualizacji łazienek? Ten Paradyża jest oki, ale ma ograniczoną bibliotekę kafli i np. nie mogę/ a może nie potrafię zrobić zabudowy do wanny, która chcę mieć w innym kolorze, niż kafle na ścianie.

 

dusia o wkładzie jeszcze nie myślę, bo najpierw muszę przekonać męża o konieczności tego kominka. ale u nas musiałby być z zamkniętą komorą spalania ( bo jest wm). żadnego płaszcza wodnego, ani rozprowadzenia ciepła raczej nie będzie. no i cena będzie tu grała znaczącą rolę.

 

a szambo znalazło się u nas niespodziewanie, jako "wielka okazja" i sprzedawać go chyba nie będziemy. ale o oczyszczalni myślimy. nie znam się dokładnie, ale to byłaby taka w formie stawku,a nie pojemnika, oczyszczająca się biologicznie. znajomy skorzystał z tego projektu gminnego. zrobił ją sam - koszt 3 tys. gmina za darmo dała projekt i jakieś roślinki do obsadzenia.

max-maniacy - niestety jeszcze lekcji nie odrobiłam- to jaki ja będę potrzebowała wkład, jeśli u mnie jest tylko wentylacja grawitacyjna?

 

Faktycznie- taki koszt oczyszczalni, że nic, tylko się decydować. Pomyśl, że 3 tysiące, to wydalibyście na odbiór ścieków z szamba raptem w ciągu roku-max. dwóch lat, a potem to już tylko czysta oszczędność.

 

U nas, w kwestii ogrzewania nadal cisza. Piec miał być podłączony w poprzednim tygodniu. Hydraulik ratuje wszystkie zmarznięte duszy w okolicy- naprawia piece, montuje nowe. Sprawa dla mnie zrozumiała- ludzie już w domkach mieszkają, trzeba więc najpierw u nich zrobić. Ale u nas choć jeszcze na noc nikt nie zostaje, to jednak całe wieczory mąż tam coś dłubie. Aż strach pomyśleć, jaki będzie rachunek za prąd, skoro dogrzewa się codziennie grzejnikami na prąd...

 

Póki co małż stwierdził, że musi przenieść czujnik temperatury od pieca gazowego z salonu na koniec korytarza, w okolice pom. gospodarczego. O ile zdecydujemy się na kominek :D Gdybyśmy odpalili kominek, czujnik pokazał by wyższą temperaturę i wyłączyłby kocioł gazowy. W pokoikach dzieci mogło by być zimno. Czujnik musi więc być tam, gdzie ciepło z kominka nie będzie aż tak bardzo wpływało na temperaturę pomieszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? My tą rurę, doprowadzającą powietrze mamy. Na etapie budowy fundamentów do głowy nam nie przyszło, że przy wykończeniu będziemy tak mocno ściskać każdą złotówkę. Wtedy kominek był jeszcze z opcją must be :rolleyes:

Jeszcze nie wiem dokładnie który model kupimy (jeśli kupimy), ale przeglądam ofertę firm Kratki i Lechma.

Sporo o nich informacji w sieci i na forum, tylko problem mam jeden, chyba zasadniczy - moc takiego kominka nie powinna być zbyt duża- w naszym przypadku max 10kW ( ze wzgl. na wielkość albo raczej małą powierzchnię, którą miałby ogrzewać). Jeśli kupimy za duży - zamiast przyjemnego ciepełka możemy się ugotować.

Teraz szykuje się kilka dni wolnego - może w tym czasie ogarnę temat kominka. Oczywiście pochwalę sie, jesli decyzja zapadnie. Póki co musimy się skupić na wygospodarowaniu kasy na inne, bardziej potrzebne rzeczy.

 

a jednak nie tylko kobiety kłamią w kwestiach cen butów! :p

To nie było kłamstwo- ja się chyba nawet nie spytałam, za ile on je kupił. Po prostu któregoś razu przyniósł nowe buty do domu, a ja przyjęłam do wiadomości, że je ma.

Co innego jest ze mną- jeśli już pozwolę sobie na droższy wydatek (na siebie, w sensie lepszy ciuch, nowy płaszcz) - najpierw ukrywam to w szafie, potem jak wyciągam po jakimś czasie i słyszę - "o masz nowy...", to odpowiadam zgodnie z prawdą- "ależ to jest stare, kupiłam to przecież juz dawno temu"...:p

Do czego to doszło, żeby się człowiek tak musiał nakombinować, no!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego jest ze mną- jeśli już pozwolę sobie na droższy wydatek (na siebie, w sensie lepszy ciuch, nowy płaszcz) - najpierw ukrywam to w szafie, potem jak wyciągam po jakimś czasie i słyszę - "o masz nowy...", to odpowiadam zgodnie z prawdą- "ależ to jest stare, kupiłam to przecież juz dawno temu"...:p

 

:rotfl: no mówię, że forum kształci - tę radę na pewno zastosuję w praktyce :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój mąż jest jakiś inny, nigdy się nie awanturuje o cenę ciuchów i butów, aż tak głupio się nie ukrawać :) z drugiej strony w tej kwestii nie jestem bardzo rozrzutna, więcej mogę wydać na zabawki dla dzieci ( co już musze ukrywać) niż na ciuchy dla siebie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wielotygodniowym castingu na stolarza, wybór padł jednak na naszego znajomego. Tego,u którego kupiliśmy okna, drzwi wejściowe, bramę garażową i drzwi wewnętrzne.

 

Od samego początku był kandydatem numer 1, ale chcieliśmy zweryfikować, czy jego cena jest "rynkowa".

Na oferii, po umieszczeniu ogłoszenia z rzutami i projektem, zgłosiło się 32 kandydatów

Rozpiętość cenowa ogromna: 10 tys- 24 tys.

W drodze selekcji do finału przeszło dwóch, których wyceny oraz przesłane zdjęcia z realizacji kuchni nam odpowiadały. Wiele firm, które odpowiedziały, było z innego rejonu kraju. Nie przekonało mnie to, że nie widzą problemu, żeby do nas dojechać. Raz na pomiar, drugi na montaż. A co by było, gdybym potrzebowała jakiejś regulacji? Wtedy już pewnie tak chętnie nikt by nie dojeżdżał.

Z kandydatami ze ścisłego finału spotkaliśmy się na placu boju, znaczy w domku. Po pomiarach oboje potwierdzili swoje pierwotne wyceny.

Jeden tańszy od "naszego stolarkowego" (-1 tys pln) drugi droższy (+2 tys pln).

 

Zdecydowaliśmy ostatecznie, że wolimy dopłacić znajomemu, który będzie u nas jeszcze częstym gościem - może się kiedyś uda odłożyć trochę grosza i zamówić u niego zabudowy szaf, czy roletki :rolleyes:

 

Poza wyborem stolarza udało nam się w końcu zdecydować, czy będzie fornir, czy płyta.

Fornir mi się bardzo podoba, ale słyszałam, że od słońca może zmienić swój kolor i na nic by się zdało dobranie blatu pod kolor forniru. Z czasem mogły by przestać do siebie pasować.

Wybraliśmy więc bezpieczniejsze połączenie. Finalnie więc będzie tak:

większość szafek laminat, kolor złamana biel (biel perłowa) RAL 1013, w połysku

images?q=tbn:ANd9GcRv9cTyRyOtERTLLuCsP1RIkWWXhEdkJ4brskljBB-EikZFcr91hw

Wybrane szafki, jak np. cargo i górny pas szafek w wysokiej zabudowie- płyta egger, mat, kolor H 3734 ST9 natural walnut:

http://www.segerorman.com.tr/en/uploads/urun/big/H3734_ST9.jpg

Z tej samej płyty będą jeszcze cokoły, płyta za szafkami wiszącymi oraz boki skrajnych szafek dolnej i górnej. W wizualizacji są białe, ale zamówiliśmy te boki w orzechu.

Szafki będą miały uchwyty frezowane, okucia będą Bluma, w szafkach narożnych po jednej półce (nie chciałam wysuwanych koszy, za wyjątkiem cargo). W cenie będzie jeszcze podświetlenie ledowe. My natomiast musimy zdecydować, jaki chcemy wzór między szafkami wiszącymi -a stojącymi. Tam będzie szkło laminowane, które musimy zamówić już osobno.

Kuchnia ma być gotowa najpóźniej na 15 grudnia, ale już w drugiej połowie listopada mają być składane korpusy (to się małż ucieszył... musi na cito przygotować podłogę i ściany w kuchni).

 

Tak wygląda finalny projekt (brakuje tylko bocznego koloru na szafce dolnej i wiszącej):

moniko_fal - pięknie dziękuję i jestem Twoim dłużnikiem :yes:

Twój projekt zachwycił mnie od samego początku.

http://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/kuchnia_1.jpg

http://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/kuchnia2(1).jpg

Dziewczyny i chłopaki - możecie mi teraz podpowiedzieć, jaka pasowałaby do takiej kuchni podłoga: kolor, materiał.

Jaki sprzęt AGD- kolor (stal, czarny, inny)? Jaki zlew i bateria (może składana)?

 

Za wszelkie rady z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dusiaka, jakie konkretnie wybrałaś te parapety i gdzie zamówiłaś? Jaki jest koszt montażu? Te same pytania mam do parapetów wewnetrznych, jeśli można :)

Inwestor- finalnie stanęło na klinkierze Przysuchy, kolor Noc polarna:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?188637-Dziennik-Anatola&p=5537772&viewfull=1#post5537772

Zależało nam na czasie, więc kupiliśmy w lokalnym składzie (firma Zając). Montaż zrobiła ekipa od ociepleń, policzyli za położenie i zafugowanie bodaj 300pln, ale normalnie liczą drożej, 50 zł za mb.

Parapety wewnętrzne będą tylko w sypialniach (tzw. "budżetowe") - kupiliśmy w Bricomanie 4sztuki, 1,5m sosnowe, po nie całe 50 zł/ szt. Małż je przeszlifował i polakierował tą lakierobejcą, której użyliśmy do drewnianych wykończeń widocznych m.in. nad wejściem. Tak się nam fajnie złożyło, że kolor nam przypasował do okien winchesterowych, więc postanowiliśmy wykorzystać ten lakier też i do środka.

Do jadalni kupimy parapet z kamienia, ale to dopiero, jak już zapadnie decyzja odnośnie koloru ścian i kafli na podłodze. W łazience i pom. gospodarczym parapety będą z kafli (w pom. gospodarczym już zrobione), a w kuchni - parapet jest zlicowany z blatem kuchnennym i z niego będzie zrobiony (dopłata 300pln za niestandardową szerokość blatu) :-)

Edytowane przez dusiaka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny i chłopaki - możecie mi teraz podpowiedzieć, jaka pasowałaby do takiej kuchni podłoga: kolor, materiał.

Jaki sprzęt AGD- kolor (stal, czarny, inny)? Jaki zlew i bateria (może składana)?

 

Za wszelkie rady z góry dziękuję.

 

Dusia, a nie chcesz "zmałpować" wszystkiego z wizualizacji? Ciemne agd i podłoga super wyglądają na tych fotkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...