Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Anatola


dusiaka

Recommended Posts

Kocurku - dobrze wiesz, że cenię sobie zdanie każdego, kto u mnie gości bo wiem, że chcecie mi dobrze doradzić.

Dziś wybrałam do sypialni panele, zobaczymy w praniu jak się sprawdzą i ile lat wytrzymają.

Mnie też się podoba parkiet przemysłowy. W Łodzi mamy takie ogromne Centrum handlowe - Manufakturę. Niektórzy mówią, że to miasto w mieście bo tu i centra handlowe i gastronomia, hotele i rozrywka. I właśnie w tym centrum handlowym jest piękny parkiet przemysłowy, nazywa się lapacho. Boski, nie potrafię opisać, a przykładowe zdjęcie też nie oddaje uroku.

http://img59.imageshack.us/img59/7113/parkietprzemyslowyipe62.jpg

 

msdracula - my jak zwykle wybraliśmy spontanicznie. I nie wygląd był najważniejszy, choć był istotny. Chcieliśmy, żeby panele były grube i twarde. Pewnie, że trwalsze od kafli w salonie nie będą, ale to przecież oczywiste.

 

dusiaka, zgadza się, piszą i to często :). Osobiscie zgadzam się, że sypialnia na górze to pewien plusik, ale jakże mały w porównaniu z tym wielkim minusem jakim są ściany poddasza, którym dość dużo brakuje do pionu...

:D

 

tutli - ja to jakoś nie mam szczęścia do promocji bo panele, które były w promocji kosztowały ponad połowę taniej od naszych :mad: Niestety były takie nawet na oko "liche" i w sumie kupiliśmy panele za cenę, za którą można już było w sieci zamówić drewno.

Ja właśnie myślę, że 10 lat dla paneli to akurat. W sam raz, żeby zmienić styl mieszkania, czy zmienić kolor podłogi- i to za nie wielkie pieniądze.

Z płytkami włoskimi zazdroszczę. Możesz zdradzić ile kosztowały?

U nas podłogówka jest w większości domku. Dziś żałuję, że nie wszędzie. Nasz gres na całą podłogówkę, to woodentic Paradyża. Osobiście go jeszcze nie widziałam na podłodze, tyle co na zdjęciach, ale wczoraj do małża do domku weszli znajomi (przynieśli kartony, żebyśmy mogli się już powoli pakować) i pierwsze ich wrażenie było takie, że na podłodze leżą dechy :lol2::lol2::lol2:

Jeden z forumowiczów, który ma te same kafle pisał w swoim dzienniku, że miał niezły ubaw z gości, którzy wchodząc do salonu zdejmowali buty, żeby nie poniszczyć "desek" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A teraz focie z dnia poprzedniego. Proszę nie zwracać uwagi na bałagan. Tak wygląda "pracowanie" po męsku (żona przecież to kiedyś ogarnie):

http://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0585(1).jpghttp://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0586.jpghttp://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0587.jpg

Dojdą jeszcze cokoły (orzech), fronty górnych szafek (orzech) i oświetlenie ledowe :p

 

Teraz podłoga się prezentuje, także w trakcie - brudna, ale spokojnie, niech no ja się tam tylko pojawię:

http://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0578.jpghttp://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0589.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z podłogówki na całości jestem bardzo zadowolona - chociaż jak mi przyszło kupić bez mała 200m2 płytek to już tak bardzo nie było do śmiechu:D Do tego marudna i wymagająca jestem i mało co mi się podobało a jak już to było w takich cenach że lepiej nie pisać.;) Dostać porządne płytki w przyzwoitej cenie nie jest łatwo i kosztowało mnie to sporo nerwów telefonów i czasu spędzonego przed kompem na poszukiwaniach i negocjowaniu cen. Napisze Ci na priv na temat moich płytek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie była najtańszym rozwiązaniem - mam kable grzejne na prąd - odpadły więc piece itp. - wykonanie męża, całe ogrzewanie domu kosztowało mnie 8,6tyś. Kafle to Grdenia Orchidea Rovere naturale :) a na hol, kuchnię spiżarnię i dużą łazienkę idzie czarno biała szachownica z kamienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z podłogówki na całości jestem bardzo zadowolona - chociaż jak mi przyszło kupić bez mała 200m2

 

tutli_putli, nie przeczę, że podłogówka się sprawdza, ale osobiscie czuję jakis opór do płytek w salonie. Płytki wydaja się być chłodne (chyba że grzeją :) ) i twarde (i takie są) i jakoś trudno mi sobie wyobrazić ze dają poczucie przytulności w salonie. Boję się, że jak upadnie pilot od RTV to nie będzie zbierać. Do tego fugi - przeciez one nie są wszedzie idealnie równe (no chyba ze się ich nie robi - nie wiem). Gerneralnie podłoga z płytek kojarzy mi się z pomieszczeniami przemyslowymi albo użyteczności publicznej. Gdzie tu intymna atmosfera przy lampce wina i kominku...?

 

Przekonajcie mnie proszę, że nie mam racji bo inczej bedę tak myślał do końca życia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuchnia zapowiada się boska. to w kolorze drewna, to orzech? wygląda tak jakoś jaśniej.

 

a co do płytek w salonie, to przy podłogówce nic innego sobie nie wyobrażam. są cieplejsze niż panele. no chyba, że się nie grzeje. a fugi mogą być minimalne, prawie niewidoczne. grunt to wybrać ładne płytki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gerneralnie podłoga z płytek kojarzy mi się z pomieszczeniami przemyslowymi albo użyteczności publicznej. Gdzie tu intymna atmosfera przy lampce wina i kominku...?

Przekonajcie mnie proszę, że nie mam racji bo inczej bedę tak myślał do końca życia :)

Inwestor- podejmę to wyzwanie i spróbuję. Jeśli Cię nie przekonam, to może przynajmniej weźmiesz takie rozwiązanie pod uwagę.

Za kilka dni i pokażę jak wygląda salon z płytkami. Drewnopodobnymi, cieplutkimi - dla oka i ciała :-)

Ja też nie byłam przekonana do kafli, długo nad nimi myśleliśmy. Teraz nie żałuję kafli w salonie. Za to żałuję, że nie zrobiłam podłogówki w całym domu.

 

Tak wyglądają te kołki, na których powieszone są szafki.

<!--url{0}--></p><p> Uploaded with <!--url{1}-->[/img]<img src=

Uploaded with ImageShack.us[/img]

kuchnia zapowiada się boska. to w kolorze drewna, to orzech? wygląda tak jakoś jaśniej.

max-maniacy - dobre oko :p Tak, to orzech.

To będą chyba takie kołki, jak do powierzchni, za którą jest pustka? Strzelam :) Nie wiem, jak się nazywają, ale się tak rozczapierzają i dzięki temu nie wypadają.

Mistrzostwo świata :yes: Widać, że praca w domu Ci nie obca. I zdolności ponadprzeciętne - kto nie zna kocurki, temu piszę- ta kobieta ma poziomicę w oczach :p

Dusia pięknie kuchnia się zapowiada!!!!! i Woodentic też cudnie, jak mi się nic po dordze nie zmieni, to u nas też będzie w salonie, nawet ten sam kolor :p jaką fugę wybraliście?

msdracula- dziękuję. Nieskromnie napiszę, że jestem nieustająco zachwycona tym, co powstaje w mojej kuchni. Nie wiem,czy uda mi się to na zdjęciach za kilka dni pokazać, ale moim zdaniem jest super.

Kupiliśmy fugę brąz Mapei - najczęściej właśnie ten kolor to na forum jest polecany do woodentica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś pierwszy raz mąż nocuje w naszym domku. Bardzo chcieliśmy, żeby na Święta salon i kuchnia i były gotowe na nasze pomieszkiwanie.

Niestety, jak co tydzień sporo czasu "straciliśmy" w Castoramie. Tym razem wybraliśmy i kupiliśmy resztę lamp do domu, m.in. wiszącą nad stołem (stołu nie ma, ale lampy wieczorkiem już zawisły).

Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie odwaliła :rolleyes: Postanowiłam umyć okno w kuchni, jadalni i suwankę w salonie. Zaczęłam od środka. Wyszło jak trzeba, ale na zewnątrz, szkoda słów. Która jest blondynka, niech nie bierze do siebie - zrobiłam, jak na przysłowiową blondynkę przystało - spryskałam szybę płynem do szyb, ktory błyskawicznie przymarzł. Mam więc w jadalni na zewnątrz piękne zaszronione placki:p I teraz sobie będę czekać, aż się cieplej zrobi, żeby te okna umyć...

A wystarczyło pomyśleć, prawda?

 

W domku już widać zbliżające się Święta. W salonie zamieszkała nasza choineczka, żywa oczywiście i jest już pięknie ustrojona. Pod choinką stoi szopka z betlejemską rodziną. W pokojach na parapetach (bo nadal nie ma żadnych mebli i raczej długo jeszcze nie będzie...) wylądowały różne ozdoby świąteczne, lampiony, bombki i Mikołaje. Jest coraz bardziej domowo.

 

W kuchni brakuje już tylko jednego cokołu i kilku małych drobiazgów. W zasadzie gdyby nie brak zrobionej łazienki moglibyśmy się już przeprowadzać.

Dziś bez zdjęć- zostawiłam aparat w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojej, ale fajnie. "Już za chwileczkę, już za momencik" - to chyba z Pankracego, nie? ;) A dopiero co zaczynaliście budowę. Czekam na zdjęcia kuchni jak na pierwszą gwiazdkę, Dusiaka :) - a opis mycia okien zwalił mnie z nóg, ale ja nie byłam lepsza ostatnio - zrobiłam odwrotnie niż Ty, w samochodzie. Zapomniałam z kolei psiknąć na szybę i wściekałam się, czemu mi wycieraczki tak piszczą i nie chcą szronu usuwać... :D Więc jak nie myjesz okien zimą, i tak źle, i tak niedobrze ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...