Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Anatola


dusiaka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

nitka- nie każdy ma możliwości, żeby budować za swoje. Ja musiałam wziąć kredyt, i to kolejny, bo na działkę też mam...:(

Tym, którzy sa młodzi i mają moge tylko pozazdrościć.

 

Budować chciałam jak najszybciej, stąd też nieduży domek i całkiem sprawna budowa (dzięki doświadczonej, poleconej, co nie równa się taniej ekipie)-Kilka tygodni temu sprzedałam mieszkanie, które de fakto też było kupione na kredyt. Na szczęście tu stratna nie byłam i mogłam spłacić kredyt na dom oraz sporą część zadłużenia za działkę.

 

Wydaje mi się, że każdy z nas, Budowniczych, ma swój plan na dojście do celu, jakim jest własny dom.

Ja nie miałam wsparcia finansowego rodziny, spadku, ani ogromnych oszczędności. To co miałam wystarczyło na fundamenty i cały dach. Uważam, że to i tak sporo. Gdybym nie wzięła kredytu, dziś mieszkałabym z rodziną w wynajmowanej kawalerce i 20 lat zbierała pieniądze, żeby zbudować za swoje w wieku przedemerytalnym.

A tak, nie czekając do wieku średniego (bom przecież młoda, hihi) mam dom, z czego bardzo się cieszę, ba, jestem z siebie dumna. Minus "tylko" taki, że na kredyt, więc finalnie kosztuje mnie dwa razy więcej, niż osobę która może się budować za gotówkę. Tym samym modlę się za swoje i rodziny zdrowie, aby nam go nie zabrakło i abyśmy mieli pracę, żeby było nas na nasz mały domek stać.

 

Bhm - parapety mamy w 4ech sypialniach plus jadalnia. Wszystkie są w ekonomicznej wersji: W sypialniach są drewniane - malowane pod kolor stolarki okiennej lakierobejcą Altax, kolor bodaj TIK. Ta samą lakierobejcą pomalowaliśmy widoczne na zewnątrz drewniane elementy konstrukcji dachu.

Parapety kupione w markecie budowlanym, po ok. 50 zł każdy. W blokach też mieliśmy takie i na 8 lat naszego mieszkania nic się z nimi złego nie stało. A gęsto w pokoju miałam ustawione swoje storczyki. Nie raz zalałam parapet wodą.

W jadalni - jest parapet z konglomeratu, botticino - wygląda jak salceson :D Kupiony w Castoramie za 186 zł.

botticino_ok.jpg

botticino_ok.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Duśka genialnie wykończyliście ten domek i nadal jestem pod PRZEWIELKIM wrażeniem Waszego tempa w budowaniu i wykańczaniu.

Od stanu deweloperskiego jaki mieliśmy okazję oglądać macie pięknie wykończone wnętrza...no i ten spontaniczny kominek też bardzo fajny i pasuje stylem do całości.

Masz rację, że parterówki są coraz bardziej popularne i nadal Anatol jest moim ulubieńcem, ale jest genialny dla rodzinki 2+2, a u nas 2+3+ konieczne biuro, bo mąż pracuje jeszcze w domu (przerobimy mu garderobę na biuro), a że ekonomicznie musi być to jednak kupiliśmy projekt Dom w Zielistkach. Mam nadzieję, że też wyjdzie przytulnie i estetycznie jak u Was....widzę nawet, że w wizualizacji na stronie Archon+ w przedpokoju dali Twoją szafę!

Może niedługo zacznę dziennik...ale jak na razie nadal sprawy papierkowe załatwiamy do pozwolenia na budowę i pierwsze działania to wjazd (jest rów między asfaltem, a naszą drogą, która też jest na razie miedzą...więc dużo nas przeddomowej pracy i inwestowania czeka.

PS. Gratuluję sprzedaży mieszkania...plan realizujesz w 100% ...najważniejsze to wiedzieć czego się chce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miętówka- no, no, no, brawo, jupi, nareszcie :wave:

Projekt wybrany, więc czas działać.

Tak, jestem konsekwentna, lubię zrobić sobie plan i realizować cele etapami. Ot, taki mój "urok" :D

Życzę, żeby Wam szło tak samo sprawnie.

Piękny domek - obserwuję budowę jednego takiego domku. Jest taki jeden wśród moich ulubionych blogów na portalu mojabudowa.pl (tam zresztą mam swój drugi dziennik).

Faktycznie, w wizualizacji pracowni projektowej jest MOJA, zielona szafa :D

Domek zgrabny, ale musisz jak najszybciej założyć dziennik - jeśli projekt już masz, to tym bardziej powinnaś.

Dopiero obejrzałam projekt, a już mam dziesiątki pytań.

To nic, że papiuerologia jest w trakcie. ten czas, to dobry czas na wszelakie wizualizacje, przemyslenia nt. materiałów budowlanych, etc.

Z tego, co piszesz, styl się nie zmienił - bedzie angielski? Ja mam tylko małą tego podróbkę- białe mebelki i różowe ściany u córci w pokoju.

A czasem mi żal, że dałam się małżowi namówić na styl, nazwijmy to, klasyczny. Lubię westwing.pl, a tam jest pełno drobiazgów w Twoim stylu.

Cóż, będę miała wybór prezentów w razie odwiedzin na Waszej budowie :rolleyes:

p.s. storczyk przekwitł, ale w nowym domu ma się świetnie, ma nowe dwa pędy i są już pączki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dusiaka chyba się źle wyraziłam, ja po prostu chciałam napisać, że naprawdę super mieć dobrą ekipę, bo to oszczędza mnóstwa stresu i pozwala cieszyć się budową

na pewno wszystko Wam się uda, jesteś świetną organizatorką i z przyjemnością oglądam zawsze Wasz dom (wczoraj M się zachwycał :D)

pozdrawiam cieplutko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nitka- ja dobrze zrozumiałam, tylko chodziło mi o to, że wolałabym mieć gotówkę. A tak wszystko kosztuje mnie drożej: kredyt, ekipa - wystarczy mi stresu związanego z comiesięczną spłatą długu, więc chciałam, żeby przynajmniej ekipa była bezproblemowa.

 

Lukarna- a no mam "coś" do tego stylu. Jest taki, no, hm.. oczywisty. Nie ma w nim nic zaskakującego, wyjątkowego, wydaje się chyba zbyt "akuratny".

Muszę swojemu domowić nadać duszę, a to jest zdecydowanie prostsze w stylu angielskim, gdzie spotyka się wiele ozdóbek, ramek, listew, słodkich detali.

Wiele lat wyszywałam, obrazki, obrazy, serwety - richelieu i krzyżykowo. Od dawna marzyłam, żeby to teraz wykorzystać i wyciągnąć z czeluści szafy. I co? Okazało się, że poza serwetkami richelieu do koszyczków ze święconką nie ma w moim domu miejsca na ten styl :(

To przykre, ale jeszcze się nie poddaję- zamówiłam na allegro kilka ramek i oprawię swoich kilka obrazków. Problem jest jednak taki, że nie wiem, gdzie je powiesić i do czego miałoby to pasować. A niby taki duży dom i tyle miejsca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kocurko-brawo, wygrałaś :yes::wave:

 

Dałaś mi dużo do myślenia. I nareszcie zaczyna mi się coś klarować.

 

Pokażę co mi się podoba:

tradycyjnie- niekoniecznie tak chcę, ale by "uszło":rolleyes:

http://www.agamisiak.mojabudowa.pl/pliki/agamisiak/image/2013-02-02_13_48_17.jpg

z agamisiak.mojabudowa.pl

 

A może by tak taka ramka ze stali:

http://www.kominek.org.pl/typo3temp/pics/420e17654e.jpg

a tu też stal i przy okazji jest i łupek, ale jeśli łupek, to wolałabym inny, zaraz pokażę:

http://foto2.m.onet.pl/_m/467f77ce8a8d47bca82cda1b00b4fe82,6,19,0.jpg

 

Te dwa, poniższe warianty podobają mi się najbardziej.

Pierwszy zestaw: stal plus szkło hartowane kosztuje blisko 3 tys pln :bash:

Drugi - własnie z łupka, takiego prostokątnego. Jakby kupić łupek i zrobić to samemu - wyjdzie zdecydowanie taniej, niż gotowa ramka.

http://www.sklep.remonty-raczynski.pl/134-420-large/obudowa-shira-wersja-pod-wklad-uniflam-invicta-700-selenic-wysylka-gratis.jpg

http://www.zabudowakominka.pl/wp-content/uploads/2011/09/lupek.jpg

 

 

 

 

 

ooooooo, jak miło ze mój kominek znalazł u kogos uznanie:):):)

 

pzdr

pohlanka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dusia,

Tak u mnie nadal plan na dom w stylu angielsko-skandynawsko-jak wyjdzie ;) jestem fanką bieli we wnętrzach i pastelowych kolorów...obiecuję, że za dziennik się wezmę...albo miesięcznik lub tygodnik ;) Fikusa odratuj, bo super w przedpokoju wygląda, a o storczyka się nie martwię, bo jest w dobrych rękach i na pewno będzie kwitł wdzięcznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pohlanka - :yes:

Miętówka- grunt, to konsekwencja :)

Fikusa wystawię wiosną na "taras", ten, co go jeszcze nie ma. Może mu wiosenny deszczyk pomoże.

I zakładaj dziennik, zakładaj. Właśnie się zastanawiam, co bedzie z Waszym kominkiem? Będzie? Będzie kaflowy?

 

hajmal - witam. Żaluzje- hmmm...made by Ikea - po prostu sprawdziły się w mieszkaniu w blokach, a i teraz kolorystaycznie pasują do orzechowych wykończeń. Kosztowały po ok. 160 pln.

Kuchnię robił nasz znajomy. Jesteś z łódzkiego? Mogę Ci podać namiary na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślicie, że czas zamknąć dziennik?

 

Dziś minął ROK.

Dokładnie rok temu, 10 kwietnia, dzień po Lanym poniedziałku - rozpoczęliśmy prace na działce i budowę naszego Anatola.

Na podsumowanie dziennika budowy wrzucam zdjęcia, robię taką rewizję wydarzeń: od zdjęcia humusu do stanu obecnego, którego budową już nazywać nie należy.

No to, zaczynamy :)

10 kwietnia 201210.04.2012.jpg

dzień później, 11 kwietnia 2012 11.04.2012.jpg

Siódmy dzień prac i zalane fundamenty, 17 kwietnia 2012 17.04.2012.jpg

Mamy parter, 5 maja 2012 05.05.2012.jpg

budujemy ściany szczytowe 19 maja 2012 19.05.2012.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dachówka w niespełna dwa miesiące od rozpoczęcia prac, 8 czerwca 201208.06.2012.jpg

Przyszedł czas na okna, 25 czerwca 2012 25.06.2012.jpg

zdjęliśmy z okien taśmy, teraz wygląda jak trzeba, 28 czerwca 2012 28.06.2012.jpg

W moje imieniny tynkujemy, 26 lipca 2012 26.07.2012.jpg

Początek sierpnia, rozkładamy styro pod wylewki i podłogówkę, 4 sierpnia 2012

04.08.2012.jpg

Edytowane przez dusiaka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podłogówka, 22 sierpnia 2012 podłogówka1_zmien rozmiary.jpg

dzień później - mamy podłogi - wylewki :-) 23 sierpnia 2012

wylewki.jpg

Na rozpoczęcie roku szkolenego wstawiamy drzwi wejściowe i bramę garażową, 1 września 2012 brama.jpg drzwi.jpg

A my z mężem bierzemy urlop i zaczynamy rozkładać wełnę na stropie,

2 września 2012wełna.jpg

Edytowane przez dusiaka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sufity 20 września 2012 20 wrzesufity.jpg

W tym samym czasie ocieplamy domek od zewnątrz ocieplenie domu 20 wrze_zmien rozmiary.jpg

Początek października i elewacja gotowa, 3 października 2012 3pazotynkowany.jpg

Zaraz po Nowym Roku wstawiamy drzwi wewnętrzne, 2 stycznia 2013 2 sty drzw3i.jpg

Potem była przeprowadzka, choć już wcześniej, pomieszkiwaliśmy weekendowo.

Od 4lutego mieszkamy zgodnie z prawem - mamy odbiór domu :D

Kuchnię zrobiliśmy w połowie grudnia, ale dopiero nie dawno dzieło zostało zwieńczone zieloną trawką, 24 lutego 2013 24lu kuchnia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W marcu skończyliśmy łazienkę syna, 22 marca 22mar lazienka.jpg

i zmieniliśmy co nieco w salonie dsc_0388(1).jpg

A zaraz potem zabudowę kominka (nie mam zdjęcia z kamieniem, ale to nadrobię), 30 marca 30mar tv ikominek_zmien rozmiary.jpg

 

I tak oto w ciągu 9 m-cy od rozpoczęcia budowy zamieszkaliśmy w Anatolu, a jeszcze rok temu o tej porze na działce rosły tylko i wyłącznie młode sosenki.

 

Uważam, że czas nazwać rzeczy po imieniu - budowa Anatola została zakończona.

Możliwe, że teraz dziennik się nieco przykurzy, ale nie zamykam go jeszcze :-)

 

Może już nikogo niczym nie zaskoczę, ale czekają mnie jeszcze ogrodowe wyzwania. Wrzucę czasem jakieś zdjęcie, co by np. udokumentować swoje pierwsze kroki w "ogródku", a jako, że ogrodnik ze mnie żaden, najwyżej będzie się z czego pośmiać :-)

Edytowane przez dusiaka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...