Kotły z podajnikiem- miskant.

[torpedo]

Witam.

Jako,że to mój pierwszy post chciał bym się przywitać. Czytam Was od kilku miesięcy i postanowiłem się zarejestrować. Dużo ludzi ma tutaj bardzo dużą wiedzę praktyczną i teoretyczną (od Zawijanów,po osoby które są w mniejszym lub większym stopniu związane z tematem grzania,jak również osoby które są zwykłymi użytkownikami, jednak wiedzę mają bardzo dużą).Sam zajmuję się serwisowaniem kotłów gaz/olej /węgiel zarówno tych małych,jak również tych bardzo dużych-przemyslowych.

Jako użytkownik kotła retortowego starej generacji (2002r.)szukam jak najtańszego sposobu ogrzewania. Paradoksalnie czym ceny są wyższe,tym gorszej jakości paliwo się kupuje. Dlatego 4 lata temu postanowiłem zakupić Miskanta Olbrzymiego,żeby mieć alternatywę na przyszłość w razie braku dobrego węgla (lub ceny do tego stopnia wysokiej,że się nie opłaci kupować).

Tu moje pytanie- jest ktoś na forum,który palił miskantem? I czy peletował go sam,czy dawał to zrobić firmie?

Kaloryczny jest- 14 do 17 MJ/kg,do tego suchy,mam już tego kilkanaście tysięcy tysięcy i zastanawiam się czy w ogóle brnąć w to dalej czy sobie darować.

Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w paleniu miskantem,to będę wdzięczny za informacje.

[Jarecki79]

W pierwszej chwili myślałem,że piszesz o kotle miskant....

 

Ale Tobie chodzi o roślinę, z której można robić pellet.

Tym zagadnieniem zajmowała się m.in. p. Kubica, kiedyś pracowała z Zawijanem.

 

Z jakiego jesteś regionu Polski?

Często jest tak,że w rejonach, gdzie produkuje się meble firmy produkcyjne często mają peleciarki na własne potrzeby.

Może tędy droga?

 

Samodzielnie nie powinieneś jednak spalać pelletu w klasycznej retorcie, raczej to mieszaj fifty-fifty z węglem

 

Inną metodą na radzenie sobie z gorszą jakością ekogroszku jest dodatek ziarna owsa....

[torpedo]

Rzeczywiście tytuł źle dobrany.

Jestem z okolic Rybnika. Myślałem nawet o zakupie rozdrabniarki i peleciarki,ale na ten czas nie ma to chyba większego sensu.

Nie zamierzam ładować do zbiornika samego peletu (przynajmniej nie do tego kotła który aktualnie posiadam). Natomiast myślę,że była by to jakaś alternatywa dla palenia samego groszku i w połączeniu z peletem wychodziło by to taniej.

Co do firm- dwie firmy już zachaczyłem,ale nie są zainteresowane przerobem miskanta na pelety.

Teraz jestem w kropce,bo na wiosnę czeka mnie następne rozsadzanie miskanta,które zajmuje przy tej ilości ogrom pracy i czasu i nie wiem,czy w ogóle ma to jakiś sens.

[Jarecki79]

Tak jak mówiłem wcześniej p.dr Kubica się tym tematem zajmowała.

Wiem,że pracuje gdzieś na Śląsku, ale zabij, nie pamiętam czy to Politechnika Gliwice, czy jeszcze coś innego.

 

Może Zawijan Ci pomoże z jakims kontaktem do tej Pani.

 

Przypuszczam,że jak temat omawiała i prezentowała na wykładach, to być może coś Ci się uda dowiedzieć, złapać kontakt...

 

Napisz np. na wątku o sterowaniu kotłem założonym przez Zawijana, może coś Ci pomoże...

[torpedo]

ok.dzięki za pomoc. Postaram się złapać kontakt.

[zawijan]

Tu moje pytanie- jest ktoś na forum,który palił miskantem? I czy peletował go sam,czy dawał to zrobić firmie?

 

Robiłem próby peletowania i spalania miskanta dla jednego z uniwersytetów. Napisz na priwa - to je odszukam i coś Ci byc może będę mógł powiedzieć.

Po głowie mi chodzi, że miscant miał bardzo wredny łatwo spiekający się popiół, ale na 100% nie jestem pewien.

[torpedo]

Dzięki Zawijan. Wysłałem priva.

[Jarecki79]

O widzisz jak fajnie, Zawijan zna temat, więc coś może Ci się uda z tym miskantem zrobić

 

Swoją drogą Zawijan, jak już temat istnieje, to może mógłbyś jakies podstawowe informacje o tym podać.

Może komuś się przyda?

 

Zawsze coś nowego

 

Sam ze swojej strony też się postaram cos odszukać z prezentacji.

 

Oczywiście, jakbyś miał na to odrobinę czasu i chęci