Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kłopoty z zakładem energetycznym


Anna Broc

Recommended Posts

Znam sprawę tylko z opowieści ale chcę komus pomóc dlatego tu piszę. Przez zwłokę spowodowaną podłączeniem prądu do nowo wybudowanego domu zima zastanie ich przyszłych mieszkańców bez dachu nad głową dopóki nie uprawomocnią się różne papierki. Podobno elektryk ma na podłaczenie prądu i złożenie dokumentów do biura 2 lata od chwili zgłoszenia, dom został wybudowany wcześniej i praktycznie można już w nim mieszkć. Elektryk ociągał się ze swoją pracą stosując różne wymówki. Obecnie złożył już dokumenty w biurze ale oni z kolei mają 2 tygodnie na zapoznanie się z nimi a następnie od tego czasu trzeba czekać 21 dni na ewentualne ich uwagi a więc rodzina będzie mogła wprowadzić się pod koniec listopada. Poniewaz sprzedali poprzednie mieszkanie nie spodziewając się takich utrudnień ze strony urzędów, koczują teraz gdzie po znajomych i dalszej rodzinie. Czy to jest normalne? To tylko procedura, czy wg prawa nie można wprowadzić się już teraz, prad jest oficjalnie założony. Czy ewentualnych uwag nie ogliby przyjąć już tam mieszkając? Dlaczego urzędy tak utrudniają życie ludziom ? Edytowane przez Anna Broc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakłady energetyczne to księstwa, albo może królestwa. Robią co chcą, korzystając ze swojej monopolistycznej pozycji. Tak naprawdę to nawet nie ma komu się poskarżyć.

 

A czy ci znajomi nie mogą sobie kupić generatora? Jeśli tak im zależy na wprowadzeniu, to można kupić fajny generator już za ok. 1000 zł, jedyny problem to cena paliwa, ale prąd popłynie... Nie zachęcam do wprowadzania się "na dziko", ale tysiące ludzi tak mieszka - bo gdzieś musi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomieszanie z poplątaniem.

 

Jakie zakłady energetyczne, jaki urząd ?

Zapewne dom wybudowany i „podłączony” pod sieć.

Zapewne chodziło o protokół odbioru instalacji, wykonywany przez uprawnionego (z odpowiednimi uprawnieniami) elektryka.

Zapewne chodzi o zgłoszenie zakończenia budowy – a ustawowy termin wynosi 21 dni, w którym urząd może zająć stanowisko. Jeśli po 21 dniach urząd nie wyrazi sprzeciwu, jest to równoznaczne z udzieleniem pozwolenia na użytkowanie.

Jeśli urząd dopatrzy się braków w złożonych „kwitach” – daje czas na ich uzupełnienie, a czas ten jest doliczany do tych 21 dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokadnie jest tak jak piszesz, sSiwy12. Powtórzyłam tylko na podstawie ich relacji, ponieważ ja jestem obok tej sprawy nie wiem dokładnie jakie urzędy co załatwiają. Jak piszesz uprawniony elektryk od kwietnia obiecywał podłaczenie,ale ma czas do końca roku i nikt go nie zmusi aby zrobił to szybciej, zeszło się do września, jeszcze potem parę tygodni na doniesienie jego papierów do przełożonych,( wybacz ale nie wiem jak nazywają się te urzędy, u mnie na szczęście załatwiał to developer) , tam mają dwa tygodnie na zapoznanie się i dopiero potem dają papierek z którym można zgłosić zakończenie budowy a wtedy jeszcze te 21 dni.

Co do wypowiedzi alusa to prąd mają od sąsiada bo był przecież potrzebny przy budowie, chodzi o formalności. Masz rację, robią co chcą, każdy jest bardzo ważny i od jego łaskawości zależy czy załatwi to od ręki czy nie. Dokładnie takie wrażenie miała znajoma ,szczególnie pan elektryk upoważniony ma czas i zrobi kiedy będzie chciał.

Edytowane przez Anna Broc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znów muszę sprostować – ten elektryk nie ma nic wspólnego z zakładem energetycznym, także ten „kwit” który wypełnia, nie podlega „weryfikacji” ZE jako wymóg „budowlany” niezbędny do zgłoszenia zakończenia budowy.

Zapewne chodzi (też) o zmianę taryfy z budowlanej na „normalną” – ale to nie ma nic wspólnego z użytkowaniem.

Bezprzecznie inwestorzy powinni pogonić tego elektryka i zatrudnić innego.

 

dopisałem:

Inaczej sprawa wyglada jeśli tam nie było wykonanego przyłącza.

Edytowane przez sSiwy12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tez walczyliśmy z elektrownia, wiecznie coś ostatnio już mieli przyjechać to okazało sie że człowiek źle zrobił mapki w kwietniu i trzeba było je poprawiać. skrzynka założona 2 tyg temu,a cały dom stoi przy pomocy agregatu. Niestety firma energetyczna to monopolista i robią z ludźmi co chcą, ale jak znajomym jeszcze nie minął termin to niech lepiej nie walczą bo wiem że elektrownia to złośliwa bestia i będą się ocią gać do ostatniej chwili.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to, elektryka nie można pogonić bo jest przedstawicielem Eneregetyki ...( tu nazwa miasta, ujawnię póżniej aby nie narażać na przykrości dopóki sprawa nie będzie zakończona.) On jest jeden na dany obszar, nie można sobie dowolnie zmieniać takiej osoby. Chodziło nie tylko o doprowadzanie ale zgłoszenie nowego przyłącza w Energetyce... Pan elektryk nosił się z dokumentami już po podłączeniu kilka tygodni zanim je złożył bo ciągle zapracowany ( ma jeszcze kilka budów) W końcu, jak je złożył , inwestor wydzwania tam i dowiaduje się że powinien a nie złożył dokumentów również drogą elektroniczną. Telefon inwestora do elektryka a ten zdziwiony bo miał informację że tylko z innej budowy miał dostarczyć również elektronicznie, zanim do niego dotarło że musi znowu uzupełniać też trochę trwało.

Ten elektryk wygrał przetarg i czuje się bezkarny, śmieje się na ponaglenia i prośby, mówi że inni czekają dłużej.

anusia 28, też był etap poprawiania mapek bo za pierwszym razem nie zauwazył rowu ( co ma rów do sieci elektrycznej) Odnosiło się wrażenie jakby mu sprawiało przyjemność bezproduktywne przyłażenie i bawienie się sytuacją inwestora. A niech sobie prosi, błaga, pocierpi, chce mieć dom to niech wie że nie tak łatwo, ja tu jestem ważny.

Ja , podobnie jak osoby powyżej, słuchając tych perypetii wierzyć mi się nie chciało że załatwienie tego typu spraw w Polsce współczesnej w dalszym ciągu jak w carskiej Rosji, dlatego odważyłam się i napisałam na forum.

Edytowane przez Anna Broc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej nie rozumiem i nie pojmuję biernego „stanowiska” inwestorów.

 

Wszystkich i wszystko mozna pogonić - trzeba tylko chcieć.

 

Wystarczył jeden telefon do ZE, aby ten ich podwykonawca dostał przyspieszenia kosmicznego, bo na jego „fuchę” pewnie kilkunastu chętnych czeka w kolejce.

Wystarczyła pisemna skarga, aby ZE naliczył mu kary umowne za zwłokę i otrzymał (wykonawca) ostrzeżenie zerwania umowy.

 

Jak inwestor daje sobą „pomiatać”- to sobie na nich pojeździł jak na starej kobyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewniam że oni nie są bierni,kobieta wydzwania ciągle ale słyszy że nic nie da się przyspieszć, poza tym, jak pisałam on ma czas 2 lata i nikt mu nic nie zrobi zakład trzyma jego stronę. Nie rozumiesz sprawy,ten pan prawdopodobnie ma układy bo inaczej nie można tego wytłumaczyć. Jak pisałam, wygrał przetarg a nie będą zaraz rozpisywać następnego po jednej skardze. Tak jak tu ktoś pisał, są monopolistami. Ty wychodzisz ze stanowiska jak powinno być ( inwestorka też dlatego czuje się jak irracjonalnej przestrzeni poza tym jest zmęczona sytuacją) a jest jak jest .

Co do pomiatania to boję się że właśnie znajoma jest zbyt mało pokorna i dlatego robią jej na złość. A może nie umie rozmawiać dyplomatycznie. Sama nie wiem na czym polega istota sprawy.

Edytowane przez Anna Broc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się spierać, ani udowadniać cokolwiek.

Na każdy „układ” jest inny układ.

Jest umowa, podpisana przez inwestora i wykonawcę.

I albo wykonawca przestrzega jej zapisów, w tym terminów i procedur, albo ponosi konsekwencje ich nieprzestrzegania.

Sprawdź te „kwity” - zapewne zdziwisz się.

Tylko tyle i aż tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...