Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ugięcie stropu żelbetowego po 60 latach.


Recommended Posts

Mam pytanie, czy ugięcie stropu żelbetowego po 60 latach od budowy domu jest normalne. Posiadam dom z dachem żelbetowym. Połowa dachu, pod którą nie ma ścianek działowych jest wyraźnie ugięta. Ugięcie jest idealnie łukowe, widoczne jest zarówno z wewnątrz jak i na powierzchni dachu. Nie jest ono duże, różnicę w całkowitej wysokości pomieszczenia pomiędzy ścianą a środkiem sufitu oceniam na ok 2.cm. Płyta z góry pokryta jest supremą i cienką warstwą betonu w kształt koperty. Tam ugięcie jest wyraźne, tzn patrząc ja jedną część dachu widać idealną kopertą, na drugiej zaś jest ona ugięta.

 

Dodatkowo na elewacji zewnętrznej pojawia się zarysowanie idealnie pod krawędziami płyty dachowej. Występują one tylko i wyłącznie pod ugiętą częścią dachu.

 

Dołączam rysunek.

http://img508.imageshack.us/img508/2456/schematk.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ugięcie nie powinno być większe niż 1/250 rozpiętości więc 2cm dla stropu 5m jest w sam raz a dla mniejszej rozpiętości trochę za dużo. Każdy strop musi się ugiąć bo nie ma materiałów o nieskończonym module sztywności. Poziome rysy na ścianie zewnętrznej to wynik złego zaizolowania stropodachu i rozszerzalności termicznej betonowej wylewki która jest na nim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sławek.. zgodził bym się.. ale kolega wspomniał, że ugięcie nastąpiło po 60 latach czyli nie nastąpiło w skutek "układania się" konstrukcji. A jeszcze w ramach dokładniejszego obrazu sytuacji.. czy w ostatnich kilku latach były prowadzone jakieś prace na dachu ? np. wymiana poszycia ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my nie wiemy kiedy ugięcie nastąpiło i w jaki sposób narastało, wiemy że po 60 latach wynosi ok.2cm.

Dla wyjaśnienia sytuacji: stropów nie ugiętych NIE MA i BYĆ NIE MOŻE , chyba że grawitację wyłączymy na jakiś czas.

Odkształcenie materiału jest wymogiem powstawania w nim sił wewnętrznych, jeśli stal się nie odkształci to nie będzie pracowała. Cudów nie ma w fizyce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku, nie spieram się w sprawie ugięć. "Mam pytanie, czy ugięcie stropu żelbetowego po 60 latach od budowy domu jest normalne" z tego zdania rozumiem że ugięcie nastąpiło niedawno i wcześniej go nie było. Moją intencją było jedynie stwierdzenie, że jeżeli takowe ugięcie powstało .. a powstało w sposób nagły bez przyczyn zewnętrzenej takich jak obciążenie stopu składem piwa ( ;) ) to dzieje się coś niedobrego. Jeżeli na ugięciu zaczną się pojawiać rysy to już będzie ewidentny znak na to aby coś w tej sprawie działać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, czy ugięcie stropu żelbetowego po 60 latach od budowy domu jest normalne" z tego zdania rozumiem że ugięcie nastąpiło niedawno i wcześniej go nie było.

Przepraszam, być może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Ugięcie jest na pewno już jakiś czas, osoby mieszkające w tym domu mówiły, że rysy są od "zawsze". Co do ugięcia to "raczej od zawsze", ale nie są w stanie powiedzieć nic konkretnego.

Poziome rysy na ścianie zewnętrznej to wynik złego zaizolowania stropodachu i rozszerzalności termicznej betonowej wylewki która jest na nim.

Rysy występują tylko po stronie ugiętej, która jest niepodparta ściankami działowymi - żółta linia na schemacie.

 

Jakbym miał kupować taki dom to na pewno zrobiłbym ekspertyzę, jednak dom dostałem od rodziny i wkrótce będę zaczynał powolutku remont. Co do ekspertyzy, na pewno za jakiś czas zaproszę jakiegoś kolegę, który skończył budownictwo by ocenił to fachowym okiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za poprzednie wypowiedzi, chciałem wiedzieć czy takie coś po tylu latach jest normalne czy mam zacząć się martwić. Sprawdzę wszystko dokładnie dla świętego spokoju przed remontem, mam nadzieję, że fachowcy stwierdzą, że wszystko jest ok. W całej tej sytuacji najbardziej mnie martwi to, że plany budynku zaginęły i nie mogę dokładnie zobaczyć jak osadzona jest ta płyta dachowa, czy jest np. wieniec, jakie jest zbrojenie.

 

czy w ostatnich kilku latach były prowadzone jakieś prace na dachu ? np. wymiana poszycia ?

Wiem, że 10 lat temu była dołożona warstwa papy bez zrywania poprzednich. Zapewne na dachu leżą z 3 warstwy papy

 

Co do remontu, to mam jeszcze jedno pytanie. Dach chciałbym ocieplić styropapą 15cm lub wełną mineralną. Myślicie, że należy zrywać poprzednie warstwy papy i skuwać górną wylewkę wraz z supremą? Wolałbym tego uniknąć, bo betonu z trocinami jest zapewne z 40cm w najwyższym miejscu dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem tak: gdyby to był mój dom, wywaliłbym całe te warstwy na stropie, zrobił drewnianą konstrukcję wsporczą gdzie dałbym folię i 30-40 cm wełny mineralnej a nad tym byłaby pustka wentylowana, deskowanie i na to membrana PVC. Dach byłby ciepły, niecieknący i wentylowany- idealne rozwiązanie.

Poza tym strop by się odciążył co mu tylko na zdrowie by wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...