pendrak 24.05.2013 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2013 Potwierdzam, mąż na porodówce bezcenny, poza tym świetnie działa jako straszak , nigdy nie wiadomo na kogo się trafi; osobiście się obawiałam, że mój straci przytomność, bo jest trochę wrażliwy na widok krwi, ale spisał się super, trzymam mocno kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogumil 24.05.2013 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2013 I ja trzymam za wszystkie kciuki....będzie dobrze:) Mówię to ja....mama trójeczki:) Wszystkie całuję yokasiu...już 8 tygodni????? Ależ ten czas leci..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 24.05.2013 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2013 A ja dzisiaj dostałam takie życzenia: "Żeby dziecko wyleciało jak strzała!" No to przekazuję życzenia i Wam też tak życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 25.05.2013 13:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2013 No to 3mamy kciuki! Ilonce dziewczyny wywróżyły datę to może i Tobie "załatwimy" siłą mentalną - hihi No to ja jestem za W sumie to chciałabym to już mieć z głowy bo z każdym dniem zaczynam się chyba stresować coraz bardziej pysiaczek - u mnie jak na razie cicho sza. Jutro pełnia - zobaczymy czy zadziała na nas. Jeżeli nie, to w środę idę na KTG (mam termin właśnie na 29.05), które podobno też ma moc sprawczą A Ty masz jakieś przeczucia? Czy będzie w terminie czy raczej zrobi sobie prezent na Dzień Dziecka? Obiecałaś fotki pokoju dla Malutkiej Dorko przeczuć żadnych nie mam Objawów też Chciałabym żeby to raczej było wcześniej niż w terminie, no ale chcieć to ja sobie mogę Ktg miałam w poniedziałek i jak widać nic z tego nie wyszło A fotki zaraz wkleję A poważnie...Mąż był dla mnie przy porodzie wielkim wsparciem.Stał raczej "przy głowie",a nie "przy nogach" .Przecinał pępowinę -naprawdę niesamowita chwila:).Jako pierwszy trzymał na rękach dziecko .Uwazam,że takie chwile naprawdę bardzo mocno zblizają.Wiem,że mogę na niego liczyć w kazdej sytuacji . Pysiu.... Poka zdjęcia pokoiku... Czy imię małej Pysi nadal owiane tajemnicą? Lady mój mąż też ma stać przy głowie. I też uważam, że będzie dla mnie dużym wsparciem i pomocą w razie co dlatego chcę żeby tam był Zdjęcia zaraz wkleję A imię niewybrane - zostawiliśmy to na poród co by się nie nudzić w czasie akcji Tyle mnie tu nie było, że nawet nie wiedziałam... GRATULUJĘ ogromnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i 3mam kciuki Zosik dziękuję Potwierdzam, mąż na porodówce bezcenny, poza tym świetnie działa jako straszak , nigdy nie wiadomo na kogo się trafi; osobiście się obawiałam, że mój straci przytomność, bo jest trochę wrażliwy na widok krwi, ale spisał się super, trzymam mocno kciuki. Pendraczku no właśnie liczę na to, że mąż będzie straszakiem jakby co. Ale bardziej liczę na to, że wcale tym straszakiem nie będzie musiał być bo będzie po ludzku Ech, planować można, pewnie że tak. Plan porodu tylko w kieszeń sobie można schować. Pysia i pozostałe ciężarówki. Trzymam za Was kciuki żeby było tak jak byście chciały. A potem cieszyły się z macierzyństwa choć nie jest to wcale takie proste. I dlatego ja nawet planu porodu nie robię bo u nas w szpitalu nic nie mówili żeby robić, a poza tym oni tam mają naprawdę dobre podejście i liczę na owocną współpracę bez tego planu. Yokasiu nie strasz tym macierzyństwem I ja trzymam za wszystkie kciuki....będzie dobrze:) Mówię to ja....mama trójeczki:) Wszystkie całuję Dziękujemy Beatko A ja dzisiaj dostałam takie życzenia: "Żeby dziecko wyleciało jak strzała!" No to przekazuję życzenia i Wam też tak życzę Oooo świetne życzenia Asiu Dzięki Beatko, baaardzo szybko, za 4 dni konczy 2 miesiace . Yokasiu już 2 miesiące lada dzień Pokaż nam Antosia koniecznie bo na pewno bardzo już się zmienił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 25.05.2013 13:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2013 No dobra mam dla Was te zdjęcia Pokoik jeszcze nie zamieszkany także brak na widoku różnych gadżetów, ale dla zdjęć to chyba nawet lepiej Kolor w zabawkach już mamy (kilka sztuk), ale póki co pochowane w szufladach A baza taka raczej neutralna Mamy nadzieję, że spodoba się Młodej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 25.05.2013 14:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2013 O jaki cudny i uśmiechnięty!!! Słodziak Przwijak jest dość wysoko ale i wygodnie na początek a potem tak jak piszesz Aniu pewnie będzie mniej wygodnie ale to będziemy go kłaść na łóżko czy kanapę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 25.05.2013 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2013 pysiaczku, pokoik śliczny . Skąd ta szafa dwudrzwiowa, bo bardzo ciekawa? Dodatkowo spodobały mi się przytulone misie na parapecie i kołderka (śliczna!). My przewijaka nie używamy . Mam organizery z pieluchami porozstawiane w newralgicznych miejscach w mieszkaniu i przewijamy tam, gdzie akurat jesteśmy, a rzadko jesteśmy tam, gdzie przewijak . Aniu, jaki Antoś już duży! I roześmiany! Ucałuj go w obie stópki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 25.05.2013 17:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2013 pysiaczku, pokoik śliczny . Skąd ta szafa dwudrzwiowa, bo bardzo ciekawa? Dodatkowo spodobały mi się przytulone misie na parapecie i kołderka (śliczna!). My przewijaka nie używamy . Mam organizery z pieluchami porozstawiane w newralgicznych miejscach w mieszkaniu i przewijamy tam, gdzie akurat jesteśmy, a rzadko jesteśmy tam, gdzie przewijak . No wiesz Ilonko my mamy mniejsze przestrzenie mieszkaniowe (zresztą po tym pokoju to widać, że to taki jakby przedział w wagonie kolejowym ) i nie mam za bardzo gdzie się rozstawić z tym przewijaniem. Także myślę, że tu będzie nasz punkt organizacyjny bo będą tu też wszystkie akcesoria zaraz obok. No i fotel to karmienia a druga do tego miejscówka to pewnie nasze łóżko - tam mam rogala to się nim opasam Ta szafa to po trosze odgapiona od Ciebie To stara sosnowa ponad 20letnia szafa od moich rodziców a mąż ją tylko przemalował Misie to takie jeszcze po mnie a kołderkę kupiliśmy w Lidlu kiedyś tam i będzie robiła bardziej za matę do zabawy na podłodze bo jest w kwadracie My nie mamy przewijaka w ogole stalby niepotrzebny bo robimy tak jak Ty Ilonka. Antos duzy, super rosnie . Dzisiaj ma dzien usmiechania . Ucalowany obowiazkowo . Te uśmieszki muszą być słodkie yokasiu Już się nie mogę doczekać A ten przewijaczek w łazience macie co mieliście mieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 25.05.2013 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2013 A mi w mieszkanku bardzo fajnie korzystało się z przewijaka. Na pewno milion razy wygodniej niż z łóżka... Tylko faktycznie dostęp do przewijaczka tylko od boku może trochę ograniczać pole manewru. I zaczęłam od drugiej strony, ale już nadrabiam - POKOIK ŚLICZNY! Mała Pysia powinna być zadowolona. Szafa faktycznie powala na kolana. I ta rameczka przy wejściu - cudnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zosik 26.05.2013 05:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2013 A jakbyś przewijak ulokowała na łóżeczku w nóżkach? My tak mieliśmy przy dwójce i świetnie się sprawdziło. Tym bardziej na kawalerce, a przewijania dziecka na łóżku sobie nie wyobrażam - kręgosłup boli. Teraz gdy Zuźka ma już rok i jest naprawdę dużym dzieckiem, przydaje nam się w łazience po kąpieli. No ale teraz mamy większą łazienkę Na kawalerce było to niewykonalne Pokoik bardzo ładny! I podziwiam za (póki co) niewielką ilość dodatków, ja tak nie potrafię Tyle tego wszystkiego jest, że ciężko się oprzeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 26.05.2013 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2013 Ja też przewijam na naszym łóżku, siedzę obok i przewijam, a także na kanapie na dole, wtedy klękam przed kanapą i tak mi jest wygodnie - ale wiadomo, każdy może mieć inne przyzwyczajenia. Dziewczyny, nie ma co słuchać rad innych - każde dziecko jest inne i takie rady można sobie o kant .... . Ja np. nasłuchałam się sporo od rodziny, że jestem niemalże wyrodną matką, bo moje dziecko na podłodze, na kocyku leży (Robert bardzo to lubi, macha rączkami i nóżkami i wszystko co się dzieje wokół ładnie widzi), więc za radą innych kupiłam leżaczek - pierwsza radość trwała krótko, wsadziłam do tego ustrojstwa dziecko , a że akurat zbliżała się pora karmienia, zaczął delikatnie pojękiwać, no to ja powolutku zabiegi wokół mleczka, bo nie płacze (znaczy: nie bardzo głodny), więc nie muszę się spieszyć. Wyjęłam go z tego leżaczka i jak się rozdarł - on po prostu nie mógł tam oddychać i wydać porządnie głosu, taki był skulony. Oczywiście jeszcze tego samego dnia odesłałam leżaczek do sklepu i postanowiłam nikogo już więcej nie słuchać . Co do maty, to właśnie kupiłam na Dzień Dziecka , jutro pewnie zostanie dostarczona przez kuriera i strasznie się na nią cieszę - może chociaż trochę mnie odciąży , a rodzina niech sobie gada, że biedne dziecko na podłodze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 26.05.2013 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2013 Pysiu fajny pokoik Trzymam kciuki, to już za chwilę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joasiah 26.05.2013 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2013 Pysiaczku gratuluję pokoik śliczny jest i taki neutralny i bardzo mi się podoba chętnie bym przemalowała na szaro u dziewczynek w pokoju ale też planuję szary na korytarz i czy to już nie będzie dziwne? bo i w kuchni jest też szary no ale ja nie o tym co do tych wszystkich elementów wyposażenia to z biegiem czasu sama się przekonasz co ci potrzebne a co nie ja przewijak miałam na łóżku montowany ale obok potrzebne gadzety typu chusteczki maści gaziki itd i tak cały czas mialam na łóżeczku i zdemontowałam go juz jak Hania miała 6 mcy może i od tamtej pory przewijam gdzie popadnie czy to na macie na podłodze czy to na kanapie za to polecam nianię elektroniczną dla mnie to rzecz niezbędna miałam przy Zuzi i teraz przy Hani mam zresztą sama się przekonasz bo są różne dzieci jak i różne priorytety jeszcze raz ci gratuluję :* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martaibartek 26.05.2013 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2013 Pysiu pokoik bardzo przytulny Dla mnie przewijak to hit nr 1 używałam przy Jaśku i nadal używam przy Tośce (a ma rok i 10 m-s), mamy taki nakładany na łóżeczko, obok komodę z ciuszkami i kosmetykami (czyli wszystko pod ręką jak przewijam, ubieram). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 26.05.2013 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2013 Śliczny , przytulny pokoik dla malutkiej kruszynki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drop_Inn 26.05.2013 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2013 Śliczny pokoik przygotowaliście dla małej Pysi. Szafa jest fantastyczna, cudna... będąc dzieckiem byłabym najszczęśliwsza mając taką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zosik 27.05.2013 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2013 Jokasta ja nie demonizuję, ja wiem co mówię, bo w weekedny u teściów nie miałam przeijaka i od przewijania kilkanaście razy dziennie na kanapie kręgosłup mnie napier... a nie bolał. Pewnie, że siedzisz, ale czy wygodnie to już pewnie kwestia indywidualna, jestem dość wysoka i może dlatego było mi niewygodnie. A podobnie jak joasiah miałam wszystko co potrzebne pod ręką, w dodatku przewijak był przy ścianie z 2 stron, więc jakby jakimś cudem mi dziecko uciekło to do łóżeczka. Ja nie narzucam nikomu przewijaka, ale skoro Pyśka już go ma (a nie ma w pokoju dziecka kanapy ani łóżka) to tylko podrzucam pomysł. A że zrobi jak jej wygodnie to oczywiste. Moje też na podłodze leżały, ale leżaczek też się przydawał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yuka 27.05.2013 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2013 Pysiu, bardzo ładny, przytulny pokoik wyszedł A Ty jak się czujesz? Masz jakieś przeczucia co do terminu? Ja pamiętam jak za pierwszym razem postanowiłam sobie, że urodzę konkretnego dnia (w środę 23;)) i jeszcze we wtorek wieczorem poszłam do lekarza a on mi mówi, że jeszcze nie:no: Wróciłam do domu, spakowałam się, bo stwierdziłam, że co mi lekarz będzie mówił kiedy mam rodzić, jak ja chcę dokładnie wtedy:yes: Nad ranem w środę obudzily mnie skurcze:D:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkota 27.05.2013 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2013 pysiaczek - pokoik śliczny Cudowne potwierdzenie, że nie wszystko w pokoju dziewczynki musi tonąć w kolorze różowym. Piękny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 27.05.2013 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2013 Ja na jakiś trefny leżaczek trafiłam, niby rozkładany, ale przy największym rozłożeniu dziecko było bardziej zgięte niż w foteliku samochodowym. Przydałby mi się, bo to zawsze wygoda, zwłaszcza przy dziecku z tendencją do ulewania, dlatego skusiłam się na niego, ale też bardzo szybko zraziłam. yokasiu, te wszystkie bajery w leżaczkach są moim zdaniem niepotrzebne . Dziecko ma potrzebę przytulenia się do mamy, żeby m.in. posłuchać jej serducha, a tego nie jest w stanie zastąpić jakieś urządzenie z wibracjami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.