ida2 31.05.2013 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2013 Pysiaczku śliczny pokoik będzie miała Pysia A szafa pierwsza klasa! Ja nie miałam przewijaka i się bez niego obeszłam Za to leżaczek Fisher'a P.(ten do 18kg) świetnie się sprawdził i nadal sprawdza przy drugim Pokrycie bez problemu się ściąga i można prać w pralce Potwierdzam Najlepsze ceny Pampersów w Auchan Ja biorę po 2-3 paki, bo są regularne promocje, obecnie były coś po 34zł Dorkota GRATULACJE!!! Duży chłopczyk z Bartusia Mój starszy miał taką samą wagę Tyle że 1cm więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martaibartek 31.05.2013 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2013 dorkota GRATULACJE!!!!! co do zaglądania i oglądania to i mi przy porodzie, walcząc z tym bólem, było wszystko jedno kto zagląda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 31.05.2013 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2013 Dorkota, gratulacje - synek rzeczywiście duży , super, że poród bez komplikacji i rzeczywiście to co napisałaś jest w bardzo optymistycznym tonie . Ja też miałam w nosie, kto patrzy, nawet nie zwróciłam uwagi, dopiero po wszystkim zorientowałam się, jakie tłumy znajdują się w tej ciasnej sali ale u mnie i studentki (podawały zastrzyki z oksytocyną oraz mierzyły ciśnienie co 15 minut ), położna, ginekolog, jakieś pielęgniarki i pediatrzy w pogotowiu, bo już było wiadomo, że coś nie tak, anestezjolog z doskoku - taki tłum, że mąż nawet jakby chciał, to i tak nie znalazłby dla siebie miejsca po drugiej stronie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pendrak 31.05.2013 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2013 DORKOTA, gratulacje!! urodzić ponad 4-kilowego osobnika to wogóle niezły wyczyn, Pysiaczek, jesteś następna w kolejce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 31.05.2013 14:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2013 pysiaczek - przyszłam się pochwalić od wtorku od godz 9.45 jestem mamą Bartuś po urodzeniu ważył 4050g i mierzył 57cm Na samą myśl o porodzie mnie wzdryga i mam gęsią skórkę, maluch urodził się w ostatniej chwili (od raz zrobił na mnie pierwszą kupę ), ale odbyło się bez komplikacji. No i bez znieczulenia Położne, zwłaszcza ta przy akcji głównej była rewelacyjna, z inną bym nie dała rady Dorko to praktycznie uwinęłaś się w terminie pięknie Serdeczne gratulacje Super, że trafiłaś na fajną położną Słuszna waga i wzrost dziedzica Acha, no i niestety nie udało mi się utrzymać męża za głową. Ale w tamtym momencie było mi naprawdę wszystko jedno, kto ogląda moje krocze, zwłaszcza po tym jak między jedną akcją a drugą, weszła wizytacja złożona ze studentów, lekarzy i asystentów a przy okazji jakiś pan czekający na korytarzu sobie też zerknął To taka mała prywata - przepraszam Hehe W moim szpitalu chyba nie ma studentów a przynajmniej tak mi się wydaje - nigdy ich tam nie widziałam. Pysiaczku śliczny pokoik będzie miała Pysia A szafa pierwsza klasa! Potwierdzam Najlepsze ceny Pampersów w Auchan Ja biorę po 2-3 paki, bo są regularne promocje, obecnie były coś po 34zł Dziękuję Ida I dzięki za Pampersowy i leżaczkowy cynk DORKOTA, gratulacje!! urodzić ponad 4-kilowego osobnika to wogóle niezły wyczyn, Pysiaczek, jesteś następna w kolejce No chyba nie mam już wyjścia, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 03.06.2013 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 dorkota, serdecznie gratuluję i witam maleństwo po tej stronie brzucha niech się zdrowo chowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 03.06.2013 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 pysiaczku, czyżby to już??? Czekamy na wieści . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 03.06.2013 09:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 pysiaczku, czyżby to już??? Czekamy na wieści . Ilonko no niestety jeszcze nie Czekamy ale cisza w eterze póki co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 03.06.2013 09:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 No to na pewno - już innego wyjścia nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 03.06.2013 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 No to dalej odliczamy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anagat 03.06.2013 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 (edytowane) Trzymaj się DOminika, oby wszystko ładnie i sprawnie poszło:) Nacieszaj się maleństwem póki będzie malutkie, bo one taaaakk szybko rosną. Ignaś już śpiewa, tańczy, włazi na wszystkie krzesła, stoły, na schody wchodzi obunożnie, takoż i schodzi z nich, zżera za smakiem żarcie hinduskie, wczoraj odwiedził mnie na dyżurze i podawał grabę wszystkim moim kolegoz z pracy:D Aaa no i mimo swoich dopiero 14 miesięcy, już przechodzi bunt dwulatka:D Buziaki! P.S. Pieluszki wypróbowaliśmy wszystkie, jak byliśmy biedni w PL i chcieliśmy przyoszczędzić. Pampersy są najlepsze. Najbardziej chłonne i mają te naciągliwe gumki- to u nas okazało się najważniejsze. Nigdy nie przewijałam dziecka KILKANAŚCIE razy na dobę, nie jestem zniedołężniałą staruszką, też przewijałam na łożku i plecy mnie nie bolały. Edytowane 3 Czerwca 2013 przez anagat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 03.06.2013 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Są dzieci, które przesikują wszystkie pieluchy. Dosłownie. U nas przesianie moge policzyć na palcach jednej ręki. Też nie przewijałam kilkanaście razy na dobę, rekord to 11, ale tylko jedna doba taka była. Normalnie 8-9 jak był malutki, teraz ok. 6 pieluch idzie Ale są dzieci, które trzeba przewijac kilkanaście razy. Bo zaraz przesikane albo odparzenia na dupsku się robią. I nie ma wyjścia, przewijać trzeba. No i jak widać, co dla jednego jest najlepsze, dla drugiego nie do przyjęcia Dobrze, że jesy wybór Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ida2 03.06.2013 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 apropos pieluszek, słyszałyście o tych czujnikach na pampki, które wysyłają sygnał na komórke, jak pieluszka jest pełna??? :lol2::lol2::lol2::lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkota 03.06.2013 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Dzięki dziewczyny Relacja brzmi optymistycznie, bo zadowolona jestem z tego że ominęła mnie np cesarka i nie było komplikacji. Poza tym też dlatego, że staram się nie myśleć o BÓLU, który towarzyszył całemu zdarzeniu Pysiaczku trzymam kciuki, żeby u Ciebie poszło jak z płatka Jak mąż będzie przecinał pępowinę, niech liczy na ile razy - podobno tyle razy się potem wraca na porodówkę U nas wyszło 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 03.06.2013 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Mój też nie przecinał . A szkoda, bo zawsze sobie ten moment wyobrażałam jako dopełnienie "cudu narodzin". Dorkotko i również pysiaczku, swoim zwyczajem napiszę coś "na pocieszenie" . Moja kuzynka zawsze mawiała: "Ok, ciąża nie jest łatwa. Poród to też ciężka sprawa, ale naprawdę trudne jest dopiero wychowanie. Wszystko inne to przy tym pikuś" . Teraz, kiedy dwa etapy mam za sobą i jestem w trakcie trzeciego, trudno mi się z nią nie zgodzić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ida2 03.06.2013 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Ilonka Twoja kuzynka miała rację Z każdym tygodniem/miesiącem będzięsz się o tym przekonywać jeszcze bardziej Ale najlepsze zacznie się jak R. zacznie mówić, pójdzie do przedszkola...szkoły....:lol2::lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 03.06.2013 19:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 Zdecydowanie wychowanie dziecka to najtrudniejsza część tego "zadania" Będę pamiętać o tej pępowinie i powiem mężowi, że ma nabrać sił i przeciąć na raz Mieliśmy dziś KTG i cóż...zapis bardzo ładny. Kolejne 07.06 i potem co dwa dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 03.06.2013 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 U mnie też nie było przecinania pępowiny, a jednak jestem "w drodze" na porodówkę No wychowanie - to jest prawdziwy hard core. Ja dopiero przy trzylatce zaczynam odczuwać "trudności" całego procesu macierzyństwa. Ciąża i poród to tylko moment w życiu, punkt na osi. A wychowanie - długi proces i nie do końca realizowany według projeku Namilsze dla mnie było pierwsze półtorej roku, bo dziecko chociaż najmniej zaradne to najwdzięczniejsze. A potem to już różnie bywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiulkowo 04.06.2013 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 pozdrawiam cieplutko, głaski dla brzunia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 04.06.2013 07:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 Dziękuję Asiu I melduję, że jestem i nic się nie dzieje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.