Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanie pysiaczka


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Yokasiu naprawde wspolczuje :( a stosujesz jakas masz na te zabki?

 

U nas po wazeniu nieciekawie bo Mloda na moim pokarmie przez 12dni przybrala tylko 105g i jeszcze nie osiagnela wagi urodzeniowej :(

Sprawdzalismy w przychodni i przez 25min zjadla tylko 45ml. Moglabym ja karmic dluzej ale to by nic nie dalo bo ona po kilku min aktywnego ssania przysypia i jak ja polaskocze to ze dwa razy przezuje i tak by mozna w kolko a ona przysypia :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pysiaczku, dzieci są różne, niektóre dziewczynki mało jedzą i przybierają :yes:. Widocznie jej starcza skoro zasypia?

Ja też podobno bardzo mało jadłam i bardzo mało przybierałam, a żyję i jestem zdrowa :). Mama mówiła, że jednorazowo 50 ml we mnie wcisnąć było bardzo trudno :yes:.

 

Aha, no i Robert w pierwszych tygodniach również zjadał po 60 ml, właśnie sprawdziłam moje notatki :yes:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pysiu, chyba wazne ze przybiera, waga urodzeniowa chyba po miesiacu moze wrocic? Wiem tylko ze dziewczynki mniej przybieraja. Moze ja czesciej przystawiaj?

 

Nie wiem czy to zabki czy moze maly czuje ze tato jest nieobecny? :(

 

Aniu, nasz Robert jak taty nie ma też jest nieswój :(. Tzn. jak jest w pracy, to ok, a jak w delegacji, to zazwyczaj wieczorem, na drugi dzień i w kolejne dużo płacze, nie chce spać, nie chce jeść, ja sama się zastanawiałam czy on już czuje brak taty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pysia, nie mogę się nie odezwać. U nas z Zuzią było to samo - tyle, że po 1 miesiącu Mała nie dobiła nawet do wagi urodzeniowej, a powinna być cięższa o 1 kg (także jeszcze w Waszym przypadku nie przesądzała bym sprawy, tylko jeszcze chwilę poobserwowała bym to jej jedzenie). Pokarmu miałam dużo, ale ona szybko usypiała i w ogóle duuużo spała - po 7 - 8 godzin. Ja jej nie budziłam, bo też uważałam, że dziecko wie lepiej czego i w jakich ilościach mu potrzeba, ale chyba tym razem ta zasada obróciła się przeciwko mnie :(. W efekcie po tym miesiącu wylądowałyśmy w szpitalu. Kazali mi odciągać, żeby mierzyć pokarm, wybudzać dziecko po 3 h i na dodatek dokarmiać sztucznym mlekiem. Efekt był taki, że Zuzia faktycznie zaczęła nadrabiać masę ciała, ale mój pokarm się szybko skończył, bo po kolejnym 1,5 miesiąca już w zasadzie nie miałam co odciągać i się poddałam :bash:. Pomimo, że bardzo chciałam karmić swoim mlekiem to plusem sztucznego była ulga dla piersi i większa wygoda karmienia.

 

Obserwuj to. Położna czy pediatra też na pewno Ci podpowiedzą kiedy i jak zareagować... Powodzenia życzę :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie cyc wygodny :).

 

No wiem, wiem... Każdy ma swój WARSZTAT ;)

 

Mojej koleżance udało się przeforsować zanik pokarmu. Pediatra jej kazała wprowadzić sztuczny, a ona się zaparła, że jeszcze nie i jej się rozchulało na tyle, że karmi do tej pory tylko swoim mlekiem, a dziecko ma juz pół roczku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yokasiu naprawde wspolczuje :( a stosujesz jakas masz na te zabki?

 

U nas po wazeniu nieciekawie bo Mloda na moim pokarmie przez 12dni przybrala tylko 105g i jeszcze nie osiagnela wagi urodzeniowej :(

Sprawdzalismy w przychodni i przez 25min zjadla tylko 45ml. Moglabym ja karmic dluzej ale to by nic nie dalo bo ona po kilku min aktywnego ssania przysypia i jak ja polaskocze to ze dwa razy przezuje i tak by mozna w kolko a ona przysypia :(

 

Pysiu, mój Bartek wrócił do wagi urodzeniowej po 16dniach. Po wyjściu ze szpitala, mam wrażenie, że tracił wagę jeszcze przez kilka dni, a dopiero potem zaczął jeść prawidłowo i tyć :D Teraz mija nam 6tydz, a Młody czasami jeszcze tak ma, że przysypia na cycku i duldałby cały dzień, bo głodny (tęsknota jakaś :rolleyes:). Jeżeli pediatra nie stwierdza, że jest coś nie w porządku, to trzeba dać Malutkiej czas. Podulda sobie cyca, u mamy na rękach jest przecież najlepiej, a jak jej tęsknota przejdzie to zacznie jeść porządnie :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonka, zostalam sama na 9 dni :( oprocz tego ze mi jest zle to malemu ewidentnie tez :yes: nie czuje zapachu, w nocy nie slyszy glosu itd. :( beznadzieja bo i ja przy tym lapie dolek.

 

Faktycznie niefajnie :(.

Najgorsze jest to (przynajmniej dla mnie), że te nasze maluchy tak szybko się teraz rozwijają, a tata tego nie widzi :(. Tylko przez telefon można poinformować, co nowego się wydarzyło :(.

Zobaczysz jak fajnie będzie jak mąż wróci. Moje chłopaki nie mogą się wtedy od siebie odkleić :yes: :lol2:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pysiaczku spoznione gratulacje. Lenka jest cudowna, oczy ma wymowne.

 

podczytuje Was czasami, choc sie nie udzielam. kwestie kolek vel nie kolek przerabialam. mojej malej nie pomagalo nic :( darla sie codziennie, ja plakalam razem z nia. jechalam na delicolu i espumisanie (przeliczylam dawke simetikonu z sab simplex na espumisan, wychodzac z zalozenia, ze skoro niemieckim dzieciom nie dzieje sie nic zlego to mojej tez sie nic nie stanie). suszarki, odkurzacze, masaz shantala nic nie dawaly. glodowalam, karmilam, nie spalam, a ona sie dalej darla. po 3 miesiacach przeszlo...wiem ze to brzmi jak wiecznosc, kazda minuta krzyku jest okropna...

zycze wytrwalosci.

ps tlusciutkie raczki robiace cacy bo buzi wynagradzaja wszystko. jeszcze troche...

 

buziaczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2: ja dzisiaj wyprobowuje dzem morelowy, tez mi sie koncza pomysly! Madziu, nie wiem co bedzie dzisiaj. Maly zasnal przed 21 co wydaje mi sie podejrzane :D. Uczulaja nie same witaminy tylko jakies tam dodatki ktore są w kapsułkach, nie dopytywałam ale wiem ze niepotrzebnie odstawiłam :yes:

 

Może mu przechodzi? :rolleyes: mam nadzieję, że już jest lepiej :)

 

A to możliwe, że dodatki uczulają. Wcześniej piłam wapno krystalicznie czyste, właśnie baz żadnych dodatków, których niektórzy nie tolerują. Ja w pierwszym miesiącu nie przyjmowałam też witamin, bo po porodzie dostałam dość dużą dawkę żelaza i nie chciałam przesadzić. A wapń, no cóż, na początku trochę zaniedbałam, bo też dopiero po jakimś czasie zaczęłam brać. Teraz już pilnuję.

 

Znalazlam kilka blogow dla wegan i matek na diecie bezmlecznej i probuje. Jedna z lepszych potraw ktora jadlam w 3 miesiacu to male tarty z warzywami i szynką zapiekane MNIAM :).

 

To ja poproszę przepis, albo linka :D. Bardzo lubię tartę :yes:

 

Moj odsypia nocke ... na mnie :rolleyes: kurza twarz :).

 

:lol2: Nic, tylko też odsypiać :D

Pysiaczku, a jak tam u Was? :bye: Jest choć troszkę lepiej?

 

Moja mała też przy piersi ciągle spała, nawet dziś jej się czasem zdarza :cool:. Na szczęście ładnie przybierała. Trzymam kciuki, żeby u Was się unormowało :hug:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam chwilkę to w końcu coś napiszę ;)

 

Jest lepiej bo brzuszek już tak Lence nie dokucza. Nie wiem na ile to zasługa sab simplexu ale jak go wczoraj postanowiłam nie dawać, bo może jednak kolek moje dziecko nie ma to wieczorem było zdecydowanie gorzej :( Także daję znów tylko mniejszą dawkę niż tam producent przewiduje.

 

Co się okazało to moje dziecko nie najadało się moim pokarmem i stąd w dużej mierze były te kłopoty brzuszkowe :( Bo najprawdopodobniej wszystko wskazuje na to, że Malutka nie krzyczała tak z bólu a z głodu :( Także od kilku dni dokarmiamy ją jak tak krzyczy i jest o niebo lepiej.

A mi jest gorzej, z wiedzą, że ja na to wcześniej nie wpadłam :bash::bash::bash:

No i to, że mój pokarm nie wystarcza i jednak mm musiało pójść w ruch, a liczyłam, że się bez tego obejdzie.

 

Także miałam ostatnimi czasy taki sobie humor i nie chciało mi się tu nic pisać, bo czułam się do d...

Ale z każdym dniem jest lepiej jak widzę, że moje dziecko się uśmiecha (wiem, wiem jeszcze pewnie nieświadomie ;)) i spokojnie zasypia.

A ja durna myślałam, że to kolki :bash::bash::bash:

 

Ehhhh jeszcze wieeeeeeeeele muszę się nauczyć jak się okazuje :rolleyes:

 

 

Poza tym jest ok - mamy skończone 3tyg i Młoda zaczęła przybierać na wadze :yes: No ale co się dziwić - po mm to chyba każde dziecko nie ma wyjścia i przybrać musi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pysiaczku, spokojnie laktacja Ci się rozkręci, w miarę jak Malutka będzie ssała :yes: Trzymam kciuki :)

Bartek też tak ryczał w szpitalu (i później w domu), a jak dostał mm od położnej, to usnął jak aniołek. A mi serce pękało, że dziecka nie mogę wykarmić i jak miałam okazję na chwilę się zdrzemnąć w nocy to nie mogłam zasnąć, bo tak się całą sprawą przejęłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pysiaczku :hug:.

 

Nie chciałam nic sugerować, bo u nas też były krzyki przy cycku i po jedzeniu, prężenie się, położna od razu powiedziała, że to z głodu, pamiętam, że całą noc przepłakałam, ale próbowałam dalej karmić i łudziłam się, że Robert płacze z innego powodu, dopóki nie przyszła pora ważenia i wtedy nie miałam już złudzeń :(. Też podejrzewałam kolki :(, ale waga wskazywała na to, że Robert nie dojada :(. Tak naprawdę wczoraj w nocy skojarzyłam (nie mogłam zasnąć, a wtedy myślę o tysiącach różnych spraw ;)), że masz w sumie podobną sytuację, ale nadal miałam nadzieję, że może to coś innego :(, dlatego się nie odzywałam, żeby nie zniechęcać Cię do karmienia piersią, bo ja nie jestem w tej dziedzinie żadną ekspertką i sama poddałam się dosyć szybko, być może za szybko :(.

 

Trzymaj się :hug:. Pamiętaj, że najwięcej przeciwciał jest na samym początku karmienia piersią, więc Lenka i tak już dużo od Ciebie sporo otrzymała :yes:. No i próbuj dalej, a najlepiej pogadaj z jakimś specjalistą :yes:.

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pysia - nie martw się i nie zadręczaj :no:. Już pisałam, że miałam dokładnie to samo (z tym, że mi Zuzia nie płakała z głodu tylko po prostu nie przybierała na wadze...) Też miałam poczucie winy i dopiero z perspektywy czasu widać, że to zupełnie bez sensu. Tak naprawdę ani Lenka, ani nikt inny nie ma Ci nic za złe, więc nie ma powodu czuć się do d... :hug: Tak to jest, że całe swoje macierzyństwo będziesz odkrywała nowe "zasady działania" i nie ma szansy być nieomylnym. Szkoda tracić energię na zły nastrój. Lepiej się cieszyć, że wszystko jest ok i że Dzidzia jest super :)

 

Ale się pomądrzyłam :stirthepot: W dobrych intencjach! Głowa do góry Dziewczynki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To szczerze mówiąc nie miałam pojęcia, że to tak powszechny problem :rolleyes:

W sumie to może nie zabrzmi miło, ale lepiej mi gdy wiem, że nie tylko ja miałam taki problem ;)

Dziękuję Wam :hug:

 

Jeśli chodzi o te przeciwciała to tak na samym początku Lenka też była głównie mm karmiona bo ja pokarmu nie miałam jeszcze a i ona nie miała siły ssać po antybiotykach, ale mam nadzieję, że coś tam jednak ode mnie wzięła. I nadal bierze w jakiejś tam mierze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda :yes:.

Zwykło się mówić, że karmienie piersią jest naturalne i naturalnie łatwe, i że każda kobieta, która urodziła, ma mleka aż w nadmiarze :yes:. Przynajmniej ja tak słyszałam w szpitalu na każdym kroku wraz z zapewnieniami, że jeszcze nie ma, ale w trzeciej dobie będzie nawał, kiedy w trzeciej dobie nie było, mówiono mi, że jutro to na pewno, i tak w kółko :rolleyes:. Żadnych merytorycznych rad co zrobić, żeby wspomóc laktację, bo to przecież samo naturalnie się pojawi :(. Miałam wrażenie, że tylko ja mam taki problem :(.

 

(Podobnie zresztą z porodem, też słyszałam, że każda kobieta jest do tego stworzona, sytuacje niedopasowania się nie zdarzają :rolleyes:, bo natura, ble, ble, ble - no i masz babo placek, nam się zdarzyło :bash:.)

 

pysiaczku, u mnie odezwało się kilka dziewczyn, które mają podobny problem i zmuszone okolicznościami karmią/karmiły w sposób mieszany. Dostałam też linka do strony: http://butelkowy.blox.pl/html/1310721,262146,14,15.html?0,2009 - podnosi na duchu :yes:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pysiaczku najważniejsze by Lenka się nakazała nie ważne czy modyfikowanych czy Twoim!

jestem zwolenniczką piersi (córkę karmiłam ok 14 m-cy), ale z synem swoje przeszłam i wiem, jak jest cieżko gdy wokół kobieta słyszy, ze jak to nie karm?

kilkanascie lat temu, mam wrażenie, ze było trudniej, bynajmniej mi

nie można nic na sile, zestresowana mama pokarmu nie będzie miała choćby na rzesach stanęła

 

jesli chcesz pogadać, zapraszam na pw, może moje doświadczenie coś Ci pomoże i wesprzeć w tych nie łatwych wcale decyjach

 

a tak w ogóle to pamietam, ze młode mamy maja prawo prosić o doradcę laktacyjnego, ale nie każdy szpital czy przychodnia o tym mówią!

 

trzymajcie się cieplutko :)

Edytowane przez ~~slonko~~
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pysiaczku ja w ramach pocieszenia dodam jeszcze, że Bartek do tej pory czasami ma takie dni (ostatnio często), że nie najada się moim mlekiem. Co chwilę jest głodny, a ja kombinuję jak to zrobić żeby go nakarmić. Nie wiem może za mało wody pije? Albo ze zmęczenia? Teraz, zwłaszcza wieczorami jestem spanikowana, bo mam wrażenie, że po całym dniu porządnego jedzenia mam zupełnie puste cyce:eek: I czasami przy wieczornym karmieniu jest taki sam pisk jak na początku. Wtedy przekładam go z jednej strony na drugą i tak do skutku, aż się naje. Ale ile mnie stresu to kosztuje...

Nawału pokarmu też nigdy nie miałam, no może zdarzył się jeden taki dzień, że mleko kapało z cycków, a poza tym to raczej niedobór.

Pysiu, ja z perspektywy nawet tak krótkiego czasu, widzę że karmieniu butlą nie byłoby takie złe. Mi przy karmieniu piersią najbardziej przeszkadza to uwiązanie. Pewnie wszystkie mamy karmiące naturalnie się oburzą, ale czasem czuję się jak na łańcuchu. Nie ma ani chwili wolnej, dla siebie, jesteś cały czas na żądanie. Oczywiście jest opcja odciągania pokarmu, tylko jak to zrobić skoro dl Małego nie wystarcza?? Kilka razy próbowałam, ale po tym jak je wydoił, prawie nic nie odciągnęłam :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...