Mieszkanie pysiaczka

[mmajeczkaa]

Pysia co słychać ???

[narendil]

Ja swoją prałabym najchętniej co tydzień .

 

yokasta to może podrzucimy Ci nasze?

 

yokasta rozszerz wypowiedź co w praniu pokrowców tak cię urzeka ???

 

Może się mylę, ale ja zdanie yokasty odczytałam tak, że prałaby co tydzień, bo jest niewystarczająco czysta

Aniu, zgadłam?

[pysiaczek]

Ale tu fajna i przydatna dyskusja się rozpętała

 

Ja to zrozumiałam wypowiedź yokasi w ten sposób, że po prostu te pokrowce za bardzo się brudzą i dlatego prałaby je co tydzień a nie z jakiejś czystej pasji do tego zajęcia

 

Wstyd się przyznać ale ja swoich pokrowców na trójce jeszcze nie prałam No naprawdę wydają mi się czyste, ale jeśli mówicie, że pierzecie co 3-4 miesiące to chyba muszę im się przyjrzeć

Prawda jest też taka, że moje nie nadają się do prania w pralce w domu :/

 

Majeczko u nas nic ciekawego, ale dzięki

[martaibartek]

Pysiaczku u mnie niestety zazwyczaj plamy które powstają to ciężka praca dzieciaków i psa

Jak dorobisz się gromadki to też będziesz prała, prasowała i gromami rzucała

[nihiru]

Ach, pokrowce:(

 

Wszystko było ok, póki mieszkaliśmy w bloku na trzecim piętrze i byliśmy we dwójkę - pranie dwa razy w roku wystarczyło.

Teraz już nawet nie mówię o plamach, ale biała kanapa, która z jednej strony ma drzwi tarasowe a z drugiej kominek, na dobrą sprawę raz w miesiącu powinna być prana, bo inaczej jest szara

 

Ten największy pokrowiec muszę nosić do mamy, bo mi się nie mieści w pralce, pozostałe bez problemu się piorą. Prasowaniem nie zawracam sobie głowy - same się wyprostują na kanapie:)

[yokasta]

Nie no dziewczyny! Pranie pokrowców sprawia mi coś wręcz odwrotnego do przyjemności . Prałabym je co tydzień bo się okropnie brudzą (Aniu, Pysiaczku brawo ).

A jesteśmy przecież (jeszcze) we dwójkę. Tu mi się kawą chlapnie, tam usiądę w spodniach w których pracowałam w ogródku (wiem, wiem, nie każdy tak robi ).

 

W związku z tym żadnych dodatkowych nie przyjmuję mam dosyć swojego. To wina koloru, nie ukrywam. Byłoby jeszcze pół bidy gdyby one wychodziły z pralki suche bo nie mam innego na zmianę.

 

Reasumując, cieszę się że na luzie mieszczą się do pralki, że wychodzą z niej wyprane i że w ogóle tak się da. I chyba wezmę przykład z Asi, prasować nie będę. O!

Edytowane 3 Października 2012 przez yokasta

[nemi]

Wstyd się przyznać ale ja swoich pokrowców na trójce jeszcze nie prałam No naprawdę wydają mi się czyste, ale jeśli mówicie, że pierzecie co 3-4 miesiące to chyba muszę im się przyjrzeć

Prawda jest też taka, że moje nie nadają się do prania w pralce w domu :/

 

Pysia u nas jest pies - wszystko pierze się częściej. Dopóki nie mieliśmy psa - pranie co pół roku wystarczało na spokojnie. Teraz nie da rady - gamoń na sofie śpi i ją kocha bardzo mocno więc niestety brudzi jak diabli. Pokrowce na poduszki to w sumie co chwilę pierzemy...

 

Nie no dziewczyny! Pranie pokrowców sprawia mi coś wręcz odwrotnego do przyjemności . Prałabym je co tydzień bo się okropnie brudzą (Aniu, Pysiaczku brawo ).

A jesteśmy przecież (jeszcze) we dwójkę. Tu mi się kawą chlapnie, tam usiądę w spodniach w których pracowałam w ogródku (wiem, wiem, nie każdy tak robi ).

 

W związku z tym żadnych dodatkowych nie przyjmuję mam dosyć swojego.

 

Uff - nie powiem, trochę mi ulżyło. Bałam się, że to tylko we mnie wywołują taką falę negatywnych emocji.

 

Swoją drogą na poważnie rozważam zmianę sofki na KIVIKA... W sumie to pozostało tylko małżonka przekonać, że i on tej zmiany bardzo chce.

[pysiaczek]

Pysiaczku u mnie niestety zazwyczaj plamy które powstają to ciężka praca dzieciaków i psa

Jak dorobisz się gromadki to też będziesz prała, prasowała i gromami rzucała

 

Bardzo możliwe Martuś, że jest tak jak piszesz

 

Pysia u nas jest pies - wszystko pierze się częściej. Dopóki nie mieliśmy psa - pranie co pół roku wystarczało na spokojnie. Teraz nie da rady - gamoń na sofie śpi i ją kocha bardzo mocno więc niestety brudzi jak diabli. Pokrowce na poduszki to w sumie co chwilę pierzemy...

 

Swoją drogą na poważnie rozważam zmianę sofki na KIVIKA... W sumie to pozostało tylko małżonka przekonać, że i on tej zmiany bardzo chce.

 

 

nemi z psem to też zrozumiała sprawa

 

A kivik też ma chyba ściągane pokrowce do prania, więc co to za ułatwienie ma być?

 

Dziewczynki tylko powtarzam: moje pokrowce nie nadają się do prania w pralce - i co zrobić? Co pół roku nosić do pralni? To chyba taniej wyjdzie co jakiś czas kupić nowy pokrowiec A może na próbę wyprać jakiś jeden mały z poduszki? Ma ktoś w ogóle szarego ektorpa i prał w pralce jego pokrowce???

 

[nemi]

A kivik też ma chyba ściągane pokrowce do prania, więc co to za ułatwienie ma być?

 

Ha! to jest zagranie psychologiczne - przez chwilę będzie nowe i ładne, a później będę sobie zamawiać "domowe czyszczenie sof", albo zakupię takie ustrojstwo do czyszczenia do samodzielnego czyszczenia takich powierzchni i będę uszczęśliwiać męża dodatkowymi zajęciami domowymi (w sumie skłaniam się do tej II opcji).

 

A tak na poważnie Ektorp nasz ma już sporo lat (chyba 6), więc należy mu się emerytura. Na wygodzie nic nie stracił, ale na wyglądzie spooooro. Pokrowce tez już nie wyglądają zbyt fajnie... już pomijam fakt, że są beżowe. No i 2-osobowy Kivik, jest mniejszy niż 3-osobowy ektorp, ale większy niż 2-osobowy ektorp, więc mam - być może złudne - nadzieje, że będzie się troszkę lepiej komponował w moim zajebiście dużym, 14-metrowym saloooonie.

 

A przy okazji zmiana jakaś będzie.

[Kamilcia]

Pysiaczku szare pokrowce nie można prać w pralce? buuu... A jesli chodzi o biały - najtańszy to rzeczywiście - brudny non stop - ja mialam tylko na pufie - dawno wywalony, plamy nie do sprania, a do tego po kilku praniach ( w zalecanej przez producenta temp ) się skurczył i właściwie nie mogłam go wcisnąc na pufę :/

[pysiaczek]

Pysiaczku szare pokrowce nie można prać w pralce? buuu... A jesli chodzi o biały - najtańszy to rzeczywiście - brudny non stop - ja mialam tylko na pufie - dawno wywalony, plamy nie do sprania, a do tego po kilku praniach ( w zalecanej przez producenta temp ) się skurczył i właściwie nie mogłam go wcisnąc na pufę :/

 

Kamilciu informacja ze strony Ikei jeśli chodzi o pokrycie svanby szary:

 

Instrukcja obsługi

Zdejmowane pokrycie

Nie prać

Nie wybielać

Nie suszyć w pralko-suszarce

Prasować w średniej temperaturze

Pranie chemicznie - cykl dla tkanin normalnych

 

 

nemi faktycznie salon masz przeogromny, więc może taka zamiana sof to dobry wybór?

[nemi]

nemi faktycznie salon masz przeogromny, więc może taka zamiana sof to dobry wybór?

 

U mnie wszystko takie wielkie.

 

Edit: doczytałam właśnie, że pokrycie Kivika, które mi się podoba się zdejmuje, ale się nie pierze.

Edytowane 3 Października 2012 przez nemi

[agawi74]

Zdejmowane pokrycie

Nie prać

Nie wybielać

Nie suszyć w pralko-suszarce

Prasować w średniej temperaturze

Pranie chemicznie - cykl dla tkanin normalnych

 

Pysiaczku serio?:jawdrop:Ale kicha! Kompletna kicha:mad: Pozostaje Ci tyko pranie chemiczne, ale dzięki temu, ze jest szary, to może wystarczy robić to raz w roku. Zresztą mam wrażenie, ze w mieszkaniu wszystko się mniej brudzi niż w domu. Szkoda, ze może nie uszyłaś tych pokrowców ma wymiar z innego materiału. No trudno- na pewno uporasz się z problemem:hug:

Miłego dzionka:D

[Kamilcia]

Kamilciu informacja ze strony Ikei jeśli chodzi o pokrycie svanby szary:

 

Instrukcja obsługi

Zdejmowane pokrycie

Nie prać

Nie wybielać

Nie suszyć w pralko-suszarce

Prasować w średniej temperaturze

Pranie chemicznie - cykl dla tkanin normalnych

 

 

[

 

same problemy z tym Ektorpem, no najpierw w "moim" obiciu nie ma rozkładanej, teraz - szara się pierze chemicznie...

[pysiaczek]

Zastanawiam się czy mimo wszystko nie spróbować wyprać jednego pokrowca na próbę w pralce? Na 30 stopni chyba nie powinno mu się nic stać

[yokasta]

Ja bym wrzuciła do pralki bo najbliższą pralnię mam jakieś 40 km od siebie .

 

Wszystko zależy od tego czy lubisz ryzyko mam ubrania które powinno prać się tylko ręcznie, a nienawidzę tej pracy więc lądują w pralce na niskiej temperaturze, małym wirowaniu i delikatnym programie.

[nemi]

mam ubrania które powinno prać się tylko ręcznie, a nienawidzę tej pracy więc lądują w pralce na niskiej temperaturze, małym wirowaniu i delikatnym programie.

 

Ja to samo - praktycznie niczego nie biorę w rękach. Program do prania ręcznego i srruuuu do pralki.

 

A co do tego Ektorpa - nowe pokrowce kosztują chyba coś koło 700 zł, więc "próba" może się okazać kosztowna.

[agawi74]

Zastanawiam się czy mimo wszystko nie spróbować wyprać jednego pokrowca na próbę w pralce? Na 30 stopni chyba nie powinno mu się nic stać

 

Pysiaczku ja bym nie ryzykowałam, bo może się zbiec. Nie każdy materiał nadaje się do kontaktu z wodą niestety:no:

 

Szkoda, że nie wiedziałam, ze planujesz zakup pokrowca. Poleciłabym Ci Dekorię- szyją tam pokrowce na ektorpy z różnych materiałów do wyboru- większość (o ile nie wszystkie) można prać w 40 stopniach i cenowo jest atrakcyjniej.

Może ktoś inny skorzysta;)Miłego dnia:bye:

[pysiaczek]

Ja bym wrzuciła do pralki bo najbliższą pralnię mam jakieś 40 km od siebie .

 

Wszystko zależy od tego czy lubisz ryzyko mam ubrania które powinno prać się tylko ręcznie, a nienawidzę tej pracy więc lądują w pralce na niskiej temperaturze, małym wirowaniu i delikatnym programie.

 

Ja właśnie robię zawsze tak samo - wszystko do pralki tylko różnicuję programy. No może ze 2 rzeczy od przeprowadzki wyprałam ręcznie

 

Ja to samo - praktycznie niczego nie biorę w rękach. Program do prania ręcznego i srruuuu do pralki.

 

A co do tego Ektorpa - nowe pokrowce kosztują chyba coś koło 700 zł, więc "próba" może się okazać kosztowna.

 

No fakt, że "trochę" kosztowna może być ta próba dlatego się jej obawiam

 

Pysiaczku ja bym nie ryzykowałam, bo może się zbiec. Nie każdy materiał nadaje się do kontaktu z wodą niestety:no:

 

Szkoda, że nie wiedziałam, ze planujesz zakup pokrowca. Poleciłabym Ci Dekorię- szyją tam pokrowce na ektorpy z różnych materiałów do wyboru- większość (o ile nie wszystkie) można prać w 40 stopniach i cenowo jest atrakcyjniej.

Może ktoś inny skorzysta;)Miłego dnia:bye:

 

Wiedziałam, że kto jak kto, ale Aga będzie mnie odwodzić od tego pomysłu

 

Ja nie kupowałam tych pokrowców Aguś, one od razu z kanapą były. Jedną kupiliśmy półtora roku temu, a drugą w zeszłym miesiącu jako komplety. I wiedziałam, że pokrowiec musi być ten sam, żeby pasował do poprzedniej sofki, więc Dekoria i tak by teraz odpadła. Poza tym ja bardzo lubię to pokrycie akurat Ale może jeśli kiedyś będziemy zmieniać pokrowce (a nie całe kanapy ) to skorzystam z Dekorii

[agawi74]

Wiedziałam, że kto jak kto, ale Aga będzie mnie odwodzić od tego pomysłu

 

:rotfl:

 

 

Ja nie kupowałam tych pokrowców Aguś, one od razu z kanapą były. Jedną kupiliśmy półtora roku temu, a drugą w zeszłym miesiącu jako komplety. I wiedziałam, że pokrowiec musi być ten sam, żeby pasował do poprzedniej sofki, więc Dekoria i tak by teraz odpadła. Poza tym ja bardzo lubię to pokrycie akurat Ale może jeśli kiedyś będziemy zmieniać pokrowce (a nie całe kanapy ) to skorzystam z Dekorii

 

Aaaa to już wszystko jasne pysiaczku