Kwitko 25.10.2011 21:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Kierownik budowy będzie jutro. No i właśnie problem jest z kasą. Za więźbe już zapłaciliśmy niestety - 9900 zł I daliśmy im zaliczkę 1500 zł resztę mieliśmy dać w piątek jak przyjdą skończyć to jedno zadaszenie. To mnie najbardziej martwi bo teraz to oni mogą się na nas wypiąć i zostaniemy ze spieprz... drewnem i biedniejsi o kilka stów. Umowę oczywiście mamy podpisaną ale nie bardzo uśmiecha mi się procesowanie w Sądzie. I co ja mam teraz zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 25.10.2011 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Zażądaj rachunku za przekazane pieniądze oraz certyfikatu na drewno i impregnację. Po otrzymaniu tych materiałów zakwestionuj jakość drewna, wezwij do natychmiastowej wymiany wadliwych (oflisowatych, za krótkich elementów). Oczywiście wszystko na piśmie! Wyznacz krótkie terminy oraz od razu informuj, że w przypadku braku reakcji skierujesz sprawę do sądu. Wskazana byłaby konsultacja z prawnikiem. Kierownik powinien odpowiednim wpisem w dzienniku budowy zakwestionować jakość drewna i jakość robót. Wszelkie inne ustalenia wyłącznie na piśmie. Być może stracisz parę złotych ale uratujesz dach. Życzę rozsądnych decyzji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwitko 26.10.2011 13:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Kierownik budowy ma takie samo zdanie jak wy. Wskazał wiele elementów do wymiany. Radzi jednak żeby spróbować to ratować i dogadać się z majstrami. Zawsze to lepsze niż droga sądowa. Tylko czego ja mam od nich teraz żądać??? Na pewno wymiany wadliwych elementów. I czego jeszcze? żeby spróbowali to poprawić? Obawiam się że się nie zgodzą. (bo może poprostu nie potrafią zrobić dobrze). Więc zostaje mi latać za nimi i straszyć Sądem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karna 26.10.2011 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Ciężka sprawa...a tu już niedługo mrozy i śniegi. Trzymam kciuki. Nawet dla laika ta więźba wygląda strasznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elka51 26.10.2011 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 (edytowane) Tylko czego ja mam od nich teraz żądać??? Na pewno wymiany wadliwych elementów. I czego jeszcze? żeby spróbowali to poprawić? Obawiam się że się nie zgodzą. (bo może poprostu nie potrafią zrobić dobrze). Więc zostaje mi latać za nimi i straszyć Sądem 1. Odkupienia zniszczonego materiału 2. Zatrudnienia na ICH koszt cieśli którzy postawią więźbę zgodnie ze sztuką budowlaną. lub 3. Demotnaż partaniny i ZWROT pieniędzy zarówno zaliczki jak i za zniszczony materiał. Niestety ludzie, których zatrudniłeś albo wogóle nigdy nie mieli nic wspólnego z ciesielką albo robili dach w bardzo dużym upojeniu alkoholowym. Jedno jest pewne - absolutnie nie dać im "kończyć" swego "dzieła". --------------------------------------------------------------------------------------------------- Odnośnie belek przy kominie - panowie nie mieli projektu? Czy może w projekcie jest taki "babol"? Belki zbyt blisko - nie spełniaja wymogów ppoż, kierownik budowy nie ma prawa odebrać tak wykonanej więźby gdyż stważa zagrożenie pożarowe. ps. Prawdziwego cieślę bardzo łatwo poznać... do robienia połączeń nigdy nie użyje łańcuchowej piły spalinowej ps2. Zapytaj swojego "cieślę" po co są te śruby (widoczne na zdjęciu) http://img215.imageshack.us/img215/8643/dsc08633o.jpg ps3. Czy murłata wogóle jest przykręcona do wieńca? W twoim dzienniku budowy widać wypuszczone szpilki i nawet dosyć gęsto. Na zamieszczonych zdjęciach z widoczną murłatą nie widać szpilek z nakrętkami... Ucieli szpilki???? czy może krokwie zasłaniają? Edytowane 26 Października 2011 przez elka51 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwitko 26.10.2011 17:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Szpilki są, krokwie zasłaniają. Wiem że najlepszym rozwiązaniem byłoby gdyby zdjęli to co zrobili oddali zaliczkę i pieniądze za drewno i sobie poszli. Tylko że jest to mało realne bo musieliby oddać mi 12000 zł. A oni nawet na paliwo do piły i wypłaty nie mieli. W sądzie sprawa będzie się ciągła strasznie długo a budowa będzie stała. Kurcze, sytuacja bez wyjścia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DACxxxAZ 26.10.2011 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 " Prawdziwego cieślę bardzo łatwo poznać... do robienia połączeń nigdy nie użyje łańcuchowej piły spalinowej " Nie wiesz co tracisz,według mnie to jedno z najbardziej przydatnych narzędzi przy wykonywaniu więźby. Tylko trzeba wiedzieć jak go używać Jak masz trochę czasu to zapraszam do siebie i pokażę Ci co można wyprawiać tym narzędziem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 26.10.2011 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Krokwie mogą być dość blisko komina i nie ma to nic wspólnego z przepisami ppoż. gdyż nie wszystkie kominy są kominami dymowymi a kominy systemowe są szczelnie zabudowane i izolowane. Tradycyjne kominy dymowe muszą być otynkowane na całej długości. W przypadku komina od kominka lub pieca od tego "żaru" krokiew można osłonić blachą lub warstwą wełny (szklanej, skalnej). Wracając do meritum "Kwitko" czy wysłałeś im choć jedno pismo? Bo jak nie to nigdy nie dowiesz się jak zareagują. Miałeś z nimi podpisaną jakąś umowę? Czy pokwitowali Ci odbiór zaliczek? Czy mają zarejestrowaną firmę, czy pracują "n czarno"? Jak odpowiesz na te pytania to znajdzie się rada. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elka51 27.10.2011 05:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Krokwie mogą być dość blisko komina i nie ma to nic wspólnego z przepisami ppoż. gdyż nie wszystkie kominy są kominami dymowymi a kominy systemowe są szczelnie zabudowane i izolowane. Tradycyjne kominy dymowe muszą być otynkowane na całej długości. W przypadku komina od kominka lub pieca od tego "żaru" krokiew można osłonić blachą lub warstwą wełny (szklanej, skalnej). Normy jasno określają minimalną odległość krokwi od komina (nic nie wspominają o odstępstwach w przypadku systemówek...). Patrząc na zakończenia kominów nie widać wylotów bocznych (wentylacyjnych) więc wszystkie są albo dymowymi albo spalinowymi... albo ktoś kto je stawiał nie miał zielonego pojęcia o budowie kominów i ich zakończeniu i postawił wentylacyjne z wylotami górnymi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwitko 27.10.2011 06:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Pisma jeszcze żadnego nie wysłałam ponieważ oni mają jutro przyjechać dokończyć to zadaszenie i wtedy chcę z nimi porozmawiać. Umowa oczywiście jest podpisana na wykonanie całego dachy, w umowie jest zapis że oddadzą dach do 15.10.2011 r. Firmę mają zarejestrowaną. Mam pokwitowanie że przekazałam mu 9900 za więźbę ale niestety nie mam pokwitowania na ten 1500 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karna 27.10.2011 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Ciekawa jestem, jak sposób na "nie poniesienie" konsekwencji znajdą cieśle. Szkoda, że wśród naszego społeczeństwa nadal istnieje niechęć do oddawania sprawy do sądu. Nawet jeżeli odzyskasz kasę, to ktoś innych ich zatrudni ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwitko 27.10.2011 12:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Myślę że to dlatego że takie sprawy długo się ciągną, a każdy chce dalej budować domek. I sporo z tym zachodu i pewnie koszty też nie małe. Może ma ktoś doświadczenie ile taka sprawa może trwać? i co można "ugrać"? czy oni mogą dostać jakiś zakaz wykonywania zawodu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elka51 27.10.2011 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 (edytowane) Pisma jeszcze żadnego nie wysłałam ponieważ oni mają jutro przyjechać dokończyć to zadaszenie i wtedy chcę z nimi porozmawiać. Umowa oczywiście jest podpisana na wykonanie całego dachy, w umowie jest zapis że oddadzą dach do 15.10.2011 r. Firmę mają zarejestrowaną. Mam pokwitowanie że przekazałam mu 9900 za więźbę ale niestety nie mam pokwitowania na ten 1500 zł. 2 sprawy: formalnie to żadnej kwoty w wysokości 1500 zł nie przekazałeś firmie (chyba że był to przelew z konta osobistego na konto firmowe z dokładnym opisem co i za co) firma nie wywiązała się z podpisanej umowy, nie wykonała prac do terminu ustalonego w umowie (masz jakieś zapisy o karach ??? pewnie nie...). Do tego zniszczyła materiał, który w większości nadaje się tylko na opał. Masz prawo zerwać umowę natychmiastowo z winy wykonawcy, zażądać zwrotu przekazanych pieniędzy (za wyjątkiem pieniędzy przekazanych bez pokwitowania) i doprowadzenia placu budowy do stanu "przed" wejściem tejże firmy łącznie z posprzątaniem placu budowy. Taką sprawę wygrać w sądzie jest banalnie łatwo - ekspertyza + zdjęcia, rozbierasz na własny koszt, stawiasz nową konstrukcje na własny koszt, w między czasie wygrywasz sprawę (bo nie ma możliwości "nie wygrać") i wyłożone pieniądze lądują na twoim koncie. Jeżeli masz umowę z firmą, nie podejżewam że jest to spółka z o.o., a zwykła działalność gospodarcza to właściciel firmy odpowiada całym swoim majątkiem. Komornik bardzo szybko ściągnie należną kwotę. Nikt nie może zakazać wykonywania "zawodu" cieśli - mamy wolny rynek. Nawet jak obsmarujesz Firmę w internecie (co nie radziłabym robić - bo możesz zostać pozwany do sądu za niszczenie "dobrego imienia" firmy) to w najgorszym wypadku ją zamkną i otworzą pod nową nazwą. Edytowane 27 Października 2011 przez elka51 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 27.10.2011 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Nie jest łatwo ściągnąć należności ale nie należy rezygnować. Przed opinią biegłego sądowego nic nie można rozbierać i tylko to jest problem. Życze pomyślnego załatwienia sprawy. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwitko 27.10.2011 18:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 To ja już nie wiem co mam robić Ale mam mętlik w głowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 27.10.2011 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 To ja już nie wiem co mam robić Ale mam mętlik w głowie. Po pierwsze nie Ty powinnas gadać z ekipa a np kierownik. Ty tylko jako uczestnik rozmowy tych dwóch stron. Od tego proponuje zacząć. On wskaże konkrentie co i jak poprawić, on będzie dla ekipy bardziej wiarygodny jako osoba która się zna a nie "poczytała w muratorze". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karna 02.11.2011 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 Mam nadzieję, że zdecydujesz się ich pozwać - elka51 świetnie całość opisała; popieram też zdanie dotyczące nie oczerniania ich w internecie - założą nową działalność pod inną nazwą i na nic zdadzą się Twoje słowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brunet wieczorową 03.11.2011 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2011 Nie widać zdjęć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fenix2 10.07.2012 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2012 Zdjęcia wyparowały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.