Mieszkanie od dewelopera a (poważne) zmiany w projekcie

[BeginEnd]

Tak na wstępie pragnę się przywitać... w więc cześć wszystkim

 

Do sedna, stoję przed kupnem własnego M i mam poważny dylemat bo znaleźliśmy z moją kobietą mieszkanko które nam odpowiada (nie ukrywam że cena ma bardzo istotny wpływ), no może nie do końca... Chodzi mianowicie o wewnętrzną organizację w środku. Orientowałem się że ze zmianą usytuowania ścianek działowych, kontaktów itp nie ma większego problemu. Problem pojawia się w tym że to mieszkanie jest dość małe i każdy metr się liczy, a jakiś pan architekt usytuował sobie (może miał jakieś ku temu powody jak np przepisy p. pożarowe czy coś innego) drzwi wejściowe w miejscu takim że praktycznie kilka metrów kwadratowych jest bezużytecznych bo muszą robić za "dziedziniec" do całego mieszkania. Pomyślałem sobie, że gdyby drzwi wejściowe były o ok 1m przesunięte to w miejscu gdzie są obecnie dałoby się zrobić dość pokaźną garderobę. I teraz pytanie podstawowe:

Jakie szanse mam (może za jakimiś opłatami) w wynegocjowaniu takiej zmiany w projekcie u dewelopera?

[nemi]

Najłatwiej byłoby zapytać dewelopera. My niestety nie wiemy jak to wygląda - jedni są bardziej elastyczni, inni mniej. Natomiast wydaje mi się, że jeśli chodzi o zmianę umiejscowienia drzwi wejściowych to może być kłopot.

 

A no i nie napisałeś na jakim etapie zaawansowania jest inwestycja - jeśli jest to dziura w ziemi to zwykle deweloper jest bardziej skłonny do zmian.

[BeginEnd]

Jasne że trzeba się spytać dewelopera Jak będziemy z nim rozmawiać na ten temat to się spytam, ale chcę tylko wiedzieć czy i ewentualnie jakie są szanse żeby wiedzieć jak bardzo mogę się naciskać/upierać się przy tym.

 

Niestety dokładnie nie wiem na jakim to jest etapie, ale skoro oddanie jest planowane do końca czerwca 2012 to sporo już musi być zrobione.

[nemi]

Z deweloperami to czasem różnie bywa. U mnie na osiedlu ledwo z ziemi wyszli (dosłownie wystają pręty), a już oddanie mieszkań zaplanowane na XI 2012, więc może u Was też nie jest tak źle.

 

Jak Ci powiedzą, że się nie da, to raczej upierać się nie ma sensu, bo co im powiesz - że jak nie zmienią miejsca montażu drzwi to nie kupisz mieszkania? No to oni Ci odpowiedzą, że jak Ty nie kupisz to kupi ktoś inny - niewielkie mieszkania sprzedają się zwykle najlepiej.

 

My chcieliśmy zmienić miejsce odpływu od kibelka (przesunąć go o około 1 metr, ale po "linii łamanej") - powiedzieli, że się nie da i kropka, a jak chcemy coś zmieniać to tracimy rękojmię i robimy to na własną odpowiedzialność.