lessio 21.03.2004 22:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2004 w poziedzialek zaczolem kopac fundamenty, koparka nawalila wiec musialem zalatwic druga szczesliwie udalo mi sie to w dwie godziny, i wyszlo mi to na dobre bo niezle wykopala, na szerokosc fundamentow / mam gline wiec odpuscilem sobie szalunek/ we wtoerek ekipa dokopala do poziomu spodu posadzki, we srode kupilem zbrojenie, ktore to bylo juz o 65 gr/kg drozsze niz tydzien wczesniej, przywiesli mi dwie wywrotki piachu, i zaczeli zbroićw czwarek ulozyli zbrojenie, kierownik odebral z paroma uwagami, poprawiliw piatek rano przyjechaly dwie gruchy i zalaly lawy fundamentowew czw mialy przyjechac bloczki betonowe, ale przelozyli na pt, pozniej zepsol sie samochod, przelozyli na sobote, a gdy juz tir przyjechal dzis tzn w niedziele to okazalo sie ze jest za dlugi i nie wyrobi zakretu przez waska uliczke na osiedlu, albo sie zakopie...zawrocil i wciaz nie mam bloczkow...ale prad mam od sasiada /i slusznie bo w srode w nocy ukradli jedna szafke pod napieciem z budowy obok/, wode od drugiego, i wstawic sprzet tez jest gdzieludzie mowia ze nie wiem w co sie pakuje i ze planowane problemy niech pomnoze przez dwa...gadanie....dzieki za wsparcie i powodzenia dla pozostalychles/buduje z siporeksu + styropian, strop kanalowy/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordo 21.03.2004 22:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2004 Przyłączam sie do gratulacji. Trzeba przyznać, że twój entuzjazm jest zarażliwy . Ja chciałabym w tym roku postawic "tylko" stan surowy otwarty - jeżeli się uda, bedzie super ! Pozdrawiam! Życzę powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej T. 27.03.2004 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 Ja zaczynam w maju i chciałabym skończyć w tym roku .Nie wiem czy mi się to uda. Jestem dobrej myśli. Ta cała budowa jeszcze się nie zaczęła a już spędza mi sen z powiek. Myśl "czy mi starczy i na ile mi starczy "jest okrutna. Jestem skrupulatna i lubię wszystko zaplanować, ale czytając forum dochodzę do wniosku ,że nie zawsze jest to możliwe. Dzisiaj jest już wiosna i nie mogę doczekać się już początku budowy. Serdecznie wszystkich pozdrawiam. Bądż dobrej myśli i nie daj się zwaryjować a reszta ........ to zawsze niewiadoma. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lessio 28.03.2004 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2004 wczoraj skonczylem fundamenty: izolacje, styropian, siatka...w tygodniu przyjda jeszcze raz przemalowac, a sciany palnuje po swietachza fundamenty zaplacilem 3000 za robocizne / 2 tyg/, 3000-beton, 700-zbrojenie, 2800-bloczki, plus cement, klej siatka styrbit izolacje, transport... razem ok 11000 /styropian i piasek mialem gratis/...Sciany planuje po swietach a do tego czasu chce zasypac do konca fundamenty /bo zbraklo mi z 10 wywrotek/ zrobic podposadzkowke i zalac chudziaka, po zatym musze zwiesc 1400 bloczkow siporeksu /i tu problem bo jest za duzy zbyt i powiedzieli mi ze dopiero na maj???.../, 2t cementu, kruszywo...mam nadziej ze mi sie uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ToJaro 31.03.2004 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2004 Witam Mam pozwolenie na budowę, własną wodę i prąd od sąsiada... Zaczynam w przyszłym tygodniu (od 5.04.) jak jeszcze trochę podeschnie... W pierwszej wersji chcieliśmy postawić w tym roku stan surowy, a wykończyć w 2005, ale chyba powalczymy, żeby zdążyć do świąt w tym roku. Ekipa wyliczyła fundamenty za 17 tys. - humus, wykopy, podkład, stopa, ławy, ściany fund. z bloczków, przygotowanie i montaż zbrojenia, tynk cem. na ściankach, izolacje: pionowa abizolem, pozioma ław fund 2xpapa na lepiku, iz. ścian fund. wewn. styropianem, zasypanie i obsypanie ścian ziemią złożoną na odkład. Bez warstwy posadzkowej. 5.5 tys robocizna 10 tys. materiały 1.5 tys maszyny Nie wiem czy nie za drogo W każdym razie dołączam do entuzjaztów budujących w tym roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rav 31.03.2004 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2004 Ja również życzę powodzenia. Na pewno się uda.Chociaż osobiście jestem zdania, że fundamenty i mury powinny sobie odstać jedną zimę. Nigdy nie wiadomo jak zachowa się teren po puszczeniu mrozów (pękanie ścian, osiadanie itd.) Rav Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jArti2 31.03.2004 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2004 Obok mnie sąsiad wprowadził sie w rok od rozpoczęcia budowy - czyli możliwe. Ja jednak jestem zdania że co nagle to po diable. No chyba że nie możesz wytrzymać z teściową - to to rozumiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Petroniusz 31.03.2004 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2004 Oczywiście że gratuluję i kasy i czasu ale czy nie odbije się ta szybkość na jakości ????? Mój brat postawił dom w dwa sezony , lecz stwierdził że gdyby mógł to wydłużyłby ten okres z korzyścią dla całego budynku.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 31.03.2004 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2004 Gratuluję! Również mam zamiar wprowadzić się w tym roku. Fundamenty "przezimowały" więc myślę, że będzie OK. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiera 01.04.2004 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 Ja właśnie bedę miała geodete w sobote, zamierzam sie wprowadzić za 2-3 lat, i osobiściue uważam że 1,5-2 lat to nbajrozsśdniejsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzyciel 01.04.2004 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 trzy miesiące na wykończenie i w październiku sie wprowadzam! MOŻE KTOŚ JESZCZE PODZIELA MÓJ OPTYMIZM? Wszystko zależy od kasy. Ale ja, nawet jeżeli skąś bym wytrzasnął całą sumę to i tak podzielił by budowę przynajmniej na dwie części. Potrzebne są tzw. przestoje technologiczne bo potem -nie muszą ale mogą MOGĄ wyjść różne przykre sprawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 01.04.2004 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 Zaczęliśmy w lipcu 03, już mieszkamy. Wprawdzie niewykończony salon, bo nastąpił poślizg z obudową kominka. Trochę się daje we znaki brak zabudowy garderoby, ale trzeba było sprzedac mieszkanie, żeby sie podreperować finansowo. Do października stał stan surowy (który według mnie był budowany bardzo wolno) i można było zacząć wykończenie. Dużo dał rekuperator wyciągający wilgoć, późne przyjście zimy i cały czas od wczesnej jesieni ogrzewanie. Jeśli chodzi o wilgoć naprawdę nie jest taka uciążliwa, ale to chyba dzięki reku. Jak wychodzimy włączamy na 5 bieg i po przyjściu wilgoć jest na poziomie 60% czyli norma. Przy włączonym 1 biegu jest ok. 75 - 80 %. Ale w deszczowe dni taka była i w mieszkaniu. Poza tym wilgoć można ograniczyć już w trakcie wykańcznia np. tynki z mixokreta (my mielismy tradycyjne a potem gładź, więc tej wody to tam było sporo). Dodam, że cały czas normalnie pracowaliśmy, no może poza kilkoma dniami urlopu. Jesteśmy wprawdzie mocno zmęczeni takim trybem życia przez ostatni rok, ale mimo to szczęśliwi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mala 1719499456 01.04.2004 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 Gratuluje Optymizmu! moja budowa rozpoczela sie w 10/2001 i szlo jak w katechizmie: 1 rok - fundamenty 2 rok - stan surowy otwarty z dachem 3 rok - okna, posadzki a po dwoch miesiacach instalacje i tynki. od pazdziernika wykanczam. Grunt to zgranie Dobrych i naprawde sprawdzonych ekip. Ja do poszczegolnych etapow mialam kolejnych pseudo fachowcow. Ostatni glazurnicy-wykonczeniowcy plytki w garazu i lazience 3 razy poprawiali - tak jakos im nie wychodzilo. Mieli zrobic wszystko w 2 miesiace (GK na skosach na pietrze + glazura montaz wszystkiego w lazience (3m2). Zaczeli super . Bylam pod wrazeniem fachowosci, czystosci, komunikatywnosci (doradzali i dopytywali sie o wszystko, zeby nie bylo potem problemow). Przyszli do mnie w pazdzierniku, w grudniu ... przerwe zrobili tylko na swieta i sylwka. Wyszli w polowie stycznia. Jak byli u mnie wydawalo mi sie, ze to najlepsza ekipa jaka mi sie trafila teraz widze ile przeoczylam... Moje dwie kolezanki stawialy w jeden sezon: pierwszej skraplala sie woda na super szczelnych plastikach - tynki suszyla dmuchawami, drugiej - pojawily sie rysy na nowiutenkich tynkach. Najbardziej widoczne przy kominku. Naprawde zrob pozadny harmonogram z zapasem na ewentualne poslizgi. tydzien deszczu moze rozlozyc wszystko na lopatki. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.