Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kocioł Witkowski KMB-RB Plus 25kW ze sterownikiem Titanic - ustawienia, opinie


PasiuMoniś

Recommended Posts

No jako autor tematu chyba zostałem wyciągnięty do tablicy :) Temat nieco przycichł bo nieco ogarnąłem piec a zbyt wielu jego użytkowników się nie ujawniło. Twój kocioł jak widzę jest trochę inny, przynajmniej ma całkiem inny palnik. Chociaż filozofia palenia pewnie taka sama.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 273
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam serdecznie i dziękuję za odzew.

Temat trochę przycichł faktycznie, ale można by go troszkę odgrzać :cool:

Budowa kotła może być inna, ale zasada działania i palenia jest taka sama. Są to kotły wodne z podajnikiem ślimakowym, także zasada działania i palenia wydaje mi się taka sama. Nawet jeśli znajdą się osoby, które będą miały takie same kotły i palą tym samym eko-groszkiem, to i tak nie zastosują tych samych ustawień ze względu na różne budynki mieszkalne, ocieplenie itd. :) Ważne aby zrozumieć zasadę działania kotła i spalania eko-groszku, przynajmniej tak mi się wydaje.

Jak już wcześniej pisałem posiadam KMW-SGR 25 KW ze sterownikiem Titanic. Wygląd tak jak na zdjęciu nr. 1 tylko panel sterownika jest po lewej stronie a termometr analogowy jest po prawej. Nie pamiętam jakiej firmy jest podajnik :( Na pewno jest to podajnik automatyczny retortowy, coś takiego jak na zdjęciu nr 2 i 3, tylko bez tej wajchy pod podajnikiem :)

 

KWM-SGR 25 KW.jpg

 

podajnik automatyczny retortowy.jpg

 

palnik retortowy.jpg

Edytowane przez dod6e23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać. No tak jak pisałem u mnie jest całkiem inny palnik firmy Ekoenergia.

 

Znalazłem coś takiego w sieci o palnikach:

 

"Rodzaje palników retortowych:

 

Klasyczny palnik retortowy na sam ekogroszek.

 

Konstrukcyjnie najczęściej występuje palenisko w formie fajki. Obudowa palnika jest stalowa, stalowy jest także ślimak podający paliwo. Żeliwne jest samo palenisko. Ślimak kończy się przed kolanem tzw.fajki, paliwo jest wypychane do strefy spalania poprzez dokręcanie nowych dawek paliwa wypychających węgiel do strefy spalania. Palnik charakteryzuje się bardzo małą awaryjnością, ale ze względu na brak uniwersalności zastosowanych paliw jest obecnie produktem rzadko wybieranym. Stalowe ślimaki podlegają procesom naturalnego wycierania oraz procesom korozyjnym związanym ze stosowaniem wilgotnych paliw. W zależności od intensywności użytkowania ślimaki stalowe podlegają wymianie co ok.2-4sezonów grzewczych. Przedłużeniem żywotności ślimaka jest dbałość o stosowanie suchego paliwa a także zabiegi konserwujące. Palnik powinno się po sezonie grzewczym wyczyścić, zdemontować przekładnię i wyjąć ślimak podający. Ślimak podający należy wyczyścić odpowiednimi narzędziami oraz zakonserwować jakąś farbą podkładową.

 

Palniki retortowe z głowicą obrotową do spalania miału oraz groszku

 

Konstrukcje z głowica obrotową można podzielić na koronki z obrotem wewnętrznym np. palniki Pancerpol PPSM lub na koronki z obrotem zewnętrznym np. palniki Ardeo AZP-MR/Ż.

 

Obrotowa koronka zrywa spieki paliw miałowych. Najczęściej ślimak podający jest modyfikowany. W części konstrukcji mamy zastosowanie przeciwuzwojenia ślimaka w strefie zbiornika paliwa oraz w strefie spalania. Takie rozwiązanie posiada palnik AZP-MR/Ż. Przeciwuzwojenie od strony kosza wzrusza opał w połączeniu z szeroka gardzielą zsypową możliwe jest spalanie oraz podawanie nawet lekko wilgotnego miału bez efektów zawieszania paliwa w zbiorniku. Przeciwuzwojenie w strefie spalania wypiętrza paliwa bez efektów kruszenia. Palnik z koronką wewnętrzną typu PPSM nie posiada przeciwuzwojeń, jego modyfikacja polega na wydłużeniu, poza kolanem paleniska przedłużenie ślimaka napędza mechanizm wprawiający w ruch koronkę obrotową. Model PPSM wymaga stosowania tylko suchych paliw miałowych lub suchego ekogroszku. Obecnie trwają prace nad zastosowaniem dysz powietrza wtórnego i poszerzeniem zastosowania paliw do pellet. Model TRIO marki Pancerpol oferowany będzie przy kotłach Skam-P wraz z dodatkowym zbiornikiem zalewowym wypełnionym wodą połączonym z zaworem zalewowym.

 

Główna innowacją jest jednak obrotowa głowica w strefie spalania. Zrywanie spieków i ruchoma część paleniska powoduje lepsze napowietrzenie płonącego paliwa, powietrze dokładniej dostaje się do cząstek węgla, dzięki czemu paliwa są lepiej dopalane i dzięki czemu możliwe stało się spalanie paliw miałowych. Kopczyk cały czas jest ładnie formowany. Minusem głowicy obrotowej jest jej wyższy stopień awaryjności w stosunku do wersji klasycznej (dodatkowy mechanizm w strefie spalania, dodatkowa zawleczka).

 

W palnikach obrotowych mamy najczęściej stalowy korpus, stalowy ślimak podający i palenisko wykonane ze stali żaroodpornej lub żeliwa. Ślimak podający podlega wymianie na skutek naturalnego zużycia co ok.2-4sezonów grzewczych. Przedłużenie jego żywotności polega na stosowaniu suchego paliwa oraz zabiegach konserwujących. Po każdym sezonie grzewczym warto wyjąć ślimak podający, przeczyścić go odpowiednimi narzędziami i zakonserwować jakąś farba podkładową. Proces demontażu ślimaka przy głowicy obrotowej opisany jest w instrukcji danego palnika.

 

Palniki żeliwne II-ej generacji typu Brucer lub Ekoenergia

 

Palnik na paliwo stałe z podajnikiem retortowym (ślimakowym) nowej generacji jest rozwiązaniem pozwalającym na stosowanie szerokiej gamy paliw pochodzenia węglowego w postaci sypkiej i granulatu typu pellet od 0-31,5mm. Paliwem zasadniczym jest węgiel w granulacji 0-31,5mm (od miałów do groszków). Palnik bez zmian konstrukcyjnych pracuje również bez zarzutu na bio-paliwach jak pellet (fi 6 lub 8mm, dł. do 35mm) czy ziarno owsa. Ze względów bezpieczeństwa zalecamy jednak stosować technikę współspalania paliw węglowych mieszanych z ziarnem owsa czy pellet w udziale objętościowym do 50% (dla biopaliw).

 

Konstrukcja nowej dyszy palnika szczelinowego i zastosowanie nowego sposobu podawania paliwa pozwala na stosowanie paliw tzw. trudnych, np. węgle z wysoką liczbą rogi (spiekalnością), które to lubią tworzyć w palenisku spieki. Palniki Brucer/Ekoenergia potrafią zatem spalić paliwa niemożliwe do spalenia nawet w retortach z głowica obrotową. Do konstrukcji podajnika wykorzystano żeliwo, natomiast ślimak wykonany jest z żeliwa sferoidalnego. Użycie żeliwa sferoidalnego jest podstawową różnicą między palnikami BRUCER (gdzie ślimak odlano z żeliwa szarego, modyfikowanego) a palnikami Ekoenergia. Wpływa to na zwiększenie odporności na korozję, co daje użytkownikowi dłuższą żywotność. Ma to ogromne znaczenie przy użytkowaniu miału, który nie występuje w stanie suchym (pamiętajmy, że węgiel zawiera siarkę, która z wilgocią zwiększa korozję). Ślimak w obrębie paleniska posiada przeciwuzwojenie, które miesza opał w strefie spalania. Opał jest cyklicznie obniżany oraz podnoszony, następuje częściowe mieszanie już wypalanego paliwa z nowymi, świeżymi porcjami, umożliwia to właściwe spalanie paliw węglowych, szczególnie miałów.

 

Zastosowanie żeliwa wpływa na zmniejszenie głośności pracy podajnika i wykazuje mniejszą tendencję do przekazywania drgań na pozostałe elementy kotła. Żeliwo jest niewrażliwe na deformacje spowodowane temperaturą, co ma znaczenie w przypadku ślimaka, który podczas obniżenia paliwa w palenisku mocno się nagrzewa (na ślimakach stalowych zdarzały się przypadki odkształceń spowodowanych temperaturą).

 

Obecnie stosujemy głównie palniki EKOENERGIA ze względu na typ żeliwa użyty do odlewu ślimaka a także na poprawki w kształcie samego paleniska jak i mocowania dmuchawy. Dodatkowym plusem jest także możliwość demontażu palnika w połowie, co ułatwia transport czy demontaż palnika w nieco ciaśniejszej kotłowni.

 

Palnik Ekoenergia jest poprawioną odmianą palnika o nazwie Brucer. Oba te palniki należą do grupy tzw. palników II-ej generacji, oba są całkowicie wykonane z żeliwa. Przy obu konstrukcjach udział brała ta sama osoba.

 

Palnik II-ej generacji Brucer/Ekoenergia pod względem uniwersalności zastosowanych paliw dorównuje konstrukcji tłokowej jednocześnie zapewniając lepszy przebieg procesu spalania (spalanie jest bardziej czyste).

 

Żeliwna konstrukcja ślimaka zapewnia ok. 4krotnie dłuższą żywotność w porównaniu do modeli ze stalowym ślimakiem podającym."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fajne informacje, przyda się :)

Jak widać piec, podajnik czy też palnik mogą się różnić ale zasada spalania pozostaje ta sama.

Fajną stronką wartą zapoznania się jest http://www.czysteogrzewanie.pl Na stronie znajdziemy nie tylko jak palić w piecach (nie tylko na eko-groszek), ale również zwrócono tam uwagę na to jak ważna jest wentylacja w domu.

Producent kotłów Defro również na swojej stronie umieścił ciekawe informacje w zakładce SERWIS - NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA, również warto poświęcić chwilkę :) http://www.defro.pl/porady_pytania.html

Mi osobiście te informacje się przydały, tak naprawdę mało jest albo ciężko jest znaleźć jakieś kompendium wiedzy na temat palenia w piecu na eko-groszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu na forum też można znaleźć sporo informacji, bardziej lub mniej przydatnych. Tylko zastanawia mnie dlaczego ludzie piszą o swoich ustawieniach mając inne kotły i inne sterowniki, a tym bardziej inny eko-groszek. Ja mam np ten sam sterownik, ale inny piec i powiedzmy że jakoś tam możemy się wymienić ustawieniami i testować. Ale jeśli ktoś ma całkiem inny sterownik, inne ustawienia to może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Przynajmniej tak mi się wydaje. Nie to żebym się mądrował czy coś, piszę tylko z własnego doświadczenia. Wydaje mi się że ważniejsze są ogólne zasady ustawienia pieca, a resztę to już każdy musi sobie dopasować indywidualnie. Mało się np pisze o tym jaki teoretycznie powinien być czas ładowania (dojście pieca po przestoju do zadanej temperatury), krótszy czy dłuższy i jak z przestojem. Kiedyś czytałem (ale ciężko mi jest teraz to znaleźć) że ładowanie nie powinno trwać dłużej niż 10 min, a przestój tak od 15 do 45 min. Wiadomo że im dłuższy tym lepszy. Ale to też zależy jaki kto ma piec, sterownik, czy ma zawór trzy lub cztero-drogowy itd. Aczkolwiek każda pomoc się przyda :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz i już na podstawie tego co napisałeś można się spierać.

Piszesz, że praca (ładowanie) powinna trwać jak najkrócej a postój jak najdłużej a tu głosy są podzielone. Część uważa jak Ty a część że piec wogóle nie powinien się "odstawiać" bo nie pracuje wtedy ze swoją najlepszą wydajnością.

Kiedyś robiłem jakieś testy i jeśli dobrze pamiętam stosunek 1:2 to był maks co udało mi się osiągnąć. Z każdym rokiem węglę coraz bardziej się spiekają więc teraz pewnie i taki wynik trudno by było uzyskać. Teraz myślę że ten stosunek to raczej 1:1 - mówię tutaj o przypadku gdy termostat pokojowy nie odcina mi pompy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że zdania będą podzielone, tak jest zawsze :) Tak samo jest w przypadku przyśpieszania samochodem, który sposób jest bardziej ekonomiczny, szybkie przyśpieszanie, czy wolne :) Jak sami nie przetestujemy to się nie dowiemy. W moim przypadku wolę szybsze intensywniejsze grzanie, a potem przestój. Mniej prądu pochłonie mi piec. U mnie przy dobrych warunkach pogodowych (mały wiatr i temp. tak od +1 do -1) udało mi się osiągnąć ok. 6 min. grzania i ok. 45 min. przestoju. Tylko że w przestoju też grzanie - 15 sek. podawania plus 5 sek. dmuchania w przerwach co 7 min. czyli krotność 1.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Tylko zastanawia mnie dlaczego ludzie piszą o swoich ustawieniach mając inne kotły i inne sterowniki, a tym bardziej inny eko-groszek. Ja mam np ten sam sterownik, ale inny piec i powiedzmy że jakoś tam możemy się wymienić ustawieniami i testować. Ale jeśli ktoś ma całkiem inny sterownik, inne ustawienia to może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Przynajmniej tak mi się wydaje. Nie to żebym się mądrował czy coś, piszę tylko z własnego doświadczenia. Wydaje mi się że ważniejsze są ogólne zasady ustawienia pieca, a resztę to już każdy musi sobie dopasować indywidualnie. Mało się np pisze o tym jaki teoretycznie powinien być czas ładowania (dojście pieca po przestoju do zadanej temperatury), krótszy czy dłuższy i jak z przestojem. Kiedyś czytałem (ale ciężko mi jest teraz to znaleźć) że ładowanie nie powinno trwać dłużej niż 10 min, a przestój tak od 15 do 45 min. Wiadomo że im dłuższy tym lepszy. Ale to też zależy jaki kto ma piec, sterownik, czy ma zawór trzy lub cztero-drogowy itd. Aczkolwiek każda pomoc się przyda :)

 

z pierwszym się zgadzam

z drugim niekoniecznie

długi postój do duże straty. to tak jakbyś postawił auto na parkingu bo akurat nie musisz jechać ale nie zgasił silnika. nie wozi Ci tyłka ale paliwo się marnuje. podobnie z kotłem. w podtrzymaniu musi podawać opał żeby nie zapadał się kopiec ale z tego jakieś minimalne ilosci są odzyskane a reszta się marnuje. duża moc przy szybkim dogrzaniu jest fajna jak masz gdzie ulokować to ciepło. jak odbioru nie ma to ciepełko w atmosferę ewentualnie przez promieniowanie w kotłownię. najlepiej jak kocioł pracuje z mocą która jedynie pokrywa straty ciepła bez zapasu, wtedy nic się nie marnuje. to dlatego coraz więcej sterowników prowadzących proces spalania w trybie ciągłym z modulacją mocy. ta modulacja po to właśnie by dostosować produkcję energii do potrzeb a nie na zapas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co sugerujesz timon ? Piec ma cały czas działać i nie dobijać do zadanej temp., czy tak go ustawić aby działał cały czas w podtrzymaniu i nie dopuścić aby zszedł poniżej zadanej temp. ? Prosiłbym abyś w wolnej chwili rozwinął swą myśl i napisał swoje sugestie. :) Im więcej człowiek wie tym podobno lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co sugerujesz timon ? Piec ma cały czas działać i nie dobijać do zadanej temp., czy tak go ustawić aby działał cały czas w podtrzymaniu i nie dopuścić aby zszedł poniżej zadanej temp. ? Prosiłbym abyś w wolnej chwili rozwinął swą myśl i napisał swoje sugestie. :) Im więcej człowiek wie tym podobno lepiej.

 

nie namawiam nigdy do swoich racji- staram się tylko opisać jak ja to widzę i jak ja swój kocioł prowadzę. czasem podpieram się też doświadczeniem moich kolegów z forum którzy mają więcej wiedzy ode mnie w tej materii.

 

chyba najlepiej to ocenił Pasiu&Moniś czyli kompromis

 

ja na poczatku też chciałem aby kocioł szybko zadaną osiągał i stał w podtrzymaniu godzinami.

robiłem również test i puściłem kocioł z takimi ustawieniami podtrzymania że potrafił w nim być 12-16 godzin. efektem był taki syf w wymienniku jak po miesiącu bez czyszczenia i w końcówce testu przegrzanie rury palnika do wartości wywalenia alarmu i wygaszenia kotła.

 

teraz praktycznie sie nie odstawia i pracuje wokół zadanej według algorytmu sterownika. są i tacy co ustawiają nawet w dwustanie moc na tyle niską aby kocioł bardzo długo dochodził i odstawiał się jedynie na bardzo krótko a czasem w duże mrozy kocioł potrafi pracować kilka dni nie osiągając zadanej. z pomiarów ciepłomierzem wynika że przy tak prowadzonym kotle nawet na bardzo małej mocy można wycisnąć naprawdę przyzwoitą sprawność powyżej 70% a to doskonały wynik moim zdaniem.

 

jakby się uparł by poszukać odnośnika to można by to porównać do próby podjechania autem pod sporą górkę.

jedna próba to jechać z pedałem wciśniętym w podłogę przez chwilę by auto się rozpędziło a potem na luz i czekanie prawie do zatrzymania. niby auto się toczy ale zwalnia, energia się gdzieś rozłazi, silnik pracuje na jałowym(podtrzymanie w kotle) i spala paliwo bez efektów pozytywnych dla tej wspinaczki. trzeba więc znów zapiąć bieg i cisnąć pedał i znów się rozpędzić

druga próba to podjazd wybierając taki bieg i takie obroty silnika aby jechac ze stałą nawet niewielką prędkościa i podjachac pod górkę płynnie na raz.

niech każdy wybierze co woli.

 

niezależnie jednak od wyboru ważne jest aby spalanie było prawidłowe czyli bez niedopału i bez dużych spieków, oraz z przyzwoitą temperaturą spalin aby nie słać ciepła w atmosferę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie po weekendzie :)

Nie mówię że ktoś mnie do czegoś namawia :) Tak jak pisałem wcześniej, jestem świeżym posiadaczem kotła na eko-groszek i uczę się, każda rada się przyda :p Testuję na różne sposoby, obecnie testuję z odstawianiem się pieca, ale oczywiście z zachowaniem kopczyka. Przy obecnych temp. które występują na zewnątrz (czyli ok. +3 w dzień, -3 w nocy) i ustawioną temp. w domu 22-24 st. piec nabija do zadanej temp. ok 6 min. i trzyma tak od 50 do 90 min. (temp. na piecu 60 st. wyjście na CO ok. 45 st. powrót CO ok. 38 szt. woda w CWU ustawiona na 38 st. ale dobija do 50 st. I płomień nie jest za ostry, nie pakuje ciepła w komin :) ). W czwartek ok. 24:00 (04.12.br.) zasypałem 150 kg do zasobnika (6 worków), wczoraj w niedzielę jak sprawdzałem ok. 23:00 ubyło nieco ponad 50 kg (2 worki), także chyba nie najgorzej. Osadza mi się trochę sadzy ale groszek się nawet nieźle dopala, oczywiście spieki występują na szczęście w małej ilości, ale to już taki groszek kupiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...