Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kominek niekurzacy


gumis107

Recommended Posts

Witam wszystkich.Jak ogolnie wiadomo przy korzystaniu z kominka dosc sporo sie kurzy,zas korzystaajac z kozy kurzy sie duzo mniej.Dlaczego tak jest ?Po prostu wiekszosc koz ma rzeczy ktorych nie posiadaja wklady kominkowe .Mam na mysli ruchomy ruszt ktory pozwala bez kurzenia przerusztowac srodek, zamykana komore popielnikowa oraz na ogol duzo wiekszy popielnik niz kominki co pozwala je rzadziej oprozniac ,a to powoduje miejsze osiadanie kurzu, ruchomy ruszt w kozie zajmuje wiekszosc powierzchni paleniska ,a kominkach nie dosc ,ze jest nieruchomy to do tego zajmuje stosunkowo mala powierzchnie a to powoduje,iz trzeba resztki popiolu recznie spychac przy otwartych drzwiczkach do popielnika co tez niezle sie kurzy .Szukalem w sieci jakiegos zrobionego z glowa wkladu kominkowego ,tzn takiego ktory ma :duzy ruchomy ruszt ,zamykana komore popielnikowa z jak najwiekszym popielnikiem (najlepiej wielkosci wiadra :-) no ,a jakby sie do komory popielnikowej dalo podlaczyc odkurzacz z separatorem to juz wogole by bylo super) i jakosc nie moge nic takiego znalesc.Jezeli ktos ma namiary na taki kominek prosilbym o podanie linka .Pzdr Edytowane przez gumis107
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ,ok wiec mysle : w kominku sporo kurzu wpada do pomieszczenia gdy czyscimy komore spalania ,gdyz wtedy mamy drzwiczki otwarte i caly pyl sie unosi w pomieszczeniu.Gdyby bylo rusztowanie jak w kozie odpadaloby reczne czyszczenie komory spalania ,wysatrczyloby PRZY ZAMKNIETEJ SZYBIE PRZERUSZTOWAC i nic by sie nie kurzylo.W przypadku wiekszosci kominkow mamy bardzo maly popielnik a do tego na ogol w nim z jego tylu znajduje sie scianka ktora uniemozliwia wycigniecie syfu z komory popielnikowej(ja wyciolem ja fleksem i popielnikiem moge wycianac to co wpadnie do srodka komory popielnikowej,gdyz nie mam tylnej scianki,popielnik dziala jak lopatka do popiolu ),wiec w wiekszosci przypadkow trzeba sciagnac ruszt ,aby wyczyscic komore popielnika .Majac popielnik pelen popiolu mozemy zrobic dwie rzeczy: albo przesypac go w pokoju do wiekszego pojemnika co powoduje duze ilosci popiolu w powietrzu ,albo isc przez caly dom z popielnikiem pelnym popiolu co tez musi powodowac,iz czesc popiolu opadnie w domu, gdyz zawsze ,szczegolnie przy otwieraniu drzwi powstanie jakis wiatr , nie wspomnie ,iz jest kupe roboty gdy taki popielnik sie nam wywali,lub gdy zawieje mocniejszy wiatr.Gdyby we wkladzie kominkowym byla duza komora popielnikowa z duzym popielnikiem ,wystarczyloby raz na kilka-kilkanascie palen go wyniesc i na pewno mniej by z niego popiolu poszlo na dom,niz czyszczac komore spalania i popielnik po kazdym paleniu .Nie wspomne ,iz gdy palimy w kominku i mamy zapchane ruszta to musimy otwierac drzwiczki i usilowac czyscic ruszta , co powoduje wydostawanie sie dymu z kurzem na pokoj.Przeciez takie rzeczy jak ruchomy ruszt i duza komora popielnikowa , dolot powietrza do wkladu przez regulacje w drzwiach komory popielnikowej dzialaja z powodzeniem w kozach ,a nie widze jakos zadnych przeciwskazan do zastosowania ich we wkladzie kominkowym.Wskaz moze gdzie popelniam blad w rozumowaniu, acha piszac "kurz' mailem na mysli oczywiscie glownie drobny popiol ktory najbardziej zasyfia dom.Pzdr Edytowane przez gumis107
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Gumiś - przy kominku to nie popiół jest przyczyną kurzenia.

Jak kozę opakujesz w szczelne "pudełko" i wytniesz w nim otwór na dole i taki sam na górze to po jednym dniu takiego użytkowania kozy zdziwisz się, że wszystkie jej "wynalazki" o których pisałeś na nic się zdadzą.

Kurz przy kominku wywołuje jedynie konwekcja powietrza i jego podgrzewanie. Popiół to margines zaledwie ... kurzył za poprzedniej ery "kominków otwartych".

Kominek współczesny jak "rasowy" odkurzacz zasysa wszystko co się w domowym powietrzu znajduje - "mieli" to w sobie i wydala dalej, szybciej i sprawniej, bo w bardziej nośnym, podgrzanym powietrzu.

Ot i tyle.

Nie mniej jednak rzeczy o których pisałeś oczywiście podnoszą komfort użytkowania urządzenia ogniowego ... tyle, że nie zawsze są wskazane do niego ... ale to już temat na który znajdziesz odpowiedzi wertując FM i wątek kominkowy.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ,oj mylisz sie , zreszta zrob probe.Przy kominku zagaszonym i niewymiecionym poloz jakis czysty karton ,a potem wyrzuc popielnik oczysc komore spalania i popielnik,sam zobaczysz ile drobin popiolu bedzie na kartonie,.Sproboj tez oczyscic ruszta w trakcie palenia we wkladzie ,nie dosc ,ze moze pojsc sporo dymu na pokoj(dlatego kazdy wklad kominkowy pomiedzy gora ramki ,a belka kominkowa jest odymiony), to do tego czesc drobinek popiolu tez sie znajdzie w pokoju,w zwyklej kozie nie ma tych problem z powodow ktore opisalem.O przypalaniu kurzy ,cyrkulacji powietrza i innych powodach kurzenia wiem ,zas wklad kominkowy nie dziala jak odkurzacz ,szczegolnie jak czyscisz komore paleniskowa i nim nie nie palisz , bo wtedy nie ma az tak mocnego cugu ,wtedy wlasnie kurzy sie popiolem jak z otwartego kominka ,a mogloby byc inaczej, tym bardziej ,iz nie ma zadnych przeciwskazan by tak proste rzeczy dostepne w wiekszosci koz zastosowac we wkladzie.Poza tym jakos nie widze zalet recznego czyszczenia ruszta ,wole miec wajche jak w kozie, gdyz bez kurzenia robie to samo kilkoma ruchami reki.Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ,wszystko sie zgadza ,ale jak sam napisales :" masz dobre palenisko" a wlasnie wiekszoc wkladow nie ma dobrego paliniska ,bo ma kwadratowy lub prostokatany ruszt ktory zajmuje na ogol ,kilknascie-kilkadzisiat % powierzchni paleniska.Zeby uzyskac ,zas z tony spalonego drewna 1% popiolu to po pierwsze , najlepiej jakby wklad kominkowy byl okragly i cala jego powierzchnie zajmowalby ruszt z mozliwoscia rusztowania.W przecietnym kominku waga popiolu wraz z resztkami drewna to min kilka % dlatego,iz wlasnie w miejscach gdzie nie ma rusztu pozostaja niespalone do konca kawalki drewna ktore potem trzeba wygarniac lopatka przy wygaszonym kominku ,co powoduje ,iz przy tej czynnosci wznosza sie tumany piopiolu w powietrzu.Po prostu jestem praktykiem ,pale i w kozie i w kominku i wiem jaka jest roznica w kurzeniu.Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ,wszystko sie zgadza ,ale jak sam napisales :" masz dobre palenisko" a wlasnie wiekszoc wkladow nie ma dobrego paliniska ,bo ma kwadratowy lub prostokatany ruszt ktory zajmuje na ogol ,kilknascie-kilkadzisiat % powierzchni paleniska.Zeby uzyskac ,zas z tony spalonego drewna 1% popiolu to po pierwsze , najlepiej jakby wklad kominkowy byl okragly i cala jego powierzchnie zajmowalby ruszt z mozliwoscia rusztowania.W przecietnym kominku waga popiolu wraz z resztkami drewna to min kilka % dlatego,iz wlasnie w miejscach gdzie nie ma rusztu pozostaja niespalone do konca kawalki drewna ktore potem trzeba wygarniac lopatka przy wygaszonym kominku ,co powoduje ,iz przy tej czynnosci wznosza sie tumany piopiolu w powietrzu.Po prostu jestem praktykiem ,pale i w kozie i w kominku i wiem jaka jest roznica w kurzeniu.Pzdr

 

Poczytaj temat "taki sobie piecyk" poczytaj tematy opisujące paleniska (wkłady) bez rusztu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz sporo racji - bazując na swoich doświadczeniach , które dotyczą

kozy i typowego wkładu kominkowego. I w tej kwestii zgadzam się

z Tobą . Przesypanie popiołu do pojemnika , przy zamkniętych drzwiach

urządzenia, możliwe dzięki podwójnemu rusztowi , z których jeden

jest ruchomy - to świetna sprawa. Takie ruszty miała jedna z pierwszych

przyzwoitych firm na polskim rynku Cheminees de la Chenaie. Niestety

obsługa rusztu ruchomego była możliwa po otwarciu drzwi. Jak słusznie

zauważyłeś, nie zapobiegało to kurzeniu na pomieszczenie.

Opcję ruchomego rusztu przy zamkniętych drzwiach maja niektóre wkłady

produkcji belgijskiej. Efekt niekurzenia o jaki Ci chodzi jest w nich możliwy

do osiągnięcia. Mam w tej kwestii spore doświadczenie , więc powiem

Ci tylko , że paleniska bez rusztowe , na które zwrócił uwagę Bohusz ,

to rozwiązanie ciekawsze również pod względem nie kurzenia.

 

I tu dochodzimy do momentu , w którym nie mogę Ci przyznać racji ,

ale tylko dlatego ,że nie posiadasz wiedzy na temat technologii budowania

tego typu urządzeń. Mam na myśli paleniska z szamotu , lub stalowo-

żeliwne , całkowicie wyłożone tym materiałem . Im grubszy , tym lepiej.

Już brak szamotu na podłodze wkładu , skutkuje niedopalonymi resztkami

drewna , większa ilością popiołu , a zatem częstszą koniecznością wybierania.

Wydłużenie czasu bez wybierania , to kierunek lepszy niż zabiegi z ruchomym

rusztem . Nie wybieranie popiołu co dziennie , co drugi , trzeci dzień ,ale

np raz na dwa , trzy tygodnie to komfort , który trudno przecenić . Są

rekordziści , którzy nie wybierają nawet raz w miesiącu lub dłużej.

Wybieranie popiołu raz na dwa tygodnie , można tak zorganizować , by nie

kurzyć , a nawet jak trochę nakurzysz , to można to połączyć ze sprzątaniem

domu . Użycie separatora popiołu eliminuje kurzenie w obu wypadkach, ale

konieczność czyszczenia go co drugi dzień , daje znów przewagę paleniskom

szamotowym.

 

To dość ogólny podział . Znajdą się pewnie wyjątki od tej reguły . Pamiętać

trzeba jednak o tym ,ze mniej popiołu , to nie czary, tylko inne spalanie .

Głównie w wyższej temperaturze , którą trudno osiągnąć w urządzeniu

bez szamotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......................Głównie w wyższej temperaturze , którą trudno osiągnąć w urządzeniu

bez szamotu.....................

Z całym należnym ci szacunkiem bez pruderii :D powiem ,że z deka się mylisz.Jeśli nie wierzysz to uwierz i bez szamotu w urządzeniu dostarczającym ciepło osiąga się bardzo wysokie temperatury.;);)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym należnym ci szacunkiem bez pruderii :D powiem ,że z deka się mylisz.Jeśli nie wierzysz to uwierz i bez szamotu w urządzeniu dostarczającym ciepło osiąga się bardzo wysokie temperatury.;);)

Tja...

Ale z szamotem ta temperatura dłużej się utrzymuje i wszystkie etapy procesu spalania przebiegają efektywniej, i... popiołu mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W KZPŁW bohusz jest to jak dla mnie bez znaczenia.To ,że temperatura utrzymuje się dłużej.jasne i kwestionował tego nie będę.Racja po stronie fachowców.Ja jestem tylko odbiorcą tego co mam w swoim kominku.Drewno mam selekcjonowane i jak w moim smoluchu postawiłem na ściankach szamot temp.trzymał jakby dłużej .Popiołu byle tyle samo co i bez szamotu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak doskonale wiadomo wkłady kominkowe ZPŁW z powodzeniem można wykorzystać do ogrzewania naszych domów.Jak także wiadomo proces spalania w nich ,odbywa się w komorze w której znajduje się szamot, który to z kolei powoduje podniesienie temperatury w palenisku.Jak również wiadomo temp spalania to nawet 1000 stC co w pracy KZPŁW zapewnia wysoki współczynnik sprawności cieplnej.Nie mam już w komorze szamotu co wcale nie obniża sprawności mojego smolucha.Zmagam się tylko z przyszłym wyborem nowoczesnego wkładu.Tak naprawdę nie interesują mnie temp.wew, paleniska skoro i podłogówka i grzejniki dają sobie radę a ja odczuwam komfort "cieplny".Kurzu nie zauważam bo regularnie raz na tydzień czyszczę komorę z popiołu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje uwagi o kurzu ,odnoszą się do tematu wątku, jak najbardziej.

Natomiast nie chciałbym rozmawiać o PW , dysktując o kominkach ,

piecach , bo to poboczna i mało ciekawa z punktu widzenia prawidłowego

spalania drewna kwestia. Płaszcz wodny to dla "prawdziwego" zduna

czy budowniczego kominków spore wyzwanie. Radzimy sobie z tym coraz

lepiej, ale jak by nie patrzeć , jest to dla nas dopust Boży. W tej dyskusji

gmatwający dodatkowo meritum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przeczytałem tytuł "Kominek bez kurzu" to pierwsze, co przyszło mi do głowy to kominek bez konwekcji powietrza, czyli wykonany wg. technologii hypocaustum. Oczywiście nie możemy w tym przypadku stosować zwykłaego wkładu kominkowego, tylko tzw. piecokominek (z taką małą szybką, na ogół podwójną). W tej technologii buduje się najbardziej wydajne kominki, najprzyjemniejsze do użytkowników. Polecam! Są trochę drogie, ale wykonuje się ich coraz więcej w Polsce wzorem np. Niemiec.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...