grzegorz_si 11.11.2011 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2011 Co uniemożliwia pracę brukarza? Mróz -20 i śnieg? Pytam bo ekipa, która miała być we wrześniu nadal nie przyszła (krew zalewa, gdzie uczciwi wykonawcy?) a koleś mnie zapewnia że "panie zdążymy w tym roku". To jak to jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 11.11.2011 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2011 Sezon kończy się w chwili kiedy ziemia zaczyna zamarzać. Kiedy przymrozki nie są krótkotrwałe, ale trwają nieco dłużej... Może byćn tak, że jak jest długa i ciepla jesień to i w listopadzie coś można podziałać... a czasem w październiku koniec zabawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz_si 12.11.2011 07:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2011 Sezon kończy się w chwili kiedy ziemia zaczyna zamarzać. Kiedy przymrozki nie są krótkotrwałe, ale trwają nieco dłużej... Może byćn tak, że jak jest długa i ciepla jesień to i w listopadzie coś można podziałać... a czasem w październiku koniec zabawy. OK, dzięki. W takim razie jeszcze pewnie z tydzień i po zabawie. Trudno, w przyszłym roku poszukam bardziej słownego człowieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
azalka 12.11.2011 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2011 U mnie chłopaki kończą w poniedziałek - też się martwiłam, że to za późno, a tymczasem tegoroczny listopad okazał się doskonałym terminem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
f.5 12.11.2011 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2011 a i moi brukarze siedzieli przez 3 tygodnie jeden nawet bez koszulki opalony jak by wrocił z kanarków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz_si 12.11.2011 13:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2011 Dzięki, dzięki za pocieszenie. Jak mój kłamczuszek z łaski swojej się w końcu pojawi to już będzie śnieg leżał pewnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
f.5 12.11.2011 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2011 nie win gościa moze robota mu sie posypała. moj brukarz wszedł tylko na taras w rezultacie zrobił jeszcze 100 m2 podjazdu plus sciezki z granitu i z tygodnia zrobił się prawie miesiąc z 10 000 prawie 50 000 grunt ze zdążyłem przed sniegiem pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Blechert 12.11.2011 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2011 Bywa, że robimy do Bożego Narodzenia. Kilka lat temu w styczniu było tak miękko, że też można było działać.Ostatnio chodzę po hurtowniach i pytam o cement zimowy. Trudno dostępny towar. Chwilowo nie jest potrzebny, ale za niedługo przyda się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz_si 13.11.2011 17:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2011 Bywa, że robimy do Bożego Narodzenia. Kilka lat temu w styczniu było tak miękko, że też można było działać. Ostatnio chodzę po hurtowniach i pytam o cement zimowy. Trudno dostępny towar. Chwilowo nie jest potrzebny, ale za niedługo przyda się. A zwykły palstyfikator nie wystarczy? Pytam z ciekawości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz_si 14.11.2011 16:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2011 nie win gościa moze robota mu sie posypała. moj brukarz wszedł tylko na taras w rezultacie zrobił jeszcze 100 m2 podjazdu plus sciezki z granitu i z tygodnia zrobił się prawie miesiąc z 10 000 prawie 50 000 grunt ze zdążyłem przed sniegiem pozdro Nie winię o to, że mu się robota posypała, tylko o to, że mnie zrobił i robi w przysłowiowego "ciula". Mógł prosto z mostu powiedzieć, że nie da rady, to bym zrobił tą kostkę kimś innym a tak facet twierdzi, że za tydzień przyjdzie, po tygodniu nie odbiera telefonów i przychodzi za 2 tygodnie twierdząc, że będzie za kolejny tydzień bo jakaś babka, która go rezerwowała na początku roku sobie o nim przypomniała i zaraz po niej idzie do mnie, po tygodniu znowu nie odbiera telefonów. Nie byłem zbyt nachalny ot 3 razy w przeciągu 4 dni próbowałem się dodzwonić, po czym spróbowałem z innego numeru i proszę! Od razu odebrał. Rzecz jasna zbieg okoliczności i "nie jest uczulony na mój telefon" i za 4 dni robocze przychodzi. Po tygodniu (tydzień temu) przyjeżdża i twierdzi, że jeszcze tydzień, ale okazuje się że do ostatniej roboty doszły jeszcze 2 kolejne przede mną. Teraz mija ten tydzień i cisza. Takie właśnie gówniarskie zachowanie! Sorry, że żale wylewam, ale żona nie chce mnie już słuchać Generalnie zauważyłem, że wykonawcy w takich przypadkach gdy im się terminy sypią to biorą tych co więcej na nich ryja drą a olewają tych kulturalniejszych. Moja wina że nie skur...ałem człowieka, bo pewnie za niedługo odśnieżałbym bruk a nie kamienie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
f.5 14.11.2011 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2011 Widzisz to ja na mojego brukarza czekałem od marca potem co miesiąc dzwoniłem aby się przypomniec i w końcu w pazdzierniku go zobaczyłem i uwierzyłem. Czciałem mieć tą a nie inną ekipę bo widziałem ich robotę i dlatego mogłem czekać. zrobilem częśc ogrodu , łazienkę a na sam koniec roku taras i otoczenie domu. Ale faktycznie jak facet leci w chu.....a a masz innych na horyzoncie to brać innych. Ja miałem podobnie z hydraulikiem . prosiłęm go o wodę i kanalizę po 4 nieodebranych telefonach przyszedł inny jak On sie o tym dowiedział to w ten sam dzien przyleciał z ofertą na kocioł solary i podłogowkę. teraz z kaloryferami tez mnie olał to kij mu w dupę , przyszedł inny i też zrobił i to ładnie pozdro i życzę szczęscia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyma2704 14.11.2011 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2011 Dziwię się inwestorom, którzy tygodniami czekają na umówione ekipy. Pierwszy brukarz, polecony przez znajomych jako solidny, pojawił się szybko na budowie. Po pomierzeniu i rozmowach umówiliśmy się na kosztorys i termin. Niestety tydzień prosiłam o wycenę, a skoro się nie doczekałam szybko poszukałam kolejnej ekipy, która w umówionym terminie wykonała pracę.Moim zdaniem sami pozwalamy się źle traktować różnym ekipom, nieustannie upominając się o rzetelne wywiązywanie się z umowy. Nie ma takich sytuacji, że nie znajdziemy równie dobrej ekipy jeśli tylko się postaramy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
f.5 14.11.2011 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2011 Dziwię się inwestorom, którzy tygodniami czekają na umówione ekipy. Pierwszy brukarz, polecony przez znajomych jako solidny, pojawił się szybko na budowie. Po pomierzeniu i rozmowach umówiliśmy się na kosztorys i termin. Niestety tydzień prosiłam o wycenę, a skoro się nie doczekałam szybko poszukałam kolejnej ekipy, która w umówionym terminie wykonała pracę. Moim zdaniem sami pozwalamy się źle traktować różnym ekipom, nieustannie upominając się o rzetelne wywiązywanie się z umowy. Nie ma takich sytuacji, że nie znajdziemy równie dobrej ekipy jeśli tylko się postaramy. Może masz i rację jednak decydując się na kamien za ponad 200 zł/m2 i granit 4/6 jednak opłacało mi sie czekac na konkretną ekipę. Grunt to podbudowa - inne ekipy mowiły o korytowaniu 20 cm a moj brukarz widząc materiał od razu przyjął 40 cm. Przyjmując ze robimy taras i podjazd na całe życie jednak wolałem poczekać i nie spinać się za nadto Inne ekipy też nie wspomniały ogeowłókninie i tak dalej i dalej ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz_si 15.11.2011 08:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2011 Ja się w ciula dałem już 2 razy zrobić brukarzom: pierwszy był terminowy, nietani, ale partacz, drugi robi nieźle, ale rżnie przysłowiowego głupa z terminami, zachowując się przy tym jak skończony gówniarz a nie człowiek dorosły. Spinać się już nie mam potrzeby bo mam co najmniej 5 miesięcy z głowy. Szkoda bo kostka od sierpnia czeka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Blechert 15.11.2011 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2011 Grzegorz - gdy robisz na mokrym betonie, wtedy platyfikator dodasz bez problemu, ale gdy robisz na suchym betonie, wtedy plastyfikatora nie dodasz, bo nie lejesz wody. A do pozostałych mówców:Wykonawcy są jacy są, ale gdy inwestor ma wyjąć pieniądze ze skarpety często okazuje się że skarpeta dziurawa, albo zamiast siana śpi tam tylko goły wąż. Klepnijcie się najpierw w swoje piersi a potem gadajcie o fachowcach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
f.5 15.11.2011 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2011 (edytowane) Robota wykonana siano na stół nie ma innej opcji , jesli ktos ma dziurawą kieszeń to po co budowac i wpędzać się w pozostałe koszty. Generalnie temp. spada poniżej zera więc współczuję firma brukarskim. Jutro goszczę ogrodnika bardzo słownego i obrotnego a tu takie temperatury Blechercie kamien sheridan osiadł , polaliśmy go wodą i jako tako się ustabilizował bo na początku cieńko to wyglądało. Małe kwadratowe płyty kolebały się z racji dośc małej grubośći. Moj wykonawca mowił ze na przykład venetia z libeta jest grubsza i nie ma tego problemu z łódkowaniem płyt. Edytowane 15 Listopada 2011 przez f.5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz_si 20.11.2011 16:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2011 Blechert, dzięki za wyjaśnienie. Do mnie brukarze w końcu zawitali. Pogoda jeszcze w miarę, więc mam nadzieję, że skończą Puki co, nie chcę zapeszać, ale ta brygada wygląda na taką, która faktycznie zna się na rzeczy, w przeciwieństwie do poprzednich partaczy. Oby do końca tak było. Pozdrawiam wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaz1719505673 25.11.2011 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 decydując się na kamien za ponad 200 zł/m2 i granit 4/6 jednak opłacało mi sie czekac na konkretną ekipę. 200zł /1m2 nieźle cię skasowali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
f.5 25.11.2011 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 200zł /1m2 nieźle cię skasowali Cena za materiał a robocizna 70 zł/m2. Mo chyba ze masz lepsze rabaty w libecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Blechert 25.11.2011 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 Kamieniarz - ostatnio jak gadaliśmy we dwóch o kostce rzędowej dla miasta Poznania, to u Ciebie wyszło drożej niż f.5 dał za kamień z Indii:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.