adk 06.05.2013 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2013 Koktajl, pudło... Jeśli ktoś myje u nas podłogi, to właśnie mąż... No i chodzi o biały gres a la kamień taki z dziurkami, czarnymi dokładnie, więc z góry ma wyglądać na brudny i taka jego uroda Ale dzięki za radę! U mnie wszelkie argumenty "bo potem to Ty będziesz sprzątał" działają . Trzymam kciuki, żeby problem montażu okien okazał się małym problemikiem . Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 07.05.2013 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 To pokaż Aggula, co tam powybierałaś ja w kwestii gresu nie pomogę, bo sama mam biały ale za to w połączeniu z drewnem drewnianym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggula 07.05.2013 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 Bami, nie mam jak pokazać, bo nie spisałam sobie nawet nazw... Architektka pokazywała, a ja tylko głową kiwałam... Do łazienek na pewno ciemny gres na podłogę, duży, pięknie połyskujący przy włączonych ledach, taki lawowato-łupkowaty;) Tego się chyba po mnie spodziewałaś Dopytam Asię, co to było. Na ścianach ilość kafli minimalna. Lazienka dzieci biała z kolorowymi wstawkami. Problem salonu wciąż nierozstrzygnięty, wstępnie wybrany gres drewnopodobny - Sant' Agostino Nature Bisque. Jeszcze ew podobał nam się Marazzi, ale Sant Agostino bardziej "z jajem" Tylko że jak tak dalej pójdzie, to się do końca roku nie przeprowadzę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
demon D. 07.05.2013 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 Oj przeprowadzisz, przeprowadzisz. Jakoś ostatnio żadnych fotek nie było . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 07.05.2013 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 Aggula, nie chcę Cię dobijać, ale z budową tak właśnie jest wiecznie jakieś opóźnienia i wtopy duże i małe... ja jestem sporo dalej i tez nie mam pewności, czy w wakacje damy radę się przeprowadzić - zaczynam w to poważnie wątpić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lullaby 07.05.2013 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 Agi, jak tam sprawy okienne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggula 07.05.2013 22:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 Lulla, chyba niechcący odpowiedziałam w Twoim wątku. Jutro spotykam się na budowie z kierbudem i jednym z wyszukanych ekspertów, drugi będzie dopiero po weekendzie jeśli będzie wciąż taka potrzeba. Okniarze są w szoku, bo nikt od lat nie rozliczał ich tak z dokładności ich pracy, wszystkie montaże odbierane bez problemu, a ja mam problemy ze wszystkim Nie po to wydaję fortunę na okna, żeby ńie było perfekcyjnie. I koszmarnie wkurza mnie, że to przecież ich praca na co dzień, kleją te okna od rana do wieczora i nie są w stanie zrobić tego perfekcyjnie. A ja rozliczam ich na podstawie informacji z internetu i kiwają głowami, że poprawią. Toż to komedia istna! Zastanawia mnie tylko, co będzie, jeśli jutro się okaże, że jest tyle do poprawy, że muszą te okna ściągać i montować od nowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adk 08.05.2013 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Spokojnie Aggula. U znajomych męża ekipa musiała wyjąc wszystkie okna i od początku zamontować, co prawda w powodu zbyt wysokich wylewek. Twoi też dadzą radę, wkurzające ale na budowie tak jest raz na raz pod wozem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 08.05.2013 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Dziewczyny, jak czytam Wasze wnioski okienne, to dostaję gęsiej skórki... Ciekawe, co u mnie jest nie tak.... Chyba jestem "okiennie nieuświadomiona", bo nie zauważyłam niedoróbek. Oprócz tego, ze panowie tynkarze, chcąc dobie ułatwić pracę, wyszarpali mi z jednego z drzwi tarasowych piankę... Okno było wstawiane po raz drugi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucka6 08.05.2013 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 u nas dzisiaj była regulacja okien i przyznam szczerze że jestem trochę rozczarowana naszym oknem tarasowym.... Dziecko na pewno go nie zamknie, ja mam dość duży problem i chyba tego do końca nie umiem jeszcze..jak czytam że Wasze tarasowe świetnie i leciutko chodzą to wkurzona jestem na to nasze...i mamy też HKS, bo HS byłby za niski...to też trochę niefajne, ale mam nadzieję że jak dojdzie taras to będzie wygodniej.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 08.05.2013 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 u nas dzisiaj była regulacja okien i przyznam szczerze że jestem trochę rozczarowana naszym oknem tarasowym.... Dziecko na pewno go nie zamknie, ja mam dość duży problem i chyba tego do końca nie umiem jeszcze..jak czytam że Wasze tarasowe świetnie i leciutko chodzą to wkurzona jestem na to nasze...i mamy też HKS, bo HS byłby za niski...to też trochę niefajne, ale mam nadzieję że jak dojdzie taras to będzie wygodniej.. Też mam hks-y i "chodzą" tak sobie, ale jestem jeszcze przed regulacją. Moich też małe dziecko nie da rady zamknąć - trzeba użyć trochę siły, by klamką docisnąć skrzydło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggula 08.05.2013 21:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Dziewczyny, do hks-ów trzeba niestety dużo więcej krzepy, trzeba je wyjąć z ramy przecież, zmienić pozycję całego skrzydła. HSy jeżdżą na jednej szynie. Bami, może lepiej żyć w nieświadomości co do montażu okien... przynajmniej mniej nerwów straciłaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggula 08.05.2013 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Lucka, dzięki za info o insinkeratorze chciałam odpisać, ale skrzynka mi odmawia posłuszeństwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucka6 08.05.2013 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Lucka, dzięki za info o insinkeratorze chciałam odpisać, ale skrzynka mi odmawia posłuszeństwa spoko, ale z perspektywy czasu to lepiej kupić go w Anglii, mniej nerwów a pieniądze takie same moje krzesełko dla córki już u mnie w domu, raptem po 3-4 dniach i za przesyłkę nic nie zapłaciłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 09.05.2013 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2013 Lucka, dzięki za info o insinkeratorze chciałam odpisać, ale skrzynka mi odmawia posłuszeństwa Lucek, uzywałaś już "insinkeratora"? ja nadal się nie zdecydowałam, choć czas ku temu byłby najwyższy... Szkoda mi miejsca i kasy. A może się mylę? Moze to jest właśnie to, czego mi potrzeba ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucka6 09.05.2013 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2013 nie Bami, jeszcze nie używałam jakoś wlecze się to dokończenie mojej kuchni a ja chciałabym wszystko od razu pan Tomek przyjeżdża 24. maja, ustawi wyspę w docelowym miejscu i musi przesunąć trochę blat bo inaczej młynek się nie zmieści. Potem hydraulik to wszystko ma podłączyć więc pewnie znów będziemy musieli chwilę poczekać ale jak użyję to opiszę wrażenia, na razie go mogę tylko pogłaskać I też się boję co będzie z koszem choć jeśli sprytnie go dosuniemy do boku szafki to mam nadzieję że małe pojemniki z Ikea do sortowania mi się zmieszczą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lullaby 13.05.2013 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2013 Co tam, Aggulka? Humor lepszy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggula 13.05.2013 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2013 Co tam, Aggulka? Humor lepszy? Lulka, jak dobrze przypuszczasz (sądząc po emotikonku, dzięki ), mój humor nadal do bani i nerwy puszczają, mam wrażenie, że skrocilam sobie życie już o jakieś 2 lata W tym momencie przemontowywują mi dół, a w środę spotkanie na szczycie, na którym postawię ultimatum - wymontowywanie okien na piętrze i montaż od nowa. Nie mam wyjścia, po prostu spitolili to koncertowo, okna nie są podparte tak, jak powinny być podparte, nie ma żadnych wsporników bazowych (typu heiko), a podmurówka z silki, która miała wylecieć w kosmos, ale nie wyleciała, powoli trzaska pod ich ciężarem! Jutro mam na budowie drugiego eksperta, tym razem współautora norm montażowych ITBM Pan będzie od jutra moim inspektorem okiennym, który będzie doglądał montażu i patrzył wszystkim na ręce... Wiem, że w końcu (kiedyś) nadejdzie dzień, w którym wszystko będzie dobrze i cała kołomyja się skończy, ale na dzień dzisiejszy kosztuje mnie to masę stresu i mam ochotę wystawić dom na sprzedaż Nie mam nawet siły pisać o tym w dzienniku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bami 14.05.2013 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2013 Lulka, jak dobrze przypuszczasz (sądząc po emotikonku, dzięki ), mój humor nadal do bani i nerwy puszczają, mam wrażenie, że skrocilam sobie życie już o jakieś 2 lata W tym momencie przemontowywują mi dół, a w środę spotkanie na szczycie, na którym postawię ultimatum - wymontowywanie okien na piętrze i montaż od nowa. Nie mam wyjścia, po prostu spitolili to koncertowo, okna nie są podparte tak, jak powinny być podparte, nie ma żadnych wsporników bazowych (typu heiko), a podmurówka z silki, która miała wylecieć w kosmos, ale nie wyleciała, powoli trzaska pod ich ciężarem! Jutro mam na budowie drugiego eksperta, tym razem współautora norm montażowych ITBM Pan będzie od jutra moim inspektorem okiennym, który będzie doglądał montażu i patrzył wszystkim na ręce... Wiem, że w końcu (kiedyś) nadejdzie dzień, w którym wszystko będzie dobrze i cała kołomyja się skończy, ale na dzień dzisiejszy kosztuje mnie to masę stresu i mam ochotę wystawić dom na sprzedaż Nie mam nawet siły pisać o tym w dzienniku... :hug:Aggula, trzymaj się dziewczyno. z budowaniem tak już jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggula 15.05.2013 21:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2013 :hug:Aggula, trzymaj się dziewczyno. z budowaniem tak już jest. Dzięki, Bami! Już mi nerwy zeszły, ciekawe na jak długo... Dzisiaj dogadaliśmy wszystko, jednak da się poprawić dół okien bez wyjmowania ich z muru, uff, tylko dobry lewar potrzebny. Mam poczucie dobrze wykonanej roboty, teraz okna będą stały na super wytrzymałych stopach, a te dodatkowo będą obudowane styrodurem, cieplejszy wyjdzie ten montaż niż miał być Za tydzień mam nadzieję pożegnać się z okniarzami na zawsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.