Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Drodzy Forumowicze, będę miał wentylację grawitacyjną, w związku z czym myślę o dopływie świeżego powietrza do domu. Rozmawiam z ludźmi z branż (dwóch branż - zaraz wyjaśnię), czytam tematyczne gazety, przeglądam internet. I jakie mam wnioski?

 

Przedstawiciele świata okien z całą pewnością przekonują, że nawiewniki to zupełny nonsens. -Po co niszczyć okno montując nawiewnik, skoro okno to zostało zaprojektowane tak, aby dostarczać świeże powietrze do domu w przypadku wentylacji grawitacyjnej? - pytają mając na myśli mikrowentylację.

 

Natomiast przedstawiciele świata wentylacji mikrowentylację traktują z wielką pogardą aprobując nawiewniki. Twierdzą, że specjaliści od okien nie mają zielonego pojęcia o wentylacji domu, więc nawet nie mają prawa zajmować stanowiska w tej kwestii.

 

Dwie wyżej wymienione grupy ludzi mówią z taką samą pewnością i nie przyjmują do wiadomości argumentów tej drugiej strony.

 

Jakie są Wasze przemyślenia w tym temacie? Czy ktoś dysponuje dowodami potwierdzającymi słuszność jednej z powyższych teorii, tak żeby można było zmusić drugą grupę do zmiany zdania?

 

Proszę mi wybaczyć, nie chcę zaśmiecać forum, ale chcę poznać jak najwięcej argumentów obu obozów, dlatego z premedytacją wątek ten zakładam w dziale poświęconym oknom oraz dziale poświęconym wentylacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie podpinam się pod temat, bo stoję przed kupowaniem okien.

Mam kilka pytań:

1) Pokrywa się z Michaelem - na ile celowe jest montowanie nawiewników? Czy nie zwiększają kosztów ogrzewania?

2) Jeśli już je montujemy, to czy wybierać ciśnieniowe czy hydrosterowalne (chodzi o pokoje o metrażu 20-30m, 2osoby/pokój, położone na 1 piętrze, bezpośrednio pod niewycieplonym stropodachem, budownictwo jednorodzinne, stare podwojne cegly z przerwa). Na tym samym piętrze jest łazienka z szybem wentylacyjnym, metrażu ok. 10m2 oraz wielki korytarz, pow. ok. 25m2. Okna wymieniam tylko w pokojach (koszty). Parter to kuchnia z kuchenka elektryczna (20m2) polaczona z salonem (30m2) oraz znowu wielki korytarz ok 30m2. Na parterze okna wymieniane sa w salonie i kuchni. Pytanie tez, czy warto na parterze dac jakis nawiewnik?

3) Czy montowanie nowych okien wraz z nawiewnikami da jakies oszczednosci cieplne oraz w grzaniu domu? W tej chwili mam stare okna skrzyniowe - niby nieszczelne, ale prawie nie wietrze i w lazience pojawił się grzyb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikrowentylacja działa tylko wtedy jak ją uruchomimy klamką.

Nie ma żadnej kontroli nad ilością dostającego się do wewnątrz powietrza.

 

Nawiewniki w większości działają automatycznie.

Masz możliwość sterowania ręcznego.

 

Sprzedaję okna i żadnym przypadku nie twierdzę że jest to niszczenie okien.

 

Jestem za stosowaniem nawiewników! Oczywiście jeśli projektant domu dopuszcza taką możliwość. Ich stosowanie nie zawsze jest wskazane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram. W przypadku wentylacji grawitacyjnej ważne jest dostarczenie powietrza świeżego z zewnątrz, aby komin wentylacyjny miał co zassać. Zakładając, że w miarę sprawnie działająca wentylacja potrzebuje wymienić około 0,5 kubatury na godzinę to tyle samo powietrza musi się do tego budynku jakoś dostać. Żadna mikrowentylacja nie dostarczy takiej ilości świeżego powietrza (150-250 m3/h). Nawiewniki to lepsze (paradoksalnie sporadycznie stosowane - swoją drogą ludzie tak montują od lat i jakoś mieszkają:-)) rozwiązanie. Można również dostarczać powietrze poprzez kratki w ścianach, ale..... nawiewniki są chyba rozsądniejsze.

Wg mnie lepsze są nawiewniki higrosterowane, ponieważ reagują na najważniejszy czynnik zużytego powietrza czyli wilgotność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładając, że w miarę sprawnie działająca wentylacja potrzebuje wymienić około 0,5 kubatury na godzinę to tyle samo powietrza musi się do tego budynku jakoś dostać.
A kto powiedzial, ze tyle powietrza nalezy "wymienic" w budynku? Przepisy? Kompletna bzdura. Ilosc wymienianego powietrza powinno sie dostosowac samodzielnie analizujac takie czynniki jak samopoczucie i parowanie powierzchni (np. szyby).

Żadna mikrowentylacja nie dostarczy takiej ilości świeżego powietrza (150-250 m3/h).
To chyba logiczne skoro powierzchnia otwarcia przez mikrowentylacje jest duzo mniejsza niz nawiewnika. Ale wieksza powierzchnie mozna zapewnic regulowanym uchylem, ktory jest duzo tanszy od nawiewnika.

Nawiewniki to lepsze (paradoksalnie sporadycznie stosowane - swoją drogą ludzie tak montują od lat i jakoś mieszkają:-)) rozwiązanie.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jesli ktos nie chce recznie sterowac przeplywem powietrza w budynku to lepiej jak wybierze nawiewniki. W przeciwnym wypadku regulacja oknami bedzie lepsza i na pewno duzo tansza.

Wg mnie lepsze są nawiewniki higrosterowane, ponieważ reagują na najważniejszy czynnik zużytego powietrza czyli wilgotność.
Tez nie do konca. Taki nawiewnik jest montowany przy oknie, w okolicy ktorego powietrze jest zawsze chlodniejsze niz na drugim koncu pomieszczenia. To powoduje, ze wilgotnosc wzgledna przy oknie jest zawsze wieksza niz zdala od niego. A wiec nawiewnik higrosterowany bedzie sterowany nie ta wilgotnoscia, w ktorej przebywa czlowiek (chyba, ze siedzimy przy oknie). Taki nawiewnik moze wiec powodowac wieksze straty ciepla.

 

Dodatkowo nawiewniki powoduja naplyw zimnego powietrza w sposob ciagly. To tez jest niekorzystne dla oszczednosci. Nie ma zadnych przeciwskazan by pomieszczenie bylo wentylowane okresowo. Dlatego tanszym sposobem jest minimalny doplyw swiezego powietrza np. przez mikrowentylacje a recznie wywietrzyc pomieszczenie przez otwarcie okna na krotki czas.

 

Nawiewniki to dobry biznes a ludzie sie na to lapia bo jednak "automatyka" jest przez nich porzadana. Tak wiec nie da sie jednoznacznie okreslic co lepsze. To wszystko zalezy od wlasnych potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dodatkowo nawiewniki powoduja naplyw zimnego powietrza w sposob ciagly"

 

Chyba nie wiesz co bredzisz.

nawiewniki albo sa higrosterowalne i sie otwieraja jak w pomieszczeniu jest za wilgotno i wtedy wpuszczaja powietrze z zewnatrz.

Albo tez sa zamykane klapka - przy pomocy ciegna czy sznurka.

 

A to juz kompletne brednie.

"Przepisy? Kompletna bzdura. Ilosc wymienianego powietrza powinno sie dostosowac samodzielnie analizujac takie czynniki jak samopoczucie i parowanie powierzchni (np. szyby"

 

samopoczucie - ale zajawka

 

Jest norma okreslajaca szczegolowo poziom wymaganej wentylacji.

Wedle tej normy projektuje sie i buduje budynki.

Lazienka 150 m3/godz.

Kuchnia 50 mm3/godz.

Pokoj [dla palacza] 50 m3/godz.

Pokoj [dla niepalacza 20m3/godz.

 

Mikrowentylacja daje przeplyw powietzra wielokrotnie wiekszy niz przez nawiewnik.

Mierzylem przeplywy to wiem ile wynosza. Jakies 3x wiecej. Mikrowentylacja wychladza mieszkanie. Mikrowentylacja to okno minimalnie uchylone - nie ma nas w domu - zlodziej sobie wchodzi [odblokuje okucie]

 

Wilgotnosc w calym pomieszczeniu jest stala i jednakowa - czy przy oknie czy przy scianie. Mierzylem i wiem.

 

Jeden pokoj - jeden nawiewnik. Kuchnia jeden nawiewnik - ale nie higrosterowalny.

Przy spalaniu gazu zuzywa sie tlen. Jak w kuchni jest powietzre suche to nawiewnik higrosterowalny jest zamkniety. Malo tlenu - slabe spalanie - CO - wiadomo co dalej.

Do kuchni nawiewnik mechaniczny.

Edytowane przez pchelek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawiewniki albo sa higrosterowalne i sie otwieraja jak w pomieszczeniu jest za wilgotno i wtedy wpuszczaja powietrze z zewnatrz.

Albo tez sa zamykane klapka - przy pomocy ciegna czy sznurka.

Sa jeszcze cisnieniowe.

Jest norma okreslajaca szczegolowo poziom wymaganej wentylacji.
I co jak sie nie bedziesz trzymal normy to udusisz sie? Czy nie potrafisz sam decydowac ile potrzebujesz swiezego powietrza tylko normy musza to za ciebie robic?

Mikrowentylacja daje przeplyw powietzra wielokrotnie wiekszy niz przez nawiewnik..
Chwilowy. Mikrowentylacja polega na tym, ze trzeba ja samodzielnie kontrolowac. Jak ktos ma nawiewniki to malo kto bedzie je jeszcze recznie sterowal. Albo najczesciej je zamknie bo bedzie mu wialo.

Mikrowentylacja wychladza mieszkanie...
Po czym to stwierdzasz? Bo ja mam w pokoju caly czas okno rozszczelnione i temperatura spadla z 21C moze o 0,5C.

Mikrowentylacja to okno minimalnie uchylone - nie ma nas w domu - zlodziej sobie wchodzi [odblokuje okucie]...
A po co wpuszczac swieze powietrze jak nikogo w domu nie ma? Myszy produkuja CO2? Jak opuszczam dom to zamykam okna.

I z tym odblokowaniem okucia przesadzasz. Jak zamkniesz okno to zlodziej wejdzie przez szybe.

Wilgotnosc w calym pomieszczeniu jest stala i jednakowa - czy przy oknie czy przy scianie. Mierzylem i wiem....
Ja nie musze mierzyc. Jesli temperatura w srodku pomieszczenia wynosi 21C a przy oknie np. 15-18C to sila rzeczy wilgotnosc wzgledna przy oknie musi byc wieksza.

Przy spalaniu gazu zuzywa sie tlen. Jak w kuchni jest powietzre suche to nawiewnik higrosterowalny jest zamkniety. Malo tlenu - slabe spalanie - CO - wiadomo co dalej.
Na pewno sie zaczadzisz.

Ja jakos nie widze problemu z rozszczelnieniem okna w kuchni przy gotowaniu bo sila rzeczy gotowanie produkuje pare wodna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years później...

wieje bo nie masz nawiewników i następuje normalny proces samoregulacji i jeden kanał wentylacyjny staje się kanałem nawiewnym zaś inny pozostaje wentylacyjnym

I zapewne są chwile, kiedy zaczynasz gotować w kuchni i zaczyna ci wiać z kanału w łazience :)

Wtedy oba kanały zmieniają się funkcjami - wywiewnym staje się kuchnia, nawiewnym łazienka

Dlatego trzeba zastosować nawiewniki w innych pomieszczeniach by oba kanały stały sie tylko wywiewnymi a i przy okazji inne pomieszczenia zostały wciągnięte w system wymiany powietrza we wnętrzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie w kuchni z wentylacji wieje (dokładnie z okapu) jak uchylę okno ciągnie czyli tak jak być powinno, ale żonie zimno i zamyka. Rozszczelnienie okna nic nie daje. Już nie krew zalewa z tym.

Rozszczelnienie nie zadziała od razu. Musisz "wypracować" stały ruch powietrza - czyli odpowiednio ciepło w domu a wtedy, po godzinie/może paru?/ całość powinna ruszyć we właściwym kierunku. Jak nie to może trzeba rozszczelnić następne okno..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...