Kominki Piotr Batura 26.11.2011 23:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2011 (edytowane) Poziom dyskusji dopasował się do emocji i wiedzy jej uczestników. Forest ma wiedzę , ale też uległ ogólnemu nastrojowi. Mam na myśli zdjęcia z laboratorium , które dla mnie są dość mało wiarygodne. W części stalowej , brak opisu co to za stal (może to rynna ). W części ceramicznej , zdjęcie przedstawia uszkodzenie , jakie wywołuje zwykłe przekroczenie magicznej granicy 600 st C. Nie potrzeba pożaru sadzy , by komin systemowy tak wyglądał ! Skupiłbym się raczej na tym , by do pożaru sadzy nie dopuszczać. Można to zrobić dbając o komin , czyszcząc go regularnie , Daniel zaraz dopowie - najlepiej zgodnie z przepisami Przeanalizujmy więc ten wariant . Ustawodawca nakazuje czyszczenie komina cztery razy w roku (paliwo stałe). Jak się ma ten przepis do dwóch przypadków , które opiszę , sami oceńcie (pomijam ocenę Mistrza - z pewnością idiotyczną ) 1. Posiadacz kominka , który odpalił go dwa razy w roku. 2. Posiadacz kominka , palący drewnem , które zostało dopiero ścięte, ogrzewający swój dom tymże kominkiem , jako jedynym źródłem ciepła. Jak się ma przepis do obu przypadków , szczególnie nr 2 ? Ten użytkownik komina , by nie dopuścić do pożaru sadzy, powinien go czyścic cztery razy w... miesiącu . A i to może się zdarzyć, że 7 dni to za długo i komin zapali się po pięciu . Pięć dni palenia non stop , to ilość smoły dostateczna , by w sprzyjających warunkach, zapalić się. Późno już , może jutro dalej. Edytowane 26 Listopada 2011 przez Kominki Piotr Batura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mki1719508566 27.11.2011 04:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2011 Poziom dyskusji dopasował się do emocji i wiedzy jej uczestników. Forest ma wiedzę , ale też uległ ogólnemu nastrojowi. Mam na myśli zdjęcia z laboratorium , które dla mnie są dość mało wiarygodne. W części stalowej , brak opisu co to za stal (może to rynna ). W części ceramicznej , zdjęcie przedstawia uszkodzenie , jakie wywołuje zwykłe przekroczenie magicznej granicy 600 st C. Nie potrzeba pożaru sadzy , by komin systemowy tak wyglądał ! Skupiłbym się raczej na tym , by do pożaru sadzy nie dopuszczać. Można to zrobić dbając o komin , czyszcząc go regularnie , Daniel zaraz dopowie - najlepiej zgodnie z przepisami Przeanalizujmy więc ten wariant . Ustawodawca nakazuje czyszczenie komina cztery razy w roku (paliwo stałe). Jak się ma ten przepis do dwóch przypadków , które opiszę , sami oceńcie (pomijam ocenę Mistrza - z pewnością idiotyczną ) 1. Posiadacz kominka , który odpalił go dwa razy w roku. 2. Posiadacz kominka , palący drewnem , które zostało dopiero ścięte, ogrzewający swój dom tymże kominkiem , jako jedynym źródłem ciepła. Jak się ma przepis do obu przypadków , szczególnie nr 2 ? Ten użytkownik komina , by nie dopuścić do pożaru sadzy, powinien go czyścic cztery razy w... miesiącu . A i to może się zdarzyć, że 7 dni to za długo i komin zapali się po pięciu . Pięć dni palenia non stop , to ilość smoły dostateczna , by w sprzyjających warunkach, zapalić się. Późno już , może jutro dalej. O TAK mądrych ludowych myślicielach mówili " zjadł świeczkę i po ciemku siedział" .... Najbardziej wiarygodne dla Ciebie są twoje pomiary.. co tam laboratoria , atesty . Na kpinę zakrawa wpis w ramce reklamowej " można liczyć na wielkopolską solidność połączoną z rzetelną wiedzą ":D No chyba że ... przeczytamy dokładnie podtekst tej reklamy że tylko można liczyć .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
romole 27.11.2011 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2011 Cytat od pewnego geniusza:-Jo nie czyszcze komina, sam mi się wypala... I mom święty spokój! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 27.11.2011 08:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2011 Zaplanowany występ forumowego błazna mamy zaliczony , dziękujemy . Można kontynuować temat. Romole , oprócz takich geniuszy , mamy jeszcze wielu użytkowników nieświadomych faktu palenia się raz po raz ich komina. Niestety , brak świadomości to po części nie ich wina. Wystarczy przyjrzeć się niektórym wypowiedziom fachowców. I nie o brak wiedzy mam tu pretensje. Leczo o ignorowanie sygnalizowanego już dłuższy czas niebezpieczeństwa z jednej strony, i wygodnictwa z drugiej. Większość nie docenia "zdolności" , wkładu kominkowego . Sygnały o niespotykanej dotąd temperaturze puszczanej w komin dzięki nie stosowanej dotychczas technologii ( w sumie bardzo prymitywnej), wolą puszczać mimo uszu. Co ich obchodzi jakiś problem z kominem ? Nawet jak się dom spali , to nie ich działka . Kominiarz wydał pozytywna opinię , wszystkie materiały miały atesty . Podłączyć jak najszybciej i następny proszę . Bywa ,że naprawa ,lub przeróbka źle wybudowanego komina , zajmuje nam dwa dni . Wycena takich prac , to zazwyczaj pokrycie kosztów robocizny , materiału i dojazdu. W tym czasie można by zamontować prosty kominek , na którym firma zarabia. Trochę więc trudno się dziwić tym którzy nie tęsknią do takich czynności , szczególnie jak brak im wiedzy, co można poprawić. Małe podsumowanie. Z mojego punktu widzenia ( coś dla błazna ). Mam niesamowite opory ,by podłączać wkład kominkowy bezpośrednio do komina systemowego. Nowy wkład nawet jak spełnia współczesne normy , zabraniające emisji wysokich temperatur do komina (nie w Polsce ), po jakimś czasie rozszczelni się . Generalna zasada to "im tańszy , tym szybciej" (generalnie - to znaczy ,że są wyjątki). W rozszczelnionym wkładzie , drewno pali się jak chce, zazwyczaj zbyt ostro. W nowym , zdolny użytkownik tez potrafi niejedno. Z dotychczasowych doświadczeń , coraz częściej potwierdzanych przez myślącą część wykonawców i inwestorów , którzy mieli szczęście na takich trafić , wynika ,że odpowiednia stal wytrzymuje więcej . Zaznaczam - ODPOWIEDNIA , czyli o odpowiednim składzie chemicznym stopu i odpowiedniej grubości . Niekoniecznie w myśl zasady "im grubsza tym lepsza" . Są stopy, które nie powinny mieć ścianek cieńszych niż 2 mm , ale są też takie które przy ściance 2 X o,1 mm , zagonią w kozi róg niejednego grubasa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 27.11.2011 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2011 Jak to bywa, dyskusja o kominach do kominkach powinna obejmować ściśle- wkład kominkowy (palenisko)- odcinek łączący wkład kominkowy (palenisko) z kominem- komin właściwy - czyli kanał do odprowadzenia spalin- przygotowanie docelowego użytkownika do użytkowania tego typu ogrzewania Piszac o przygotowaniu docelowego użytkownika mam na myśli głównie, czy ma zabezpieczone właściwe drewno, aby użytkować zainstalowany system. Komin właściwy w budynku jest projektowany, potem stawiany wraz z stawianym budynkiem. Tak jest w drastycznej większości sytuacji. Wykonawcą jest firma budująca budynek, pod ścisłym nadzorem inspektora (kierownika) budowy, który musi posiadać stosowne uprawnienia. Budowa jest realizowana ściśle według projektu wykonanego przez architekta, konstruktora, posiadajacego uprawnienia. Projekt potem jest zatwierdzany (sprawdzany) przez stosowny wydział architektury, przez architektów zatrudnionych przez aparat państwowy (gmina). Potem następuje odbiór budynku... Firma kominkowa, przystępujaca do instalowania kominka w takim budynku, ma prawo sądzić, że wszelkie procedury są wykonane prawidłowo. Może jednak stwierdzić przykładowo nieprawidłowości wykonanych instalacji kominowych i wentylacyjnych i tylko słownie zasugerować włascicielowi ich usunięcie, lub żadanie ich usunięcia przez firmy je wykonujące. Budynek może mieć też stosowne odbiory (ekspertyzy) w tym kominiarskie już za sobą, czyli wszystkie pieczątki ekspertów - odbiorców już popodbijane.......Co wtedy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 27.11.2011 10:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2011 (edytowane) Jak to bywa, dyskusja o kominach do kominkach powinna obejmować ściśle - wkład kominkowy (palenisko) - odcinek łączący wkład kominkowy (palenisko) z kominem - komin właściwy - czyli kanał do odprowadzenia spalin - przygotowanie docelowego użytkownika do użytkowania tego typu ogrzewania Piszac o przygotowaniu docelowego użytkownika mam na myśli głównie, czy ma zabezpieczone właściwe drewno, aby użytkować zainstalowany system. Komin właściwy w budynku jest projektowany, potem stawiany wraz z stawianym budynkiem. Tak jest w drastycznej większości sytuacji. Wykonawcą jest firma budująca budynek, pod ścisłym nadzorem inspektora (kierownika) budowy, który musi posiadać stosowne uprawnienia. Budowa jest realizowana ściśle według projektu wykonanego przez architekta, konstruktora, posiadajacego uprawnienia. Projekt potem jest zatwierdzany (sprawdzany) przez stosowny wydział architektury, przez architektów zatrudnionych przez aparat państwowy (gmina). Potem następuje odbiór budynku... Firma kominkowa, przystępujaca do instalowania kominka w takim budynku, ma prawo sądzić, że wszelkie procedury są wykonane prawidłowo. Może jednak stwierdzić przykładowo nieprawidłowości wykonanych instalacji kominowych i wentylacyjnych i tylko słownie zasugerować włascicielowi ich usunięcie, lub żadanie ich usunięcia przez firmy je wykonujące. Budynek może mieć też stosowne odbiory (ekspertyzy) w tym kominiarskie już za sobą, czyli wszystkie pieczątki ekspertów - odbiorców już popodbijane....... Co wtedy? Wtedy odwołaj się do swojego sumienia. Co można zrobić, napisałem przed chwilą . Dodam coś co napisałem przy innej okazji , ale duch ten sam. Dwadzieścia lat temu , zaczynając przygodę z wkładem kominkowym w Polsce , popełnialiśmy sporo błędów. To były początki i brak wiedzy był uzasadniony. Teraz , kiedy rozbieramy stare kominki , bo klient chce nowszy albo stary mu się rozsypał, widzimy "co było w środku" .Niemałą , niestety w najbardziej kosztowny sposób zdobytą wiedzę, dostarczają pożary od kominka . Nie ma już przyzwolenia na stosowanie tego co Tatuś mówił , jeśli okazało się ,że w nowych warunkach SIĘ NIE NADAJE. Zduństwo trzeba przystosować do nowych warunków nie tylko drapieżnym marketingiem i wzrostem sprzedaży, ale też zmianą mentalności liderów. Zdobyliśmy już sporą wiedzę na ten temat i błazenada tu nic nie pomoże. A błędy mogą się okazać tragiczne w skutkach dopiero za dwadzieścia lat . Edytowane 27 Listopada 2011 przez Kominki Piotr Batura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 27.11.2011 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2011 Wtedy odwołaj się do swojego sumienia. Co można zrobić, napisałem przed chwilą . Dodam coś co napisałem przy innej okazji , ale duch ten sam. Dwadzieścia lat temu , zaczynając przygodę z wkładem kominkowym w Polsce , popełnialiśmy sporo błędów. To były początki i brak wiedzy był uzasadniony. Teraz , kiedy rozbieramy stare kominki , bo klient chce nowszy albo stary mu się rozsypał, widzimy "co było w środku" .Niemałą , niestety w najbardziej kosztowny sposób zdobytą wiedzę, dostarczają pożary od kominka . Nie ma już przyzwolenia na stosowanie tego co Tatuś mówił , jeśli okazało się ,ze w nowych warunkach SIĘ NIE NADAJE. Zdobyliśmy już sporą wiedzę na ten temat i błazenada tu nic nie pomoże. A błędy mogą się okazać tragiczne w skutkach dopiero za dwadzieścia lat . pożary Czyli aby miało to ręce i nogi legalności, trzeba odkręcać całą procedurę ekspertyz i odbiorów. Aby ekspertyzy i odbiory kominiarskie były zgodne z stanem faktycznym po wprowadzeniu ewentualnych poprawek przez firmę kominkową? Opinia firmy kominkowej nie ma mocy. Dotyczy to nowych budowli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 27.11.2011 13:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2011 Większość zmian wpisuje kierownik do dziennika budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maqsz 07.12.2011 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 W zwiazku z dyskusja (w innym watku) o temp. spalin we wkladach Unico mam pytanie: jak obliczyc, ile ciepla odbiera metr rury zaroodpornej zwyklej (fi 18 cm, 2 mm) i metr podobnej rury, ale z radiatorem? Wiem, ze mozna obliczyc powierzchnie walca i radiatora, a potem mniej lub bardziej dokladnie policzyc, ile trzeba energii dla takiego materialu na kazdy 1 st. C zmiany, ale przypuszczam, ze zduni znaja wartosci szacunkowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 07.12.2011 12:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 W zwiazku z dyskusja (w innym watku) o temp. spalin we wkladach Unico mam pytanie: jak obliczyc, ile ciepla odbiera metr rury zaroodpornej zwyklej (fi 18 cm, 2 mm) i metr podobnej rury, ale z radiatorem? Wiem, ze mozna obliczyc powierzchnie walca i radiatora, a potem mniej lub bardziej dokladnie policzyc, ile trzeba energii dla takiego materialu na kazdy 1 st. C zmiany, ale przypuszczam, ze zduni znaja wartosci szacunkowe. Moim zdaniem nie ma co liczyć. 1 mb radiatora to 1-5% różnicy w oddawaniu ciepła do pomieszczenia (lub zmniejszenia emisji do komina), jeśli to radiator przyczepiany na rurę, bez zmiany sposobu i kierunku przepływu dymu przez nią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maqsz 07.12.2011 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 Tak malo? Rura dymowa jest przy wlocie do komina znacznie chlodniejsza niz tuz nad kominkiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 07.12.2011 15:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 Jak to stwierdziłeś i jaka długa była ta rura ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 07.12.2011 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 Temat radiatorów, ich skuteczności w zależności od konstrukcji był wielokrotnie na tym forum poruszany.Zasada jest jedna. Jeżeli decydujemy się na bezpośrednie podpięcie wkładu kominkowego do komina to:- czym dłuższe (wyżej wlot) rury tym korzystniej- zastosowanie wszelkich radiatorów zwiększających powierzchnię oddawania ciepła ma sens Wystarczy to obrazowo porównać sobie do zwykłego grzejnika (kaloryfera), im większa jego grzewcza powierzchnia tym większa moc. Oczywiście są proste skuteczniejsze rozwiązania typu radiator. Wspominał o tym Forest niedawno.Można rurę poprzecinać i wspawać pióra metalowe, aby wchodziły do środka i wystawały na zewnątrz. Można tymi piórami również "zmusić" dym (spaliny) do zawirowań, aby leciały przy ściankach. To takie najprostsze rozwiązania typu "korzystne i podstawowe" Należy pamiętać że każde rozsądne i z pełną wiedzo - świadomością poczynania majace na celu odzyskiwanie ciepła z spalin, mają sens i są zasadne. Dlatego, że oszczędzamy własne pieniądze i nie maltretujemy komina. Jednak tutaj należy również podkreślić, że sztuczne obniżanie temperatury spalin na wskutek zamykania (nadmiernego przymykania) dopływu powietrza do palenia jest również rozwiązaniem nadzwyczaj szkodliwym. Drugą osobną sprawą są bardziej rozbudowane wymienniki ciepła na odzinku wkład kominkowy - komin. Ale to powinna wykonywać osoba która wie co robi, absolutnie nie osoba której tylko wydaje się, że wie co robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maqsz 07.12.2011 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 (edytowane) Piotrze, Rura ma w sumie ok. 2 metrow, z czego 1 m z radiatorem. Pomiar organoleptyczny, tzn. reka. Niezbyt dokladny, ale jesli w jednym miejscu da sie na moment dotknac, a w drugim absolutnie nie, to roznica musi byc wieksza niz pare stopni. Edytowane 7 Grudnia 2011 przez maqsz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 07.12.2011 19:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 Takie samo zjawisko może być na rurze bez radiatora . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maqsz 07.12.2011 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 Wcale nie twierdze inaczej. Interesuje mnie, ile ciepla pozwala odzyskac rura zwykla ORAZ rura z radiatorem. Generalnie: rura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 07.12.2011 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 Może być, ale radiatory są. Napewno nie szkodzą. A poza tym koszt zwykłej rury jest praktycznie równy radiatorowi.Oczywiście nie należy przeceniać możliwości zwykłych rur - radiatorów, bo są one nikłe z tym co da się wydusić (odzyskać) Chociaż słowo odzyskać wydaje mi się niestosowne, lepiej i trafnie byłoby powiedzieć uzyskać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 07.12.2011 19:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 (edytowane) Wcale nie twierdze inaczej. Interesuje mnie, ile ciepla pozwala odzyskac rura zwykla ORAZ rura z radiatorem. Generalnie: rura Gdzieś w "Takim sobie piecyku ceramicznym" było doświadczenie z rurami. Opisane, obfotografowane, obmierzone . Jak znajdziesz wklej linkę Zamiast bawić się w radiatory, lepiej dołożyć metr rury . Trociu już kombinuje. Koszt radiatora to 50 - 100 % wartości rury. Zysk , jak wspomniałem nie większy niż kilka procent . Chcesz to kombinuj. Edytowane 7 Grudnia 2011 przez Kominki Piotr Batura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maqsz 07.12.2011 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 Szukam dobrego rozwiazania tymczasowego, wiec raczej nie bede nadmiernie kombinowal. Na wiosne kominek dostanie porzadny wymiennik ze stali i obudowe z szamotu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 24.12.2011 07:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2011 Wersja skondensowana tego wątku, bez zbędnych komentarzyna moim BLOGU w prezencie świątecznym , z Najlepszymiżyczeniami wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku ! http://blog.kominki-batura.pl/?p=63 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.