Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komin do kominka


Kominki Piotr Batura

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 359
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam!

 

Czasem terkoce?

 

Ale nie o tym...

 

Coś mi się na targach obiło o ucho, że ktoś coś zaczyna kombinować w dobrą stronę z tymi wkładami ceramicznymi. Chodzi o większy zgniot przy formowaniu, a co za tym idzie, mniej składników plastycznych jest potrzebne. Skutkuje to większą wytrzymałością i odpornością na wstrząsy cieplne (wyższa przewodność).

Zdawało mi się, czy była o tym mowa?

 

Bo tu nie chodzi o pożar sadzy. Tak samo zniszczy się tu wkład stalowy (kominowy). Chodzi o odporność na zmiany temperatury. Stal jest tu zdecydowanie górą.

Po co właściwie robi się te trójniki ceramiczne? To szukanie guza.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a co na te pożary takie coś jak Sadpal? Ja stosowałem regularnie. Kasa w błoto czy warto? No i sprawa temperatury spalin. Norddpeis podaje że "średnia" na wylocie to mniej niż 300 stopni. Wierzyć im, nie wierzyć? Nie chcę się bawić w odzyskiwanie spalin bo kominek ma bardziej spełniać funkcję "dogrzewczo-rekreacyjną".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakiś zamulony dzisiaj jestem ;-). Może dlatego, że ja nie pisałem o Salzburgu a o samym wkładzie. W instrukcji wkładu piszą o tych 290 stopniach czy jakoś tam.

 

A komin ... może mnie zlinczujecie ale mimo wszystko proszę o pomoc bo to Wy mi namieszaliście w głowie z tym pękaniem ceramiki i trzymaniem się komina na wełnie. Chcę kupić komin z lokalnej hurtowni. Powód - jakby coś nie grało wymienię, jak trzeba będzie domówić kształtkę nie zapłacę za transport z drugiego końca polski itp.

 

Niestety mam do wyboru Schiedla Rondo i IBF Classic. Pierwszy ma ceramikę przytrzymywaną tylko sznurami co kawałek a drugi cały opatulony wełną. Co do jakości ceramiki jednego względem drugiego nie mam pojęcia. Czytałem o wyższości kominów stalowych itp ale nie mam nikogo kto to robił i nie zdecyduję się na rozdziewiczenie umiejętności na moim własnym domu. Miałem już kupić rondo ale jaki piszecie, że w "razie W" komin trzyma się na wełnie to jednak się trzyma ;-) Nie wiem też czy nie lepiej jednak jakby komin był opatulony cały wełną skoro przechodzi przez nieogrzewany strych w parterówce.

 

Jeżeli taka porada nie będzie ujmą na honorze to będę wdzięczny bo od niej uzależniam zakup gdyż ceny tych systemów mam identyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eniu pewnie masz rację ale kto mi to włoży gdzie taki kupić, jak to się mocuje do pustaków i jak to się mocuje do kominka? Nie mam niestety pod ręką fachowców. Rondo plus droższy o 1000 zł. Ostatecznie jeżeli kupię schiedla bez wełny i ceramika popęka mogę komin naprawić po latach wkładając stal. A jak stalowy spieprzę to lipa. Możesz podrzucić linki do takich wkładów stalowych?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie widzisz wady wkładu kominowego ze stali stopowej?

 

Skoro używałeś do odzysku ciepła ze spalin, to chyba wiesz, że potrafi nieźle odebrać temp. ze spalin. Jeżeli do tego dodasz np. za mało przesuszone drewno lub spowolnienie procesu spalania masz jak w banku wytrącanie się kondensatu i spływ po ściankach . Usunąć się da , ale że to nie kotłownia zapach w całym domu murowany. Dlatego pozostanę przy zwykłych z cegły ( bez wymysłów z szamotu czy klinkieru )

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Czasem terkoce?

 

Ale nie o tym...

 

Coś mi się na targach obiło o ucho, że ktoś coś zaczyna kombinować w dobrą stronę z tymi wkładami ceramicznymi. Chodzi o większy zgniot przy formowaniu, a co za tym idzie, mniej składników plastycznych jest potrzebne. Skutkuje to większą wytrzymałością i odpornością na wstrząsy cieplne (wyższa przewodność).

Zdawało mi się, czy była o tym mowa?

 

Bo tu nie chodzi o pożar sadzy. Tak samo zniszczy się tu wkład stalowy (kominowy). Chodzi o odporność na zmiany temperatury. Stal jest tu zdecydowanie górą.

Po co właściwie robi się te trójniki ceramiczne? To szukanie guza.

 

Pozdrawiam

 

Zabawne:) Mam możliwość obserwować od ok. 15 lat systemówki i poza Marywilem ( totalny niewypał :D ) przy wkładach pracujących normalnie, tj. nie będących "kuźniami " kominy nie wykazują najmniejszych uszkodzeń. Za to przy wkładach pakujących do komina spaliny o temp. rzędu 600C ( np. zabawne testy Margoda ;) ) padają często po jednym sezonie. Ale to nie powód ,żeby zmieniać kominy. Trzeba leczyć przyczyny , a nie skutki, co równie daje się zauważyć wsród producentów owych chorych konstrukcji.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakiś zamulony dzisiaj jestem ;-). Może dlatego, że ja nie pisałem o Salzburgu a o samym wkładzie. W instrukcji wkładu piszą o tych 290 stopniach czy jakoś tam.

 

A komin ... może mnie zlinczujecie ale mimo wszystko proszę o pomoc bo to Wy mi namieszaliście w głowie z tym pękaniem ceramiki i trzymaniem się komina na wełnie. Chcę kupić komin z lokalnej hurtowni. Powód - jakby coś nie grało wymienię, jak trzeba będzie domówić kształtkę nie zapłacę za transport z drugiego końca polski itp.

 

Niestety mam do wyboru Schiedla Rondo i IBF Classic. Pierwszy ma ceramikę przytrzymywaną tylko sznurami co kawałek a drugi cały opatulony wełną. Co do jakości ceramiki jednego względem drugiego nie mam pojęcia. Czytałem o wyższości kominów stalowych itp ale nie mam nikogo kto to robił i nie zdecyduję się na rozdziewiczenie umiejętności na moim własnym domu. Miałem już kupić rondo ale jaki piszecie, że w "razie W" komin trzyma się na wełnie to jednak się trzyma ;-) Nie wiem też czy nie lepiej jednak jakby komin był opatulony cały wełną skoro przechodzi przez nieogrzewany strych w parterówce.

 

Jeżeli taka porada nie będzie ujmą na honorze to będę wdzięczny bo od niej uzależniam zakup gdyż ceny tych systemów mam identyczne.

 

Ja bym zrobił komin ze zwykłej cegły, dobrze rapowany wewnętrznie , otynkowany na zew.

Z ceramiki wybrałbym , przy takim wkładzie jednak Schiedla ( trochę lepsze wykonanie ) i pilnował prawidłowego motażu :D

Jeżeli przestraszono Cię i chcesz spać spokojnie , to znajdę namiary na producenta stalowych izolowanych ( przy wszystkich minusach , jakie mają stalówki ) ,które wytrzymują pożary.

pzdr. i nie daj się zwariować :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro używałeś do odzysku ciepła ze spalin, to chyba wiesz, że potrafi nieźle odebrać temp. ze spalin. Jeżeli do tego dodasz np. za mało przesuszone drewno lub spowolnienie procesu spalania masz jak w banku wytrącanie się kondensatu i spływ po ściankach . Usunąć się da , ale że to nie kotłownia zapach w całym domu murowany. Dlatego pozostanę przy zwykłych z cegły ( bez wymysłów z szamotu czy klinkieru )

pzdr.

 

Chłopie, a kto to widział żeby montować rury tak, by coś z nich wyciekało na zewnątrz ?!?!:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie, a kto to widział żeby montować rury tak, by coś z nich wyciekało na zewnątrz ?!?!:confused:

 

A opróżniałeś kiedyś odstajnik w pomieszczeniu mieszkalnym? Bo po doświadczeniach zzaodrzańskich nie podejrzewam ,że sugerujesz podłączanie bezpośrednio do kanalizy ;)

pzdr.

 

ps. ok. 30% stalówek jest zamontowana odwrotnie :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że ktoś montuje "stalówkę" odwrotnie nie jest wadą systemu,

tylko problemem źle pofałdowanej kory mózgowej. Taka argumentacja

prowadzi do paranoi, bo np 30 % ludzi źle jeździ samochodami.

 

Co do montowania odstojników w przypadku kominków, swoje zdanie

wielokrotnie wyrażałem : patologia społeczna. I tu uwaga, kolego...

Twoje ukochane korzenie żabojedzące, mają w d.... te dyrdymały.

Wszystkie kominki z rurami zamontowanymi na wkładach, ale tak by

skropliny leciały do wkładu a nie po nim, z solidnym zadaszeniem

u góry, są najbardziej bezproblemowymi rozwiązaniami z jakimi się

spotkałem. Do tego te ich cieniutkie rurki ! :) Samo oczyszczający

się system, który ma gdzieś rodzaj i stan opału . Dodam jeszcze, bo

wiem, że będziesz szukał dziury w całym, że dotyczy to opału pod

tytułem drewno, a system może być dowolny: francuski, niemiecki,

norweski czy białoruski...z odzyskiem lub wodotryskiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Czasem terkoce?

 

Ale nie o tym...

 

Coś mi się na targach obiło o ucho, że ktoś coś zaczyna kombinować w dobrą stronę z tymi wkładami ceramicznymi. Chodzi o większy zgniot przy formowaniu, a co za tym idzie, mniej składników plastycznych jest potrzebne. Skutkuje to większą wytrzymałością i odpornością na wstrząsy cieplne (wyższa przewodność).

Zdawało mi się, czy była o tym mowa?

 

Bo tu nie chodzi o pożar sadzy. Tak samo zniszczy się tu wkład stalowy (kominowy). Chodzi o odporność na zmiany temperatury. Stal jest tu zdecydowanie górą.

Po co właściwie robi się te trójniki ceramiczne? To szukanie guza.

 

Pozdrawiam

 

Wojtku

 

ja osobiście uważam, że producenci tych kominów idą w złym kierunku. Utwardzają swoje wyroby zamiast produkować bardziej plastyczne kominy. Komin ceramiczny może wytrzymać jakąś ilość cykli rozszerzania i stygnięcia i nie musi się w nim przez np. 10 lat zapalić sadza i tak strzeli bo materiał nie wytrzyma. Włosi opracowali jakiś czas temu technologię wkładów ze specjalnych żywić żaroodpornych utwardzanych pod wpływem temperatury ale nadal elastycznych i pracujących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi trochę o coś innego chodziło.

Wyrób ceramiczny oczywiście plastyczny nie jest. Plastyczne są niektóre składniki masy przed wypaleniem (glina). Do nich dodaje się składników schudzających (nieplastycznych). Im tych drugich jest więcej, tym potem wyrób odporniejszy na to, o czym mówimy. Wymaga to jednak coraz większych ciśnień przy formowaniu. Niektórych kształtów w ogóle nie da się wytworzyć bez używania mas plastycznych - to dotyczy tych trójników np.

Wyrób ceramiczny jest odporny na zmiany temperatury jeżeli: ma niską (najlepiej zerową) rozszerzalność i/lub możliwie wysoką przewodność cieplną. Duża ilość składników plastycznych w masie ceramicznej pogarsza tę drugą własność.

Przykładem odporności na zmiany temperatury na drodze pierwszej jest szkło kominkowe (choć to już chyba nie ceramika), które drugą (przewodność) ma bardzo niską.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że ktoś montuje "stalówkę" odwrotnie nie jest wadą systemu,

tylko problemem źle pofałdowanej kory mózgowej. Taka argumentacja

prowadzi do paranoi, bo np 30 % ludzi źle jeździ samochodami.

 

Podobnie jak nagminne betonowanie systemówek,co jak sądzę jest w wiekszości przyczyną ich pękania ( no może poza trójnikami , które w d..ę dostają temp. z "genialnych " wkładów )

 

Co do montowania odstojników w przypadku kominków, swoje zdanie

wielokrotnie wyrażałem : patologia społeczna. I tu uwaga, kolego...

Twoje ukochane korzenie żabojedzące, mają w d.... te dyrdymały.

Wszystkie kominki z rurami zamontowanymi na wkładach, ale tak by

skropliny leciały do wkładu a nie po nim, z solidnym zadaszeniem

u góry, są najbardziej bezproblemowymi rozwiązaniami z jakimi się

spotkałem. Do tego te ich cieniutkie rurki ! :) Samo oczyszczający

się system, który ma gdzieś rodzaj i stan opału . Dodam jeszcze, bo

wiem, że będziesz szukał dziury w całym, że dotyczy to opału pod

tytułem drewno, a system może być dowolny: francuski, niemiecki,

norweski czy białoruski...z odzyskiem lub wodotryskiem...

 

I tu się zgodzę :) Sam owe rurki stosuje , mimo że często konkurencja na pokazach dziurawi je zwykłym nożem albo ciągnąc za końcówkę przepięknie rozrywa splot :D. Z tym ,że moja sytuacja jest komfortowa - nie mam przypadkowych klientów i zawsze mogą sprawdzić mnie do 20 lat wstecz.

 

A takie cóś stosowałeś?? Kiedyś robili to z końcówką karbowaną , odprężnikową .

adapter  inox.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi trochę o coś innego chodziło.

Wyrób ceramiczny oczywiście plastyczny nie jest. Plastyczne są niektóre składniki masy przed wypaleniem (glina). Do nich dodaje się składników schudzających (nieplastycznych). Im tych drugich jest więcej, tym potem wyrób odporniejszy na to, o czym mówimy. Wymaga to jednak coraz większych ciśnień przy formowaniu. Niektórych kształtów w ogóle nie da się wytworzyć bez używania mas plastycznych - to dotyczy tych trójników np.

Wyrób ceramiczny jest odporny na zmiany temperatury jeżeli: ma niską (najlepiej zerową) rozszerzalność i/lub możliwie wysoką przewodność cieplną. Duża ilość składników plastycznych w masie ceramicznej pogarsza tę drugą własność.

Przykładem odporności na zmiany temperatury na drodze pierwszej jest szkło kominkowe (choć to już chyba nie ceramika), które drugą (przewodność) ma bardzo niską.

 

Pozdrawiam

 

A mi chodziło mniej więcej o coś takiego: http://www.becaitalia.it/ht1000/ht1000.htm z włókien ceramicznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z włoskiego to tylko ferrari, pizza i spaghetti.

Odniosłeś się wcześniej do mojej wypowiedzi, w której była mowa wyłącznie o ceramice. Zwróciłem więc uwagę, że paradoksalnie im ten wyrób bardziej "dzwonięcy", tym odporniejszy na wstrząsy cieplne. Im cięższy, im bardziej zwarty, im twardszy, im mniej surowej gliny do jego produkcji użyto itd. Czym innym jest "plastyczność", czym innym elastyczność, a ani jedno, ani drugie nie jest mocną stroną, ani nawet cechą ceramiki. Ją trzeba akurat "usztywniać". O to tylko mi chodziło

 

To są jakieś smołowane (żywicowane) sploty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...