Karolina i Artur P 05.01.2012 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 No pewnie ,ze szkoda!!! Ale napewno te 3000 metrów to jakieś pocieszenie jak byście mieli 1000m było by znacznie gorzej Kurcze te nieprzewidziane wydatki są najgorsze, mam nadzije,ze to już już ostatnie i u Was i u Nas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sharlotka 05.01.2012 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Kochana, 3000 m to kawał działki, my mamy podobnie i każdy pyta, czy: a/ podstawimy w przyszłości drugi dom? b/ ew. planujemy basen i kort? Ale rozumiem, że szkoda w takich sposób topić ciężkie pieniądze, wydane na każdy metr.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hazeleyes1982 05.01.2012 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 działka duża ( prawie 3 tyś m) ale szkoda tak swoja własną ,zakupioną za "ciężkie pieniądze" ziemię za płotem zostawiać :bash Moja bratnia duszo...i jeszcze to błoto...czy Ty przypadkiem nie mieszkasz po sasiedzku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TwoOfUs 05.01.2012 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Ja też się dopisuje do klubu U nas nas takie błoto, że panowie od ocieplenia nie mogą od świąt dojechać na działkę. Samochody grzęzną i boją się ryzykować. Jak my w zeszłym roku próbowaliśmy wjechać po deszczach to skończyło się wyciąganiem przez traktor i urwaną miską olejową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admete 05.01.2012 11:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Karola miejmy taką nadzieję - bo z wielu rzeczy trzeba będzie narazie zrezygnować, albo przesunąć przeprowadzkę sharlot działka duża -ale ja mam plany prawie na każdy m2 tej ziemi - mój J tak nie rozpacza jak ja za tymi straconymi metrami hazel Two my przez to błoto tez mieliśmy takie przejścia że głowa mała Budowlańcy przez lipiec praktycznie tylko mieszkali w przyczepie u nas na działce bo żaden ciężki samochód z materiałem nie mógł się dostać przez to błoto O cały lipiec mamy przesunięcie Co do samochodu my 3 dni przed wyjazdem nad morze rozwaliliśmy bak z paliwem próbując dojechać jedną z polnych dróg na naszą działkę pojechaliśmy moim mniejszym i mniej wygodniejszym (ja wtedy w ciąży trochę to odczułam na swoich plecach ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hazeleyes1982 05.01.2012 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 U nas-gdy robili ogrodzenie, zakopala sie "beczka" z betonem,no to przyjechała "fadroma"-(najwieksze auto ciezarowe), zeby ja wyciagnac, no i zgadnijcie,co?tez sie zakopala:lol2: panowie krecili filmiki na komórkach, bo nigdy czegos podobnego nie widzieli:jawdrop:teraz juz jest duzo lepiej. Zrobilismy odwodnienie wokół domu i utwardzilismy tam, gdzie na wiosne bedzie kostka...ale ogólnie-tam, gdzie powinna byc trawka...mozna wpasc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admete 05.01.2012 11:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 ale ogólnie-tam, gdzie powinna byc trawka...mozna wpasc... u nas chyba długo będziemy mieć zapewnione takie atrakcje U nas też są takie pytania dot. działki. Admete, płot jest ażurowy więc posadzisz tam drzewka, kwitnące krzewy i będzie ok. To dalej Twoja ziemia i masz prawo ją zagospodarować . podałam temat mamie - i już mama wymyśla że posadzimy tam piękne krzewy kwitnące np kalinę - i już jest pomysł - a za płotem nic nie miało być dzięki Yokasta - oczywiście mój J pewnie postuka się po czole jak to usłyszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 05.01.2012 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 a u nas został przecięty kabel internetowy, zatynkowy kabel alarmowy i nie można go było znaleźć nawet po zdjęciach przy robieniu zabudowy g-k przewiercono nam podłogówkę, ale tragedii nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 05.01.2012 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Dwa lata temu jak była powódź, to na budowę się nie szło w kaloszach do kolan dostać (a z tyły działki był pies, ktoremy trzeba było jedzenie codziennie dostarczać). Teraz mamy zrobione dreny wokół domu i wzdłóż płotu - mamy ciągle sucho. Powoli, powoli a będziecie miec idealnie venus -podłogówkę przewiercili i nie było tragedi ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hazeleyes1982 05.01.2012 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 mirelko napiszesz cos wiecej o tych drenach wzdłuz płotu? z czym to sie "je" i jaki mniej wiecej koszt? moze byc na pw,jesli chcesz (wlasnie wyczyscilam skrzynke;)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur222 05.01.2012 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Parę słów co na budowie Wczoraj panowie przyjechali wysypać trochę żwiru przed domem bo przy ostatnich pluchach robi się koszmarne błoto, które wnosi się w strasznych ilościach do domu. Przypominam że cała nasza działka pływa wraz z falującym ogrodzeniem . Mały garaż za domem jest juz bardzo podtopiony-zbiera się woda koło niego Później przyjechali panowie od rolet już wszystkie ładnie działają I na koniec jedna dodatkowa praca - tak żeby urozmaicić mojemu J dzień na budowie panowie od żwiru przecięli ciężarówką kabel od alarmu . J spędził kolejne 1,5 h godziny czekając na pana od alarmu żeby go naprawił - plus sytuacji - dom się ładnie przewietrzył a mój J spalił trochę kalorii otwierając a później zamykając wszystkie okna w chałupie - ponoć bardzo się umordował tym zadaniem Wylewki dosychają a my czekamy jeszcze tydzień na Marcinów od wykończeniówki Luzik. U nas: przecięty kabel od alarmu (100zł naprawa) przecięty kabel elektryczny w kotlowni przewiercony kabel w łazience na górze urwany prąd budowlany przez koparkę uszkodzona brama przez ciężarówkę przewiercony kabel w garażu przy montażu drzwi zamiast kabla internetowego (debil elektryk!!!!) zamontowali kabel telefoniczny. To mnie najbardziej wkurzyło bo tego już się nie da naprawić. Pewnie coś pominąłem, ale przygody dopiero przed wami!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admete 05.01.2012 14:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 a u nas został przecięty kabel internetowy, zatynkowy kabel alarmowy i nie można go było znaleźć nawet po zdjęciach przy robieniu zabudowy g-k przewiercono nam podłogówkę, ale tragedii nie było U nas też było trochę tych zatynkowanych gniazdek a jak naprawili podłogówkę - dużo roboty z tym było ? Teraz mamy zrobione dreny wokół domu i wzdłóż płotu - mamy ciągle sucho. Powoli, powoli a będziecie miec idealnie Mirelko napisz coś więcej o tych drenach - może to wyjście z naszej sytuacji? U nas: przecięty kabel od alarmu (100zł naprawa) przecięty kabel elektryczny w kotlowni przewiercony kabel w łazience na górze urwany prąd budowlany przez koparkę uszkodzona brama przez ciężarówkę przewiercony kabel w garażu przy montażu drzwi zamiast kabla internetowego (debil elektryk!!!!) zamontowali kabel telefoniczny. To mnie najbardziej wkurzyło bo tego już się nie da naprawić. Pewnie coś pominąłem, ale przygody dopiero przed wami!!! o rany tyle się tego u Was nazbierało ? :jawdrop: strach się bać co będzie dalej u nas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 05.01.2012 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Adme nie, strach ma tylko wielkie oczy Hydraulik przyszedł, odkuł troszkę anhydrytu załatał i skończyło się tylko na niepotrzebnym martwieniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admete 05.01.2012 15:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Venus to dobrze że tak łatwo dało się naprawić - dla mnie nie doświadczonej w tym temacie - wizja rozprutych kabelków pod wylewkami wydawała się koszmarem nie do naprawienia - a przynajmniej bardzo czasochłonnym zajęciem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 05.01.2012 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Admete nie martw się- ze wszystkim dacie radę:wiggle:Nie taki diabeł straszny...Unas też kilka kabelków było zatynkowanych, zdjęcia bardzo pomogły. Także radzę Wam szczegółowo fotografować każdy etap, bo nigdy nie wiadomo kiedy się to przyda:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolina i Artur P 05.01.2012 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Jejku u nas tez totalna masakra błotna !!! 90% osiedla nie ma kanalizacji ( która będzie zrobiona do końca 2012 ... podobno ) i do tego czasu nie będzie zrobionych uliczek, wiec teraz jest TRAGEDIA! Natomiast te uliczki które mają kanalizację, maja piękną kosteczkę, latarenki .... jednym słowem suchutki dojazd.... JA TEŻ TAK CHCE! Oczywiście nowe budowy pogarszaja jeszcze dodatkowo stan uliczek.... nie mówię już co jest przed naszą działką A pogoda nie pomaga naszym kostkarzom ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 05.01.2012 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 (edytowane) Oki, skoro admete jest gospodynią i sobie życzy Więc podstawa to jest: rów lub kanalizacja deszczowa (i zezwolenie) i podpięcie się gdzieś z tą wodą. Zarówno dookoła domu jak i przy płocie kopali panowie rowy, wykładali agrowłókniną, wkładali rurę do drenażu, sypali żwir płukany, zawijali i zakopywali. Edytowane 6 Stycznia 2012 przez mirela99 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admete 05.01.2012 18:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Agawi robimy zdjęcia na bieżąco - znajomi nam już doradzili - tak to byśmy tych kilkunastu gniazdek na oślep już szukali Karola to u nas mamy drogę główną osiedlową którą skończyli dopiero w listopadzie - tak to dojeżdżaliśmy do nas polnymi dróżkami , a od głównej do nas póki co mamy wysypaną żwirem od października - za tą drogę do nas wezmą się dopiero jak będzie zamieszkałych 50 domów. Póki co stoi około 10 domów - także ładną drogę z latarniami i chodnikami możemy mieć i za kilka lat :sick: dzięki mirela mąż jest w trakcie zbierania opinii na temat tej gliny i tego co z tym mamy zrobić - jak coś wybierzemy to napiszę jak będziemy z tym walczyć Venus mój J wrócił z pracy - gdzie podczytywał sobie nasze pogaduchy - i mówi że u nas tez jest kabel od alarmu zatynkowany i musimy puścić drugi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Leia 05.01.2012 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 (edytowane) Admete jak ja dawno u Ciebie nie byłam....a tu tyle się wydarzyło...i znowu piękne inspiracje... muszę Ci powiedzieć, że niedawno wróciłam z koncertu fortepianowego...jak usiadłam w sali i spojrzałam na fortepian to od razu mi się przypomniałaś Ty i Twoje wizualki chyba już tak będziesz mi się kojarzyła :lol2: ............................................................................... na te stresy ( współczuję) proponuję, żebyście wyskoczyli na jakiś koncercik ( nie koniecznie muzyka klasyczna)...ja się tak wyluzowałam.. Edytowane 5 Stycznia 2012 przez Leia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admete 06.01.2012 04:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2012 Leia a zastanawiałam się właśnie co tam się u Ciebie dzieje - tylko miałam nadzieję że to Święta Sylwester Ci czas na forum zabrały ......mamnadzieję że wszystko się u Ciebie szybko poukłada A co do koncertu ja marzę o zwykłym kinie Póki co żadne wyjście nierealne:( - ja chodzę spać 20-21 bo w nocy kilka razy się budzę do małego i do dużego odkąd się pojawił mały - wstaję 4-5 rano - nie narzekam już się przestawiłam. Trochę narzekałam na nocne wstawanie to spotkał nas miesięczny ciąg chorób.......teraz czekam na powrót do jakiejś normy. Mam nadzieję że w poniedziałek starszy wróci wreszcie do przedszkola a ja z małym jak pogoda da zacznę wychodzić na spacery Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.