Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak połączyć klasykę z nowoczesnością...?


Recommended Posts

Drugi kinkiecior z dalszej perspektywy

 

 

 

http://i3.fmix.pl/fmi1232/803e91d30019147150be4fe2

 

Zima na działce z kwadratowymi zamarzniętymi bajorami - czy ktokolwiek daje chociaż minimalna szansę na przeżycie moim cebulkom? - chyba raczej nie :no: :(

 

http://i3.fmix.pl/fmi1490/892040a50015976250be5058

 

 

Kulki ................tylko nie patrzymy na podłogę :no:

 

 

http://i2.fmix.pl/fmi2771/9afd926f00299e1350be50a7

 

 

http://i2.fmix.pl/fmi84/384da13f001004e750be50e4

 

 

http://i2.fmix.pl/fmi668/74e330710015d1e150be510d

 

 

Dzisiaj panowie zakładali kaloryfery u góry, kibelek i baterię prysznicową w górnej łązience

 

 

U J

 

 

http://i3.fmix.pl/fmi2872/314c1d69000f17ec50be5135

 

 

U Oskara - idealnie gra z Rosją na mapie :lol2:

 

 

http://i1.fmix.pl/fmi2493/85d21dfa0014264050be51dc

 

 

U Igora lampka nie gra z kaloryferem :(

Ściany brzydkie niebieskie :bash:

Trzeba zagracić zabawkami to może nie będzie widać :lol2:

 

Muszę go jeszcze dopracować :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aga, kulki obłędne!

Kaloryfery też.

 

A co do tego:

Potrzebny mi jest teraz, żeby pomóc przewozić pudła.

W tygodniu w którym planuje urlop od 17 to już wszystko ma być przewiezione ;) - czyli odwalona robota prze ze mnie :sick:

to, wyobraź sobie, miałam tak samo :mad:

Oni naprawdę są przewidywalni.

Chociaż mój miał jeszcze jeden genialny pomysł na ten urlop - wyjazd nad morze :lol2:

 

Ale kilka ciepłych słów i szanowny małżonek pakował i nosił pudła aż furczało :rotfl:

Czego i Tobie życzę :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga

dawno nie byłam

bo ostatnio sporo mam na głowie a u Ciebie jak zawsze z 20 stron naklepane

kuchnia miodzio już się nie mogę doczekać finału

grzejniczki estra

kinkiecik :rolleyes:

kuleczkowy sufit tez fajowy

 

 

A co do zmęczenia materiału to chyba każda z nas to przechodziła

pamiętasz jak było u mnie ?

z jeden strony radość i podniecenie z drugiej jakieś dziwaczne lęki i obawy jak to ogarnę :sick:

dałam rade dasz i ty;)

 

z przeprowadzka spokojnie się ogarniesz

ja samiusieńka nas przeprowadzałam bo M wiecznie w robocie

wiec nie bój żaby będzie oki

:yes::yes::hug::hug::hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Aguś,

 

kuleczki piękne, kaloryfery też, ściana ceglana do schrupania- mniam:rolleyes:

Widoki za oknem BOSKIE:jawdrop::jawdrop:

Nie martw się tymi cebulkami- jak wkopałaś je odpowiednio głęboko, to może coś przetrwa:wiggle:

ale moim zdaniem te kwietniki są do przerobienia na wiosnę- musisz je podnieść ponad poziom ziemi, bo inaczej zawsze będzie tam stała woda... No chyba, ze zasadzisz jakieś trawy, byliny...to może bardziej przetrwają:rolleyes:

 

Kochana życzę Ci dużo sił i energii- dasz radę zobaczysz. Już niedługo będziesz się wylegiwać przed kominkiem z lampkę winka i w objęciach M.:yes::hug:Warto się dlatego jeszcze ciut pomęczyć....

Buziaki:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Two Kasiu Madziu Vesilko Narendilku Karola Aguś dziękuję za komplementa tego co właśnie zawisło na sufitach i ścianach :) :hug:

Wreszcie coś widać :rolleyes: (czas najwyższy :mad:) - a miałam kiedyś wizję że miesiąc lystopad spędzę na powolnym dokładnym myciu i układaniu wszystkiego - jednym słowem na bezstresowej przeprowadzce - a tu chyba nas czeka tydzień u mamusi ;). Ale dobra teściowa nie jest zła - w razie W przeżyjemy.

A chodzi mi tylko i wyłącznie o dzieciaki - musi tam przeschnąć, musi się wywietrzyć, nie wprowadzę się do takiego domu z alergikiem :sick:.

Ale spokojnie jest jeszcze nadzieja........ustawiam wszystkie prace, MM wczoraj pogonieni, dane do myślenia żeby zostawali na weekendy ;)

Ja też się biorę do roboty, przewożę dalej.

graty i działam w samym domu.

 

Mały Marcin powinien dziś skończyć łazienkę - umyję, wypucuję i zaimprgnuję fugi :lol:

Jak skończą podłogę w salonie wezmę się za fugi na całym dole.

 

Two Kasiu Vesilko ja taką mam nadzieję że chociaż parę cebulek przeżyje :( - zawsze coś by cieszyło oko.

 

Kasiu pytasz co tam jeszcze....ano Marcin płytkowy ma pomalować górną łazienkę, mam nadzieję że wczoraj skończył fugowanie :mad:

Łazienka mała na dole idzie jako następna, płytki w garażu, płytki w spiżarni, płytki w schowku (taras i balkon niestety już po zimie ;) jeżeli z tego co napisałam zrobi mała łazienkę to będzie dobrze ;)

 

Działka dużego M zabudować geberit w małej łazience, podwiesić sufit.

Wczoraj miała kończyć malowanie górnego holu.

Cały salon i dolny hol do pomalowania :bash:,

zrobić zanim przyjedzie pan od schodów zabudowę ze sztukateriami na holu, bo jak założą szybę to się nie dostanie w jeden róg.

Pomalować wiatrołap.

 

Dupereli pewnie jeszcze jakichś by się uzbierało ;)

 

Chłopaki też mają położyć listwy.

Założyć karnisze...itd....itp........

 

Jak widzicie my może z J moglibyśmy sobie spać i działać w domu kiedy Marciny by kończyli - ale z dziećmi już nie da rady :no:

Mają 2,5 tyg - raczej marne szanse żeby się wyrobili :sick:

 

Madziu drenaż jest musowy, aż się boję tej rozpierduchy na wiosnę :sick:

A miało już być tak pięknie :rolleyes:

 

Ivy dziękować :hug: - spałam marnie ;), ale powiem Ci że już chyba adrenalina działa, bo czuję we krwi że mam full energii :lol:

Aniu pokrzyczałam pokrzyczałam, i pewnie bez skutku ;).

Sama później byłam zła na siebie że mi nerwy puściły.

Zobaczymy jak się będzie sprawował - później zrobię podsumowanie :lol2:

Pomysł wyjazdu nad morze genialny :rotfl:

Karola dobrze pamiętam Twój kryzys i Hazelkowej :yes: i dobrze pamiętam co Wam wtedy pisałam, nie wierzyłam, że jak to możłiwe nie cieszyć się non stop kolor z przeprowadzki do nowego domu ;)

A jednak ;) - mam nadzieję że już się to nie powtórzy.

 

Aguś na pewno coś z tymi kwietnikami jak i z całą kolistą rabatą trzeba będzie zrobić - to już ich problem, ma działać ma być dobrze, my zapłacimy tylko za ewentualny drenaż - a cal rozpierducha i doprowadzenie działki do normalnego stanu będzie ich zadaniem ;)

 

Aguś dziękuję za podtrzymanie na duchu :hug:

do obrazka mnie i J na kanapie dorzucamy jeszcze laptopa na stoliku :lol2:

Edytowane przez admete
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaloryfek pomarańczowy super :). Widoki ... matko nawet nie wspominam :). Zachwycające. Z drenem współczuję.

 

A jako żona i koleżanka powiadam... Aguś przystopuj proszę.Zlicz sobie o ile dni będziesz krócej w tym domku mieszkać, o ile dni skrócisz sobie życie ? I swojemu mężowi ? Aga ... WYLUZUJ. Świat się nie zawali. Są większe problemy uwierz mi. Zadbaj o związek i o siebie a nie tylko w dzieci i dom kochana. Pamiętasz nasze rozmowy z dziewczynami u Ali ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Admete dawno nie zaglądałam, czasu brak na wszytsko. Łączę się z toba w bólu nieogarniania - masakra, ile musze popakowac, poprzeglądac - a jeszcze inne zobowiazania mam w międzyczasie, w tym dwa razy urodzinki moich chłopaków ( obaj z grudnia ). Nam się przed świętami przeprowadzic nie uda - jest szansa duża na po świetach przed Nowym Rokiem, o ile ogarne się bardziej :/ Niestety bedziemy pewnie mieszkać częściowo " na budowie" bo nie udało mi sie odświeżyć/odnowić większości mebli, które planowałam :(

 

kuchnia wyszła super ! jaka ona wielka ! u mnie jedynie malutka 7 m klitka... ale i tak ją lubię :)

 

miłego dnia zycze i siły na pakowanie ! pomyśl przy nim, ze w jeszcze jedna ma to samo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem pewna ze jakos organizacyjnie dacie radę...moze naszykuj J. kartony i nie wiczorem śmignie pare razy na zasadzie transportu zebys potem miala co rozkladać w ciąu dnia ?? i dobra rada osoby która sie przeprowadzała kilka razy ...wywalaj wszytsko nad czym sie zastanawiasz czy bedzie potrzebne...jesli sie zastanawiasz do czego znaczy ze nie jest ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga ceglana ściana i ten (szary?) kaloryfer u J sa boskie :jawdrop:

Kulki fajne :wiggle: i widok zajebisty :yes:

 

Powiem Ci szczerze , że Ty i tak masz cierpliwośc do tych swoich Marcinów. Ja już bym ich dawno ....sie pozbyła. Nie wiem, ale jak dla mnie to masakrycznie długo to trwa. Ja tez miałam dokładnych fachowców ale..... No nic, miejmy nadzieje, że ten mały OPEER cos da i się chłopaki sprężą.

 

A Ty się nie stresuj bo nam sie wykonczysz kochana :hug:

Pakuj, przewoź sukcesywnie a w weekend sprzedaj dzieci mamie i zapędź J do roboty. Razem zrobicie 2x tyle. Ty w mieszkaniu pakujesz, on w między czasie przewozi. Opisuj sobie pudła - bedzie łatwiej przy rozpakowywaniu :yes:

 

Buziak zostawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Admete:hug:

 

wiem co czujesz....

Też myślałam, że przeprowadzka, to będzie sama radość. A rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Zawalone terminy, wszechobecny bałagan w obecnym i przyszłym domu, brak czasu na cokolwiek, złość, kłótnie, pot i łzy... No prawie:rolleyes:

 

Dzisiaj pojechałam do domku podrzucić część rzeczy i jadąc przez osiedle patrzyłam jak z kominów leci dym, ktoś w oknie zawiesił wianek z bukszpanu itp i jak zajechałam pod swój dom, to się poryczałam, że ja jeszcze tak nie mam. A przecież miało być tak pięknie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczynki :bye:

Strasznie mi miło i J pewnie też(bo podczytuje wieczorami :p) że jego kaloryfer się tak podoba :rolleyes:

I powiem Wam że bardzo długo dumaliśmy nad wyborem koloru - i tym bardziej cieszy że tak ładnie się zgrał z cegiełką :yes:

Co do cegły, daliśmy kawałeczek fugi na samym dole, miała być białą - wyszła szara :( - i J zdecydował że zostaje tak jak jest - i im dłużej patrzę na tą ścianę utwierdzam się że faktycznie nic jej nie brakuje :no:

 

Moniko widok jest niezły :) - ale póki co tylko dlatego że nie mamy praktycznie sąsiadów - jak się wybudują może to zdecydowanie gorzej wyglądać :(

Ale tym się nie przejmuję bo mamy las tylko dla siebie :rolleyes:

W kwadratach jest stojąca już dłuższy czas a teraz zamarznięta woda :sick:

 

Madziu a wiesz że wczoraj stałam z Lidlu z tym płynem w ręku i się zastanawiałam czy go nie wziąć :lol2:

Jak będę to kupię :yes:

 

 

Mirelko rozmowy pamiętam bardzo dobrze, Wasze słowa utkwiły mi w głowie i naprawdę dały do myślenia :yes: :hug:

Ale wiesz że rzeczywistość jest inna i gdy przychodzi taki dzień jak ja miałam wczoraj czasami zapomina się o wszystkim :bash:.

Już się pozbierałam i jestem naładowana do działania :)

 

Cześć Kamilciu :bye:

W takim razie życze i mnie i Tobie i wszystkim przeprowadzającym się o siłę i cierpliwość,

przecież kiedyś musi być wreszcie koniec przeprowadzania :)

Kiedy chłopaki mają imprezy?:)

 

Ivy, kartony już zawsze wieczorkiem czekają na J :lol2:

Garderoba się zapełnia a w mieszkaniu nie widać żeby coś ubywało ;)

Co do wywalania, małymi kroczkami.......ale zdecydowanie przydałaby mi się pomoc :sick:

Obawiam się że mimo że nie chciałam, za dużo rzeczy zostawiam na do przemyślenia na później ;) - i jadą sobie spokojnie do nowego domku :lol2:

 

Kinu ano cierpliwość do MM miałam do wczoraj.

Dzisiaj skręcało mnie że nie mogę sobie jeszcze niczego do roboty tam znaleźć :sick:

Ale jutro mimo głośnych sprzeciwów małego M zapowiedziałam że od 11 jestem i myję łazienkę a potem impregnuję - może się tak spręży że do rana już to zrobi :lol2: w obawie żebym ja broń Boże się za to nie brała (nie to że nie dam rady :p)

 

Co do dzieciaków - mamy z tym mały problem :(

Moja mama mieszka w kawalerce, nie mam jak oddać dwójki(nie ma gdzie uśpić Igiego)

Mieliśmy jednego dać do teściowej, ale już zapowiedziała że nie ma czasu :sick:

 

Anio ściskam gorąco :hug:

damy radę :yes: - musimy!!!!!

 

 

Natalko może kilka cebulek przeżyje :(, za parę miesięcy się przekonamy ;)

 

Olu działki nie oddam :p

Ale zapraszam nawet i na tydzień :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...