Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak połączyć klasykę z nowoczesnością...?


Recommended Posts

Wyobraź sobie że impreza nadal trwa :jawdrop:- nie ma ciszy nocnej więc nie ma jak zadzwonić po policję - i siedzimy w tym huku :sick::sick::sick:

 

admete, a próbowałaś po ludzku pogadać? Czy to specyficzny gatunek sąsiadów?

 

To, że nie ciszy nocnej, nie ma większego znaczenia :)

Art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń mówi:

Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Dodatkowo, § 2 stwierdza:

Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Możesz dzwonić po policję :lol2:

 

Życzenia zdrówka i spokoju przesyłam :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zdam realcje z tygodnia na budowie (skoro nie mogę iść spać w ciszy i spokoju we własnym mieszkaniu :bash:)

 

Dojechały płytki na podłogę do garażu, kotłowni i pomieszczenia dla Hektora2.

Na ścianie w kotłowni i pomieszczeniu dla Hektora na ścianie będą jasne płytki w małe szare paseczki(o których juz kiedyś pisałam).

W garażu na ścianie cokoły

 

 

http://i1.fmix.pl/fmi1705/39558a7b00021e684f2d3216

 

 

Te jasne płytki są drugiego gatunku i ktoś wpadł na fantastyczny pomysł oznaczania takiej płytki - wymazianie każdej odblaskowym żółtym markerem :sick:. Wiem że każdą trzeba wymyć ale te krechy trzeba specjalnie porządnie wyszorować żeby zeszły - czyli żółta krecha w liczona w cenę 14 zł za m2 :lol2:

 

 

 

Co dalej Marciny działali na strychu - zrobione ocieplenie kładą się płyty i juz mamy małe poddasze na rzadko używane duperelki :wiggle:

 

 

http://i3.fmix.pl/fmi1927/214a003800267a274f2d32ab

 

 

 

http://i3.fmix.pl/fmi1432/0ee0264300299ae74f2d339e

 

 

 

A robota idzie chłopakom sprawnie - bo Marciny nie muszą do nas dojeżdżać do pracy - bo mieszkają w naszej sypialni :lol2:

 

http://i1.fmix.pl/fmi1033/c2fc250000064f144f2d3b4c

 

 

 

Zrobiłam prowizorkę kominka ze styropianu żeby sprawdzić gabaryty obudowy z kamienia - i chyba będzie ok......

 

 

 

http://i3.fmix.pl/fmi557/179350a3000ce4284f2d33bb

 

 

 

 

Żeby nie było że tak różowo i fajnie - na budowę tez wkradł się wirus :eek::eek::eek: .

Chłopaki zauważyli pleśń wkoło naszego dużego wolego oka - zdjęli wełnę i co tu dużo będę pisać..................

 

zobaczcie co było pod wełną:jawdrop::jawdrop::jawdrop:

 

 

 

http://i2.fmix.pl/fmi2705/8598238c0021a7ff4f2d3244

 

 

 

 

http://i3.fmix.pl/fmi1630/8b19f872000ca9f24f2d3268

 

 

 

 

 

http://i3.fmix.pl/fmi1832/67c766d500094b654f2d3285

 

 

 

 

 

można się podłamać, nie? :bash::bash::bash:

 

 

 

W poniedziałek oględziny fachowców, zganianie jeden na drugiego kto zawinił i decyzja co robić. Okazuje się że płyty na wolim oku jako jedyne nie były zaimpregnowane - więc na 99% możemy być chyba spokojni że nam dach nie gnije:eek:

Nic więcej nie pisze bo trzeba poczekać aż to zobaczy ktoś kto się choć trochę na tym zna.

 

 

 

 

Zakończę małym akcentem że przyszły nasze oprawy schodowe po 3 tygodniach od zamówienia - miały być rzekomo za 3 dni http://imgx.wizaz.pl/forum/images/smilies/tmp/kwasny.gif . Zakończyłam po kilku śmiesznych rozmowach z tym sklepem współpracę z nimi;)

Przytoczę tylko jedną z rozmów: pan dzwoni i mówi - jakby miał kluchy w buzi - bo z całej wypowiedzi zrozumiałam tylko słowo - oświetlenie - poprosiłam pana żeby powtórzył.Pan w brecht :o. Dowiedziałam się że przyszedł dla nas transformator do tych lampek. Pan zakończył ze mną rozmowę śmiejąc się w głos w słuchawkę - chyba do swoich koleżanek w biurze.

Za chwilę dzwoni znowu że to jednak nie nasz transformator, ja na to żeby zrobili sobie porządek w papierach (bo to już ...nasta moja rozmowa tego typu z nimi) i zaczęli poważnie traktować klientów a nie śmiać się w słuchawkę. Pan odpowiedział żę nie wie o co m ichodzi bo jego to nie śmieszy :bash: - powiedział ten co przed 3 minutami wył mi ze smiechu do słuchawki.Powiedziałam że nie mam czasu na takie głupie rozmowy i się rozłączyłam.

Co się okazało w domu - ze transformator jest w pudełku z lampkami - jedyny plus - że już nie muszę więcej z nimi rozmawiać. Dodam tylko że jak ja tam dzwoniłam zapytać gdzie są moje oprawy - pani potrafiła kilka razy mnie prosić o oddzwonienie bo nie mogła zlokalizować gdzie te oprawy wogóle są:o ----no to naopowiadałam ufffffffffff. Pewnie takich historii a nie daj Boże gorszych czeka mnie mylion do końca wykończeniówki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To, że nie ciszy nocnej, nie ma większego znaczenia :)

Art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń mówi:

Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Dodatkowo, § 2 stwierdza:

Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Możesz dzwonić po policję :lol2:

 

 

no proszę nie wiedziałam :o, ale pewnie bym do tego momentu dotarła gdyby się do pana na dól nie wprowadziła PANI z dzieckiem -dzięki której mieliśmy rok spokoju :jawdrop: niestety Pani już chyba nie ma a sąsiad wrócił do swoich starych zwyczajów

 

 

Pan jest pod wpływem...... i niereformowalny póki co http://imgx.wizaz.pl/forum/images/smilies/tmp/kwasny.gif - wiemy już że nie ma sensu teraz do niego schodzić - zrobi odwrotnie niż prosimy

 

 

Narendil dzięki za zdrówko dla nas :hug: i wzajemnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adme, dzieki za wiadomosc.Wiem ze namieszałam:lol2:

Ja tez do kotłowni kupilam II gatunek i kazda płytka byla pobazgrana tym żółtym markerem, ale nasi panowie płytkarze kazda jedna doszorowali. W ogóle zostawili taki porzadek i czyste płytki po sobie, ze szok:jawdrop: Oczywiscie nie wszystko jeszcze skonczyli.

Co do tego sklepu-nie miałam z nimi takich przebojów...:eek: ale to fakt, ze na swoje oprawy czekałam baaardzo długo.

Adme, w kwestii poddasza...udusiłabym gołymi rekoma za taka fuszerę:mad: Bardzo Wam współczuje-najwazniejsze w tym wszystkim, to znaleźć winnego i walczyc o swoje. To nie jest Wasza wina, wiec nie mozecie ponosic konsekwencji...:hug:

Edytowane przez hazeleyes1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to macie kochana dodatkową ochrone domu :D

Marciny widze są wielofunkcyjne ;)

 

Sąsiedztwa współczuję :sick:

Ja wychowałam sie w domku jednorodzinnym, od czasu studiów mieszkałam w bloku/ blokach , potem był nasz pierwszy dom Benio i teraz znowu blok, na czas budowy, powiem Ci,że niegdy więcej bloku! To nic ze mieszkamy teraz niby w apartamentowcu! Co za róznica,że za metr ludzie płacą jak za mokre zboże skoro mieszkanie nie jest nawet odrobine wyciszone, słysze rozmowy sąsiadów ,a oni niestety rzadko rozmawiają, chętniej imprezują, krzyczą ... masakra....

Jeżeli sytuacja jakaś nieprzewidziana mnie zmusi kiedykolwiek w życiu zamieszam małej chatce, na mini działce ale nigdy w bloku.... a napewno nie z małym dzickiem, kiedy często jesteś bezradna :(

 

Kochana pociesz się ,ze do przeprowadzki niespełna rok, można odliczać mieisące, tygodnie i dni... zleci szybko ;)

Marciny zaczynają działać i teraz budowa zmieni sie w prawdziwy dom :hug:

 

 

Współczuje sytuacji z pleśnią :( :sick:

Daj znać co dalej z tym fantem.....

 

Pozdrawiam i życzę SPOKOJNEJ NOCKI!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Admete Współczuje niereformowalnych sąsiadów :(

 

Z ta pleśnią to jakaś masakra musicie jak najszybciej pociągnąć do odpowiedzialności winnych .

A co do podzielonych frontów ja ten patent zastosowałam na froncie od zmywarki - musiałam mieć szuflady symetrycznie :wiggle:

A twoja prowizoryczna obudowa kominka super. widzisz nie będzie tak źle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Admete Współczuje niereformowalnych sąsiadów :(

 

Z ta pleśnią to jakaś masakra musicie jak najszybciej pociągnąć do odpowiedzialności winnych .

A co do podzielonych frontów ja ten patent zastosowałam na froncie od zmywarki - musiałam mieć szuflady symetrycznie :wiggle:

A twoja prowizoryczna obudowa kominka super. widzisz nie będzie tak źle ;)

 

pleść faktycznie porażka, jak można odwalać taką fuszerę?ludzie nie maja wyobraźni.http://emoty.blox.pl/resource/klnie.gif

 

kurde, myślałam, że moje szare komórki pracują na maksa. jednak na pomysł z szufladami nie wpadłam...tyle nocy straconych. człowiek całe życie się uczy...a forum doświadcza...

 

ja tu chyba pierwszy raz?witam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, współczuję historii z pleśnią:sick::hug:Całe szczęście, że to wyszło teraz, a nie później i jest do usunięcia:)

Marciny maja fajne lokum:lol2: U nas też zanim zamieszkaliśmy przewinęło się przez dom mnóstwo ludzi:eek::eek:

 

Jak tam zdrówko chłopaczków? Jelitówka minęła?:rolleyes: Obyś się tylko nie zaraziła:( Kominek ma dobre proporcje:wiggle:

 

Mam nadzieję, że zrobiliście porządek z tymi imprezowiczami?:mad::mad: Buziaki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez do kotłowni kupilam II gatunek i kazda płytka byla pobazgrana tym żółtym markerem, ale nasi panowie płytkarze kazda jedna doszorowali. W ogóle zostawili taki porzadek i czyste płytki po sobie, ze szok:jawdrop: Oczywiscie nie wszystko jeszcze skonczyli

Co do tego sklepu-nie miałam z nimi takich przebojów...:eek: ale to fakt, ze na swoje oprawy czekałam baaardzo długo.

Adme, w kwestii poddasza...udusiłabym gołymi rekoma za taka fuszerę:mad: Bardzo Wam współczuje-najwazniejsze w tym wszystkim, to znaleźć winnego i walczyc o swoje. To nie jest Wasza wina, wiec nie mozecie ponosic konsekwencji...:hug:

 

Nie wiedziałam że wszystkie płytki 2 gatunku tak marzą :jawdrop: - ale Marciny są perfekcjonistami więc myślę że ich nawet nie będę musiała wycierać bo chłopaki zrobią to za mnie :lol2: :wiggle:

 

Z poddaszem masz rację - w poniedziałek rozmowy :mad:

 

 

 

:jawdrop: akcja na poddaszu koszmarna. Dobrze że to teraz odkryliście zanim płyty KG zostały położone. Straszna fuszerka :mad:

O akcji z wyprawą po płyteczki już u mnie czytałaś :lol2: w tygodniu zrobimy drugie podejście :)

 

Dzieciaczkom życzę dużo zdrowia :hug:

 

Sama sie przeraziłam wizją gnijącego i walącego się na głowy dachu :o

Na relacje płyteczkową czekam cierpliwie :popcorn:

 

I dziękować za życzenia zdróweczka i wzajemnie :hug:

 

O matko, ta pleśń/grzyb to cośstrasznego:o boże, teraz mnie przeraziłaś... mam nadzieję, że te matołki zaimpregnowali płyty w mojej przybudówce:roll:

 

sprawdź Madziu sprawdź :yes:

 

Chociaż takie rzeczy jak walące się i falujące ogrodzenia i zapleśniałe dachy to tylko u mnie :lol2:

 

No to macie kochana dodatkową ochrone domu :D

Marciny widze są wielofunkcyjne ;)

 

Sąsiedztwa współczuję :sick:

Ja wychowałam sie w domku jednorodzinnym, od czasu studiów mieszkałam w bloku/ blokach , potem był nasz pierwszy dom Benio i teraz znowu blok, na czas budowy, powiem Ci,że niegdy więcej bloku! To nic ze mieszkamy teraz niby w apartamentowcu! Co za róznica,że za metr ludzie płacą jak za mokre zboże skoro mieszkanie nie jest nawet odrobine wyciszone, słysze rozmowy sąsiadów ,a oni niestety rzadko rozmawiają, chętniej imprezują, krzyczą ... masakra....

Jeżeli sytuacja jakaś nieprzewidziana mnie zmusi kiedykolwiek w życiu zamieszam małej chatce, na mini działce ale nigdy w bloku.... a napewno nie z małym dzickiem, kiedy często jesteś bezradna :(

 

Kochana pociesz się ,ze do przeprowadzki niespełna rok, można odliczać mieisące, tygodnie i dni... zleci szybko ;)

Marciny zaczynają działać i teraz budowa zmieni sie w prawdziwy dom :hug:

 

 

Współczuje sytuacji z pleśnią :( :sick:

Daj znać co dalej z tym fantem.....

 

Pozdrawiam i życzę SPOKOJNEJ NOCKI!!!!

 

 

Ja całe życie w bloku - i juz mam serdecznie dość :mad: :mad:

 

Ale tak jak piszesz rok minie szybko - zaciśniemy ząbki i doczekamy się ciszy i spokoju :wiggle:

 

Pleśń przerażająca mam skromna nadzieję że pomoże zwykły środek grzybobójczy i temat się skończy :yes:

 

Admete Współczuje niereformowalnych sąsiadów :(

 

Z ta pleśnią to jakaś masakra musicie jak najszybciej pociągnąć do odpowiedzialności winnych .

A co do podzielonych frontów ja ten patent zastosowałam na froncie od zmywarki - musiałam mieć szuflady symetrycznie :wiggle:

A twoja prowizoryczna obudowa kominka super. widzisz nie będzie tak źle ;)

 

Sąsiada bym .....http://emoty.blox.pl/resource/emoto_cfaniak.gif

 

Fachowców też ..........http://emoty.blox.pl/resource/emoto_cfaniak.gif

 

 

Co do obudowy już prawie jestem spokojna :) :yes:

 

Fronty są niezłym patentem :lol: - i niech mi tu rodzinka nie mówi że tracę czas klikając na forum :mad:

 

pleść faktycznie porażka, jak można odwalać taką fuszerę?ludzie nie maja wyobraźni.http://emoty.blox.pl/resource/klnie.gif

 

kurde, myślałam, że moje szare komórki pracują na maksa. jednak na pomysł z szufladami nie wpadłam...tyle nocy straconych. człowiek całe życie się uczy...a forum doświadcza...

 

ja tu chyba pierwszy raz?witam serdecznie!

 

Editg :welcome::welcome::welcome::welcome:

 

pleść :lol: to i mnie się zdarza ostatnio z wieeeeeeeelkiego niewysypiania się :rolleyes:

 

A sama pleśń mam nadzieję że tylko tak strasznie wyglądała - bo powiem Wam że widok na żywo był naprawdę obleśny i obrzydliwy :cry:

 

:lol2: też chciałam na froncie od zmywarki ale skuteczne mnie przekonano, że bez sensu. Z perspektywy czasu słusznie, bo musiałyby być uchwyty a nowi goście i tak wciaż otwierają szufladę pod zlewem, która nie istnieje :rotfl::rotfl::rotfl:

 

Yoka Yoka jaka piękna nowa odsłona :yes:

 

Ja z frontami tylko przy lodówce zakombinuję :yes:

 

Aga, współczuję historii z pleśnią:sick::hug:Całe szczęście, że to wyszło teraz, a nie później i jest do usunięcia:)

Marciny maja fajne lokum:lol2: U nas też zanim zamieszkaliśmy przewinęło się przez dom mnóstwo ludzi:eek::eek:

 

Jak tam zdrówko chłopaczków? Jelitówka minęła?:rolleyes: Obyś się tylko nie zaraziła:( Kominek ma dobre proporcje:wiggle:

 

Mam nadzieję, że zrobiliście porządek z tymi imprezowiczami?:mad::mad: Buziaki:)

 

 

Pleśń mam nadzieję w poniedziałek będzie już zwalczona ;)

 

Co do Marcinów mam nadzieję że się wyrobia do czasu naszej przeprowadzki - bo jak nie to od świąt będziemy mieszkać w szóstkę :p:rotfl:

 

Sprawa z jelitówka się dziś rozstrzygnie http://forum.barcis.pl/images/smilies/chytry.gif

 

Ostatnia (bo to już 3 z kolei :bash:) u mnie wyszła, licząc dni tak jakby dziś wieczorem, mojego J złapie w razie W jutro :lol2:. Wsłuchuję się od rana w swój brzuch.................

 

Imprezowicze wynieśli sie koło 23 - podejrzewam że PAN SĄSIAD zakończył swój bieg i padł http://emoty.blox.pl/resource/nosze.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...