melczak 19.02.2014 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 Nie pisałam bo pierwszy tydzień po urodzinach dochodziłam do siebie Potem doprowadzałam dom do porządku, bo znowu narobiły mi się zaległości . W sobotę coś mi się zaczęło dziać, dreszcze, ból głowy W niedzielę to samo, ale próbowałam to ignorować i normalnie funkcjonować, W weekend byliśmy z dziećmi na spacerach - bo jak tu nie wykorzystać takiej pogody . Po spacerze w niedzielę Igorowi skoczyła gorączka . Ja po całym dniu zajmowania się dzieciakami wreszcie o 17 położyłam się pod koc. W poniedziałek już nie mogłam wstać z łóżka - ból mięśni, dreszcze - okropne że aż wyć mi się chciało . Wirus który miał Oskar rozwinął się znowu u mnie i Igora . Wczoraj wzięłam antybiotyk i dziś mogę powiedzieć że wreszcie jest mi lepiej. Nie muszę opisywać moich odczuć w tym temacie . Jednym słowem masakra :sick: . Nie wiem ktoś rzucił na nas jakiś urok czy coś Oskar poszedł od poniedziałku do przedszkola, jak znowu coś złapie to . Życzę wszystkim dużo zdrowia!!!!!!! Pogoda za oknem ładna, ale niestety sprzyja rozwojowi wirusów i bakterii przykro mi że tak fatalnie się czujesz -zdrówka życzę jak ktoś Was zauroczył to w czarcim zebrze się wypluskajcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 19.02.2014 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 Aguś dbaj o tego mojego przyszłego męża, o siebie i o Igiego też :* Chyba przegapiłam urodziny Wszystkiego najlepszego :hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admete 19.02.2014 14:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 przykro mi że tak fatalnie się czujesz -zdrówka życzę Dzięki jak ktoś Was zauroczył to w czarcim zebrze się wypluskajcie Jak jeszcze raz nas coś złapie to poproszę o przepis Albo sama poszukam jakichś czarownicujących sposobów na nasze zdrowie :stirthepot: Aguś dbaj o tego mojego przyszłego męża, o siebie i o Igiego też :* Dbam dbam Oskar mnie pozytywnie zaskakuje - bo on te infekcje przeszedł baaaaaaaaaaaardzo delikatnie - to ja z Igorem się najbardziej mordujemy, Wycięcie migdałów naprawdę dało fantastyczne efekty. Oskar ma osłabioną odporność po zabiegu, więc dlatego przynosi te świństwa do domu,ale jak on już dojdzie do siebie, nauczy się oddychac przez nosek a nie przez buzię - bo cały czas trzeba mu przypominać żeby ją zamykał .....to myślę że wszystko wróci wreszcie do normy . Chyba przegapiłam urodziny Wszystkiego najlepszego :hug: Dzięki kochana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Domi87 20.02.2014 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2014 ojej znów choróbsko:( Ja już nie wiem czy gorsze wasze fatum zarazkowe czy moje budowlane:(((ZDRÓWKA!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admete 24.02.2014 05:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 ojej znów choróbsko:( Ja już nie wiem czy gorsze wasze fatum zarazkowe czy moje budowlane:((( ZDRÓWKA !!! O rany co tam się u Ciebie dzieje ? . Nie miałam chwili zajrzeć A teraz już praktycznie zdrowa wracam na moje obroty . (Mój J ma teraz wirusa i od wczoraj umiera ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admete 24.02.2014 06:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 W sobotę wreszcie wysiałam cześć zakupionych nasionek Miałam dwóch pomocników więc wiecie w jakim tempie szła robota Posiałam lobelię, lewkonię, trytomę i aksamitki dla mamy. Mam jeszcze 4 inne opakowania, a korci mnie jeszcze coś dokupić . Fajnie się kupuje, wysiewa, ale potem zabawa w pikowanie tylu roslin robi się już mocno czasochłonna........ale mam nadzieję że kwiaty wynagrodzą tą całą zabawę http://i1.fmix.pl/fmi1945/9e09089000078ace530adf53/zdjecie.jpg Miłego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
diana_teresa 24.02.2014 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 Ależ bedzie piękny ogród, podziwiam naprawdę ja zupełnie nie mam ręki do kwiatów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 24.02.2014 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 Agus kwiaty będą super ja m lobelle ale jeszcze nie wiem co z nia zrobić. a da sie tak posadzić i nie pikowac czy jak to się nazywa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MadziulaPM 24.02.2014 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 Witajcie:) podpinam się tutaj do was:) Wy już "stare wyjadazki" z pięknymi domkami i ogórdkami- a ja raczkuję dopiero i projekcik dopasowuję by jesienią ruszyć ale pomysły i inspiracje macie tutaj nieziemskie Marzy mi się taki domek klasyka + odrobinka nowoczesności,tak by zmiana pomysłu na styl była możliwa i dość szybka do zrealizowania:) Teraz tylko jak sie tu przekopać przez 600 stron wątku :/ heh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Panna Z. 24.02.2014 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 Piękny, ukwiecony ogród będzie Tylko z pikowaniem lobelii jest jazda, ona taka drobniutka... Ivy - kępkami się pikuje, straty są duże - te niteczki bardzo łatwo uszkodzić. Ja bym kupiła już urosniętą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 24.02.2014 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 Piękny, ukwiecony ogród będzie Tylko z pikowaniem lobelii jest jazda, ona taka drobniutka... Ivy - kępkami się pikuje, straty są duże - te niteczki bardzo łatwo uszkodzić. Ja bym kupiła już urosniętą chyba tak zrobię bo one śliczne sa takie duże z mojego pikowana zapewne jakis nowy gatunek by wyszedl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admete 25.02.2014 05:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 Ależ bedzie piękny ogród, podziwiam naprawdę ja zupełnie nie mam ręki do kwiatów :rolleyes: Wiesz co ja nigdy nie miałam ręki do doniczkowych kwiatów w domu, zawsze wszystko zdychało . A tu w ogrodzie nawet cuś mi rośnie Agus kwiaty będą super ja m lobelle ale jeszcze nie wiem co z nia zrobić. a da sie tak posadzić i nie pikowac czy jak to się nazywa? Jak masz nasionka to ja bym spróbowała,a co One są bardzo drobniutkie, więc dlatego posiane rosną w takie chaszcze. Jak oglądałam na innych forach, to ludzie tak właśnie je później pikują - małymi kępkami. Witajcie:) podpinam się tutaj do was:) Wy już "stare wyjadazki" z pięknymi domkami i ogórdkami- a ja raczkuję dopiero i projekcik dopasowuję by jesienią ruszyć ale pomysły i inspiracje macie tutaj nieziemskie Marzy mi się taki domek klasyka + odrobinka nowoczesności,tak by zmiana pomysłu na styl była możliwa i dość szybka do zrealizowania:) Teraz tylko jak sie tu przekopać przez 600 stron wątku :/ heh Magda Witam serdecznie Po moim przypadku widać że takie połączenie stylów nie jest proste . Czy mi wyszło? Sama nie wiem . Ale jeszcze sporo zostało, głównie dodatków, oświetlenia - które wykańczają wnętrze, dają kropeczkę nad "i"........u mnie jeszcze długa droga do końca. Mam nadzieję że coś skorzystasz na moich miesiącach walki z wykończeniówką. Piękny, ukwiecony ogród będzie Tylko z pikowaniem lobelii jest jazda, ona taka drobniutka... Ivy - kępkami się pikuje, straty są duże - te niteczki bardzo łatwo uszkodzić. Panno Z jaka Pani obeznana w temacie Przyznawać się co tam w życiu wysiałaś? chyba tak zrobię bo one śliczne sa takie duże z mojego pikowana zapewne jakis nowy gatunek by wyszedl. Ja jeszcze sama nie wiem czy mi coś z tej lobelli wyjdzie . Póki co wzeszła mi wczoraj aksamitka , ale to prawie jak chwast więc powody do dumy marne . ----------------------------- Kupiłam jeszcze wczoraj 3 opakowania nasion - muszę już omijać takie stoiska szeeeeeeeeeeeeeeeeeerokim łukiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admete 25.02.2014 05:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 Jeszcze słówko skrobnę Najgorsze z tymi moimi wysianymi roślinkami jest to że być może nie będę mogła ich wsadzić do gruntu w terminie - dlatego powinnam się wstzrymać z zakupami nowych okazów . Panowie ogrodowi mają zacząć prace w maju, nie wiem czy nie będzie opóźnień i nie wiem ile im to zajmie, a wszystkie rośliny trzeba wsadzać do gruntu w maju -tak żeby mogły zacząć kwitnąć w czerwcu.........jak za późno wsadzę, cała ta robota może nie pójdzie na marne, ale kwiaty późno zakwitną i krótko będą cieszyć oko . No nic zobaczymy jak to wyjdzie . Wczoraj wreszcie kupiłam kalkę do przerysowania projektu i już wczoraj zaczęłam rysowanie. Dziś jak wrócę z miasta, rozkładam się z papierami i moje rabaty będą powstawały na papierze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
melczak 25.02.2014 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 życzę owocnego rysowania - strasznie to żmudne - jak ja coś zaczynam tworzyć i rysować to w trakcie mam tysiąc koncepcji i w efekcie powstają 3-4 propozycje teraz rozrysowuję zmiany w murach (okna drzwi i ścianki działowe) i co do tego siadam to coś innego mi się umyśli... taka ze mnie baba niezdecydowana... kwiatki mam w nasionkach co roku przyszykowane do wysiewu ale zawsze jakoś terminy przepasuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Panna Z. 25.02.2014 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 Wiesz Aguś, od czasu do czasu budzą się we mnie zapędy ogrodnicze (rzecz niezwykła u zoologa ). Problem w tym, że zwykle po godzinie grzebania w ziemi dochodzę do wniosku, że to nie dla mnie, jestem zmęczona, słońce spaliło mi kark i paznokcie mam brudne, więc rzucam wszystko w cholerę i zostawiam, żeby sobie rosło jak chce A co wysiałam? A całkiem sporo w zeszłym roku choćby szarłat zwisły, kobee, suchołuski, lobelie, cynie daliowe, zatrwian... Nie wspominając już o tym, co posadziłam, choćby gladiole Kiedyś nawet miałam zapędy na leśnika-sadownika - nie zliczę ile pestek jabłek i mandarynek posadziłam... Większość ładnie rosła, dopóki o nich nie pozapominałam Największym drzewem, jakie wyhodowałam, był półmetrowy grochodrzew (w skrzynce na balkonie), złamany niestety podczas burzy. Poziomki też siałam, pychota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Domi87 26.02.2014 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2014 oj, dużo się działo, ale już lepiej!Ależ jestem ciekawa jak Ci wszystko wyjdzie w ogrodzie, ale i tak bardziej.... czekam na zmiany i nowości w domku:)Buziaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pendrak 27.02.2014 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2014 Hmm, też mam ochotę coś posadzić, choć na mojej działce, na której nie ma jeszcze fundamentów to się mija z celem, ale dałyście mi nadzieję, że nawet jeśli wszystko w doniczkach mi usycha, to w ogrodzie coś urośnie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Domi87 28.02.2014 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 a tak przy okazji Was zapytam, jak już się zrobiło ogrodowo-roślinkowo. Mam duży balkon (jakieś 10m2) i chciałabym, żeby jakieś roślinki tam zaistniały. Przede wszystkim myślałam o jakimś bluszczu, który puszczę po kratce by odgrodzić się od sąsiadów. Mogłybyście coś polecić (strona południowy zachód, w dzień dużo słonka, ale balkon jest z "betonową balustradą", więc skrzynka postawiona na ziemi by miała cień)??? Kiedy to sadzić? Ogólnie kiedy zabrać się za roślinki - teraz już czy jakoś w maju dopiero? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Domi87 28.02.2014 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 admete przepraszam za prywatę, ale u Ciebie tak mocno ogrodowo, no i ty super się znasz na roślinkach, więc pomyślałam, że tu dostanę najlepszą odpowiedź nie gniewaj się proszę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admete 01.03.2014 07:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2014 życzę owocnego rysowania - strasznie to żmudne - jak ja coś zaczynam tworzyć i rysować to w trakcie mam tysiąc koncepcji i w efekcie powstają 3-4 propozycje teraz rozrysowuję zmiany w murach (okna drzwi i ścianki działowe) i co do tego siadam to coś innego mi się umyśli... taka ze mnie baba niezdecydowana... Hej Ja też tyle siedziałam przy ściankach działowych ...........aż po wielu wielu zmianach efekt końcowy był wreszcie idealny - także warto sie pomęczyć kwiatki mam w nasionkach co roku przyszykowane do wysiewu ale zawsze jakoś terminy przepasuję No to mobilizuję Cię do wysiania, bo teraz dobry termin Wiesz Aguś, od czasu do czasu budzą się we mnie zapędy ogrodnicze (rzecz niezwykła u zoologa ). Problem w tym, że zwykle po godzinie grzebania w ziemi dochodzę do wniosku, że to nie dla mnie, jestem zmęczona, słońce spaliło mi kark i paznokcie mam brudne, więc rzucam wszystko w cholerę i zostawiam, żeby sobie rosło jak chce A co wysiałam? A całkiem sporo w zeszłym roku choćby szarłat zwisły, kobee, suchołuski, lobelie, cynie daliowe, zatrwian... Nie wspominając już o tym, co posadziłam, choćby gladiole Kiedyś nawet miałam zapędy na leśnika-sadownika - nie zliczę ile pestek jabłek i mandarynek posadziłam... Większość ładnie rosła, dopóki o nich nie pozapominałam Największym drzewem, jakie wyhodowałam, był półmetrowy grochodrzew (w skrzynce na balkonie), złamany niestety podczas burzy. Poziomki też siałam, pychota No no no - to masz większe doświadczenie niż ja :) Szacuneczek oj, dużo się działo, ale już lepiej! Ależ jestem ciekawa jak Ci wszystko wyjdzie w ogrodzie, ale i tak bardziej.... czekam na zmiany i nowości w domku:) Buziaki Mam nadzieję że już wyszliście na prostą Hmm, też mam ochotę coś posadzić, choć na mojej działce, na której nie ma jeszcze fundamentów to się mija z celem, ale dałyście mi nadzieję, że nawet jeśli wszystko w doniczkach mi usycha, to w ogrodzie coś urośnie . Ja kupiłam w tym tygodniu doniczki do salonu na parapet i na górę na hol - w tikeju oczywiście Dziś będę przesadzać Moje kwiatki w domu rosną teraz tylko dlatego że moja mam je podlewa a tak przy okazji Was zapytam, jak już się zrobiło ogrodowo-roślinkowo. Mam duży balkon (jakieś 10m2) i chciałabym, żeby jakieś roślinki tam zaistniały. Przede wszystkim myślałam o jakimś bluszczu, który puszczę po kratce by odgrodzić się od sąsiadów. Mogłybyście coś polecić (strona południowy zachód, w dzień dużo słonka, ale balkon jest z "betonową balustradą", więc skrzynka postawiona na ziemi by miała cień)??? Kiedy to sadzić? Ogólnie kiedy zabrać się za roślinki - teraz już czy jakoś w maju dopiero? Na jakiej wysokości kończy Ci się ta balustrada? A najlepiej daj fotkę admete przepraszam za prywatę, ale u Ciebie tak mocno ogrodowo, no i ty super się znasz na roślinkach, więc pomyślałam, że tu dostanę najlepszą odpowiedź nie gniewaj się proszę... No coś Ty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.