Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piec kaflowy - z czym to się je?


JaneDoe

Recommended Posts

Witam serdecznie,

właśnie przeprowadziłam się do mieszkania w starej kamienicy. Źródłem ogrzewania jest piec kaflowy stojący w pokoju przechodnim. Jest stary - tyle na oko mogę o nim powiedzieć (;

 

Piec to P-2 Stal Przysucha: jedyne, co udało się z niego wyciągnąć ;)

 

Mam kilka pytań:

1) czy zanim wezwę kominiarza mogę jakoś stwierdzić, sprawdzić, czy piec jest sprawny?

2) czy ryzyko zaczadzenia się w nocy jest duże?

3) czy palenie w piecu kaflowym brykietami typu Heizprofi czy Ruf to dobry pomysł?

4) jakieś ogólne rady, czy na coś mam zwrócić szczególną uwagę?

5) czy jeden piec średniej wielkości ( ok. 80 x 180 ) wystarczy do ogrzania 50 metrów kw.?

 

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi (;

Edytowane przez JaneDoe
dodatkowe pytanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego się nie je, tym się grzeje - wystarczy przepalić - opał do wyboru,

Dziękuję za czujność (; Przepalić przepalę na pewno, z tym, że urządzenie jest tak zabytkowe, że jak lękliwa zazwyczaj nie jestem to teraz zastanawiam się nad metodami szybkiej ewakuacji (;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli mieszkanie nie było dłuższy czas ogrzewane? Jest tak potwornie zimno, że pierwszą noc spałam w czapce :/

Wybadam temperaturę jak wrócę do domu, może będzie znośnie. Też mi się nie uśmiecha wypalanie całego wora dziennie...

 

Rozładuje? Czyli zacznie stygnąć? :D

 

Staram się zamykać wszystko na maksa, ale górne drzwiczki nie są do końca szczelne, staram się je jeszcze domknąć pogrzebaczem, ale 100% zamknięcia to to nie jest :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

 

Musisz pamiętać, że najpierw trzeba naładować ciepłem wszystkie ściany i sprzęty znajdujące się w mieszkaniu, a to nieraz i kilkadziesiąt ton materiału. Na pewno nie starczy na to 20 kg brykietu. Nie zrażaj się. Po kilku dniach intensywnego palenia mieszkanie dojdzie do poziomu używalności. Potem opału będzie szło znacznie mniej. Powietrze nagrzewa się szybko, a trzeba będzie tylko uzupełniać straty ciepła. Moja chałupa stabilizuje się dopiero po dwóch tygodniach.

 

Trzymaj się ciepło i pamiętaj o tym, co napisali koledzy - zamykanie pieca po paleniu przede wszystkim.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wychodząc o 9 - tej wrzuciłam dwa spore polanka. O 19 - tej w pokoju było ciepło! Jest nadzieja! :)

 

Dzisiaj próby z ekogroszkiem lub węglem - nadal się zastanawiam :) Brykiet dupa - może i łatwo go rozpalić, ale opłacalny to on nie jest, poza tym krótki czas żarzenia.

 

Z informacji, które zebrałam wynika, że żeby było bezpiecznie należy najpierw którykolwiek materiał dobrze rozpalić, doprowadzić do żarzenia i dopiero wtedy zamknąć dokładnie piec. Prawda to? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie!

cokolwiek tam palisz, spalasz to intensywnie!

drewno i drewnopochodne z dużą ilością powietrza tzn mocno otwartym popielnikiem.

węgiel, na tyle intensywnie by nie stopić, ani pieca ani dwiczek, tzn z mniej otwartym popielnikiem.

Dopiero jak już wszystko się wypali, zamykasz szczelnie piec by ciepło nie uciekało kominem, By ie było przeciągu wewnątrz pieca!

Jak już trochę popalisz, to będziesz wiedzieć ile mniej więcej trzeba spalić i w jakich war pogodowych by nie przegrzewać mieszkania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wychodząc o 9 - tej wrzuciłam dwa spore polanka. O 19 - tej w pokoju było ciepło! Jest nadzieja! :)

 

Dzisiaj próby z ekogroszkiem lub węglem - nadal się zastanawiam :) Brykiet dupa - może i łatwo go rozpalić, ale opłacalny to on nie jest, poza tym krótki czas żarzenia.

 

Z informacji, które zebrałam wynika, że żeby było bezpiecznie należy najpierw którykolwiek materiał dobrze rozpalić, doprowadzić do żarzenia i dopiero wtedy zamknąć dokładnie piec. Prawda to? :)

 

 

 

Żeby było bezpiecznie , to oprócz słusznych uwag forumowiczów,

odżałuj stówkę na wizytę kominiarza lub zduna. I to nie takiego

z pod budki z piwem , tylko w miarę znanego , w okolicy. Takiego

któremu będzie się chciało otworzyć wyczystki by sprawdzić jego

stan zabrudzenia i kondycji technicznej. Po oględzinach musi

pojawić się opinia pisemna (!). Twoje życie może być teraz warte aż ,

lub tylko stówkę ...:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominiarz będzie na początku przyszłego tygodnia :)

 

Węgiel jutro chłopaki na próbę przywiozą, średni orzech.

Wczoraj próby brykietem Heizprofi i długim, okrągłym, pakowanym po 5 sztuk z Castoramy. Wnioski: długi pęcznieje okrutnie w piecu! Uważać z dozowaniem. Pali się za to dłużej niż zwykły dębowy. Heizprofi śmierdzi,, i niestety, po rozpalaniu miałam zawroty głowy i nudności. Po dokładnym wietrzeniu mieszkania przeszło. Pali się świetnie, długo się żarzy ( jak na brykiet oczywiście ). Paskudnie brudzi ręce.

 

Ostatni wkład poszedł ok. 23, dziś rano piec jeszcze ciepły, w pokoju bez szału, ale można przeżyć bez golfa. Oby do popołudnia się utrzymało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...