Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ala500

Recommended Posts

Nie u mnie - powietrze na wentylator podawane bezpośrednio z zewnątrz. Tak więc ten element odpada w moim przypadku ;) Jedyne co, bo brak drzwi do garażu, ale to zniknie przyszłej zimy mam nadzieję.

 

Trociu, ja bym takim zimnym prosto " z pola " w kocioł nie dmuchał. Kiedyś próbowałem, bo mam rurą spiro z okna piwnicy nawiew zrobiony. Ściana przyłączeniowa kotła + rura podajnika zimna była. Tak sobie myślę, że kocioł te blisko 80% balastu w powietrzu podanym dmuchawą i tak musi ogrzać i przez komin wywalić. Teraz mam rurę z dmuchawy zdjętą i nawet ją w drugą stronę odwróciłem, mam wrażenie że mniej pali. Zrobiłbym jak Suspenser pisał - że rura na czopuch - ale szła by w dół do czopucha i trochę się boję, że okresowo podczas postojów dmuchawy mógłby się w niej ciąg odwracać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

zapominacie o jednym

doprowadzenie powietrza do wentylatora to jedno a doprowadzenie powietrza do reszty kotłowni to drugie- nawet jeśli jak co niektórzy macie rurę spiro wprost pod wiatrak to i tak kotłownie nie są jak termos szczelne i powietrze dostaje się do całej powierzchni kotłowni czy to przez wentylację czy przez nieszczelności. i ta różnica w żużyciu opału na CWU teraz i zimą bierze się z tego że w lecie to powietrze jest dużo cieplejsze więc i straty kotła dużo mniejsze. teraz macie ciepło w kotłowniach ale jest to kosztem strat z kotła idących na ogrzanie tego powietrza.

latem te straty sa sporo mniejsze i stąd różnica w zużyciu.

takie moje przemyślenia w tym temacie są.

 

wtępne ogrzanie home made chcesz

rurę spiro którą wprowadzasz wiaterek do kotłowni owiń najpierw wokół rury spalinowej i potem dopiero pod wiatrak- promieniowanie ciepła z rury przeniknie przez spiro i masz dogrzany wiatr przed dmuchawą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie o to mi chodziło. Myślę o jakiejś wstępnej nagrzewnicy powietrza, coś jak dolot i chłodnica w samochodach, ogniwo czp01, albo coś innego.

 

a dlaczego nie podniesiesz temp powietrza w kotłowni rurkami?? widziałeś jak to mam.. i im zimniej na dworze kocioł sie bardziej nagrzewa w rurkach płynie cieplejsza woda i cieplej jest w kotłowni :) generalnie w kotłowni mam zawsze 25-26 st

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zyzolek, tak myślałem żeby na dmuchawę nałożyć rurę spiro i drugi wylot na czopuchu zamocować, żeby stamtąd cieplejsze powietrze brała. Bo jakiegoś " sztucznego " dogrzewania to mi się kombinować nie chce. Ale u mnie czopuch jakiś specjalnie gorący nie jest, więc nie wiem czy to ma sens. Może w przyszłym sezonie popróbuję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zyzolek, tak myślałem żeby na dmuchawę nałożyć rurę spiro i drugi wylot na czopuchu zamocować, żeby stamtąd cieplejsze powietrze brała. Bo jakiegoś " sztucznego " dogrzewania to mi się kombinować nie chce. Ale u mnie czopuch jakiś specjalnie gorący nie jest, więc nie wiem czy to ma sens. Może w przyszłym sezonie popróbuję.

 

W sumie sezon grzewczy już się kończy, ale na przyszły coś wykombinuję. Sam kocioł produkuje tyle energii, że można coś dodatkowo z niej wykorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie sezon grzewczy już się kończy, ale na przyszły coś wykombinuję. Sam kocioł produkuje tyle energii, że można coś dodatkowo z niej wykorzystać.

Widzę że to Was męczy .Trzeba poprosić SUSPENSERA żeby zrobił prosty test i spalił jedną porcję węgla z podłączoną suszarką do włosów przy dmuchawie suszarka włączała by się w tym samym czasie co dmuchawa i dmuchała w wentylator wentylator zaciągnie gorące powietrze ,trzeba jeszcze podłączyć licznik energii elektrycznej i doliczyć zużycie prądu jaki suszarka pobrała w ciągu spalania tego zasypu żeby odjąć koszty podgrzania .Może lepiej dmuchać "suszarką" niż samym wentylatorem w palenisko?:)

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że to Was męczy .Trzeba poprosić SUSPENSERA żeby zrobił prosty test i spalił jedną porcję węgla z podłączoną suszarką do włosów przy dmuchawie suszarka włączała by się w tym samym czasie co dmuchawa i dmuchała w wentylator wentylator zaciągnie gorące powietrze ,trzeba jeszcze podłączyć licznik energii elektrycznej i doliczyć zużycie prądu jaki suszarka pobrała w ciągu spalania tego zasypu żeby odjąć koszty podgrzania .Może lepiej dmuchać "suszarką" niż samym wentylatorem w palenisko?:)

 

Ciekawe, co na to SUSPENSER?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w okresie letnim zasobnik 140L Kospel z podwójnym płaszczem na 7 ludków trzeba nagrzać wody wychodziło około 2,7kg/dobę, zasobnik 130kg wystarcza na jakieś 7,5 tygodnia.

Nie wiem jak to robicie ? grawitacja gdzieś nie przebija ? pompka może stać a co bliższe grzejniki mogą trochę grzać.

CO na pewno nie przebija, bo zaraz za rozwidleniem na CWU i 3D mam zwór i jest on zamknięty. No chyba, że zaciąga gdzieś na odnodze od 3D do kotła i powrotu CO...

 

3kg/dzień to jakaś masakra z tym, co u mnie. Chociaż jak patrzę na historyczne dane zużycia to nawet 3 tygodnie mu starczyło 100kg, co daje niecałe 5kg/dzień. Może jednak coś z tą temperaturą powietrza na wiatrak jest na rzeczy. Zobaczymy jak przyjdzie wiosna/lato. Potem i tak kotłownia idzie do wykończeniówki, wstawi się drzwi odcinające od garażu i może puszczę powietrze na czopuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że to Was męczy .Trzeba poprosić SUSPENSERA żeby zrobił prosty test i spalił jedną porcję węgla z podłączoną suszarką do włosów przy dmuchawie suszarka włączała by się w tym samym czasie co dmuchawa i dmuchała w wentylator wentylator zaciągnie gorące powietrze ,trzeba jeszcze podłączyć licznik energii elektrycznej i doliczyć zużycie prądu jaki suszarka pobrała w ciągu spalania tego zasypu żeby odjąć koszty podgrzania .Może lepiej dmuchać "suszarką" niż samym wentylatorem w palenisko?:)

 

U mnie w kotłowni zimą jest 31-32 st, ale tak jak koledzy pisali rura spiro z zewnątrz jest skierowana na czopuch i powietrze wlatując ogrzewa się o niego.

 

Do tego kratkę wywiewną wentylacji można zatkać [o ile ma się czujnik CO] i nie będzie niepotrzebnego wietrzenia [dmuchawa i tak swoje przewietrzy].

 

Co do suszarki to nie mam takiej, która będzie dmuchać przez pół godziny stale, więc to nie przejdzie - mogę zrobić test w drugą stronę tzn. podłączyć spiro do dmuchawy gdy na dworze będzie z -10 st [wrzucając przed wlotem do dmuchawy sondę temperatury] i porównać spalanie z normalnymi warunkami, gdzie powietrze ma ponad 30 st w kotłowni, ale nie wiem czy jeszcze takie mrozy nadejdą ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CO na pewno nie przebija, bo zaraz za rozwidleniem na CWU i 3D mam zwór i jest on zamknięty. No chyba, że zaciąga gdzieś na odnodze od 3D do kotła i powrotu CO...

 

3kg/dzień to jakaś masakra z tym, co u mnie. Chociaż jak patrzę na historyczne dane zużycia to nawet 3 tygodnie mu starczyło 100kg, co daje niecałe 5kg/dzień. Może jednak coś z tą temperaturą powietrza na wiatrak jest na rzeczy. Zobaczymy jak przyjdzie wiosna/lato. Potem i tak kotłownia idzie do wykończeniówki, wstawi się drzwi odcinające od garażu i może puszczę powietrze na czopuch.

 

A braliście pod uwagę że woda zimna do podgrzania wpływająca do zasobnika z sieci miejskiej jest bardziej wychłodzona zimą niż latem .

U mnie w kotłowni zimą jest 31-32 st, ale tak jak koledzy pisali rura spiro z zewnątrz jest skierowana na czopuch i powietrze wlatując ogrzewa się o niego.

 

Do tego kratkę wywiewną wentylacji można zatkać [o ile ma się czujnik CO] i nie będzie niepotrzebnego wietrzenia [dmuchawa i tak swoje przewietrzy].

 

Co do suszarki to nie mam takiej, która będzie dmuchać przez pół godziny stale, więc to nie przejdzie - mogę zrobić test w drugą stronę tzn. podłączyć spiro do dmuchawy gdy na dworze będzie z -10 st [wrzucając przed wlotem do dmuchawy sondę temperatury] i porównać spalanie z normalnymi warunkami, gdzie powietrze ma ponad 30 st w kotłowni, ale nie wiem czy jeszcze takie mrozy nadejdą ...

Wystarczy taka -3 st .to i tak różnica ponad 30-40 stopni Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla uczciwości warto także poinformować, że od pewnego czasu toczy się wśród użytkowników, konstruktorów i producentów dość intensywna dyskusja n/t, która z opcji jest lepsza - praca ciągła z modulacja mocy, czy praca na dużej mocy z przechodzeniem w stan podtrzymania. Obie te opcje mają licznych zwolenników, argumenty obu stron są godne zastanowienia, porównawczych materiałów badawczych - jak na razie - brak.

 

Wyników testów porównawczych brak bo albo nie chce się nikomu testów zrobić [czekają aż sam zrobię je u siebie w domu i opublikuję ? :cool:], albo nikt nie chce opublikować wyników ...

 

W każdym razie u mnie Bruli spalał mniej niż eCOAL co o czymś już świadczy.

 

Wg mnie najlepsza jest praca na nieco większej mocy niż zapotrzebowanie i przechodzenie w podtrzymanie rzadko i na krótko - takie możliwości daje mi Bruli - zwykle działa na parametrach na "8kW", a przy dużych mrozach ustawiam "12kW" i podnoszę temp. CO [żeby grzejniki więcej ciepła oddawały] i Bruli sam reguluje ile kW dać, żeby było ok co mu całkiem dobrze wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wg mnie najlepsza jest praca na nieco większej mocy niż zapotrzebowanie i przechodzenie w podtrzymanie rzadko i na krótko - takie możliwości daje mi Bruli - zwykle działa na parametrach na "8kW", a przy dużych mrozach ustawiam "12kW" i podnoszę temp. CO [żeby grzejniki więcej ciepła oddawały] i Bruli sam reguluje ile kW dać, żeby było ok co mu całkiem dobrze wychodzi.

 

hehe to Ameryki , nie odkryłeś:))) pamietasz jak rok temu ( czy dwa ) o tym pisałem :D tam dochodzą jeszcze aspekty zużycia prądu przez pompki, a jak ktoś tych pompek ma kilka to oszczędności w sezonie mogą być znaczące!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A braliście pod uwagę że woda zimna do podgrzania wpływająca do zasobnika z sieci miejskiej jest bardziej wychłodzona zimą niż latem .

Wystarczy taka -3 st .to i tak różnica ponad 30-40 stopni

 

Hmm trzeba to zmierzyć bo mnie zainteresowałeś - czekam na mrozy i zmierzę temp. wody przed bojlerem po kąpieli.

 

Qrcze a już chciałem zasobnik zasypać i mieć spokój, a tu znowu test się szykuje :cool: [chociaż ostatnio gdy zaszalałem i wsypałem naraz 50 kg to już rano trafił się kamień, który zablokował ślimaka i za karę musiałem cały węgiel ściągać, odblokować, wymienić zerwaną zawleczkę i odpalić na nowo].

 

Dobra - czekam na przymrozek i zrobię test.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...