zyzolek 11.03.2013 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 (edytowane) Nie wiem ... Na dole jest wysokość 2,6m , na poddaszu jest od 1,2 do 2,2m ... Kaszpir, policzyłem sobie Twoje dane, tak pi razy oko w przeliczeniu na kubaturę, i wychodzi mi, że masz spalanie dzienne ciągle na takim samym poziomie. Sezon 2011/2012 kubatura ogrzewana w przybliżeniu 273m3: spalanie 0,0366kg/m3 Sezon 2012/2013 kubatura ogrzewana w przybliżeniu 381m3: spalanie 0,0367kg/m3 W tym wszystkim jest jeszcze CWU, więc trzeba na to wziąć poprawkę. Odliczając CWU ten wskaźnik będzie lepszy. Edytowane 11 Marca 2013 przez zyzolek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
donstef 11.03.2013 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Timon, moim zdaniem warto porównywać. Mam nowy dom, nowa instalacja, dobre ocieplenie, a nawet latem przy samym CWU nie potrafię zejść poniżej 6,5kg/doba. A tu czytam o 12kg/doba zimą na CO i CWU i domy po 150m2. Czy takie wpisy traktować z przymróżeniem oka? To zrób na wiosnę , jak będziesz palił tylko na wodę małe doświadczenie. Zasyp worek ekogroszku i pozamykaj wszystkie zawory dla CO(zawór główny, zawory powrotu, oraz termostaty na zero), zostaw tylko otwarte CWU. I policz wtedy spalanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyzolek 11.03.2013 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 To zrób na wiosnę , jak będziesz palił tylko na wodę małe doświadczenie. Zasyp worek ekogroszku i pozamykaj wszystkie zawory dla CO(zawór główny, zawory powrotu, oraz termostaty na zero), zostaw tylko otwarte CWU. I policz wtedy spalanie... Nie muszę robić testu, bo znam spalanie z poprzednich sezonów. Latem na CWU szło mi od 6,6 - 8kg/doba. U mnie kocioł chodzi cały rok non-stop. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 11.03.2013 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Kaszpir, policzyłem sobie Twoje dane, tak pi razy oko w przeliczeniu na kubaturę, i wychodzi mi, że masz spalanie dzienne ciągle na takim samym poziomie. Sezon 2011/2012 kubatura ogrzewana w przybliżeniu 273m3: spalanie 0,0366kg/m3 Sezon 2012/2013 kubatura ogrzewana w przybliżeniu 381m3: spalanie 0,0367kg/m3 W tym wszystkim jest jeszcze CWU, więc trzeba na to wziąć poprawkę. Odliczając CWU ten wskaźnik będzie lepszy. Tak naprawdę dopiero od około 1-2 tygodni można powiedzieć że spalam opał poprawnie Niestety prawie 2 sezony spalałem opał bardzo nieefektywnie , bo elektronika pieca działała fatalnie. Było tak że piec działał przez kilka minut przy 15KW i potem przez mnóstwo czasu był w podtrzymaniu. W piecu mnóstwo sadzy , czyszczenie pieca co 2 dni , mnóstwo sadzy. Popiół tez nie był biały a czarny ... W kominie podczas pracy temperatura 300-350 stopni !!! a potem w podtrzymaniu po 50 stopni ... Tak naprawdę uważam że 2 pierwsze sezony za stracone bo tak naprawdę winny był źle działający sterownik "inteligentny". Zapewne mnóstwo ciepła poszło do atmosfery .... Dopiero od 2 tygodni sterownik inny działa zupełnie inaczej i widzę że nie przekracza temperatura na czopuchu 150 stopni a w większości waha się pomiędzy 70-120 stopni ... Popiół jest też koloru białego. Typowej sadzy w piecu nie widzę albo jak jest to nieporównywalnie mniej . Sądzę więc że dopiero następny sezon będzie u mnie jakimś wyznacznikiem ... Co do "zysków" i strat. Wszystko zależy także od wentylacji. Poprzedni sezon to u mnie walka w wilgocią. Co dziennie 2-3 razy dziennie otwierałem wszystkie okna na minumum 5-10minut , także w największe mrozy. Obecnie jest rekuperator który działa nonstop i wymiana jest około 100-130m3/h nonstop .... Inna kwestia - opał. Mój ma zapewne z max 23MJ. Co co mają opał 28-29MJ zapewne zużyją go mniej ... Ciężko ustalać jakieś wnioski i porównania. U mnie jak przypadkowo zobaczyłem jak miałem wykonane ocieplenie stropodachu (wełna 2x po 15cm) to się złapałem za głowe. Tak niechlujnie położonej izolacji nigdy nie widziałem. Z tego powodu tez przyśpieszyłem adaptację poddasza i tam pilnowałem fachowców. Mi zależało aby po dojściu do metrażu 60m2 i po aktywowaniu jednak instalacji mieszanej nie mieć zużycia opału o 60% większego i wygląda na to że to mi się udało , jednakże tak naprawdę wszystko wyjdzie w nowym sezonie. Na następny sezon planuję zakupić miał z kareny (26MJ) i nim palić , bo niestety ruski ekogroszek to ruletka i nie wiem jaką ma kaloryczność a dodatkowo widze że dużo z niego popiołu ... PS. Mój dom według projektu ma kubaturę 508m3. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomasziolkowski 20.03.2013 06:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Na którego przewidujecie koniec sezonu grzewczego?Tak się po cichu łudziłem że koło 15 kwietnia będzie koniec ale chyba nic z tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daniel5 20.03.2013 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Tuż po świętach prognozy przewiduja po +15*C a jeśli pogoda taka utrzyma się troche dłużej to i z ogrzewania będzie można zrezygnować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czp01 20.03.2013 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Ja liczyłem, że skończę sezon do 2.04.2013 r. - ale zapewne się p;omyliłem bo nagłego ocieplenia chyba tak szybko nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artecki 20.03.2013 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 (edytowane) ja się przeliczyłem sądząc że wiosna nadejdzie tak szybko jak w zeszłym roku i już od paru dni nie palę groszkiem - aczkolwiek dom na tyle jest nagrzany że wieczorne palnie drewnem wystarcza. Spaliłem 3,250 tony, średnia dobowa = 33kg info specjalnie dla kaszpira wg projektu kubaturę mam 906m3, aczkolwiek nie jest w nią wliczony na wpół użytkowy strych który dogrzewam, także faktyczna kubatura wyniesie ok. 1000m3 Edytowane 20 Marca 2013 przez artecki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niedźwiedź1719504600 20.03.2013 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 No niektórzy może ubarwiają ale ani ty ani ja im nie dołożymy ani nie zabierzemy Wracając lata do tyłu opisywałem swoje zużycie, w mrozy było to 42 a nawet 45kg/dobę, w podobną pogodę jak teraz około 25. Tej zimy sam jestem w mocnym szoku, najwięcej w najchłodniejsze dni kocioł pociągnął max około 16kg, obcecnie przy tym co za oknem Bruli wskazuje 10,1kg/dobę. Ocieplajcie panowie, ocieplajcie Zasyp 28-go lutego, następny wychodzi na 13 marca, byłem właśnie luknąć do zasobnika czy mnie w konia nie robi ale spokojnie wystarczy Sezon rozpocząłem 1 grudnia 2012 r. Dom parterowy - 100 m2. + ciepła woda - 100 l - dwupłaszczowy, ściana - porotherm 25 cm + styropian 15 cm. Posadzka - styropian 10 cm. sufit karton gips a na nim 25 cm wełny mineralnej. Piec - Ogniwo eko - 15 kw; Okna 3-szybowe, Mieszkam w Aleksandrowie Łódzkim - spalanie średnie 12,5 kg ekogroszku na dobę. Jest to druga zima. W ubiegłym roku zrobiłem próbę by grzać ciepłą wodę w piecu, ale 25 kg wystarczyło na 7 dni i okazało się nie opłacalne, bo przygotowanie ciepłej wody prądem w II taryfie jest tańsze, a piec sobie odpoczywa. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 21.03.2013 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2013 Ja raczej nie sądzę że szybko skończę palić. W tamtym roku zakończyłem chyba w maju i zapewne obecnie podobnie. Wszystko będzie zależało od temperatur na zewnątrz ... Co do spalania. Na poprzedni sezon grzewczy kupiłem 3 tony ekogroszku. Starczyło i zostało sądzę z około 600-700kg. Na ten sezon kupiłem 2 tony i zostało mi jeszcze sądzę z 20 worków i mam nadzieję że starczy do końca obecnego sezonu U mnie tak naprawdę od ponad miesiąca piec działa tak jak powinien i zapewne sam proces spalania przebiega poprawniej (nie widzę dymu z komina) , temperatura spalin dużo mniejsza niż kiedyś , popiół mocniej wypalony niż kiedyś , ale nie do końca jestem pewien czy spadło mi spalanie czy nawet wzrosło ... Ja tam jestem zadowolony. Na nastepny sezon będę brał miał z Kareny. Obecny opał to jakiś ruski ekogroszek o nie wiadomej kaloryczności ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmielpio 21.03.2013 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2013 Dom około 190m2 po podłogach. Na dole podłogowe do góry grzejniki plus 2 x łazienka podłogowe. Sciany porotherm+ 15 cm styropianu. Dach czterospadowy. Podłoga 30 cm styropianu, 40 cm wełny w krokwiach. Okna zwykłe 1,1 Zasobnik 120litrów grzeje wodę na 3 osoby. Temperatura w domu 21-22stopnie. Kocioł 17KW. Od września poszły 4 tony groszku z marketu po 680zł/t ( groszek o kaloryczności 22MJ). Teraz jadę piątą tonę, którą spale do końca kwietnia bo zima trzyma a zapowiadają znowu mrozy poniżej 10 stopni w nocy. Palę 3 sezon i myślę, że cały sezon z grzaniem wody w lecie będzie kosztował 4k. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daniel5 22.03.2013 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 Jak na tak grubą warstwe ocieplenia to zuzycie opału wydaje sie być bardzo duże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmielpio 22.03.2013 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 Jak na tak grubą warstwe ocieplenia to zuzycie opału wydaje sie być bardzo duże. Dlatego zastanawiam się jak to robią niektórzy koledzy, że w sezonie mieszczą się w 3 tonach? Specjalnie zainwestowałem w ocieplenie bo każdy wie jakie są oszczędności. Ale jak obniżyć spalanie? Co mam docieplić ściany do 30cm? dołożyć na dach kolejne 40cm? Czy ktoś słyszł o takich ilościach ocieplenia? OK mam wysokie pomieszczenia 2,8m i kubature jakieś 600m3 no ale aby się zbliżyć do 3 ton to nie mam o czym śnić chyba że temperatura będzie 16stopni w pomieszczeniach. Może to różnica w klasie kotła czy pokrycia podłóg? Na podłodze mam drewno pod ogrzewanie podłogowe. Ma ktoś pomysł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomasziolkowski 22.03.2013 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 A moim zdaniem to wcale nie jest dużo.Mam chałupkę 135 m.kw. wszystko na jednym poziomie, rodzina 2+2, ocieplony standardowo (podłoga 10, ściany 12, strop 15 cm styropianu), brak reku, brak kominka, brak solarów, okna normalne - innymi słowy zupełnie normalny dom (nie termos), w domu 22-23 st.C. W zeszłym sezonie (a był to pierwszy sezon) poszło 4,3 t eko po 840zł/t.W tym sezonie do 31 marca spalę równo 3t, ile do końca sezonu nie wiadomo, może jeszcze jedną tonę.Mam znajomych którzy przy podobnej kubaturze do twojej palą niezmiennie od lat ok. 1 tony miesięcznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czp01 22.03.2013 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 chmielpio Może zainwestować te parę stów ( około 500 zł) i zrobić Obliczenia Zapotrzebowania na Ciepło ( OZC ) to wtedy będziesz wiedział ile budynek potrzebuje ciepła, a więc wyliczysz ile potrzebujesz opału na rok a te dane skonfrontujesz z rzeczywistością. Jak różnica będzie znaczna to trzeba przyjrzeć się instalacji czy nie ma gdzieś jakiś zasadniczych niedoróbek a w dalszej kolejności kotłowi i sposobowi palenia eko czy tu nie ma gdzieś większych strat, Może kocioł przesypuje Ci niespalony ekogroszek i tu mogą być spore straty - może zmienić sposób palenia, z automatycznego typu pid np. na spalanie dwustanowe, czy też grupowe ( w zależności na co sterownik Ci pozwala. ). Zmienić opał na jakiś bardziej pewny czyli kupiony wprost na kopalni czy na pewnym składzie który ma eko z kopalni. Można pokusić się też o lustrację swojego budynku przy pomocy kamery termowizyjnej wtedy będziesz wiedział gdzie masz jakieś mostki termiczne i którędy ciepło zwiewa z Twojego domu - no to z tą wiedzą będziesz mógł niektóre z tych mostków polikwidować: ) W zależności od uporu i determinacji na pewno jakieś efekty osiągniesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmielpio 22.03.2013 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 Dzięki za wszelkie rady. Póki co będę obserwował ten wątek i czasami napiszę jak u mnie wychodzi. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyzolek 22.03.2013 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 chmielpio, jak na pół roku grzania, 4 tony to całkiem dobry i realny wynik, do tego domek mały nie jest. A jaką masz kubaturę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelo_pl 22.03.2013 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 Dlatego zastanawiam się jak to robią niektórzy koledzy, że w sezonie mieszczą się w 3 tonach? S Mam 230 m2 podłóg kubatura 896m temp w domu 22,2 stopnie ( komputer steruje) + termostaty elektroniczne i na sezon 3 t ekogroszku kupione z czego mi z 300 kilo jeszcze zostanie. W sobotę i niedzielę palę w kominku z płaszczem ( wtedy piec nie pracuje) . Więc Twoje osiągi są naprawdę kiepskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darase 22.03.2013 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 Tak Panie i Panowie, ilość spalonego eko bardzo zależy od kaloryczności. Kupiłem 2t ekoretu 28MJ/kg i drugiego eko który też miał mieć 28MJ/kg cena ta sama. Ekoret: piec przy -5st przechodził w podtrzymanie czyli 42st +5st, drugi eko przy tem. zewnętrznej 0st osiągał ledwo 43st. W tym sezonie od 29.09.12 do 31.03.13 spalę 3t. Dom 9.5m*11m dwie kondygnacje plus dwie przybudówki +Cwu dla 5osób. Ocieplenie 10cm styro, kiepskie szyby w oknach,drzwi wejściowe z wentylacją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyzolek 22.03.2013 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 pawelo_pl, zużycie masz mniejsze, bo nadrabiasz kominkiem.Wynik chmielpio jest raczej w normie, a w dodatku pali tanim eko.Na miejscu chmielpio, zamiast OZC za 500 zł zrobiłbym badanie kamerą termowizyjną za 200 zł, bo na OZC już za późno. Dom zamieszkany, instalacja wykonana. Jak coś z termowizji wyjdzie, to można ewentualnie to i owo rozsądnym kosztem poprawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.