Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ala500

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jesteś Senser, delikanie mówiąc, bardzo zawzięty w udowadnianiu swoich racji, ale rownocześnie wykazujesz całkowity brak konsekwencji. Zarzucasz komuś gołosłowność (konkretnie mnie, a jednak przedstawiłem jakieś wyliczenia), natomiast sam poza gołymi słowami nie przytaczasz niczego na poparcie swoich stwierdzeń.

 

Jak bys kiedzyś, po głębszym namyśle zmienił zdanie, podaję Ci kilka namiarów na kotły gazowe w cenie, którą kestionujesz, czyli ca 2000zł:

http://www.allegro.pl/item158567770_buderus_kociol_wiszacy_gazowy_u024k_promocja_.html

http://www.allegro.pl/item160545221_ariston_microgenus_kociol_gazowy_nowy_fv_gwar_.html

http://www.allegro.pl/item158424402_ferroli_kociol_dwufunkcyjny_c24_promocja_.html

 

I zanim kumuś coś zarzucisz najpierw sprawdż jak sprawa wygląda.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To uważasz, że cena gazu pójdzie w góre, a węgla będzie stała w miejscu?

Musze Cię rozczarować. Węgiel procentowo może bardziej zdrożeć od gazu, ale jak bedzie, nawet Allach chyba nie wie.

Na razie prognozy na 2007r. są takie, że gaz może zdrożeć do 10% (nie wiem dokładnie czy łącznie z dystrybucją, czy tylko sam gaz?), natomiast węgiel może zdrożeć o 19%.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ludzie nie przeszdzajcie z tym darmowym ekogroszkiem .

Mój kolega ma duzy dom (ponad 200mkw ) dobrze ocieplony . Za gaz ziemny jeszcze nigdy nie zapłacił więcej niż 300 zł ( w mroźne miesiące ) . Więc ciekaw jestem po ile wy "ekogroszkowcy" :wink: płacicie lub chcielibyście płacić ??? Po 50 zł miesięcznie ??? czytałem wiele o kosztach ogrzewania i użytkownicy gazu ziemnego płacą po 300-400 zł , gazu z butli po 500- 800 zł ,ale taki gaz to już drożyzna . Wiec jeśli wychodzi wam tona miesięcznie czyli 380 zl jak ktoś napisał to płacicie drozej niż za gaz ziemny .

 

pozdro

Nigdy w to nie uwierzę że 300zl , chyba że ma 17st we wszystkich pomieszczeniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że Senser przesadza z tym 50% zyskiem ogrzewania węglem (w stosunku do GZ-50) Szacuję że może to być 20%.

Zysk naprawdę wymierny jest przy porównaniu węgla i propanu. (mam za sobą już zimę na propanie i obecną na ekogroszku w tym samym domu).

lukol-bis - aż trudno mi uwierzyć, że mogłes napisać takie tendencyjne porównanie. Cena pieca gazowego (kondenat Vaillanta- nie patrz na Allegro, kupiłem tam samochód, który niewiele miał wspólnego z przedwstępną ofertą) jest porównywalna do pieca na ekogroszek. Te rachunki 300zł to na jesieni owszem uwierzę ale nie w zimie( poprzednie mieszkanie 53m2 dom nieocieplony, ściana tradycyjna trójwarswowa. GZ-50) i taka była średnia ale z całego sezonu.Pewnie w tej cenie kolega ma cwu i maszynkę gazową?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andrzej100 moje porównanie jest tendencyjne, ale nie aż tak bardzo. Za 2000zł kupujesz nieżly kocioł gazowy i taki można porównywać do kotła na ekogroszek. Za 5000zł kupujesz kondensata i w tym wypadku koszty eksploatacji gazu ziemnego i ekogroszku są już zdecydowanie porównywalne, pozostaje różnica w nakładach pracy własnej przy eksploatacji węgla i wszystkimi kłopotami z tym związanymi.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając opinie na temat obsługi pieca na ekogroszek, zauważyłam że wiele osób ma problem natury nie ekonomicznej, ale (jesli można tak nazwać) logistycznej. Dla osób które w poprzednich mieszkaniach czy domach miały bezobsługowe ogrzewanie gazowe, załadowanie pieca raz na kilka dni zimą, czy na kilka tygodni latem może stanowić nie lada wyczyn. A dla mnie to będzie luksus w porównaniu do tego co mam teraz. Obecnie - piec na wszystko, czyli wiadomo o co chodzi. Do tego podkładanie kilka razy dziennie, a że piec nie najlepszy to bieganie do piwnicy bo za zimne grzejniki lub woda się gotuje i trzeba przymykać. Załatwianie drzewa, rąbanie, zrzucanie węgla, upychanie worka ze śmieciami przez małe drzwiczki, czasami coś łupnie z pieca jak się zapcha, nie mówiąc latem o ciepłej wodzie.

Tak więc punkt widzenia zależy......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając opinie na temat obsługi pieca na ekogroszek, zauważyłam że wiele osób ma problem natury nie ekonomicznej, ale (jesli można tak nazwać) logistycznej. Dla osób które w poprzednich mieszkaniach czy domach miały bezobsługowe ogrzewanie gazowe, załadowanie pieca raz na kilka dni zimą, czy na kilka tygodni latem może stanowić nie lada wyczyn. A dla mnie to będzie luksus w porównaniu do tego co mam teraz. Obecnie - piec na wszystko, czyli wiadomo o co chodzi. Do tego podkładanie kilka razy dziennie, a że piec nie najlepszy to bieganie do piwnicy bo za zimne grzejniki lub woda się gotuje i trzeba przymykać. Załatwianie drzewa, rąbanie, zrzucanie węgla, upychanie worka ze śmieciami przez małe drzwiczki, czasami coś łupnie z pieca jak się zapcha, nie mówiąc latem o ciepłej wodzie.

Tak więc punkt widzenia zależy......

Masz bardzo dużo racji. Ja pierwotnie bardzo sceptycznie podchodziłem do węgla (brudny, wymaga uwagi i nakładu czasu...), ale po obecnych rachunkach i obsłudze pieca raz w tygodniu (jak będzie mrożniej to pewnie raz na 4-5 dni) jestem szczęśliwy z wyboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio zurzywam około 65kg na 3 dni, ale dom jest nieocieplony od zewnątrz i nie ma drzwi wew. wielkośc pow. ogrzewanej 160m2 + poddasze (180m2) poddasza co prawda nie ogrzewam a klatkę schodową mam zabezpieczoną, dach na razie pokryty 15cm wełny.

 

myślę że jak wszystko ocieplę to wynik będzie jeszcze lepszy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stoję przed wyborem ogrzewania. Myślałam o ekogroszku ale ostatecznie chyba będzie olej. Piszecie, że zużywacie ok tony ekogroszku miesięcznie. Tona workowanego w moim mieście to 520zł. Czyli to wcale nie tak mało. Do tego dochodzi załadunek pieca (podnieść 25kg do zasobnika to nie jest wcale taka prosta sprawa dla kobiety :wink: ), transport, składowanie... Gazu u mnie nie ma. Od kilku tygodniu problem wyboru ogrzewania spędza mi sen z powiek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podałam cenę ze składu w jednym z miast na mazowszu z ubiegłego tygodnia. Więc aktualna. Nie wyobrazam sobie, że po wyjściu z pracy miałabym workować węgiel... :wink: Nie na moje siły. Na stare lata człowiek szuka wygody 8) Zdecydowanie wolę już kopać ziemię na działce, kosić trawę i sadzić kwiatki :D Wniosek mój jest taki, że kobiety mają znacznie mniejsze możliwości wyboru ogrzewania albo, musi je to drożej kosztować :D Cóż, słaba płeć... 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...