Jarecki79 31.01.2012 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Patrząc na zdjęcia, to ten kolega dużoooooo za mocno dmucha.To idzie zbyt intensywnie. Stąd sugestia do przykręcenia powietrza. Ja w swoim "slangu" określam taki węgiel jako twardy a taki, aby dopalić i nie spiekać trzeba spalać z małą ilością powietrza. Wszystko jest dobrze, jak palnik ma zapas mocy, bo może się okazać, że małe moce generowane przez palnik tak prowadzony są niewystarczające do wygrzania budynku a wówczas to niestety więcej paliwa i powietrza i godzimy się z jakimiś spiekami lub zmieniamy paliwo. Za mało powietrza to z kolei kopcenie i sadze.... Kolega musi się troszeczkę pobawić, aby się wstrzelić w jakiś kompromis do tego paliwa. Sposób dozowania powietrza przez pumę czy cobrę jest inny, sterowanie jest grupowe. Co jest lepsze z punktu widzenia Twojej kieszeni - a to już musisz u siebie z danym węglem na danej instalacji przećwiczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
art-e 31.01.2012 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Sposób dozowania powietrza przez pumę czy cobrę jest inny, sterowanie jest grupowe. Co znaczy sterowanie grupowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 31.01.2012 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Co znaczy sterowanie grupowe? 90% sterowań na rynku steruje dmuchawą fazowo czy tam napięciowo (którą nazwę wolisz). Ognik, Puma, Cobra sterują grupowo, stwierdzono, że to podobno lepiej dla silnika, że nie obciąża tak kondensatora rozruchowego. Przez lata rozwoju sterownika dobrano odpowiednie czasy pełnych impulsów prądu. Sterowanie grupowe umożliwia zejście na niższe obroty niż w przypadku sterowania fazowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrew01 31.01.2012 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Co jest lepsze z punktu widzenia Twojej kieszeni - a to już musisz u siebie z danym węglem na danej instalacji przećwiczyć. A tak trochę bardziej od strony teoretycznej o spalaniu węgla to jak to będzie? Ten sam węgiel, ta sama instalacja, raz spalamy ze spiekami i wyższą temp. spalin a raz z niższa i pięknym popiołem... W którym przypadku kocioł więcej ciepła odbierze z tej samej objętości spalonego węgla? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 31.01.2012 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Zadajesz niewłaściwe pytania. Lepiej będzie w przypadku, w którym będzie lepiej dobrana lambda i pełniejsze spalanie (bez dużego nadmiaru powietrza).Do tego potrzeba analizatora spalin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrew01 31.01.2012 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Zadajesz niewłaściwe pytania. he he no sory.... rozumiem że wiesz ale nie powiesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
art-e 31.01.2012 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 andrew01 jak ja prowadziłem kocioł z większą mocą (czyli teoretycznie i z większą sprawnością) to oczywiście i szybciej dochodził do zadanej ale i wpadał od razu w podtrzymanie - czyli: wychłodzenie, sadza, straty ...itd itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrew01 31.01.2012 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 andrew01 jak ja prowadziłem kocioł z większą mocą (czyli teoretycznie i z większą sprawnością) to oczywiście i szybciej dochodził do zadanej ale i wpadał od razu w podtrzymanie - czyli: wychłodzenie, sadza, straty ...itd itp Pomijając już podtrzymanie, zastanawiam się tylko czy dążenie do idealnego popiołu i braku spieków jest uzasadnione ekonomicznie, bo może nie warto tak schodzić z mocą do poziomów gdzie więcej stracimy mniejszą sprawnością aniżeli stratą niezupełnego spalania (czy tam niepełnego, wiecznie mi się te dwa pojęcia mylą) w postaci spieków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 31.01.2012 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Pomijając już podtrzymanie, zastanawiam się tylko czy dążenie do idealnego popiołu i braku spieków jest uzasadnione ekonomicznie, bo może nie warto tak schodzić z mocą do poziomów gdzie więcej stracimy mniejszą sprawnością aniżeli stratą niezupełnego spalania (czy tam niepełnego, wiecznie mi się te dwa pojęcia mylą) w postaci spieków. popiół i brak spieków to oznaka właściwego- sprawnego spalania. po spaleniu pozostają tylko części niepalne czyli popiół, czyli to co potwierdza najwyższą sprawność. Jeśli pojawiają się spieki to oznacza nadmiar powietrza czyli wyższą stratę kominową i pozostaje w popiele sporo cząści palnych ktore spaleniu nie uległy więc masz większe straty jak występują spieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrew01 31.01.2012 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 popiół i brak spieków to oznaka właściwego- sprawnego spalania. po spaleniu pozostają tylko części niepalne czyli popiół, czyli to co potwierdza najwyższą sprawność. Jeśli pojawiają się spieki to oznacza nadmiar powietrza czyli wyższą stratę kominową i pozostaje w popiele sporo cząści palnych ktore spaleniu nie uległy więc masz większe straty jak występują spieki Zgoda, mamy sprawne spalanie, ale tu mi też chodzi ile ciepła powstałego ze sprawnego spalania zostanie odebrane przez wymiennik? Wydaje mi się, że jak będzie większa różnica pomiędzy temperaturą spalin i wymiennika to więcej ciepła zostanie spalinom odebrane. Z tego co zauważyłem jak zmniejszam mocno nadmuch to spaliny spadają do powiedzmy 100 stopni, a przy większym nadmuchu (i tej samej porcji paliwa) spaliny idą do np. 160 stopni. Fakt że powstają spieki, tylko cały czas nie wiem co jest bardziej ekonomiczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppietrz 31.01.2012 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 No jeśli masz spieki to w procesie spalania są błędy. W jaki sposób może to być wydajniejsze od przypadku "ładnego" spalania? Jak coś się nie dopala to są straty. Uczepiłeś się tej sprawności, a ona ma znaczenie tylko przy długiej historii obserwacji - kotły na większej mocy chodzą z większa sprawnością, czyli kiedy jest zimniej, a nie okresowo przy dogrzewaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrew01 31.01.2012 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Oj tam od razu uczepiłeś.... Przy ładnym spalaniu jest mniejszy nadmuch i co za tym idzie niższa temperatura spalin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 31.01.2012 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Wszystko chyba się zgadza znaczy im większa różnica temperatur tym większa sprawność wymiany. tylko jaką ilość tego co nie zostaje odebrane przy temperaturze spalin 100st puszszamy w komin a jaką przy temperaturze spalin 160st?? Tu najlepiej by było mieć analizator spalin żeby sprawdzić ile tlenu w tych spalinach przy tych 100st a ile przy 160Ponieważ może się okazać że skoro nie zmieniasz dawki paliwa i przerwy podawania a tylko ilość dostarczonego powietrza to sprawność moze być wyższa przy 100st o kilkanaście % o ile dokładnie to tylko test chyba pokazać może. oczywiście może być odwrotnie gdyż przy tych 100st powietrza mogło być za mało ale tego też bez analizatora nie wiemy.więcej by o tym Zawijan mógł powiedzieć albo któryś z kolegów co się na tym zna, ja tylko czytałem o tym i moja wiedza jest szczątkowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrew01 31.01.2012 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 (edytowane) Moja wiedza w tym temacie też nie jest zbyt obfita.... Często się pisze, że zbyt dużo powietrza wychładza spaliny, ja niestety nie mogę tego zauważyć, a tylko to że im więcej dmucham tym wyższa temperatura. Stąd więc moje kombinacje dotyczące ekonomii, skoro z tej samej objętości węgla mogę mieć cieplejsze spaliny to czemu nie... Tyle, że wiedza nikła stąd i wnioski mogą być nietrafne, zwłaszcza że w kociołku to nie tylko spaliny ale i też promieniowanie, a to już jest wyższa szkoła jazdy. Edytowane 31 Stycznia 2012 przez andrew01 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrew01 31.01.2012 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 to sprawność moze być wyższa przy 100st o kilkanaście % o ile dokładnie Tego nie bardzo rozumiem, przyznajesz że przy większej różnicy sprawność wymiany większa a za chwilę, że przy temperaturze niższej sprawność wyższa. Chyba że ta druga sprawność dotyczy sprawności spalania węgla, w takim wypadku to jest to o co mi chodzi, czyli czy ekonomiczniej jest mocniej dmuchnąć i zmniejszyć sprawność spalania aby spaliny były wyższe i tym zwiększyć sprawność wymiany. Możliwe, że kręcę się po omacku w tych moim wywodach ale może kiedyś to zrozumiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 31.01.2012 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 sama większa różnica temperatur nie oznacza wyższej sprawności dlatego napisałem że potrzebny analizator żeby sprawdzić parametry tych spalin przy danej temperaturze. Ja też mam z tym problem ale wiem że sam poziom temperatury spalin nie mówi nic o sprawności. również zawartość tlenu oraz dwutlenku i tlenku węgla mają znaczenie. Poczytaj Zawijana tam dobrze pisze jak przebiega proces spalania i jakie są straty w zależności od składu spalin i ich temperatury.nie twierdzę że mam rację. mogę być daleko od prawdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrew01 31.01.2012 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Poradnik Zawijan'ów mam w ulubionych może to co poruszam to też w okolicach pytania co bardziej ekonomiczne, PID i praca ciągła czy tryb dwustanowy. Wytłumacz proszę bo to jakoś nie może mi do łepetyny wejść, dlaczego przy wyższej temperaturze spalin twierdzisz, że sprawność wymiany spaliny - wymiennik może być mniejsza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan 31.01.2012 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Poradnik Zawijan'ów mam w ulubionych może to co poruszam to też w okolicach pytania co bardziej ekonomiczne, PID i praca ciągła czy tryb dwustanowy. Wytłumacz proszę bo to jakoś nie może mi do łepetyny wejść, dlaczego przy wyższej temperaturze spalin twierdzisz, że sprawność wymiany spaliny - wymiennik może być mniejsza? Bo - być może - np. produkujesz tak dużą ilość tych spalin, że wymiennik nie daje rady ich odebrać (jest za mały) i z temperaturą 160st.C ucieka ciepło przez komin. Być może też jeszcze coś innego. To są procesy bardzo złożone. Jeden parametr mówi bardzo niewiele. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 31.01.2012 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 chodzi o to ile z tej wyjściowej temperatury spalin jaka wychodzi z palnika zostanie przekazane wymiennikowi a ile wyleci w komin. nie umiem tego wyjaśnić gdyż moja wiedza nie jest na tyle duża i mógłbym jakieś głupstwo palnąć a niee chcę. podam Ci co zrobiłem u siebie i jaki był efekt.temperatura spalin 150st przy jakichś tam nastawach. zakładam zawirowywacze i nie zmieniając nastaw temperatura spada do 110st czyli mimo niższej temperatury spalin mam wyższą sprawność. ponieważ zwiększyłem nie temperaturę a prędkość przepływu tych spalin. Tyle wiem i potwierdzili to mądrzejsi ode mnie.po więcej wiedzy uderzaj gdzie indziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrew01 31.01.2012 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Czyli w zasadzie aby coś więcej powiedzieć o wymianie to by trzeba było mieć temperaturę spalin przed wymiennikiem i za? Cały tylko czas rozpatruję przypadek gdy dawka paliwa jest taka sama, wiedząc że spieki żużlowe powstają w dużej mierze przez zbyt dużą dawkę powietrza powinienem nadmuch zmniejszyć. Ale wtedy temp. spalin spada do okolic 100 stopni. Fakt, może właśnie wtedy są bardziej odbierane przez wymiennik, ale nawet w poradniku widać jak bardzo spada sprawność kociołka gdy temperatury oscylują w okolicach 100 stopni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.