Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ala500

Recommended Posts

Yef z choinki się urwałeś? ;)

Ileś postów ludziska napisali a Ty swoje, to że gazem jest drożej niż ekogroszkiem to jest wiadomo i nie trzeba być alfą i omegą, jeśli Cię stać na gaz, masz mały i świetnie ocieplony budynek, nie chcesz mieć roboty to zakładaj gaz i już nie męcz. :)

 

-20st dziś rano, piec łyka eko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

a ja proponował bym nie być tak ortodoksyjnym :D

i dostrzegać granice, gdzie kiedy i co się opłaca.

 

przykład:

jak zapłacisz za groszek 1kzł/t masz przewymiarowany kocioł i miałkie pojęcie o paleniu w nim, możesz przez 80% sezony jechać ze sprawnoscią 50% albo i niżej.

Koszt twojego GJ z ekogroszku może kosztować 70-80zł, natomiast z gazu po 2zł/m3 1 GJ wyjdzie po 58-60zł.

I tak w drugą stronę by wyszło tyle samo co gazem:

ekogroszek palony ze sprawnością 50% musiał by kosztować nie więcej niż 740zł /t

ekogroszek po 1 kzł/t musiał by być spalony ze sprawnością średnioroczną min 62%

Jestem pewien, że nie jeden jest święcie przekonany, że greje się taniej niż gazem, choć w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie!

na koniec przypomnienie, że wiszą nad nami żuczkami co-najmniej dwie podwyżki cen gazu jeszcze nie zatwierdzone prze URE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

należy też pamiętać o tym że jak komuś do głowy przyjdzie jednak kocioł gazowy wstawić obok tego na węgiel i zakładam nawet że gaz ma pod nosem to i tak go czeka przeróbka instalacji i możliwe że komina - i koszt inwestycji rośnie.

Ja liczę jdnak na to że coraz więcej użytkowników ma świadomość znaczenia mocy kotła do powierzchni i choćby dzięki temu forum nie dają się na zapewnienia sprzedawców -instalatorów nabrać(części oczywiście bo nie wszyscy są tacy sami) i kupują kotły na wymiar dzięki czemu łatwiej im tą średnią sprawność na poziomie o którym pisze Vld osiągnąć.

Życie zmusza nas do liczenia złotówek i tylko ten co go stać na ich nieliczenie będzie nonszalancko do wyboru zarówno źródła jak i narzędzia grzania podchodził. Kowalski spędzi niejeden wieczór z kalkulatorem w ręku i czytając fora przeróżne nim zdecyduje. zaś PAN Kowalski co ma kasy dużo do wydania weźmie gaz kocioł z górnej półki a do tego jeszcze pompę ciepła solary i inne wodotryski żeby być trendy cool czy co tam jeszcze i żeby kolegom szczęki opadały jak zacznie im opowiadać co on tam ma zamontowane. Potem się na forum jakoweś dla jaj zaloguje i będzie ludziom oczy mamił spalaniem na poziomie 5m3 na dobę nie ujawniając że oprócz kotła to pompa chodzi kominek i teściowa na rowerze dynemem prądu do tego wszystkiego dorabia. Zaś szary Kowalski jak to przeczyta to pobiegnie do swojej gazówki temperaturę obniży w domu zrobi lodówkę żeby być lepszym i mniej spalić.

 

w domu ma być ciepło i każdy decyduje o tym czym grzał będzie sam

Zatem kolego Yef nikogo tutaj nie uda Ci się nawrócić na swoje poglądy bo jak widzisz trafiłeś na "wielbicieli czarnego złota" -lubimy się czasem pobrudzić i nikt nam tego nie odbierze:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yef z choinki się urwałeś? ;)

Ileś postów ludziska napisali a Ty swoje, to że gazem jest drożej niż ekogroszkiem to jest wiadomo i nie trzeba być alfą i omegą, jeśli Cię stać na gaz, masz mały i świetnie ocieplony budynek, nie chcesz mieć roboty to zakładaj gaz i już nie męcz. :)

 

-20st dziś rano, piec łyka eko :)

 

Ja nie piszę nic o sobie. Piszę ogólnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja proponował bym nie być tak ortodoksyjnym :D

i dostrzegać granice, gdzie kiedy i co się opłaca.

 

przykład:

jak zapłacisz za groszek 1kzł/t masz przewymiarowany kocioł i miałkie pojęcie o paleniu w nim, możesz przez 80% sezony jechać ze sprawnoscią 50% albo i niżej.

Koszt twojego GJ z ekogroszku może kosztować 70-80zł, natomiast z gazu po 2zł/m3 1 GJ wyjdzie po 58-60zł.

I tak w drugą stronę by wyszło tyle samo co gazem:

ekogroszek palony ze sprawnością 50% musiał by kosztować nie więcej niż 740zł /t

ekogroszek po 1 kzł/t musiał by być spalony ze sprawnością średnioroczną min 62%

Jestem pewien, że nie jeden jest święcie przekonany, że greje się taniej niż gazem, choć w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie!

na koniec przypomnienie, że wiszą nad nami żuczkami co-najmniej dwie podwyżki cen gazu jeszcze nie zatwierdzone prze URE

 

Jedna podwyżka. Nie można wnosić do URE o dwie podwyżki. Oczywiście kwestią jest to, jak wysoka.

Oczywiście za kilka miesięcy może być następna, a potem jeszcze następna. Ale czy jest ktoś, kto sądzi, że koszt ekogroszku pozostanie w miejscu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna podwyżka. Nie można wnosić do URE o dwie podwyżki. Oczywiście kwestią jest to, jak wysoka.

Oczywiście za kilka miesięcy może być następna, a potem jeszcze następna. Ale czy jest ktoś, kto sądzi, że koszt ekogroszku pozostanie w miejscu?

jedna czy kilka mniej ważne,ważniejsze jest to że jest ona ok 20%, a URE zastanawia się jak ją podzielić.

Zostaje nam jeszcze miał i drewno, relatywnie tańsze, ale też w ciąż drożejące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

należy też pamiętać o tym że jak komuś do głowy przyjdzie jednak kocioł gazowy wstawić obok tego na węgiel i zakładam nawet że gaz ma pod nosem to i tak go czeka przeróbka instalacji i możliwe że komina - i koszt inwestycji rośnie.

Ja liczę jdnak na to że coraz więcej użytkowników ma świadomość znaczenia mocy kotła do powierzchni i choćby dzięki temu forum nie dają się na zapewnienia sprzedawców -instalatorów nabrać(części oczywiście bo nie wszyscy są tacy sami) i kupują kotły na wymiar dzięki czemu łatwiej im tą średnią sprawność na poziomie o którym pisze Vld osiągnąć.

Życie zmusza nas do liczenia złotówek i tylko ten co go stać na ich nieliczenie będzie nonszalancko do wyboru zarówno źródła jak i narzędzia grzania podchodził. Kowalski spędzi niejeden wieczór z kalkulatorem w ręku i czytając fora przeróżne nim zdecyduje. zaś PAN Kowalski co ma kasy dużo do wydania weźmie gaz kocioł z górnej półki a do tego jeszcze pompę ciepła solary i inne wodotryski żeby być trendy cool czy co tam jeszcze i żeby kolegom szczęki opadały jak zacznie im opowiadać co on tam ma zamontowane. Potem się na forum jakoweś dla jaj zaloguje i będzie ludziom oczy mamił spalaniem na poziomie 5m3 na dobę nie ujawniając że oprócz kotła to pompa chodzi kominek i teściowa na rowerze dynemem prądu do tego wszystkiego dorabia. Zaś szary Kowalski jak to przeczyta to pobiegnie do swojej gazówki temperaturę obniży w domu zrobi lodówkę żeby być lepszym i mniej spalić.

 

w domu ma być ciepło i każdy decyduje o tym czym grzał będzie sam

Zatem kolego Yef nikogo tutaj nie uda Ci się nawrócić na swoje poglądy bo jak widzisz trafiłeś na "wielbicieli czarnego złota" -lubimy się czasem pobrudzić i nikt nam tego nie odbierze:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

 

A jak nikogo nie mam zamiaru nawracać na swoje poglądy.:)

Podstawowy mój pogląd jest następujący: nie macie co się podniecać cenami, bo nawet jeżeli teraz minimalnie tańsze jest palenie ekogroszkiem, to nie wiadomo jak będzie za rok, za dwa, za pięć.

 

Rozumiem, że "wielbicielami czarnego złota" jesteście z czystego i nieprzymuszonego wyboru. Mając do wyboru gaz i groszek wybraliście groszek.

Jasne. Każdy ma prawo do własnego zdania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zaś PAN Kowalski co ma kasy dużo do wydania...

 

timon

Ile trzeba mieć kasy, żeby zasłużyć u Ciebie na dodatek "PAN".

Ja, jako chłopak z betonów, nie mam domu i nie mam czym szpanować.

Ale ogrzewa mnie elektrociepłownia węglem i płacę poniżej 20zł/m2 za rok.

I mam święty spokój. Jeszcze lepszy, niż na gazie.

I nikt mnie nie zmusi do budowy własnego domu.

Taki dziwak ze mnie.

 

P.S.

Wodę grzeję gazem - oczywiście.

Edytowane przez zawijan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawijan

pisałem z przekąsem odrobinę a myślę że akurat Ty nie zaliczasz się do tej grupy którą delikatnie wyśmiać miałem czelność.

Ja też mieszkałem w blokach przez 30lat mojego życia płaciłem rachunki za ogrzewanie na poziomie średnim około 150zł/miesiąc przy 60metrowym mieszkaniu i nagle zachciało mi się jednak na swoje. nikogo zmuszał do budowania nie będę i wcale nie żaden dziwak z Ciebie.

W bloku to faktycznie jest święty spokój a jeszcze jak masz mieszkanie gdzieś w środku na 1 lub 2 piętrze to możesz przykręcić grzejniki a sąsiedzi i tak Cię ogrzeją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

timon

Ile trzeba mieć kasy, żeby zasłużyć u Ciebie na dodatek "PAN".

Ja, jako chłopak z betonów, nie mam domu i nie mam czym szpanować.

Ale ogrzewa mnie elektrociepłownia węglem i płacę poniżej 20zł/m2 za rok.

I mam święty spokój. Jeszcze lepszy, niż na gazie.

I nikt mnie nie zmusi do budowy własnego domu.

Taki dziwak ze mnie.

 

P.S.

Wodę grzeję gazem - oczywiście.

 

Święty spokój, do czasu, kiedy mieszkania nad Tobą nie wynajmą studenci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że "wielbicielami czarnego złota" jesteście z czystego i nieprzymuszonego wyboru. Mając do wyboru gaz i groszek wybraliście groszek.

Jasne. Każdy ma prawo do własnego zdania.

 

To przestań człowieku smęcić ...

 

Nie wszędzie jest gaz. W wielu miejscach nie ma nawet kanalizacji a o gazie można tylko pomarzyć ...

 

Ja oczywiście wolałbym mieć gaz jak zapewne większość. Tyle że mnie nie stać ...

Dodatkowo koło mnie nie ma doprowadzonego gazu ani nawet w najbliższej okolicy , więc musiałbym wybrać LPG ...

 

W moim przypadku jedynym rozsądnym i TANIM źrodłem ciepla jest piec na ekogroszek ..

 

Od października piec działa nonstop i średnio wychodziło mi około 300kg na miesiąc palenia czyli ogrzewanie kosztowało mnie około 0,3 x 740zł = 230zł za miesiąc ...

Teraz będzie więcej ale tragedii nie ma ...

 

Po prostu grzanie ekogroszkiem/miałem to ciągle najtańsze źrodlo energii i dodatkowo nie wymaga jakiś wielkich inwestycji.

 

Ja bym oczywiście chciał mieć gaz. Czysto w kotłowni , nie bawić się w czyszczenie pieca , wywalanie popiołu , ładowanie opału ale u mnie gazu nie ma a jakby nawet był nie wiem czy bym się zdecydował ...

Mam znajomego który ma nowy dom , ma rekuperator i wiem że mało za gaz nie płaci i tak różowo nie jest , no chyba że ktoś lubi "chłód" lub pali nonstop w kominku ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja płaciłem takie rachunki pomimo iż nie było liczników a zawory były żeby były i nie można ich było ruszyć. grzejniki na maksa otwarte i przy dużych mrozach 28st bywało w domu mimo otwartych okien. nie doczekałem jednak montazu termostatów i liczników ciepła. Kupilśmy domek i mam co chiałem:wiggle:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...