Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ala500

Recommended Posts

No sorry Kebab, ale podałem wszyściutkie dane z faktury, to chyba właśnie co niektórych zabodło.

 

Mogę Ci jednak powtórzyć, policz sam i podaj ile mnie kosztował latem 1m3 gazu z podrupy LS z taryfy Z-3.6 (28MJ)

 

Lato rachunek za 2m-ce, podam Ci nawet dwa lub lepiej trzy rachunki z tego ciepłego okresu:

Rachunek 1

 

Odczyt poprzedni rzeczywisty na dzień 08.09.2011 15063m3

Odczyt bieżący rzeczywisty na dzień 09.11.2011 15115

Zużycie 52m3

 

Opłaty:

Za paliwo gazowe 52 m3, cena netto 0,7520, całościowo 48,09brutto

opłata abonamentowa 2 m-ce 20,17zł brutto

opłata sieciowa stała 2m-ce 54,98brutto

opłata sieciowa zmienna 17,02 zł brutto

Razem rachunek 140,26zł brutto za zużycie 52m3gazu o cieple spalania ok. 28MJ

 

Rachunek 2:

Odczyt poprzedni rzeczywisty na dzień 05.07.2011 15042m3, grupa taryfowa jeszcze Z-3

Odczyt bieżący szacunkowy na dzień 14.07.2011 15044m3 - zużycie 2m3

Odczyt bieżący rzeczywisty na dzień 08.09.2011 15063, zużycie 19m3, zmiana taryfy na Z-3.6

 

Za paliwo gazowe 2m3 1,65zł brutto

Za paliwo gazowe 19m3 17,58zł brutto

Opłata abonamentowa 2m-ce 20,17zł brutto

Opłata sieciowa stała 2m-ce 54,98zł brutto

Opłata sieciowa zmienna za 2m3 0,66zł brutto

Opłata sieciowa zmienna za 19m3 6,22zł brutto

plus jakieś doliczenia 20,62 oraz odliczenia -22,91 daje rachunek łączny 98,97zł brutto za łącznie 21m3gazu

 

Podam Ci jeszcze jedne rachunek z ciepłego okresu

Rachunek nr3:

Odczyt poprzedni rzeczywisty na dzień 07.05.2011 15036m3

Odczyt bieżący rzeczywisty na dzień 05.07.2011 15042m3, zużycie 6m3, grupa taryfowa Z-3

 

Opłaty:

za paliwo gazowe 6m3 4,94zł brutto

opłata abonamentowa 2m-ce 20,17zł brutto

opłata sieciowa stała 2m-ce 63,35zł brutto

opłata sieciowa zmienna 1,99zł brutto

 

Rachunek łączny 90,45zł za 6m3 gazu

 

Więc Kebab policz mi proszę, ile mnie kosztował 1m3 gazu w każdym z tych 3rachunków biorąc pod uwagę wszystkie opłaty.

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

VLD tango nie zatrzymuje pompy. Przepływ jest non stop i temp. wody systematycznie spada, nie skokowo ani nie raptownie.

 

Powrót do trybu grzania ani nie zwiększa ani nie zmniejsza przepływu wody.

 

Zmienia się tylko stan pracy paleniska, stopień rozpalenia kopczyka, ilośc paliwa na palniku i ilość powietrza.... Tak sterownik dwustanowy ma tylko wrócić do temp. na czujniku zasilania. Nic więcej taki sterownik nie wie. A co do spalin, to muszą one najpierw wygrzac blachę, która po drugiej stronie ma wodę, ta woda skutecznie blachę wychłodziła jak kocioł był w podtrzymaniu, więc najpierw spaliny muszą blachę wygrzać, aby ta oddała ciepło wodzie...

.

 

nie chcesz rozmawiać o gazie, to zostawmy gaz

co do wody, raz piszesz, że temperatura po podtrzymaniu spada dlatego, że ją wychładza zimne powietrze przedmuchujące kocioł

innym razem, że temperatura wody "systematycznie spada"

Skoro przepływ mam stały to co ostatecznie powoduje efekt zapadania się temperatury kotła po wznowieniu pracy?

systematyczne spadanie jej temperatury w zależności od obciążenia kotła, czy zimne powietrze?

pytanie pomocnicze:

dlaczego przy pompie kotłowej ten efekt jest właściwie nie zauważalny?

Edytowane przez Vld
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ustawiłem moc palnika prawie na maksa, podawanie 5, przerwa 11, dmuchawa 33, temperaturę CO w grzejnikach na 60, piec na 67, histeza na 2sek, wszystkie pompy obiegowe na 1 bieg. Przez pierwsze 2 dni mocno łykał eko 60kg/dobę i prawie cały czas chodził non stop. Dzisiaj jest już lepiej z apetytem na eko, tylko 50 kg a mróz większy. Wygląda na to, że instalacja potrzebowała te 2 dni na ustabilizowanie. Temperatura we wszystkich pomieszczeniach 23 stopnie, w piwnicy 19 stopni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chcesz rozmawiać o gazie, to zostawmy gaz

co do wody, raz piszesz, że temperatura po podtrzymaniu spada dlatego, że ją wychładza zimne powietrze przedmuchujące kocioł

innym razem, że temperatura wody "systematycznie spada"

Skoro przepływ mam stały to co ostatecznie powoduje efekt zapadania się temperatury kotła po wznowieniu pracy?

systematyczne spadanie jej temperatury w zależności od obciążenia kotła, czy zimne powietrze?

pytanie pomocnicze:

dlaczego przy pompie kotłowej ten efekt jest właściwie nie zauważalny?

 

Przeczytaj uważnie co napisałem, a później wyciągaj wnioski, trochę bardziej mądre dla odmiany.

Pracująca w układzie woda, tłoczona pracą pompy stopniowo i łagodnie oddaje ciepło na grzejniki, następuje zatem w pewnym momencie spadek temp. wody na kotle poniżej progu histerezy, jak to dla Ciebie nie jest normalne i logiczne, to się chyba czegoś nałykałeś.

 

Pytanie pomocnicze:

Jak myślisz, skoro blacha w kotle, gdzie po drugiej stronie mamy wodę stygnie w podtrzymaniu, to jaki efekt krótkofalowy daje początkowy ruch powietrza po powrocie do trybu grzania? Przypominam,że w tym momencie najpierw musisz blachę ogrzać, aby ta rozpoczęła oddawanie ciepła wodzie, aby wrócić do temp. zadanej na wylocie kotła...

 

Na palniku w kotle po powrocie do trybu grzania zmianie ulegają: temp. i powierzchnia żaru, wysokość płomienia, wysokość i ilość paliwa.

Zmieniać się zaczyna w efekcie ruch spalin....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

 

Niestety problemow ciag dalszy :( Piec przestal mi dobijac do zadanej (55st) i efekt taki ze chodzi prawie przez cala noc. Czy w tym wypadku wystarczy zwiekszyc ilosc podawania wegla (obecnie 13s 50s pauza) i troche wiecej powietrza (obecie moc dmuchawy 45% przeslonieta ok 75%)?

Te parametry calkiem dobrze sie sprawdzaly przy ok 0st jednak teraz przy mrozach znowu nawrot problemow.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj uważnie co napisałem, a później wyciągaj wnioski, trochę bardziej mądre dla odmiany.

Pracująca w układzie woda, tłoczona pracą pompy stopniowo i łagodnie oddaje ciepło na grzejniki, następuje zatem w pewnym momencie spadek temp. wody na kotle poniżej progu histerezy, jak to dla Ciebie nie jest normalne i logiczne, to się chyba czegoś nałykałeś.

 

Pytanie pomocnicze:

Jak myślisz, skoro blacha w kotle, gdzie po drugiej stronie mamy wodę stygnie w podtrzymaniu, to jaki efekt krótkofalowy daje początkowy ruch powietrza po powrocie do trybu grzania? Przypominam,że w tym momencie najpierw musisz blachę ogrzać, aby ta rozpoczęła oddawanie ciepła wodzie, aby wrócić do temp. zadanej na wylocie kotła...

 

Na palniku w kotle po powrocie do trybu grzania zmianie ulegają: temp. i powierzchnia żaru, wysokość płomienia, wysokość i ilość paliwa.

Zmieniać się zaczyna w efekcie ruch spalin....

 

to że woda stopniowo się wychładza w instalacji i takaż wraca do kotła stopniowo go wypełniając od dołu jest i zawsze było dla mnie logiczne.

Tak też napisałem w pierwszym swoim poście w reakcji na twoje stwierdzenie, że do zapadania się temperatury dochodzi w efekcie przedmuchiwania kotła zimnym powietrzem z palnika. Nie odwracaj proszę kot(ła) ogonem, tylko się zdecyduj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

 

Niestety problemow ciag dalszy :( Piec przestal mi dobijac do zadanej (55st) i efekt taki ze chodzi prawie przez cala noc. Czy w tym wypadku wystarczy zwiekszyc ilosc podawania wegla (obecnie 13s 50s pauza) i troche wiecej powietrza (obecie moc dmuchawy 45% przeslonieta ok 75%)?

Te parametry calkiem dobrze sie sprawdzaly przy ok 0st jednak teraz przy mrozach znowu nawrot problemow.

 

Pozdrawiam,

 

czyli jednak zmieniłeś przysłonięcie dmuchawy z 80% na 75%, tym samym kopczyk ci się zmniejszył, a zwiększyła strata kominowa, jedno i drugie obniżyło ci moc palnika i już do zadanej nie dociąga. Sam widzisz jak delikatne tu są zależności, jak chcesz, możesz teraz zwiększać podawanie, skracać przerwę i zwiększać nadmuch. Moja rada: przysłoń dmuchawę tak jak była ustawiona wczoraj i daj mu spokojnie pracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

 

Niestety problemow ciag dalszy :( Piec przestal mi dobijac do zadanej (55st) i efekt taki ze chodzi prawie przez cala noc. Czy w tym wypadku wystarczy zwiekszyc ilosc podawania wegla (obecnie 13s 50s pauza) i troche wiecej powietrza (obecie moc dmuchawy 45% przeslonieta ok 75%)?

Te parametry calkiem dobrze sie sprawdzaly przy ok 0st jednak teraz przy mrozach znowu nawrot problemow.

 

Pozdrawiam,

 

wcześniej było tak:

temp zadana 55st, podawanie 13s, przerwa 50s, czas oczek w podtrz. 11min, krotnosc podawania 1. Dmuchawa: zaslonieta w ok 80%, obroty ok 45% (11/24).

 

Jak wygląda to co masz w popielniku po zwiększeniu mocy nadmuchu???

może potrzeba moc kociołka zwiększyć skoro nagle przestał osiągać zadaną a wczoraj przy mocniej zamkniętej przysłonie ją osiągał w czasie pół godziny????

są spieki czy niespalony eko w popielniku???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jednak zmieniłeś przysłonięcie dmuchawy z 80% na 75%, tym samym kopczyk ci się zmniejszył, a zwiększyła strata kominowa, jedno i drugie obniżyło ci moc palnika i już do zadanej nie dociąga. Sam widzisz jak delikatne tu są zależności, jak chcesz, możesz teraz zwiększać podawanie, skracać przerwę i zwiększać nadmuch. Moja rada: przysłoń dmuchawę tak jak była ustawiona wczoraj i daj mu spokojnie pracować.

 

Nie przeslony jeszcze nie zminialem. Po prostu inaczej napisalem. Mysle ze ciezko jest dokladnie okreslic na ile jest dmuchawa przyslonieta gdyz jej wlot ma szerokosc kilku cm wiec trudno tu o precyzje rzedu 5%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VLD przeanalizuj moje wpisy dokładnie, zastanów się co tak naprawdę napisałem a później dyskutuj.

 

Tym się nie martw, to normalne zjawisko dla sterownika pracującego w pętli histerezy (dwustanowego). Kocioł jak wraca do pracy z trybu podtrzymania, to w pierwszej chwili nadmuch jest "zimny" i to on wychładza w początkowej fazie Twój wymiennik, dopiero, jak węgiel się właściwie ponownie rozpali i kopczyk lekko urośnie osiągniesz moc dającą przyrost temp. na kotle.

 

czytam, czytam i nic!

jak byk stoi napisane zimny nadmuch w początkowej fazie wychładza twój wymiennik

czy jest, może coś więcej miedzy wierszami, czego ja nie dostrzegam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeslony jeszcze nie zminialem. Po prostu inaczej napisalem. Mysle ze ciezko jest dokladnie okreslic na ile jest dmuchawa przyslonieta gdyz jej wlot ma szerokosc kilku cm wiec trudno tu o precyzje rzedu 5%.

 

ok to mój wpis nie aktualny, skróć w takim razie o 5s przerwę podawania nie ruszając dmuchawy i obserwuj kopiec, czy pod koniec cyklu pracy nie przesypuje żaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wcześniej było tak:

 

 

Jak wygląda to co masz w popielniku po zwiększeniu mocy nadmuchu???

może potrzeba moc kociołka zwiększyć skoro nagle przestał osiągać zadaną a wczoraj przy mocniej zamkniętej przysłonie ją osiągał w czasie pół godziny????

są spieki czy niespalony eko w popielniku???

 

Z tym czasem osisgania zadanej temp jest roznie niestety - w ciagu dnia zawsze szybciej od 30-60 min. W nocy zauwazylem jednak jego bezustanna prace. W popielniku natomiast wciaz ciemne niedopalone kawalki (kruche a w srodku wegiel)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeslony jeszcze nie zminialem. Po prostu inaczej napisalem. Mysle ze ciezko jest dokladnie okreslic na ile jest dmuchawa przyslonieta gdyz jej wlot ma szerokosc kilku cm wiec trudno tu o precyzje rzedu 5%.

 

przy jakich ustawieniach wczoraj pracował i osiągał zadaną???

jakie są teraz że tego nie robi???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano na ślepotę nie pomogę.

 

nadmuch jest "zimny" jak widac napisano w cudzysłowiu (użyłem skrótu myślowego, aby komuś nie wypisywac litanii teorii i zjawisk, myślałem,że proste stwierdzenie, które każdy może zaobserwować, że palnik wracając do trybu grzania w pierwszej fazie chłodzi wymiennik jest wystarczające) a to, co się dzieje miałeś do przeanalizowania dokładnie w poście:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?191362-Bie%C5%BC%C4%85ce-zu%C5%BCycie-ekogroszku&p=5173818&viewfull=1#post5173818

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...