Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ala500

Recommended Posts

Z tym czasem osisgania zadanej temp jest roznie niestety - w ciagu dnia zawsze szybciej od 30-60 min. W nocy zauwazylem jednak jego bezustanna prace. W popielniku natomiast wciaz ciemne niedopalone kawalki (kruche a w srodku wegiel)

 

skoro niespalony węgiel to spróbuj jednak z tym nadmuchem

skoro nie jesteś pewien korekty za pomocą przesłony to zrób korektę ustawień na sterowniku będziesz wiedział dokąd wracać jak przesadzisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

-20st. dzisiaj cieplej to i spalanie spadnie, 48st. na piecu, tem. spalin 150st. w domu tem. spadła do 22,5st. i nawet nie jest tak źle, można się przyzwyczaić.

 

No proszę, darase się przyzwyczaja do normalnej temperatury ;)

U mnie znowu w nocy było -25 st, CO 50 st; temperatura w jednym z pokoi 20 stopni - pokój styka się z garażem, w którym temperatura wynosi 1-3 stopnie. Czeka mnie ocieplenie tej ściany (suporeks "18") od strony garażu. Korytarz który styka się z garażem ma także niższą temperaturę, więc to będzie drugie miejsce do ocieplenia. W mrozy wychodzi cała prawda o budynku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano na ślepotę nie pomogę.

 

nadmuch jest "zimny" jak widac napisano w cudzysłowiu (użyłem skrótu myślowego

 

dobrze, niech ci będzie przyjmuję to tłumaczenie

zimny w cudzysłowiu, wychładza w skrócie myślowym

byle po takich skrótach, ludziska nie latali po forach z pytaniami, ratunku co mam robić, jakie ustawienia, bo temperatura zamiast rosnąc spada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym czasem osisgania zadanej temp jest roznie niestety - w ciagu dnia zawsze szybciej od 30-60 min. W nocy zauwazylem jednak jego bezustanna prace. W popielniku natomiast wciaz ciemne niedopalone kawalki (kruche a w srodku wegiel)

dawkujesz nam te informacje o swoim spalaniu po kropelce :)

przyjrzyj się po 25-30 minutach pracy, co się dzieje na palniku, czy te kawałki spadają w postaci czerwonych rozpalonych grudek, czy już wygaszonych szarych koksików. W pierwszej opcji zwiększ trochę nadmuch, a drugiej możesz mieć problem z opałem i przydało by się zwiększyć temperaturę, nie ruszając powietrza poprzez np obniżenie wysokości zamocowania deflektora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie prościej by było gdybyście napisali:

 

w pierwszej fazie pracy gdy kocioł rozpoczyna dogrzewanie do zadanej po okresie podtrzymania dalszy spadek temperatury na kotle o kilka stopni( w zależności od zpotrzebowania na ciepło mniej lub więcej stopni ) jest zjawiskiem normalnym i nie należy się tym zbytnio przejmować jeśli kocioł po początkowych wychładzaniu osiąga bez problemu temperaturę zadaną.

 

Język zrozumiały dla zwykłego użytownika chyba??? i ani jeden z was ani drugi nie musiałby się łapać za słowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze, niech ci będzie przyjmuję to tłumaczenie

zimny w cudzysłowiu, wychładza w skrócie myślowym

byle po takich skrótach, ludziska nie latali po forach z pytaniami, ratunku co mam robić, jakie ustawienia, bo temperatura zamiast rosnąc spada?

 

Tak tego jednak nie zostawimy.

 

Napisałem dokładnie,że:

Kocioł jak wraca do pracy z trybu podtrzymania, to w pierwszej chwili nadmuch jest "zimny" i to on wychładza w początkowej fazie Twój wymiennik, dopiero, jak węgiel się właściwie ponownie rozpali i kopczyk lekko urośnie osiągniesz moc dającą przyrost temp. na kotle...

 

To stwierdzenie jest prawdziwe, proste - tylko Ty zacząłeś się bawić w detektywa i domagac bardziej dokładnych wyjaśnień.

 

 

Zjawisko spadku temperatury kotła po powrocie do trybu grzania jest normalne i nikt nie będzie latał i się z tego powodu martwił.

W związku z Twoim czepianiem się słówek musiałem to bardziej rozwinąć.

 

Z chęcią jednak poznam Twoja interpretację tego zjawiska.

Powiedz mi dlaczego temp. wody w kotle po powrocie do trybu grzania spada o 3 a czasami więcej st.C, mimo,że przepływ temp. wody się nie zmienia, bo pompa cały czas pracuje z taką samą wydajnością niezależnie od trybu grzania czy podtrzymania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, że można

ale my się właśnie z Jareckim przestaliśmy się lubić, więc iskry muszą z tego być ;)

 

Mówisz za siebie, bo ja cały czas Cię lubię :)

 

A, że odrobine cieplej, bo pisanie ma to do siebie, że autor myśli,że jest prosto i jasno a czytający wyciąga inne wnioski, to juz inna kwestia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tego jednak nie zostawimy.

 

Napisałem dokładnie,że:

Kocioł jak wraca do pracy z trybu podtrzymania, to w pierwszej chwili nadmuch jest "zimny" i to on wychładza w początkowej fazie Twój wymiennik, dopiero, jak węgiel się właściwie ponownie rozpali i kopczyk lekko urośnie osiągniesz moc dającą przyrost temp. na kotle...

 

To stwierdzenie jest prawdziwe, proste - tylko Ty zacząłeś się bawić w detektywa i domagac bardziej dokładnych wyjaśnień.

 

 

Zjawisko spadku temperatury kotła po powrocie do trybu grzania jest normalne i nikt nie będzie latał i się z tego powodu martwił.

W związku z Twoim czepianiem się słówek musiałem to bardziej rozwinąć.

 

Z chęcią jednak poznam Twoja interpretację tego zjawiska.

Powiedz mi dlaczego temp. wody w kotle po powrocie do trybu grzania spada o 3 a czasami więcej st.C, mimo,że przepływ temp. wody się nie zmienia, bo pompa cały czas pracuje z taką samą wydajnością niezależnie od trybu grzania czy podtrzymania.

 

ten nadmuch wcale nie jest zimny, owszem nawęglenia planika nawet po 5 min podtrzymania jest w jakimś tam stopniu mniejsze, ale nawet po 20 min po włączeniu nadmuchu temperatura spalin nie spada poniżej tej co była w podtrzymaniu, tylko od razu rośnie.

Na dowód moim twierdzeniom załączam wykres pracy pierwszego lepszego sterownika bruli

1 zauważ, że temperatura spalin nie spada poniżej temperatury kotła

2 zauważ, że po włączeniu trybu pracy, kont pochylenia krzywej temperatury kotła nie zmienia się i spada a takim samym nachyleniem

3 zauważ że przez ok 5 min po wznowieniu pracy temperatura nadal spada, ale w miarę upływy czasu jej trend maleje.

4 zauważ, że palnik uzyskuje w miarę dobre parametry nawęglania i temperaturę dużo szybciej, już po 3-4 cyklach podawania, a mimo to temperatura kotła nadal spada

Co go w takim razie wychładza? Nadal twierdzisz, że zimny nadmuch? Dlaczego tego zimna nie widzi czujnik temperatury spalin?

 

to o ile spadnie po powrocie, zależy od tego jaka temperatura wody do kotła w danym cyklu wraca, przy tym samym przepływie i niższym powrocie przepadnięcie będzie większe, z drugiej strony, zależy od tego jak szybko palnik się pozbiera i zrównoważy moc palnika z mocą chwilowego obciążenia kotła.

zimny nadmuch.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro Ty mnie tak przeciągnąłeś pod tablicą, to teraz ja Ci zadam pytanie zwrotne:

 

Timonowi przyjąłeś niską sprawnośc, bo założyłeś dane straty ciepła...

 

On ma 142m2, powiedzmy,że jest -20st.C na zewnątrz a on trzyma +19st.C w domu, zostawmy resztę Twoich założeń co do węgla, czyli 27MJ

 

Jak przyjmę 70%sprawności, to wówczas:

28kg x 27MJ x 70% = 147kWh - 8kWh CWU = 139kWh

 

Straty ciepła na poziomie 0,9W to nie jest słabo docieplone budownictwo, to nie jest też stare budownictwo. To już są standardy gotowego projektu domu z wentylacją grawitacyjną i standardowym poziomem izolacji. Do niedawna 2 znane pracownie domów podawały to przy części swoich projektów.

 

Jak przyjmę zatem te straty na poziomie 1,1, co mi wówczas wyjdzie?

1,1 x 142 x 24h x 39 / 1000 = 142,20...

dalej mamy to 28 x 27/3,6 = 210..

co może oznaczać sprawność... 67%....

 

a jak jego straty ciepła budynku są na wyższym poziomie? Więc wybacz, ale to wróżenie z fusów.

 

Przy spalaniu na poziomie 28kg spokojnie jest w stanie uzyskiwac sprawności 70-75% przy nie do końca precyzyjnym dostrojeniu parametrów.

Skąd ta moja pewność? Ano stąd,że kilka kotłów badałem. 50% i mniej sprawności to przy spadku mocy kotła <5kW, wówczas palniki zaczynają łapać mocne czkawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VLD chciałem abyś wyjaśnił zjawisko przy powrocie do trybu pracy.

 

Ja nie mówiłem w bardziej szczegółowych objaśnieniach w stosunku do Twojej osoby o zimnych spalinach, nie wiem skąd takie wyciągasz wnioski.

 

Napisałem Ci dokładniej w taki oto sposób:

Pracująca w układzie woda, tłoczona pracą pompy stopniowo i łagodnie oddaje ciepło na grzejniki, następuje zatem w pewnym momencie spadek temp. wody na kotle poniżej progu histerezy (sterownika)...

Pytanie pomocnicze:

Jak myślisz, skoro blacha w kotle, gdzie po drugiej stronie mamy wodę stygnie w podtrzymaniu, to jaki efekt krótkofalowy daje początkowy ruch powietrza po powrocie do trybu grzania? Przypominam,że w tym momencie najpierw musisz blachę ogrzać, aby ta rozpoczęła oddawanie ciepła wodzie, aby wrócić do temp. zadanej na wylocie kotła...

 

Na palniku w kotle po powrocie do trybu grzania zmianie ulegają: temp. i powierzchnia żaru, wysokość płomienia, wysokość i ilość paliwa.

Zmieniać się zaczyna w efekcie ruch spalin....

 

Wiec teraz czekam, jaka jest Twoja interpretacja, co Twoim zdaniem powoduje spadek temp. wody na kotle w momencie przejścia w tryb grzania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro Ty mnie tak przeciągnąłeś pod tablicą, to teraz ja Ci zadam pytanie zwrotne:

 

Timonowi przyjąłeś niską sprawnośc, bo założyłeś dane straty ciepła...

 

On ma 142m2, powiedzmy,że jest -20st.C na zewnątrz a on trzyma +19st.C w domu, zostawmy resztę Twoich założeń co do węgla, czyli 27MJ

 

Jak przyjmę 70%sprawności, to wówczas:

28kg x 27MJ x 70% = 147kWh - 8kWh CWU = 139kWh

 

Straty ciepła na poziomie 0,9W to nie jest słabo docieplone budownictwo, to nie jest też stare budownictwo. To już są standardy gotowego projektu domu z wentylacją grawitacyjną i standardowym poziomem izolacji. Do niedawna 2 znane pracownie domów podawały to przy części swoich projektów.

 

Jak przyjmę zatem te straty na poziomie 1,1, co mi wówczas wyjdzie?

1,1 x 142 x 24h x 39 / 1000 = 142,20...

dalej mamy to 28 x 27/3,6 = 210..

co może oznaczać sprawność... 67%....

 

a jak jego straty ciepła budynku są na wyższym poziomie? Więc wybacz, ale to wróżenie z fusów.

 

Przy spalaniu na poziomie 28kg spokojnie jest w stanie uzyskiwac sprawności 70-75% przy nie do końca precyzyjnym dostrojeniu parametrów.

Skąd ta moja pewność? Ano stąd,że kilka kotłów badałem. 50% i mniej sprawności to przy spadku mocy kotła <5kW, wówczas palniki zaczynają łapać mocne czkawki.

 

widzisz, tam są twoje założenia, a tu są moje założenia

a ni ty, a nie ja nie możemy ich zweryfikować, bo timon nie posiada licznika ciepła i nie wie ile go pozyskał i jakie straty ma jego dom.

to też napisałem w podsumowaniu w tamtym poście.

Na poparcie swoich założeń, mogę podać rzeczywiste straty mojego domu z 15 cm styropianu na ścianach, 25-35 cm w poddaszu i jeszcze bez 15 cm styropianu na podłodze. Moje U średnio od października oscyluje wokół 0,60 W/Km2

Na tej podstawie, uważam, że założenie u timona strat na poziomie 0,74W/m2K nie jest jakimś wielkim nadużyciem.

Co nie zmienia oczywiście fakty, że jest to niczym innym jak wróżenie z fusów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz, ostatnio sebsa podał swoje straty ciepła przy starym budownictwie.

 

Pracownia domów Archon przy wielu swoich projektach podawała do niedawna starty ciepła na poziomie 90W/m2

To były projekty standardowe.

 

Przy extra izolacji pozostając przy wentylacji grawitacyjnej idzie zejść do ok.70-80W/m2

60W/m2 to już z wentylacją mechaniczną

50W/m2 wchodzimy już w standardy domów energooszczędnych.

 

Generalnie jednak bez profesjonalnego audytu energetycznego budynku mówimy o wróżeniu z fusów.

Realnie mogę Ci natomiast powiedzieć, że przy mocy na poziomie ok.4,7-5kW bez wielkich umiejętności można bez problemu prowadzić względnie czysty kocioł na ok.70-75%sprawności.

Zgadzam się jednak z Twoimi wpisami, że poniżej tego progu często wszystko zaczyna lecieć na łeb i szyję, a poniżej 3kW prawdziwa kutastrofa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Timo z wyników badań, kocioł ustawiony na 100%mocy Ognik PID-II soft sl.27

Do 30%mocy zmieniono deltę temp. wlot-wylot i obnizono nastawę temp. wody na kotle. Nie dokonano absolutnie żadnych korekcji sterownika.

 

Wyniki:

wartośc opałowa paliwa 27570

zużycie paliwa 0,83kg/h

strumień masy wody 719kg/h

temp wody na wylocie 65,3

temp. wody na wlocie 59,7

temp. spalin 102st.C

lambda 3,67

moc cieplna kotła wodnego 4,7kW

sprawność 73,5%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VLD chciałem abyś wyjaśnił zjawisko przy powrocie do trybu pracy.

 

Ja nie mówiłem w bardziej szczegółowych objaśnieniach w stosunku do Twojej osoby o zimnych spalinach, nie wiem skąd takie wyciągasz wnioski.

 

Napisałem Ci dokładniej w taki oto sposób:

Pracująca w układzie woda, tłoczona pracą pompy stopniowo i łagodnie oddaje ciepło na grzejniki, następuje zatem w pewnym momencie spadek temp. wody na kotle poniżej progu histerezy (sterownika)...

Pytanie pomocnicze:

Jak myślisz, skoro blacha w kotle, gdzie po drugiej stronie mamy wodę stygnie w podtrzymaniu, to jaki efekt krótkofalowy daje początkowy ruch powietrza po powrocie do trybu grzania? Przypominam,że w tym momencie najpierw musisz blachę ogrzać, aby ta rozpoczęła oddawanie ciepła wodzie, aby wrócić do temp. zadanej na wylocie kotła...

 

Na palniku w kotle po powrocie do trybu grzania zmianie ulegają: temp. i powierzchnia żaru, wysokość płomienia, wysokość i ilość paliwa.

Zmieniać się zaczyna w efekcie ruch spalin....

 

Wiec teraz czekam, jaka jest Twoja interpretacja, co Twoim zdaniem powoduje spadek temp. wody na kotle w momencie przejścia w tryb grzania?

 

napisałem się jak dzikus, a przez net posta wcięło, więc drugi raz musi być krótko

 

1 z punktu widzenia wody i blachy która ma wtedy temperaturę wody, to ze cokolwiek o podobnej temperaturze po drugie stronie zaczyna się ruszać nie ma żadnego większego znaczenia. temperatura nadal będzie w takim samym tempie spadać

2 pisałem już wielokrotnie, spadek powoduje o 10-15C niższa temperatura powrotu wypełniająca z każdą chwilą coraz bardziej kocioł.

Zrób sobie test: po podtrzymaniu wyłącz palnik, a pozostaw włączoną pompę.

Spadek temperatury zostanie powstrzymany? czy będzie dalej tak samo spadać, aż zrówna się z temperatura powrotu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz, ostatnio sebsa podał swoje straty ciepła przy starym budownictwie.

 

Pracownia domów Archon przy wielu swoich projektach podawała do niedawna starty ciepła na poziomie 90W/m2

To były projekty standardowe.

 

Przy extra izolacji pozostając przy wentylacji grawitacyjnej idzie zejść do ok.70-80W/m2

60W/m2 to już z wentylacją mechaniczną

50W/m2 wchodzimy już w standardy domów energooszczędnych.

 

Generalnie jednak bez profesjonalnego audytu energetycznego budynku mówimy o wróżeniu z fusów.

Realnie mogę Ci natomiast powiedzieć, że przy mocy na poziomie ok.4,7-5kW bez wielkich umiejętności można bez problemu prowadzić względnie czysty kocioł na ok.70-75%sprawności.

Zgadzam się jednak z Twoimi wpisami, że poniżej tego progu często wszystko zaczyna lecieć na łeb i szyję, a poniżej 3kW prawdziwa kutastrofa.

 

te współczynniki to raczej roczne teoretyczne zapotrzebowanie na ciepło podzielone przez metraż

są one z natury rzeczy bardziej nieprecyzyjne niż wyliczony lub zmierzony rzeczywisty współczynnika strat U

 

co do sprawności, to bierz pod uwagę klasę kotła, nie wiem czy jest on z marketu, ale tam takie stoją, nawet deflektora w komplecie nie mają, oraz palnik z tych pierwszych brucerów, które nie równo palą i kopcą w podtrzymaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do sprawności, to bierz pod uwagę klasę kotła, nie wiem czy jest on z marketu, ale tam takie stoją, nawet deflektora w komplecie nie mają, oraz palnik z tych pierwszych brucerów, które nie równo palą i kopcą w podtrzymaniu.

 

no właśnie mój taki marketowy z brucerem 1 generacji kupiony w 2009r -deflektor sobie sam sprawiłem, palnik trochę pozaklejałem i zawirowywacze. myślę że chociaż odrobinę podniosło to jego sprawność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...