POMPA CIEPŁA - zużycie prądu

[lulukasz]

U mnie we wrześniu wyglądało to następująco:

I taryfa - 1,4 kWh x 0,7576 = 1,06 zł

II taryfa - 117,4 kWh x 0,30 = 35,22 zł

 

RAZEM CO+CWU

 

118,8 kWh co daje 36,28 zł

[Gremlinka]

U nas nowy dom, ma drugi sezon, pierwszy będzie grzany. Tynki, wylewki były robione na wiosnę tego roku. Dom ma ok 135 m2 podłóg grzanych. Okna trzy szyby z dziurami (nawiewniki:-P- proszę mnie za to nie zjadać). Ocieplenie 15 cm 0,031, podłoga 14 cm 0,032, dach 25 cm 0,035- czyli bez rewelacji. WG.

 

Kupiliśmy pompę p/w trójfazową 11 kW

 

Na razie zjada nam dziennie ok 16 kWh- jak dla mnie strasznie dużo.

CWU jeszcze wyłączone, bo nie mieszkamy. Grałki wyłączone. Odkryliśmy parę nieszczelności- szczególnie przy drzwiach wejściowych 2 szt.

Nawiewniki pootwierane- ma się wietrzyć. Po pierwszych 3 dniach grzania zaduch był straszny- po 5 dniach się przedmuchało.

 

W domu gorąco... mamy ustawione 19 stopni, ale w domu 21. Na razie nie manewrujemy... jak zamieszkamy to zobaczymy.

 

Myślicie, że zużycie będzie jakieś sensowniejsze, jak już się "zagrzejemy". Kurde... taki mieliśmy dylemat z tą pompą czy brać czy nie. A ile niedowiarków było i co, sprawdzą się złe proroctwa?

Edytowane 3 Października 2013 przez Gremlinka
Mamy wentylację grawitacyjną oczywiście- z rozpędu czytania o waszych się pomyliłam

[Pyxis]

U nas nowy dom, ma drugi sezon, pierwszy będzie grzany. Tynki, wylewki były robione na wiosnę tego roku. Dom ma ok 135 m2 podłóg grzanych. Okna trzy szyby z dziurami (nawiewniki:-P- proszę mnie za to nie zjadać). Ocieplenie 15 cm 0,031, podłoga 14 cm 0,032, dach 25 cm 0,035- czyli bez rewelacji. WM.

 

Kupiliśmy pompę p/w trójfazową 11 kW

 

Na razie zjada nam dziennie ok 16 kWh- jak dla mnie strasznie dużo.

CWU jeszcze wyłączone, bo nie mieszkamy. Grałki wyłączone. Odkryliśmy parę nieszczelności- szczególnie przy drzwiach wejściowych 2 szt.

Nawiewniki pootwierane- ma się wietrzyć. Po pierwszych 3 dniach grzania zaduch był straszny- po 5 dniach się przedmuchało.

 

W domu gorąco... mamy ustawione 19 stopni, ale w domu 21. Na razie nie manewrujemy... jak zamieszkamy to zobaczymy.

 

Myślicie, że zużycie będzie jakieś sensowniejsze, jak już się "zagrzejemy". Kurde... taki mieliśmy dylemat z tą pompą czy brać czy nie. A ile niedowiarków było i co, sprawdzą się złe proroctwa?

 

Poczekaj, az domek nieco podeschnie i sie ustabilizuje temperatura, bo po 5 dnich grzania (tak zrozumialem) to zuzycie bedzie nieproporcjonalne do "nominalnego". Jesli mozesz to pomierz czas pracy pomy i zuzycie pradu w tym czasie. Wyjdzie Ci jaka moc bierze urzadzenie i porowanasz z zakaldanymi przez producenta parametrami.

[Gremlinka]

Oj to się poprawię... grzejemy w sumie od 24.09. Przez pierwsze 12 godzin zjadła 30 kWh na dogrzanie domku z 15 do 19 stopni... potem do wczoraj zjadała średnio codzienne te 16 kWh.Mamy podlicznik więc te 16 to podaję z podlicznika.

Pomiary jakieś to dopiero jak się wprowadzimy.

Mam nadzieję, że spadnie do jakiś niższych wartości to zużycie albo chociaż znacząco nie wzrośnie...

[Pyxis]

Spadnie na pewno. Jesli to pirwszy sezon grzania domu, to bedzie na pewno nieco drozej. Nie masz tez poki co zyskow bytowych. One obniza Ci rachunki za CO.

Jaka masz wilgotnosc w domu? Mierzysz ja?

[lulukasz]

No i trzeba uwzględnić te nawiewniki i to, że dom jest niezamieszkany. Każdy z nas to też przecież grzejnik, a lodówka, TV itd. też dają ciepła

[Gremlinka]

Myślę, że nawiewniki to potem przymkniemy. Mamy takie w mieszkaniu i zimą nieźle dmuchają, jak są otwarte ;-P

Wilgotności na razie nie sprawdzamy.Muszę zapytać męża czy w ogóle mamy czym ?

Jak dla mnie dziwna jest ta odczuwalność temperatury. Jest mi tam za gorąco a ja z tych ciepłolubnych.

Pyxis pierwszy sezon grzania i jeszcze taryfa budowlana... oj będzie bolało

[malux20]

pamiętam pierwszy miesiąc -poszło ponad 500kwh

ale włączyłem program do wygrzewania posadzki , strop był nieocieplony

ale temperature w domu doproeadziłem do 32-34 stopniach---- płytkarz mi raz prawie zemdlal.

ale jednego dnia jak poszło coś 40-50 kwh to jakoś tak dziwnie się czułem.

[Pyxis]

Pyxis pierwszy sezon grzania i jeszcze taryfa budowlana... oj będzie bolało

 

No to dzialaj! Ja polecialem i sie zameldowalem zaraz po wstawieniu okien do domu. Potem do energetyki i od razu przepisalem z budowlanej. Budowe juz grzalem dwutaryfowym.

[malux20]

pyxis ja w poniedziałkę daje kierownikowi komplet i on z tym do starostwa ma to załatwić a następnie do energetyki.

jak to trwało długo w starostwie a potem w energetyce?

[Gremlinka]

No my podpisywaliśmy umowę jak już mieliśmy SSZ ocieplony. U nas dom musi być odebrany, żeby zmienić taryfę...

Wiem, że bez sensu ale tak jest

[Pyxis]

pyxis ja w poniedziałkę daje kierownikowi komplet i on z tym do starostwa ma to załatwić a następnie do energetyki.

jak to trwało długo w starostwie a potem w energetyce?

 

Nie mialem jeszcze odebranego budynku. Zalatwilem tylko meldunek i polecialem z tym do energetyki. Nie bylo oporow (zreszta kobietka z BOKu taka droge mi sama podpowiedzieala)

[moncik]

Jak dla mnie dziwna jest ta odczuwalność temperatury. Jest mi tam za gorąco a ja z tych ciepłolubnych.

 

Przejdzie Ci. W zeszłym sezonie (pierwsza zima ogrzewany dom, tynki 4-5 m-cy wcześniej położone, "goły" beton, bez podłóg) miałam to samo - 20 stopni ustawione, a czułam jakby 25. Fachowiec zagroził zejściem (z budowy, albo z tego padołu:D) jeśli nie obniżymy do 16 - dopiero wtedy temperatura stała się akceptowalna. Podejrzewam, że to kwestia wilgotności/wentylacji oraz braku podłóg - co by nie mówić, panele z całą pewnością nadają się do grzania podłogówką, ale ograniczają komfor cieplny. Teraz mam praktycznie wszędzie panele, czekam jeszcze na drzwi do gazażu, z którego ciągnie zimno i temperatura 20,5 to jest zbyt mało. Ja za cały sezon zużyłam na CO (włącznie z wygrzewaniem posadzki) ok 3600 kwh. Ciężko powiedzieć, jakie będzie w tym sezonie zużycie, bo wtedy nie miałam jeszcze nigdzie drzwi, w drzwiach wejściowych do domu była 3 cm szpara i tym podobne kwiatki.

[Kamila i Marcin]

No my podpisywaliśmy umowę jak już mieliśmy SSZ ocieplony. U nas dom musi być odebrany, żeby zmienić taryfę...

Wiem, że bez sensu ale tak jest

 

dom odebraliśmy w kwietniu a w lipcu dopiero mieliśmy taryfę "domową" troszkę się zeszło.. pierwszy sezon grzaliśmy budowlaną, ale także mieszkaliśmy poszło 3300 kW

[malux20]

u mnie w pazszierniku w nocy lekkie mróz w dzien 10-11 stop

jesliby tak bylo do konca miesiaca to cwu zmieszcze sie w 100-110 kwh

czyli kwiecien- pazdziernik na wod 7 x90kwh=630 kwh tylko w taniej 30 gr

listopad-marzec zakladam 200kwhx5miesiecy=1000kwh

pytanie czy w tych miesiacach 200kwh starczy na wode/?

[moncik]

Raz kozie śmierć Zmieniłam taryfę na G12w Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

[Kamila i Marcin]

Raz kozie śmierć Zmieniłam taryfę na G12w Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

 

Gdybym miała taka możliwość to także bym na nią przeszła.. dopiero może w styczniu..

 

zmywarka i pralka chodzą w taniej, gotuję pół na pół raz się uda w taniej raz nie.. właśnie w niedziele najwięcej się gotuje i dobrze byłoby mieć weekendową..

ogólnie wychodzę na plus tzn stawka za kWh wychodzi mi 52-54 grosze a G11 jest 0,5662 zł

[Pyxis]

Raz kozie śmierć Zmieniłam taryfę na G12w Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

 

I chyba slusznie.

Jesli grzejesz tanim pradem, to pamietaj, zeby na weekend tez zrobic dla pompy taki sztuczny godzinowy "kaganiec". Chodzi o to, zeby nie wypadla z "rytmu pracy".

[rwxw]

Raz kozie śmierć Zmieniłam taryfę na G12w

Też zmieniłem i też jestem ciekaw jak to wpadnie. Z g12e na g12w. Trochę mnie martwi krótka noc od 22-6, bo do tej pory miałem od 21-7. W weekend będę nadganiał

[rwxw]

na weekend tez zrobic dla pompy taki sztuczny godzinowy "kaganiec". Chodzi o to, zeby nie wypadla z "rytmu pracy".

tzn. co proponujesz ?