niedowiarek 06.09.2012 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Pola pod takimi krzywymi beda praktycznie rowne, wiec i ilosc energii (Kwh) powinny byc bardzo zblizone Klarnet prawdopodobnie dąży do uwzględnienia większych strat przez przegrody zewnętrzne przy wyższej temperaturze wewnątrz. Przy oscylacjach rzędu 2 stopnie ta różnica jest wg. mnie do pominięcia. Mieszkamy w domach i nie da się labolatoryjnie nimi sterować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
clarnet 06.09.2012 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Naprawdę nie liczcie i nie kombinujcie. Po prostu kto jest chętny i ma czas i możliwości niech sprawdzi i podzieli się wynikami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 06.09.2012 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Naprawdę nie liczcie i nie kombinujcie. Po prostu kto jest chętny i ma czas i możliwości niech sprawdzi i podzieli się wynikami. To jest bardzo trudne do sprawdzenia. Musiały by być przynajmniej przez jakiś czas identyczne warunki tak na zewnątrz jak i wewnątrz domu. Wtedy było by to miarodajne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 06.09.2012 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 No ale jesli jakas teorie podajesz jako "pewnik" a ja sie z nia nie zgadzam (a przynajmniej mam powazne watpliwoci), to polemizuje. Taka juz mam ch...wa nature. Co do eksperymentu, to nic z tego raczej wiarygodnego nie wyjdzie, bo nie bedzie spelniony warunek jednakowych warunkow zewnetrznych. Blad pomiaru przy roznych warunkach bedzie (IMHO) znacznie wiekszy niz ewntualne roznice w zuzyciu. Mowie tu o temperaturze zewetrznej, ale tez o sile a nawet kierunku wiatru, dlatego bardziej bym tutaj polegal na teori i matematyce, niz czystej empirii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malux20 06.09.2012 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 obecne obserwacje- 25 zasilanie - gdzieś czuć ciepło ale nie wiadomo skąd posadzka zimna ale w domu cieplejno a doświadczenia przy zasilaniu 45 / powrót 40 /posadzka 35 bezcenne-zacznę chodzić do kościoła -już wiem jak będzie w pieklemyślę że im lepiej izolowany dom tym mniej odczujemy czasowe załączenia ogrzewania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 06.09.2012 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 45*C zasilanie posadzki - chyba ktos awaryjnie studzil smieciucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niedowiarek 06.09.2012 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Naprawdę nie liczcie i nie kombinujcie. Po prostu kto jest chętny i ma czas i możliwości niech sprawdzi i podzieli się wynikami. A proszę bardzo . Przecież ja już to mam. Zacząłem mieszkać w grudniu 2011, a w połowie lutego 2012 zmieniłem taryfę i nastawy z priorytetem taniego prądu. Wyniki w arkuszu . Ciekaw jestem wniosków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 06.09.2012 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Jeśli źródło pracuje jak sinusoida czy zygzak (oscyluje jak piszesz) to zużywa więcej ciepła niż jak pracuje stale ze zmienna mocą. Sek w tym ze kazda prosta gruntowka dziala zawsze ze stala moca. Nie ma mowy o zadnej sinusoidzie. Oczywiscie wiem co miales na mysli ale to jest moim zdaniem bledne myslenie Np. moja pompa daje po wlaczeniu ciagle 9kW. Nie ma tez mowy o jakims wielkim rozladowaniu podlogowki i "rozruchu od zera" - rozladowana to by ona byla po tygodniu od nieuzywania, a ona jest przeciez co pare godzin doladowywana. Ja mam wykorzystanie w sezonie ok 70-72% w taniej taryfie (samej pompy) - do stycznia i od marca pompa dziala praktycznie wylacznie w taniej taryfie - czyli grzeje jak to nazywasz sinusoidalnie. A mimo to wahania temperatury mam maksymalnie 0,5stC. Inna sprawa ze ja grzeje w calkowicie "odjechany" sposob (bufor 1000l grzeje "taryfowo", a podlogowke wedlug krzywej - troche obnizanej w drogiej i zwiekszanej w taniej). Moim zdaniem oplaca sie grzac do wyzszych temperatur w taniej taryfie i trzymac na troche pozniej, mimo gorszego COPu. Nawet jak COP spadnie z 4 do 3,5 to to jest nic, w porownaniu do ceny za kWh w taniej, a w drogiej.. Taka jest idea sterowania inverterowego czy w ogóle większości sterowań. Szkoda kasy na pompe inwerterowa jezeli chcemy uzywac dwoch taryf.. Jeśli chcesz mieć nie mniej niż 20 stopni, lub po prostu 20 stopni, to oscylujesz między 20 a (21-22-23-24 - do sprawdzenia) Nie ma szans -> to chyba w szkieletorze by szlo podniesc temperature o 4stC w godzinach taniej taryfy... U mnie w mocno akumulacyjnym i dobrze ocieplonym domu patrzac na termometr moznaby pomyslec, ze sie zepsul bo ciagle pokazuje identyczna temperature - czy pompa chodzi od 8-miu godzin, czy od 8-miu godzin stoi ) Calkowite wylaczenie ogrzewania przy -10stC to u mnie spadek ok. 1stC w ciagu doby. Realnie odczuwa sie wiecej (bo podloga sie bardziej wychladza) ale czujki na wysokosci 1m tyle dokladnie wskazuja Jest to o tyle ciekawe, że przegrzanie, czyli te ładowanie bufora ma miejsce nocą, kiedy większość ludzi obniża temperaturę a na zewnątrz jest chłodniej. A więc straty ciepła są wyższe. Tyle ze efekt oddawania tego ciepla jest dopiero po paru godzinach.. Czyli zaczyna sie rano i trwa caly dzien Podlogowka ma taka bezwladnosc ze zaczynajac grzac o 22 ja to cieplo realnie odczuje dopiero rano. Ogromne opoznienie (to in plus). Ja jestem "za": 1. dwoma taryfami 2. pompami gruntowymi (maksymalnie prostej konstrukcji tzw. "cepa" -> czyli sterowanie to wlacz/wylacz - zadnej zaawansowanej elektroniki, czy sterowania inwerterowego - to sie tylko moze zepsuc i kosztuje!) 3. mocno akumulacyjnym i dobrze ocieplonym domem 4. Podlogowka w 100% domu Wtedy z pewnoscia osiagniemy komfort i nie bedzie mowy o zadnej oscylacji, wahaniach, sinusoidach. To glownie akumulacja "wygladza" te skoki temperatury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 06.09.2012 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 I jeszcze ze swojej strony podam zuzycie ogolne calego domu razem z pompa - licznik zamontowany od listopada 2012 (za 2 m-ce bedzie rok), odczyt w polowie sierpnia: - droga: 4766kWh - tania: 5815kWh Zatem koszt to: 4766 * 0,68 = 3240,88 pln i 5815 * 0,32 = 1860 pln = w sumie: 5100 pln Przy taryfie jednostrefowej kosztowaloby to mnie: 10581kWh * 0,58 = 6136 pln Wszystko na prad, nie patrze na zegarek/godzine - pralke i tak wlaczam z opoznieniem nad ranem zeby wyprane ciuchy wyciagnac nad ranem niesmierdzace Zmywarka idzie tez zwykle po 22 bo jestem raczej nocnym markiem. Wiec jak widac w moim przypadku tez sie oplaca i mam tysiaka w kieszeni Mysle ze oszczednosci beda jeszcze wieksze jak zrobie porzadek z paroma fuszerkami w stylu palace sie swiatla w calej piwnicy i obu garazach (w sumie ze 400W) jak jestem na silowni (gdzie zarowki maja lacznie 30W), etc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 06.09.2012 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Waznym plusem jest tez "samosterowanie" mocy grzejnika jakim jest podlogowka. Przeplyw ciepla jest tym intensywniejszy im wieksza roznica temperatur. Przy podlogowce nie ma szans "przegrzac" pomieszczen, bo temperatura powietrza nie ma szans wzrosnac ponad temperature posadzki ktora to pomieszczenie ogrzewa. Przy wychladzaniu sie domu podlogowka wraz ze spadkiem temperatury powietrza w pomieszczeniu coraz intensywniej oddaje zmagazynowane cieplo.Warto tez o tym pamietac, bo to dziala "inaczej" niz grzejniki wysokotemperaturowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niedowiarek 06.09.2012 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Waznym plusem jest tez "samosterowanie" mocy grzejnika jakim jest podlogowka. Przeplyw ciepla jest tym intensywniejszy im wieksza roznica temperatur. A przy grzejnikach nie? Przy podlogowce nie ma szans "przegrzac" pomieszczen, bo temperatura powietrza nie ma szans wzrosnac ponad temperature posadzki ktora to pomieszczenie ogrzewa. Nie byłeś w łazience mojej szwagierki! Dowiedziałbyś się jak można przegrzać podlogówką. Warto tez o tym pamietac, bo to dziala "inaczej" niz grzejniki wysokotemperaturowe. Wszystkie grzejniki niskotemperaturowe działają "inaczej", nie tylko podłoga. Podłoga ma przeważnie większą akumulacyjność od pozostałych rozwiązań i jest to jej zaletą, ale czasem też wadą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 06.09.2012 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Nie byłeś w łazience mojej szwagierki! Dowiedziałbyś się jak można przegrzać podlogówką. Pamiętam jak pogrzebałem w ustawieniach i w łazienkach podczas ostrych mrozów miałem po 28* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 06.09.2012 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 No ale nie miales tam 28*C gdy podloga miala 22*C Przy grzejnikach (mowie tutaj o takich 'normalnych" - nie niskotemperaturowyc )raczej sa wieksze roznice temperatur grzejnik-powietrze i efekt taki oczywiscie tez wystepuje, bo to fizyka (napisalem wczesniej ze dziala "inaczej") ale jest praktycznie niezawuwazalny. Przy podlogowce te ronica sa w granicach kilku stopni a wiec moc moze sie wahac w granicach 10-100% a przy grzejnikach tradycyjnych co najwyzej 90-100%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niedowiarek 06.09.2012 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 (edytowane) Np. moja pompa daje po wlaczeniu ciagle 9kW. To dziwne. Moja potrafi wydolić 12kW, a czasem nie osiąga 7 kW. Wszystko zależy od temperatur gz (bo przepływ jest raczej stały) Ja jestem "za": 1. dwoma taryfami 2. pompami gruntowymi (maksymalnie prostej konstrukcji tzw. "cepa" -> czyli sterowanie to wlacz/wylacz - zadnej zaawansowanej elektroniki, czy sterowania inwerterowego - to sie tylko moze zepsuc i kosztuje!) 3. mocno akumulacyjnym i dobrze ocieplonym domem 4. Podlogowka w 100% domu Wtedy z pewnoscia osiagniemy komfort i nie bedzie mowy o zadnej oscylacji, wahaniach, sinusoidach. To glownie akumulacja "wygladza" te skoki temperatury. Mogę się pod tym podpisać, chociaż grzeję w większości ścianami i też nie narzekam. Edytowane 6 Września 2012 przez niedowiarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
clarnet 06.09.2012 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Daga&AdamU ciebie sytuacja jest zupełnie inna. Masz bufor 1000l, a za buforem pompę zapewne z zaworem mieszającym więc to insza inszość. To bufor przegrzewasz a nie podłogę.Masz również bardzo ciepły dom. W porównaniu z Pyxisem, który pisze o 1,5 stopnia do kolejnego cyklu taniej taryfy (7h) twój 1 stopień przy 24h i 10 stopniowym mrozie jest rewelacyjnym wynikiem i tylko pozazdrościć takich parametrów.Aczkolwiek jest pewna nieścisłość. Skoro masz tak ciepły dom, to jak to jest, że pompa 9kW przez 8 h nie jest w stanie podnieść temp.Czyżby ta podłogówka była na płycie? Względnie jaką masz wylewkę i jaki typ posadzki masz na niej. PyxisJest oczywiste, że w pokoju nie będzie cieplej niż w podłodze.Ale jest też chyba oczywiste, że skoro ta podłoga ma zapewnić Ci ciepło przez kolejne 7h, to musi je w sobie mieć.A ponieważ nie jest z gumy, to jedynym sposobem na zmagazynowanie tego ciepła, jest podgrzanie tej podłogi do temperatury wyższej niż, by została podgrzana jeśli nie musiała by tego ciepła oddawać. I to jest właśnie to przegrzanie. Jeśli mamy tak duży bezwład jak u Dagi&Adama (czyli bardzo ciepły dom i bufor 1000l) to oczywiście taki układ się sprawdzi.Ale nie każdy tak ma. Czego przykładem był cytowany szkieletor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 06.09.2012 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 No i to przegrzanie i zmagazynowanie ciepla to nie bedzie wiecej niz te 1,5-2K.Ja w suchym domu jeszcze nie grzalem zima, wiec w porownaniu do mokrego moze byc tylko lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 06.09.2012 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Ale czy będzie 0,5 stopnia czy 1 stopień to możemy to ustawić wydłużając czas p-racy PC krzywą i temperaturą dolną i górną. W pewnej temperaturze zewnętrznej PC zacznie nam wchodzić w drogie godziny, ale nadal możemy mieć spadek temperatury tylko o 0,5 stopnia czy jeden stopień. Nie rozumiem w czym problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 06.09.2012 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Daga&Adam U ciebie sytuacja jest zupełnie inna. Masz bufor 1000l, a za buforem pompę zapewne z zaworem mieszającym więc to insza inszość. To bufor przegrzewasz a nie podłogę. Tak, trochę masz tu racji. Tzn. w podłogi w okresie taniej taryfy też pompuje wodę o wyższej o 5stC niż wyliczona z krzywej grzewczej (po to żeby przekazać trochę więcej ciepła z bufora, tak żeby pompa w tym okresie mogła dostarczyć więcej energii do bufora, którą to wykorzystam w okresie droższej taryfy Masz również bardzo ciepły dom. W porównaniu z Pyxisem, który pisze o 1,5 stopnia do kolejnego cyklu taniej taryfy (7h) twój 1 stopień przy 24h i 10 stopniowym mrozie jest rewelacyjnym wynikiem i tylko pozazdrościć takich parametrów. Ratuje mnie trochę ten bufor - on wydłuża normalne, zaplanowane grzanie o dobre 3-4h w drogiej taryfie. Aczkolwiek jest pewna nieścisłość. Skoro masz tak ciepły dom, to jak to jest, że pompa 9kW przez 8 h nie jest w stanie podnieść temp. Czyżby ta podłogówka była na płycie? Względnie jaką masz wylewkę i jaki typ posadzki masz na niej. Tak jak pisałem (a Ty zauważyłeś) - ja przegrzewam głównie bufor i trochę podłogówkę. Bez bufora możliwe, że takie grzanie byłoby odczuwalne znacznie szybciej [...] Jeśli mamy tak duży bezwład jak u Dagi&Adama (czyli bardzo ciepły dom i bufor 1000l) to oczywiście taki układ się sprawdzi. Ale nie każdy tak ma. Czego przykładem był cytowany szkieletor. Kiedyś to liczyłem i wyszło mi że ten mój 1000l bufor to ok. 1/3 pojemności cieplnej całego mojego domu (wliczyłem pojemność posadzek, betonowych schodów, wewnętrznych ścian, stropów etc). To jest i dużo i mało. W okresach przejściowych spisuje się wyśmienicie - pompa może działać w 2T, a komfort jest taki jakby grzała według krzywej pogodowej (bo de facto tak też grzeje) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 06.09.2012 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 Daga&Adam, napisałeś że wykorzystujesz tanią taryfę do grzania w 70-72%. Ja w prawie 90%. Czy nie uważasz, że gdybym tak zaprogramował PC by mieć również te 70-72% w taniej, bez bufora, to efekt miałbym podobny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dekar 06.09.2012 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 To i ja dorzucę swoje trzy grosze... Z praktycznej obserwacji kiedy przez rok pompa chodziła rozruchowo w jednej taryfie i liniową temp. grzania potwierdzam, że liczba start-stopów jest wtedy zatrważająca, to było po kilkadziesiąt cykli na dobę. Pewnie to zależy od pompy, ale coś na rzeczy zapewne jest, bo kiedy przeprogramowałem sterownik na grzanie w taniej taryfie tych włączeń jest teraz raptem tylko kilka na dobę. A co do teoretyzowania to policzmy:w jednym z miesięcy zimowych PC zużyła mi 830kWh przyjmując teoretycznie, że pompa pracowała 30% w drogiej i 70% czasu w taniej taryfie (w rzeczywistości ten stosunek był trochę lepszy) koszt jednostkowy wyniósł mnie 0,44zł/kWh (brutto z opłatami stałymi)Czyli łącznie koszt przy takich parametrach wynosi 365,2 złPrąd jednotaryfowy kosztuje brutto z opłatami stałymi przy tej wielkości zużycia 0,59zł/kWh czyli zapłaciłbym 489,7 zł.Czyli aby zapłacić tyle samo co przy prądzie dwutaryfowym PC musiałaby zużyć o 25% mniej prądu (618,9 kWh) i to przy założeniu wyjścia na zero, bo jeżeli miałoby to się zacząć "opłacać" to wiadomo, że jeszcze mniej. Raczej mało prawdopodobne aby dało się osiągnąć taki wynik. A co do tego "przegrzewania" to w moim przypadku różnice na początku dnia i na koniec sięgały 1-2 stopni, czyli podobnie jak u i innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.