Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kominek + bufor konieczność czy nie


kolektor1

Recommended Posts

Na początku uwaga. Na tematy wodne wypowiadam się jako

amator. :)

 

Moim zdaniem ,jeśli obecność bufora miała by podnieść

sprawność urządzenia (rozumiana jako wydajność), to

chyba coś nie tak z instalacją lub sztuką palenia . Sprawność ,

rozumiana jako podniesienie komfortu użytkowania pewnych

rozwiązań instalacyjnych - z pewnością tak. Te pewne rozwiązania

to instalacja na paliwo stałe ,o małej pojemności czynnika

roboczego. Inne to instalacja , gdzie odbiorniki to ogrzewanie

podłogowe lub ścienne, ale też raczej w niewielkim domu .

Dom , powyżej 200 m2 , nawet z sama podłogówką , nie

wymaga bufora , bo sama podłogówka nim jest. Zadbać

jedynie trzeba o nieprzerwaną pracę pomp i jakieś zabezpieczenie

na wypadek , gdyby jednak pompy stanęły.

 

 

Więcej zyskasz , zamieniając układ otwarty na ciśnieniowy. Wyeliminowanie

wymiennika to może być owe 10 % sprawności więcej.W tym wypadku

jednak, należy zrezygnować z wszelkich amatorskich dywagacji i

zdać się na profesjonalistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Więcej zyskasz , zamieniając układ otwarty na ciśnieniowy. Wyeliminowanie

wymiennika to może być owe 10 % sprawności więcej.W tym wypadku

jednak, należy zrezygnować z wszelkich amatorskich dywagacji i

zdać się na profesjonalistów.

 

E.... specjalistą to Ty jesteś, robiąc kominki od lat, a więc nie wymiguj się proszę.

Ale zacytuję zdanie z którym się nie bardzo zgadzam.

"Piece na paliwo stałe wymagają dużych buforów, poprawia się wtedy ich jakość spalania."

pozdrawiam.

Witold

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt posiadania takiego bufora na pewno umożliwia palenie

w piecu na paliwo stałe w taki sposób , by woda na powrocie

miała nawet 80 o C . Zmniejsza to wytwarzanie smoły i

kondensatu. Podobny efekt mogę osiągnąć na instalacji

bez bufora , podłogówkę podłączając za pośrednictwem

zaworu trójdrożnego, automatycznie regulującego

temperaturą tłoczoną do rozdzielacza.

 

Z kolei przykład mojej instalacji (niskotemperaturowej),

przeczy demonizowanej teorii kondensatu , jako problemu

w PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz podkreślę ,że prawidłowe spalanie w PW nie jest

związane bezpośrednio z faktem posiadania bufora. Natomiast

mając bufor , łatwiej posługiwać się kotłem na paliwo stałe.

Im mniejsza instalacja , im więcej podłogówki , tym bardziej.

 

Palenie w PW bez bufora , wymaga bardziej precyzyjnego

dokładania opału , by temperatury w odbiornikach , nie balansowały

od okresowo za niskich (jak zapomnimy dołożyć), do zbyt

wysokich (kiedy dołożyliśmy za dużo). Dobry szczelny piec,

z przyzwoitą regulacją procesu spalania ,na pewno jest pomocny

przy braku bufora. Posiadając bufor i instalacje podłogową lub

ścienną , można palić w kominku raz dziennie . W miarę krótko i intensywnie,

jeśli to bufor sporych rozmiarów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W miarę krótko i intensywnie,

jeśli to bufor sporych rozmiarów .

 

Panie Piotrze

A w ciągu roku jest to ok. 150 rozpaleń w kotle (kominku, kozie ). Ja po 2 letniej praktyce codziennego rozpalania jednak wolę utrzymywać mniejszy płomień ale jednak stale. Czy w związku z tym jest jakaś rada co lepiej zastosować?

pozdrawiam.

Witold

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z paliwem stałym trudno o reguły . Nic nie wiem

o Twoim domu i instalacji. Nie muszę jednak nic

wiedzieć , by napisać ,ze każdy przypadek

jest jedyny w swoim rodzaju . Nawet dwa identyczne

domy z podobnymi urządzeniami , w eksploatacji

mogą się znacznie różnić . Choćby ze względu na

stosowany opał i przyzwyczajenia ( talent lub jego

brak) palacza. Ty wolisz utrzymywać ogień ciągły,

ja palę rano i wieczorem od nowa . Różnica diametralna,

ale pewnie zadowolenie podobne. Regułą niech będzie to,

że NIE MA REGUŁY :) Trochę temat rzeka .

 

Przykład . Do tej pory paliłem podobnie jak Ty , bo miałem

drewno w dużych klocach . Nie wypalało się zbyt szybko.

Zakup w zeszłym roku drewna mocno rozdrobnionego,

spowodował zmianę sposobu palenia . Palę krócej ale

intensywniej , magazynując ciepło w podłodze i ścianach.

 

Jeśli nie przeszkadza Ci Twój sposób palenia , to po co wydawać

kasę na bufor ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Utrzymywanie ciaglego ognia w kominku jest niewatpliwie bardzo inspirujace. Szczegolnie noca moze stac sie zalazkiem wielu ciekawych idei a nawet nowych nurtow filozoficznych;-)

Chyba, ze mowimy o spalaniu sprawnym inaczej: wsadzamy do kominka 30 kg drewna a nastepnie wedzimy to przez 8 godzin bez doplywu tlenu:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...