Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Juz nie wiemy co mamy robic.(stan surowy otwarty juz jest), ale:

 

1. Nadproza nad oknem maja 50cm zamiast 30cm

2. Gdyby wylewki(szlichta + posadzki) zrobic na prawidowej wysokosci, to po wstawieniu okien wymiarowych parapet wyszedlby na wysokosci 60cm (w projekcie bylo 80cm)

3. Kierownik budowy zaleca obnizyc wylewki, ale wtedy izolacje z fundamentu wyjda na poziomie posadzek???(tak chyba nie powinno byc)

4. Na gorze wszystkie wymiary drzwi i okien, sa tak jakby juz byla szlichta i posadzki, brakuje ok. 8 cm (tutaj juz nie obnizymy posadzek.

5. Kierownik zaleca "wyciecie" nadprozy?!?!

 

Co mamy robic?

Kto nam moze pomoc?

Chcemy jakiegos niezaleznego experta.

POMOCY

 

Nie mamy umowy z wykonawca, nie doplacilismy im pelnej kwoty.

Oni upieraja sie przy swoich ustaleniach, ze tak mialo byc (obnizenie posadzek, zeby nie trzeba bylo dosypywac piachu do srodka)

Ale na dzialce jest bardzo podmokly teren i specjalnie podwyzszalismy fundamenty, zeby podlogi wyszly jak najwyzej od obecnego poziomu terenu.

 

POMOCY!!!

 

p.s. Poza tym pomineli nas w projekcie linii energetycznej (sasiedzi maja juz skrzynki, a nas czeka "droga przez meke")

 

Jarek I Kasia - mlodzi "budowlancy".

[email protected]

 

Dziekujemy za wszelkie sugestie, nie mozemy zasnac.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/16348-bledy-na-budowie/
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałem problem. Walczyłem o wysokość pomieszczeń. Ostatnia wylewka zaczynała się od wysokości fundamentów a to błąd. Mamy przez to słabszą iziolację podłogi wzdłuż murów. Musiałem obniżyć nadproża. Myślałem, że pozabijam skur...

Możecie zdecydować się na obniżenie parapetów. Ja mam nisko parapety ok 70 cm. To powoduje że wnętrze jest optycznie przestronne - więcej widać w dół. Takie położenie może jednak kolidować z wysokością mebli np. blatów w kuchni. To trzeba sobie przemyśleć. Zapewniam, że wygląda to całkiem dobrze od środka. Z zewnątrz niezauważalne. Nie wiem ile macie do sufitu. Ja 2.65 i okna 150*150.

Kucie w wykonanych nadprożach to bardzo złe i ryzykowne rozwiązanie, czyli na poddaszu parapety i tak będą nisko, chyba że skrócicie wymiar okna.

Trzymajcie się.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/16348-bledy-na-budowie/#findComment-270597
Udostępnij na innych stronach

Ten wątek powinien znaleźć się w "Wymiana doświadczeń" napiszcie do Moderatora, żeby tam go przeniósł - więcej osób go zauważy.

 

O ile dobrze rozumiem, to zrobili Wam za niskie otwory na okna i proponują obniżenie posadzek, żeby zmieścić standardowe okna. Mielibyście przez to wyższe pomieszczenia na parterze. Posadzek nie obniżałbym. Jeżeli macie na działce dużo wilgoci, to dbałbym o jak najlepsze wykonanie izolacji przeciwwilgociowej. Obniżenie parapetów to jedna opcja, a wywalenie nadproży i ponowne ich wykonanie to druga. Nie jestem pewien jak by optycznie wyglądała ta pierwsza. O tym sami zadecydujecie lepiej będąc na budowie. Możecie sobie wręcz "dociąć" mur w jednym oknie jako przykład. Uwaga - zwykle pod oknem są grzejniki i wtedy będzie problem. Grzejnik nie byłby wtedy wyższy niż 50cm (raczej 40-45cm) i może to powodować konieczność jego wydłużenia/pogrubienia, żeby miał odpowiednią moc. Przydałby się więc projekt instalacji c.o. przed taką decyzją. Oczywiście nie zapomnijcie, że pewne elementy muszą być na równej wysokości: górne części drzwi i okien, elementy ozdobne elewacji, itp.

 

Ja raczej wybrałbym drugą opcję. Wywalić kompletnie nadproża i zrobić nowe. Skoro nie zapłaciliście całości wykonawcom, to macie "rezerwę" na przeróbki. Nie jest to wcale takie wielki problem, jeżeli macie poprawnie wykonany wieniec i odpowiedni strop (napisz jaki macie). Nie jestem konstruktorem, więc lepiej to co napiszę skonsultować z konstruktorem lub przynajmniej autorem waszego projektu. Jeżeli nie macie szczególnie szerokich okien (np. 3 metrowe drzwi na taras), to wywalenie pojedyńczego nadproża na danej ścianie nie powinno mu zaszkodzić. W tych szczególnych przypadkach sprawa troszkę się komplikuje - trzeba robić podpory lub wmontować stalowe belki w mur, ale też do wykonania. (u mnie np. z innego powodu miałem podnoszony cały dach :D ) No więc wywalasz całe nadproże, wstawiasz gotowe "L"-ki i dobrze je podstemplowujesz. Stemple będą musiały aż piszczeć przy wstawianiu ;-) Jest to o tyle ważne, że po przejęciu obciążenia przeniosą go na mur, który ma prawo minimalnie siąść. "L"-ki muszą wystawać min. 15cm, a ja nawet pokusiłbym się o 20cm. "Gniazda" muszą być z pełnej cegły (min. 3 warstwy z dobrą fugą) lub zagęszczany beton. Po zrobieniu jednego okna na danej ścianie odczekałby 2-4 tygodnie, wyrzuciłbym stemple i zobaczył czy wszystko ok. Dopiero potem kolejne okno. Jeżeli stop ma belki, które idą na przeciwległą ścianę i tam też jest okno, to też nie robiłbym ich razem. Jeszcze raz powtarzam - nie jestem specjalistą i tą opcję skonsultujcie z konstruktorem, architektem lub DOBRYM kierownikiem budowy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/16348-bledy-na-budowie/#findComment-271464
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...