Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zabudowa kominka wełną po 2 sezonach


Wojtek R

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 503
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Osz kur-wpier -wmor ja też się podłączam do tego zapytania.Bo ja pałę już 20-sty sezon.

Pozdr. Rik

 

 

Twój wpis potwierdza teorię, że im dłużej ktoś obcuje z wełną, tym gorzej.:D

 

 

 

A w temacie.

Czekamy na efekt działań Compiego. Compi jak już tyle zrobiłeś a widzę, że masz

apetyt na więcej , wyślij zapytanie do innych producentów. Nam jest dość

niezręcznie to zrobić w takiej formie, bo każdy w ten czy w inny sposób jest uwikłany

w ten problem. Czy stowarzyszenie podejmie rękawicę, dowiemy się na kolejnym zjeździe.

Prasa branżowa drąży już dziurę w brzuchu, ale chwilowo zajęliśmy się kominami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rikmen, dzięki. Jeśli taki środek masz po 15 latach to życzyłbym sobie, aby u mnie było identycznie.

Piotrze, to przynajmniej naprowadźcie mnie na jakiś ślad gdzie pytać jeszcze o aspekty zdrowotne? Mój kumpel używał najczęściej Rockwolla, zresztą on się puka w czoło gdy mu próbuję streścić tę całą dyskusję i nie chcę dalej go męczyć, bo jeszcze przestanie za alkohol pracować... Dopóki mam trochę wolnego czasu to mogę się popytać u źródeł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rikmen, dzięki. Jeśli taki środek masz po 15 latach to życzyłbym sobie, aby u mnie było identycznie.

Piotrze, to przynajmniej naprowadźcie mnie na jakiś ślad gdzie pytać jeszcze o aspekty zdrowotne? Mój kumpel używał najczęściej Rockwolla, zresztą on się puka w czoło gdy mu próbuję streścić tę całą dyskusję i nie chcę dalej go męczyć, bo jeszcze przestanie za alkohol pracować... Dopóki mam trochę wolnego czasu to mogę się popytać u źródeł.

 

 

Myślałem o innych producentach. Paroc , Izover - oni też mają

ambicje skubnąć dla siebie z tortu "kominki". Nie mam kompletnie

pojęcia co to za towar, bo oni zaczęli produkcję wełny kominkowej

jak ja już dawno z niej zrezygnowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paroc - temperatura dopuszczalna wyższa nawet niż w przypadku Rockwolla, gdzies mi mignęło 700 czy 750 stopni.

Większość związków szkodliwych w przypadku wyrobów wysokotemperaturowych jest stosowana w minimalnych dawkach jako roztwory wodne. Uwalnia się toto przy początkowym paleniu i to już przy 100 stopniach, a potem już ilość ulatniających się składników jest pomijalna bo lepiszcze w skład którego wchodzą interesujące nas związki - zanika. Badano to między innymi w taki sposób, że ważono płyty przed użytkowaniem i po określonym czasie. Stąd też zalecenia odnośnie wietrzenia podczas początkowego etapu palenia w kominku. Przy zastosowaniu zwykłej wełny, a takie przypadki wśród odważnych bobów budowniczych miały miejsce, występowało bardzo silne zadymienie pomieszczeń, ale tam inne receptury idą podczas produkcji.

I okazuje się, że najważniejszą sprawą jest klej(przy Parocu firmy Henkel) łączący wełnę z folią alu. Na ten element szczególnie kładziony jest nacisk na wysokie parametry i właściwości. Wełny Paroca,o których dyskutujemy stosowane są również w budownictwie morskim, a tam wymagania mają być o wiele wyższe niż w lądowym. Poza tym te same produkty stosuje Skandynawia, a tam mają bzika na punkcie zdrowia i ekologii. Produkty na Szwecję, Danię i resztę mają te same nazwy i skład.

Atesty wydaje toksykologia z Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej, ale badania robił COBR PIB Katowice. W dokumentach Paroca podane są dopuszczalne ilości uwalnianego fenolu i formaldehydu, ale to może chyba coś powiedzieć tylko fachowcom w tej dziedzinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli masz płytę meblową w domu, panele lub nawet stary parkiet klejony na lepik to możesz to już zrywać i wyrzucać. Chyba że się nie przejmujesz. A wełna na poddaszu to już pewnie dla Ciebie zabójstwo w biały dzień(zostaje tylko ją wymienić na białą PureOne). Zawsze się zastanawiałem czemu po położeniu paneli na drugi dzień wszystkie muchy leżały na glebie. Jak na mistrza przystało mógłbyś teraz porownać ile tego g... przypada na kg danego materiału, może dowiemy się czegoś więcej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Zła argumentacja ... każdy dzieciak ją obali np. tym co naskrobię odręcznie poniżej ...

Wszystko to co wymieniłeś nie ma żadnej styczności z temperaturami sięgającymi kilkuset stopni. Przez kilka godzin dziennie ... periodycznie przez kilka/naście kolejnych lat. Jest kilka procesów chemicznych zmieniających całkowicie strukturę całkiem trwałych wydawać by się mogło związków chemicznych. Prażenie, wypalanie (inne niż to, które każdy ma na myśli), utlenianie, kalcynacja, piroliza ...

To co na taką "przaśną glinę" nie ma żadnego wpływu i jest z powodzeniem stosowane i badane od tysiąca dwustu lat, w przypadku hi-tec materiału jakim jest wełna, sprawdzane jest właśnie np. u Ciebie w domu ... Szkoda że o wynikach najprawdopodobniej przekonają się nasze wnuki. No po azbeście też w końcu nikomu i nigdzie od razu i nagminnie ogony nie zaczęły wyrastać ... :p

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla tego zasugerowałem, aby sprawdzić ilości zawarte w kg wełny kominkowej i porównać. Taki dowód mi dzisiaj podano na podniesiony zarzut, jak to ująłeś "smażenia", jednak bez szczegółów. Na razie nie mam powodów, aby nie wierzyć w informacje mówiące o praktycznie całkowitym zaniku podczas wypalania. Tego dziecko już nie wie bo nie dopytało. Jeśli ten argument obali ktoś twardym dowodem, to przyznam mu rację. Forest ma jakieś kontakty w fabryce to zapewne zweryfikuje je na miejscu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martwi mnie ,że to nie był alkohol. Sugerujesz, że 500 lat rozwoju zduństwa,

od Nowosybirska przez Moskwę, W-wę, Budapeszt, Wiedeń, Berlin wywodzi

się z 30-40 letniej tradycji budowania irracjonalnych skrzynek do spalania

drewna?! Całe szczęście ,ze wątek poszedł swoją drogą i nasze głosy się

tu przestały znacząco liczyć.

 

Czyżby jakieś problemy z czytaniem ze zrozumieniem? ;) Gdzie niby coś takiego sugeruję? Historia rozwija się w sposób liniowy , z ślepymi odnogami, chwilowymi modami i powrotami do wcześniejszych rozwiązań. Kiedyś chciałem mieć pięknego kaflowca, ale z przyczyn praktycznych mi przeszło. Dziadek w grobie się przewraca, ale drobiazg poniżej ( 80x60x35cm ) okazał się skuteczniejszym środkiem grzewczym niż jego wspaniałe piece.

Nie chcę przez to sugerować bezsens budowy pieców kaflowych - jedynie twierdzę ,że są mniej praktyczne niż te małe ustrojstwa( o cenie nie wspominając ;) )

Kilka razy pytałem się Ciebie jak rozwiązujesz gigantyczną bezwładność układów akumulacyjnych - nie odpowiedziałeś:( ( i z tego powodu nie zarzucałem Ci pomroczności jasnej :D ) O obsługowości Twojego kominka sam napisałeś:D.

A że przy okazji pokazałem jak manipuluje się domniemaną szczelnością ( czy to dodatkowy pobór z pomieszczenia , czy stały przepływ powietrza z zewnątrz, czy i jedno i drugie ) jest jeno moim sprzeciwem na próbę zawładnięcia tym rynkiem w dość brzydki sposób.

pzdr.

 

ps. trochę wcześniej niż Compi poprosiłem R. o to samo i zaprosiłem na forum. Niech sami się bronią.

$(KGrHqNHJCsE7BcvhhCgBO5jvEe3b!~~_21.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem o innych producentach. Paroc , Izover - oni też mają

ambicje skubnąć dla siebie z tortu "kominki". Nie mam kompletnie

pojęcia co to za towar, bo oni zaczęli produkcję wełny kominkowej

jak ja już dawno z niej zrezygnowałem.

 

Tak dla Twojej wiedzy- Parock jest najbliższy jakościowo wełny R. , która przychodziła kiedyś z Francji ( stosowałm ją ok. 8lat)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję nie choruję,samopoczucie znakomite ,czego Tobie i reszcie towarzystwa Życzę.

Zdjęcia proszę bardzo;

Te akurat mają około 15 lat ,ale wyprowadzając się do nowego domu w starym został kominek ten starszy,

którego coraz przeglądam tzn.serwisuje w tej chwili nie mam możliwości zrobienia zdjęcia ,jak również nie było takiej potrzeby

robienia zdjęć wewnątrz komory,ale tam również bez uwag .

 

I jeszcze masz wkład żeliwny! Cud ,że nie eksplodował:D. Może chociaż ten starszy???

Od prawie 20 lat instaluje wełnę i też , cholera nie chcą mi klienci wymierać ;) , tylko wracają po następne dla dzieci lub wnuków. Gupki jakieś ;)

pzdr.

ps. i zdrówka życzę :D( jeżeli takie są skutki długiego obcowania z wełną - to wszyskim życzę )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bader a zdarza Ci się czytać to co napisałeś. Przeszło przez

Twoja głowę przypuszczenie, że może niezrozumiale piszesz ?

"żeby język giętki....co pomyśli głowa" :)

 

Może nikt oprócz mnie ostatnio z Tobą nie polemizuje, bo nie kapują

o co Ci biega?

 

Druga sprawa. Twoje sympatie znamy i nie wydaje mi się

by kpina, szydera, drwiny, wnosiły coś do tematu z którym się w tym

wątku zmagamy. Poczynania Compiego wobec Twoich, robia wrażenie

dojrzałych i profesjonalnych

 

Co do piecyka (ładnego) . Nie chcesz sprzedać ? :) Będzie 29 w mojej

kolekcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Forest.W oderwaniu od tej toczącej się chyba w nieskończoność dyskusji, a w lużnym nawiązaniu do tematu tego wątku, odpowiedz JEŻELI MOŻESZ na proste pytanie.Dlaczego (po co) zaprzestałeś podejmowania się wykonawstwa zabudów wkładów kominkowych wełną i GK?

Eee ... przecież wiesz ... ale rozumiem że dla czytających ... ;)

Właściwie w jednym zdaniu można to zawrzeć. Wełna jest tylko izolatorem, a gipsokarton nie jest materiałem konstrukcyjnym.

Nie da się z nich zrobić rzeczy, które robię na co dzień. A nawet jak by się dało to były by one nietrwałe pod wpływem wysokiej temperatury.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bader a zdarza Ci się czytać to co napisałeś. Przeszło przez

Twoja głowę przypuszczenie, że może niezrozumiale piszesz ?

"żeby język giętki....co pomyśli głowa" :)

 

Może nikt oprócz mnie ostatnio z Tobą nie polemizuje, bo nie kapują

o co Ci biega?

 

Druga sprawa. Twoje sympatie znamy i nie wydaje mi się

by kpina, szydera, drwiny, wnosiły coś do tematu z którym się w tym

wątku zmagamy. Poczynania Compiego wobec Twoich, robia wrażenie

dojrzałych i profesjonalnych

 

Co do piecyka (ładnego) . Nie chcesz sprzedać ? :) Będzie 29 w mojej

kolekcji.

No wlasnie. Bader - forumowy cech kominkowy ustalil juz wspolna wersje a ty jeden jestes jakis taki aspoleczny! I jeszcze sie nie chcesz ujawnic;-)

Piotr do Ciebie z sercem, jak do czlowieka a Ty nic. Wstyd!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest Pan , którego możemy odpytać na różne intencje . Proszę

tylko bez zbędnego klepania jęzorem, osoby mające skromne

doświadczenie w temacie :)

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?60656-jakie-kominy&p=5112725&viewfull=1#post5112725

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regut

 

Robisz wrażenie inteligentnego . Czyżbym się mylił ?:)

No chyba że to zamierzona złośliwość...

 

Witam i przepraszam za dłuższą przerwę ale miałem troszkę innych zajęć, a po uzupełnieniu zaległości zacząłem poważanie się zastanawiać czy jest sens odpisywać. No ale obiecałem eniu i nie chciał bym go pozostawiać w niepewności co do mojej skromnej osoby.

 

Nie mylisz się eniu to nie tylko wrażenie. Im dłużej żyję tym bardziej uświadamiam sobie jak bardzo jestem głupi.. Może dla tego im jestem starszy i bardziej głupi dopada mnie czasami alergia na zbyt inteligentnych i nie dotyczy to tylko „przedstawicielki branży zduńskiej” z tego forum. Żeby lepiej zrozumieć jak bardzo jestem głupi, czytam to forum w tym m. in. wątki o kominkach.

Co mi przeszkadza to właśnie mało merytoryki, konkretów i pomocnych informacji, dużo pajacowania, bicia piany i czasami nachalnego naganiania przez „przedstawicieli branży”, którzy zdominowali te wątki. Poprosiłem o wskazanie ceny przykładowego „ciepłego rozwiązania” pojawiła się „nieaktualna promocja” prosiłem o porównanie „naganianych wkładów” podobno gdzieś już jest na forum itd. itp. to tylko przykłady ale podobne sytuacje w pewnym momencie zdominowały wątki kominkowe.

 

W moim odczuciu w tym całym naganianiu do jednego słusznego rozwiązania i producenta gubi się gdzieś dystans do samego siebie i do innych. Są różni ludzie, różne sytuacje, okoliczności, priorytety życiowe i potrzeby.

W tym wszystkim, co czytam o kominkach i szczytnych ideach branży zduńskiej brakuje mi właśnie odrobiny zrozumienia i szacunku dla samego siebie i innych. Tym bardziej że w innych kwestiach np. rozumienie treści przepisów dot odbiorów, branża ma jeszcze dużo do zrobienia, co bardzo delikatnie zasygnalizował wcześniej sSiwy (pozdrawiam).

 

To tylko taka moja skromna prośba, bo wiem że życie w tym również forumowe ma to do siebie, że im człowiek bardziej inteligentny tym mniej przeszkadza mu brak cech o których napisałem.

tyle demagogii

Edytowane przez Regut1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...