Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zabudowa kominka wełną po 2 sezonach


Wojtek R

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 503
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Proszę oto fotki:

[ATTACH=CONFIG]92947[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]92948[/ATTACH]

 

Witam.

 

Nie sądzę, aby to było lepiszcze łaczące wełnę z aluminium ( jednak nie wykluczam wady fabrycznej , np. w pewnej partii ktoś dał 1000x lepiszcza ;) ).

Coś podobnego widziałem kiedyś ( też zaniepokojony klient, który poprosił o niezależną opinię ) a okazało się ,że połączenia między płytami wełny zostały wypełnione przez wykonawcę uszczelniaczem montażowym do kominów systemowych Schiedle'a ( taki fajny, biały ,bezwonny , odporny na 1000C ) , ale mistrzu nie wiedział ,że pod wpływem temperatury ten mastic rozszerza się i staje się mocno płynny . Zapytałem się fachmana po cholerę to zastosował, a on- biedaczek powiedział mi,że tylu klientów mówiło mu o strasznym pyleniu wełny ( co wiadomo gdzie wyczytali ;) ), że koniecznie chciał tego uniknąć :D Spróbuj oderwać mały fragment tego białego - jeżeli rozkruszysz w palcach na piaskowaty proszek to może być to ( utwardzone lepiszcze z weły jest cholernie twarde. )

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Bader ... no nie uwierzę że wcześniej się nie spotkałeś z takim czymś ... toż to najnormalniejszy klej na taśmie i to tej "na wyższe temperatury". Ja akurat widziałem mnóstwo kominków "wełnowców", które miały po pewnym czasie użytkowania tego typu "wycieków" spod taśmy ... na serio :rolleyes: - łacznie z tymi, które bankowo miały wszystko we wnętrzu pierwszego sortu oraz kraty jak we "więźniu" (chodzi mi o ilość i wielkość). To tylko zależy od producenta, u którego wcześniej się to pojawiało a u którego później.

Myślę że te lepiszcza mają związek ze szkłem wodnym - dobrze by Wojtek się wypowiedział.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak inne taśmy stosujemy .A ponieważ serwisuje swoje kominki ( włącznie z wkładami ) to chyba jednak bym coś zauważył. Ale z drugiej strony np. wełna tam zastosowana- raz użyłem i dziękuję- nie :D ( mimo,że nie jest tragiczna ) Poza tym Foreście - nie takie ilości z pod taśmy - szkło wodne aż tak nie pęcznieje- wiem , próbowałem:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj oderwać mały fragment tego białego - jeżeli rozkruszysz w palcach na piaskowaty proszek to może być to ( utwardzone lepiszcze z weły jest cholernie twarde. )

pzdr.

 

Jak już wcześniej wspomniałem, w dotyku jest to suchy pył przypominający gips, można go z łatwością zetrzeć z ekranu aluminiowego (czego na razie nie robię, póki się nie dowiem, co to jest). W niektórych miejscach ma fakurę nieco spienioną. W kilku miejscach są dość długie, wąskie zacieki, więc to musiało być w pewnym momencie płynne. Dodatkowa informacja: z kominka oprócz pierwszych kilku rozpaleń nic wyczuwalnego nigdy się nie ulatniało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Nie wiem za bardzo z czego są te lepiszcza, ale możliwe, że to woda popłynęła. Właściwie nie woda, tylko roztwór krzemianu sodu - jeżeli to na szkle wodnym, a bardzo mozliwe. Te późniejsze wykwity tak właśnie wyglądają.

Spróbuj mrv czy to się da zmyć wodą. Jeżeli tak, to po prostu nie wyschło Ci przed rozgrzaniem i wykipiało. Nie powinno więcej się pojawiać.

 

Pozdrawiam

 

P.S.

Nie zmywaj tego oczywiście i nie mocz za bardzo, bo jak mam rację, to Ci się porozkleja. Zrób próbę wodną na próbę :).

Edytowane przez Wojtek_796
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie tu gdybamy, raz o cegłach ,raz o wełnie...

Że niby jak się prawidłowo zrobi zabudowę z wełny ,

odpowiednio przewietrzy , to w środku więcej nie ma

prawa być jak 150 o C. I że jak nie ma, to wszystko

niby gucio jest , bo więcej dla wełny to niezdrowo.

 

Bader chwalił się, ze w palenisku te 800 o C też miewa.

Ciekaw jestem jak Bader rozwiązuje te elementy

obudowy z wełny, które prawie stykają się z wkładem ?

 

Albo jak to jest za tylną ścianą paleniska, gdzie mamy

zazwyczaj przestrzeń 5-10 cm ? Jak w środku jest 800,

to na zewnątrz , tylna ściana obudowy izolowanej

wełną wyłapuje poprzez promieniowanie ze 400 !

 

Wełna oczywiście na 750 o C, ale jak widać klajstry,

lepiszcza i inne "szajse" cieniutko śpiewają .

 

W sąsiednim wątku kolega Ja 14 mówi, że już nie

będzie ironizował na ten temat . Ależ dlaczego ?

Pośmiać się to zdrowie. Szczególnie jak trzeba

potem co nieco powdychać. Polak jak się z siebie

pośmieje, to zapomina o kłopocie :)

 

Kurcze , teraz się chyba zapędziłem... U mnie

w domu kominki ceramiczne. Nie potowarzyszę wesołkom :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat "zimnych kominków" już dla mnie bardzo odległy... prawie już historyczny w moim przypadku.

Tak jak do historii powoli przechodzą moje różne życiowe "ekcesy" i jakieś tam okresy życia.

Wiem również, że zawsze ktoś może z "czarnej teczki" cosik wyciągnąć....

 

 

Przy obudowach które my wykonujemy (szamotowych), nie ma takowych różnych cudów z materiałami, nie mamy również na kogo zgonić... jakby co.

Bo można śmiało powiedzieć, że jesteśmy producentami i potem montażystami.

Czyli jak pęknie to.. nasza wina

jak wybuchnie to... nasza wina

jak cosik inszego to... nasza wina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie tu gdybamy, raz o cegłach ,raz o wełnie...

Że niby jak się prawidłowo zrobi zabudowę z wełny ,

odpowiednio przewietrzy , to w środku więcej nie ma

prawa być jak 150 o C. I że jak nie ma, to wszystko

niby gucio jest , bo więcej dla wełny to niezdrowo.

 

Bader chwalił się, ze w palenisku te 800 o C też miewa.

Ciekaw jestem jak Bader rozwiązuje te elementy

obudowy z wełny, które prawie stykają się z wkładem ?

 

Albo jak to jest za tylną ścianą paleniska, gdzie mamy

zazwyczaj przestrzeń 5-10 cm ? Jak w środku jest 800,

to na zewnątrz , tylna ściana obudowy izolowanej

wełną wyłapuje poprzez promieniowanie ze 400 !

 

Wełna oczywiście na 750 o C, ale jak widać klajstry,

lepiszcza i inne "szajse" cieniutko śpiewają .

 

W sąsiednim wątku kolega Ja 14 mówi, że już nie

będzie ironizował na ten temat . Ależ dlaczego ?

Pośmiać się to zdrowie. Szczególnie jak trzeba

potem co nieco powdychać. Polak jak się z siebie

pośmieje, to zapomina o kłopocie :)

 

Kurcze , teraz się chyba zapędziłem... U mnie

w domu kominki ceramiczne. Nie potowarzyszę wesołkom :(

 

Eeeeeeeeeeech Eniu- Mistrzu szamotowy:D Jesteśmy z innej bajki i wyznajemy inną filozofię. Czy mógłbyś zadać sobie trochę trudu i np. przykleić termoparę na izolacji umieszczonej prawidłowo w odległości ok 10cm od władu? Od dawna wiedziałem skąd ta mania poboru powietrza do dgp z okolic samego wkładu u Szamociarzy - zamiast pomierzyć gdzie powietrze ma najwyższą temperaturę, mierzycie temperaturę przedmiotów w obudowie np. wkładu :D

 

Straszysz lepiszczami , które klienci wdychają , ale te same związki występują w płytach wk. - a ich za bardzo nie krytykujesz;) A u nasz, we wiosce to chopy gadają ,że to wszystko przez radiancje :D ( a propos radiacji- zajelibyście się promieniowaniem np. cegieł wypalanych ;) )

 

pzdr.

 

ps. jak znajdziesz te 400C na izolacji ,to też pomierzę i jeszcze filmik wrzucę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat "zimnych kominków" już dla mnie bardzo odległy... prawie już historyczny w moim przypadku.

Tak jak do historii powoli przechodzą moje różne życiowe "ekcesy" i jakieś tam okresy życia.

Wiem również, że zawsze ktoś może z "czarnej teczki" cosik wyciągnąć....

 

 

Przy obudowach które my wykonujemy (szamotowych), nie ma takowych różnych cudów z materiałami, nie mamy również na kogo zgonić... jakby co.

Bo można śmiało powiedzieć, że jesteśmy producentami i potem montażystami.

Czyli jak pęknie to.. nasza wina

jak wybuchnie to... nasza wina

jak cosik inszego to... nasza wina

 

Nie sądzę ,aby w Twoim wypadku była to historia- raczej historyjka ( jak z gum Donalda :D) Niektóre z Twoich wypowiedzi są tak kuriozalne, że.....................brakuje słów. Tak też może trzymaj się sprawdzonej formuły : ...potwierdzam, to co ktoś wyżej powiedział.... ;)

 

Jeżeli będziesz chciał na kogoś zgonić , to poczytaj sobie o betonach i ich aspekcie zdrowotnym ;) - w razie czego jak znalazł.

 

Teczek nie stosuje , ot myślałem, że przypatrzysz się trochę wkładom , które sprzedajesz ......... mniej byś głupot pisał:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Spokojnie ... wiem co Bohusz robi. To samo mniej więcej robili w skórę odziani i z maczugami chodzący na mamuty nasi przodkowie. Oczywiście to przenośnia ale oddająca to z czego robi się kominki teraz (czytaj ... Bohusz robi). Wkłady zostawmy na bok.

Tu chodzi o to że Ty tak naprawdę nie wiesz co robi koncern ten czy siamten i nie znasz składu tego co ładujesz ludziom w kominek ... Bohusz wie dokładnie. Dokładnie dokładnie ... plus woda z kranu ... i to chyba jest jedyna niewiadoma w tym wszystkim ... :)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie tu gdybamy, raz o cegłach ,raz o wełnie...

Że niby jak się prawidłowo zrobi zabudowę z wełny ,

odpowiednio przewietrzy , to w środku więcej nie ma

prawa być jak 150 o C. I że jak nie ma, to wszystko

niby gucio jest , bo więcej dla wełny to niezdrowo.

 

Bader chwalił się, ze w palenisku te 800 o C też miewa.

Ciekaw jestem jak Bader rozwiązuje te elementy

obudowy z wełny, które prawie stykają się z wkładem ?

 

Albo jak to jest za tylną ścianą paleniska, gdzie mamy

zazwyczaj przestrzeń 5-10 cm ? Jak w środku jest 800,

to na zewnątrz , tylna ściana obudowy izolowanej

wełną wyłapuje poprzez promieniowanie ze 400 !

 

Wełna oczywiście na 750 o C, ale jak widać klajstry,

lepiszcza i inne "szajse" cieniutko śpiewają .

 

W sąsiednim wątku kolega Ja 14 mówi, że już nie

będzie ironizował na ten temat . Ależ dlaczego ?

Pośmiać się to zdrowie. Szczególnie jak trzeba

potem co nieco powdychać. Polak jak się z siebie

pośmieje, to zapomina o kłopocie :)

 

Kurcze , teraz się chyba zapędziłem... U mnie

w domu kominki ceramiczne. Nie potowarzyszę wesołkom :(

Drogi Eniu - masz racje. Posmiejmy sie. Nie potowarzyszysz wesolkom? A zdarza Ci sie wypic kielicha? A moze piwko lubisz? Mam dla Ciebie zla wiadomosc: umrzesz w straszliwych meczarniach, albowiem udowodniono, ze alkohol szkodzi zdrowiu! A moze zdarza Ci przyjmowac doustnie jakies piguly (mam na mysli rzeczy typu alkaprim)? A przeczytales dokladnie ulotke dolaczona do opakowania? No mam nadzieje, ze papieroskow nie palisz;-) Moze kielbaske z grila lubisz? Wez Ty sobie najpierw przeczytaj sklad z opakowania tej kielbaski. Juz nie mowiac o dioksynach powstalych w procesie smazenia.

Zycie, rozumiesz, to same zasadzki!

Pustaki i ekrany telewizorow promieniuja, okna plastikowe olow zawieraja, plyty wiorowe, welna mineralna zawieraja formaldehydy, cement popiolowy (innego teraz nie kupisz) to az swieci w nocy;-) Wiekszosc wyrobow gipsowych to odpady z odsiarczania spalin- wiadomo czym to pachnie.

Drewno lakierowane lub impregnowane to sama chemia - trucizna, wszak walczy z insektami i plesnia...

Wskaz mi dowolny material a cos na niego znajde;-)

Wiadomo, ze od nadmiaru bodzcow zmysly tepieja. Dlatego nie robia juz na mnie takiego wrazenia informacje, ze zostane napromieniowany przez telewizor, komputer, komorke, jod z Czernobyla, cegle czy linie wysokiego napiecia.

Jest mi juz wszystko jedno czy umre od wdychania spalin samochodowych, dymu papierosowego, czadu z kominka, lepiszczy z welny, dymu z komina elektrowni lub sasiada palacego wunglem i szmatami. Prawie nie boje sie juz czarnego kota, czarownicy rzucajacej zle uroki i ognia piekielnego.

I tak w tym roku bedzie koniec swiata.

 

Pozdrawiam serdecznie wszystkich majacych nadzieje umrzec w dobrym zdrowiu a w szczegolnosci tych, ktorzy sadza, ze bez welny w kominku beda zyli wiecznie;-)

 

P.S. Eniu - znam Cie i wiem, ze wylacznie troska o me zdrowie Toba kieruje. Ale ktos, kto zna Cie slabo moglby pomyslec, ze masz jakis interes w tym zeby wyburzyc (tak strzelam) pol miliona kominkow w Polsce i postawic od nowa z bezpiecznych materialow:-)

P.S. 2

Tej welny w kominku to mam ze 2 kg. Niech 5% wagowo to beda te lepiszcza. Niech polowa sie ulotni. Niech 10% tego dotrze do mych pluc (tu chyba przesadzilem). Niech polowa tego zostanie we mnie. To i tak jest dwadziescia razy mniej trucizny niz Ty wypijasz w jednym kieliszku, czytajac ten przydlugi post. A jak bedziesz przepijal to pamietaj, ze kranowe chloruja;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę ,aby w Twoim wypadku była to historia- raczej historyjka ( jak z gum Donalda :D) Niektóre z Twoich wypowiedzi są tak kuriozalne, że.....................brakuje słów. Tak też może trzymaj się sprawdzonej formuły : ...potwierdzam, to co ktoś wyżej powiedział.... ;)

 

Jeżeli będziesz chciał na kogoś zgonić , to poczytaj sobie o betonach i ich aspekcie zdrowotnym ;) - w razie czego jak znalazł.

 

Teczek nie stosuje , ot myślałem, że przypatrzysz się trochę wkładom , które sprzedajesz ......... mniej byś głupot pisał:D

 

No widzisz, ja unikam pisanych wycieczek osobistych do Ciebie.

Jesteś tu "duchem" widmem wirtualnym, anonimowych, mocno zakonspirowanym. Takim anonimowym głosem z świata wirtualnego.

 

Ja sobie mogę pozwolić na różne wypowiedzi, w różnych stylach i o różnych wartościach merytorycznych.

Moje zdjęcie jest widoczne, dane firmy ogólnodostępne. Do mnie każdy może podjechać, porozmawiać w realu. Zobaczyć, pomacać ofertę firmy również. Co zresztą się dzieje praktycznie na codzień.

 

Wyciągasz Bader jakieś działa, teraz już ciężkie i zaczynasz atakować anonimowo z ukrycia, cele ogólnodostępne.

Prawdopodobnie Masz jakowąś idee, przesłanie.

 

Temat dotyczy zabudowy wełną...

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja14

Poruszyłeś sprawe picia alkoholu... jakiś przykład typowo nie na miejscu. Skład alkoholu znamy.

Tylko, nie uwzględniłeś naistotniejszych spraw. Czyli tragedii codziennych, gdy picie alkoholu przybiera niezdrowe formy i jest również zastępstwem braków w samym sobie.

Czyli może nie o ilość chodzi, tylko po co jest wypijany. Ten co pije, to pije. Największe jednak spustoszenia pijący, sieje wookół.

Spustoszenia praktycznie nieodwracalne. Dużo większe spustoszenie sieje wokół niż u samego siebie... Najgorsze są spustoszenia w psychice... często nieodwracalne i wymagające bardzo długiego wsparcia psychologicznego i grup samopomocowych.

No ale informacje o tych sprawach są ogólnie dostępne w różnej formie. Szczególnie teraz gdy internet jest ogólnodostępny.

 

Ja14 chcesz może porozmawiać o alkoholiźmie, lub o koalkoholiźmie?

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie (i Panie). Dyskusja na co umrę i co wydalam, jako żywo

coraz bardziej mnie interesuje bo mam już bliżej niż dalej...

Chyba jednak nie w tym wątku chciałbym o tym gadać :)

 

Nie będę próbował dociekać zagrożeń, tym bardziej przeciwdziałać

skutkom wypitego przeze mnie alkoholu . Zarówno tego

dobrej , jak i złej jakości.

 

Podobnie nie będę namawiał do rozebrania kominków

wybudowanych z wełny . Gorąco będę jednak namawiał

do budowania kominków z szamotu, bo uzyskaliśmy

wiedzę o tym że są mniej problematyczne niż te z wełny.

 

Tak jak wódkę będę pił ŻOŁĄDKOWĄ GORZKĄ, bynajmniej

nie z powodu Pana Palikota :D

 

 

Ja 14 . Czy mając wiedzę, że telewizor LED, promieniuje

mniej od PLAZMY, większość ludzi mających głowę nie tylko do

noszenia beretu, ale również do innych celów, wybierze ten

drugi? Czy mając możliwość wyboru i świadomość co jest

szkodliwe, nie lepiej eliminować co się da. Nie wierzę,że

postępujesz inaczej. Chyba ,że uszło z Ciebie powietrze,

a to już byłoby niepokojące...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bader. Kiedyś mierzyłem temperaturę za wkładem.

Przez sympatię (jednak :)) proponuję, byś nie nalegał

na publikację wyników. Powiem tylko, że temperatura

rośnie wraz z zmniejszaniem przestrzeni wentylowanej

i wydłużaniem czasu obróbki cieplnej. Ta w Twoim

przypadku jest kilkakrotnie dłuższa od cyklu w palenisku

kumulacyjnym.

 

Staram się (mocno! :)) nie zamieszczać w necie

informacji "z kapelusza". To a propos temperatur...

 

Nie sądzę również by filmiki z You Tube

podniosły wiarygodność rzeczowych argumentów,

lub osłabiły moją czujność ...

 

 

No i jeszcze jedno. Dlaczego twierdzisz, że jestem

orędownikiem płyt krzemianowo wapniowych ?

Edytowane przez eniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...