majeczka777 12.12.2011 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 Witam jestem na etapie wykonczeniowki i powoli zaczynam tracic zapal i nadzieje.Tu cos fachowiec niedokladnie polozy(przywierci)etc.Tu mebel przyjedzie porysowany ,nastepny porysowany.Drzwii krzywo przyciete.:bash:Lodowka obita.Czy tylko ja mam pecha?Czy poprostu nadmierny pedantyzm??Jak wy sobie radzicie z takimi sytuacjami bo ja powoli wysiadam psychicznie:jawdrop: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 12.12.2011 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 Można idealnie tylko po co? To znaczy jak bym miała szczególnie duże nagromadzenie tego typu wad, które w dodatku zostały spowodowane przez osoby trzecie to bym się pewnie wkurzała. A że robimy prawie wszystko sami to nawet jak coś nie wyjdzie idealnie to się nie biczujemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majeczka777 13.12.2011 11:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 Dzieki za odpowiedz.Poprostu zastanawiam sie czy taki remont mozna przejsc bez szwanku?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 13.12.2011 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 Obite drzwi, stłuczona kabina prysznicowa, źle położone fugi, zniszczone nakładki na zawiasy przy oknach przez panów od tynków... mogłabym wyliczać bez końca. z czasem człowiek się uodparnia. Ale chęć aby zebrać wszystkich majstrów od wykończeniówki w jeden wór i do rzeki, pozostaje na długo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aadamuss24 13.12.2011 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 Nie można Im szybciej przestanie się zwracać na takie pierdoły uwagę tym lepiej dla zdrowia powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majeczka777 05.01.2012 14:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Dzieki kochani ) Powoli sie uodparniam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 05.01.2012 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 im bardziej chcesz idealnie ... tym bardziej jest do d... tu ryska tam kropka... jak szukasz to znajdziesz, trzeba trochę wyluzować jak mieszkać w takim idealnym domu ? nie używać bo się zniszczy, dzieci to w klatce trzymać bo zaraz coś.... dom ma być dla nas... a nie my dla niego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majeczka777 05.01.2012 14:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 ech ale jednak wkurzajace sa te niedociagniecia ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Matilde1 05.01.2012 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 nie można niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 06.01.2012 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2012 Zdecydowanie nie można. Po prostu przy wykończeniówce na wiele rzeczy nie ma się wpływu (no chyba, że ktoś od początku do końca wszystko robi sam). Ale po jakimś czasie przestaje się zwracać to uwagę. Ja też przez to przechodziłam, czasem mi się po prostu chciało płakać jak patrzyłam na efekty pracy moich fachowców, na to jak pies porysował nowe panele i w ogóle. Teraz po prostu nie zwracam na to uwagi, więc głowa do góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
koga 06.01.2012 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2012 Pamiętam taką scenę - już mieszkamy, jeszcze w salonie beton bo nie chcą nam położyć drewna bo za wilgotno, wielki piątek, godzina 20- majstry się zwijają, właśnie skończyli malować ostatnią ścianą, na której miała być fototapeta którą nam ... podarli ... zadowoleni wołają nas na dół, że koniec i tak ta ściana wyszła, farba na niej jeszcze mokra - na to wpada mój synek z resorkiem w ręku .... i przejeżdża nim przez caaaaaaaaałą długość mokrej jeszcze ściany a wszyscy stoją jak zamurowani pierwszy raz widziałam żeby majster miał ochotę się rozpłakać puściliśmy ich do domu i machęliśmy ręką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skibusia 08.01.2012 23:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 nie można, niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 09.01.2012 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 To ja dołożę kolejne straty. Obity trep schodka na samym rancie, zadrapana futryna drzwi wewnętrznych-winnego brak, jak zwykle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 10.01.2012 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Można ale trzeba mieć fachowca maniaka i duuuuużo cierpliwości. Mój kolega maniak potrafi przez miesiąc remontować pokój ale jak już skończy to ściany są jak lustro, podłoga idealnie wypoziomowana, kąty mają 90 stopni z dokładnością bezwzględną i wogóle najgorsza menda by nic nie znalazła. On to po prostu kocha, hobby ma takie. Robi dotąd dopóki nie osiągnie ideału. Artysta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piu 10.01.2012 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 ale nawet artysta może dostać wadliwe materiały i sprzęty i tak czy siak trzeba czekać na wymianę i reklamcje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bastki 11.01.2012 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2012 a wiecie co ja zrobiłam! zaznaczałam malarzom kolory na ścinach, która ściana jaki kolor i nie zrobiłam tam kropek palcem ale wzięłam pędzel i nim zaznaczałam kolory. Chłopaki pomalowali ściany wałkiem i teraz na każdej ścianie w miejscu gdzie ja znaczyłam to widać ślady pędzla. chce mi się płakać. Jak odbierałam pokoje to było światło dzienne i nie było tego widać, za to jak zapalę sztuczne i pada cień to bardzoooo Muszę jeszcze powiedzieć że szlifowałam to teraz i malowałam wałkiem ale i tak widać. Mam przymknąć oko? jakoś nie umiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 11.01.2012 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2012 ale nawet artysta może dostać wadliwe materiały i sprzęty i tak czy siak trzeba czekać na wymianę i reklamcje A w życiu, on sobie sam dobiera i zanim wybierze to grymasi jak primadonna Efekt musi być absolutnie idealny bo inaczej by nie usnął. Jak ma kupić coś czego dotąd nie uzywał to robi doktorat. Dzięki Bogu jest cudzym mężem - na codzień taka pedanteria jest nie do zniesienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piu 12.01.2012 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2012 żonkę też pewno poziomuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 14.01.2012 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Zdaje się, że na to już mu nie starcza czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jurek_michalak 14.01.2012 23:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Nie da się idealnie nic zrobić z prostego powodu - w gazetach masz wszystko podkręcone komputerowo, a w rzeczywistości zrobienie idealnie równej np. gładzi jest praktycznie niewykonalne. Porysowane szafki - tu da się ograniczyć zagrożenie, ale też nie całkowicie. Można oczywiście każdego wykonawcę dokładnie rozliczać z odbiorów, ale... to przyniesie tylko stres, zdenerwowanie. Wykonawca jak się wkurzy, to i obrazić się może i zostawić rozgrzebaną robotę, więc trzeba szukać nowego. A pierwsze co powie nowy, to: panie, kto panu tak to spierniczył? W przypadku wykończeniówki trzeba moim zdaniem sobie przyjąć jakąś tolerancję dla niedoróbek i już. Przy budowlance to nie ma mowy - musi być zrobione na maxa, np. taka woda czy kanalizacja (sam jestem hydraulikiem więc wiem co mówię). Tak więc moja rada - pilnować budowlanki i nie popuszczać fuszerek, ale wykończeniówka - dać sobie jakis margines. Mój własny przykład: pięknie wymalowałem sypialnię, a jak dwuletni synek wpadł na pomysł, że można położyć się na łóżku i kopać w ścianę, to mam zamiast gładkiej ściany slady butów. I to miesiąc po remoncie. Wkoncu mieszkanie jest dla ludzi a nie dla wyglądu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.