tfor 15.12.2011 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2011 Jako laik, wiec proszę o pomoc wprost. A mianowicie pierwsze pytanie dotyczy szybkozłączek. Są róznego rodzaju szybkozłączki do kabli elektrycznych np. 5 dziurowe. Czy to znaczy, że jak w jedną dziurkę np. wsadzę kabel z prądem to w pozostałych dziurkach będzi eprąd i będę mógł do nich powkładać kable rozporwadzajace prąd? czy moze jest taki, że jak chcę np. połaczyc dwa kabel ze sobna to wkąłdam obydwa do jednej dziurki. Np. połaczenei dwóch kabli pięciożyłowych można połaczyć szybkozłaczką 5-cio otworową wkąłdając po dwie żyły (po jednej z każdego kabla) do jednego otworu? Jak można wyjąc później te kable jak się chce np. cos zmienić? Druga sprawa to zauważyłem już kilku wyłacznikach, np. w klawiszowym do rolet, że są łaczenia kabli zamiast na srubke to na właśnie takie szybkozłaczki (jakas blaszka). i moje pytanie jest takie, czy można po włożeniu kabla jeszzce go jakoś wyjąć bez uszczerbku na wyłacznika, czy już wyłacznik do wyrzucenia? sorry za proste pytania, ale bez odpowiedzi na nie ciezko będzie się żyło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dymek1984 15.12.2011 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2011 WitamAd jeden to zależy jaką masz szybkobiegaczkę. Przeważnie są to złącza, że do jedego otworu wtykasz tylko pojedynczą żyłę przewodu. Co do łączników to maja one złacza wielokrotnego użytku. Byłoby to bez sensu, bo jeślibyś się pomylił, to nowy łącznik??Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thomyk 16.12.2011 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 z dziurami i wsadzaniem tam czego popadnie radziłbym uważąć złączki są do łączenia więć chyba logiczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 17.12.2011 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2011 Jako laik, wiec proszę o pomoc wprost. A mianowicie pierwsze pytanie dotyczy szybkozłączek..... Pojedyncza szybkozłączka przenosi jeden potencjał, przykładowo w gniazdku: jedna szybkozłączka to faza L, druga to neutralny (zero) N, trzecia szybkozłączka to uziemienie PE. Do każdej z nich wchodzi zasilanie, wychodzi do gniazdka i wychodzi do następnego punktu. Zapewne mowa o złączkach typu WAGO. Są 2 rodzaje takich szybkozłączek, jedne są z blaszką sprężystą, drugi rodzaj ma dźwigienke, która po odchyleniu zwalnia przewód. W złączkach sprężystych wyjęcie przewodu wymaga lekkiego kręcenia przewodu (lewo-prawo) i jednoczesnego wyciągania. Poćwicz na sucho, bo w puszce już nie ma tyle miejsca. Te z dźwigienką są droższe, ale z kolei pozwalają łączyć dowolny typ przewodu, np: linkę. Druga sprawa to zauważyłem już kilku wyłacznikach, np. w klawiszowym do rolet, że są łaczenia kabli zamiast na srubke to na właśnie takie szybkozłaczki (jakas blaszka). i moje pytanie jest takie, czy można po włożeniu kabla jeszzce go jakoś wyjąć bez uszczerbku na wyłacznika, czy już wyłacznik do wyrzucenia? Spotkałem się z trzema sposobami uwalniania przewodów z takich zacisków: - lekkie okręcanie - jak w przypadku WAGO - sprężysta klapka - uwolnienie przewodu następuje po naciśnięciu tej klapki - otwór w który należy wcisnąć płaski śrubokręcik i w ten sposób zwalniasz sprężynkę Teraz taka moda, ale jednak starsze rozwiązania wyłączników ze śrubką były wg mnie o niebo lepsze. Głównie chodzi o dostępność zacisku do testów i pomiarów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 17.12.2011 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2011 ... Teraz taka moda, ale jednak starsze rozwiązania wyłączników ze śrubką były wg mnie o niebo lepsze. Głównie chodzi o dostępność zacisku do testów i pomiarów. Wspomniane wyżej Vago ma "miejsce do pomiarów". Mój tester sieci ma sondę dość grubą ale po odkręceniu główki mam możliwość pomiarów w mniejszych miejscach i z tego powodu można to pominąć. Śrubka czy sprężynka? Ma być skuteczne i niezawodne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 18.12.2011 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 Mój tester też ma taką sondę, ale żeby się dostać do złączki WAGO trzeba zdemontować cały łącznik.W starych rozwiązaniach zdejmowałeś klapkę z wyłącznika i miałeś dostęp do śrubek i do testów.A jak życie uczy nie sztuką jest zdemontować wyłącznik, tylko go w to samo miejsce wkręcić i poskładać do kupy w ramce. Chodzi o czasochłonność, a nie o technikę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek73 18.12.2011 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 W starych rozwiązaniach zdejmowałeś klapkę z wyłącznika i miałeś dostęp do śrubek i do testów. (...)Chodzi o czasochłonność, a nie o technikę. Chodzi o bezpieczeństwo. Jak zdejmiesz klawisz, np aby go wyczyscic to nie masz prawa trafic wilgotna szmatką na część czynna. Dojście do tego elementu musi byc swiadome. Dlatego styki sa pochowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 19.12.2011 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2011 Jakieś pokrętne wytłumaczenie Zdjąłem klawisz, mam go w ręce, w drugiej mam szmatke, czyszcze, zakładam klawisz i mam czysty klawisz. Żyje. Więc, gdzie tą mokrą szmatkę wciskam nieświadomie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.