Bader 18.12.2011 00:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 A dlaczego miałbym to zrobić ? Mam na stanie samochód. Mogę nim w każdej chwili skręcić. Wytłumacz mi dlaczego mam to zrobić jadąc aleją drzew 200 km/godz ! Mało adekwatne porównanie . A myślałem ,że masz umysł ekperymentatora, który weryfikuje dane producenta. No cóż , pewnie jakaś Pama wpadnie wkrótce w moje łapy i ja ją zweryfikuję , o czym nie omieszkam zawiadomić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 18.12.2011 00:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 Bader. Nie sądzisz, że się trochę ośmieszasz. Kilkudziesięciu producentów produkuje szczelne wkłady. Tych którzy to kupują masz za barany ? Pamiętaj tylko, jak już dorwiesz Pamę w swoje łapy (), sprawdź jaką masz wersję. Produkowane są wersje jedne i drugie (szczelne i nieszczelne). Wiem o co Ci biega. Skoro przykład z samochodem nie przypadł Ci do gustu - inny. Może by tak każdy piec kaflowy wyposażyć w dziurkę ? Taką której się nie da zamknąć. Będzie bezpieczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bader 18.12.2011 00:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 Wielokrotnie zdarzało mi się otworzyć wkład przy zamkniętej przepustnicy- efekt wiadomy, mniemam zatem, że i inni użytkownicy zbytnio nie różnią się ode mnie. Zakładam , że jakiś sklerotyk, jak ja zamknie zbyt wcześnie dolot powietrza( szczególnie , że we wkładach bezrusztowych popiołu może być dużo, a w popiele niedopalone resztki) i CO zdolne wytruć rodzinkę gotowe. Zapytaj zresztą hanysów - tam zatrucia tlenkiem węgla od zbyt wcześnie zamkniętych kaflaków są każdej zimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 18.12.2011 01:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 Piszę o zewnątrz...i to mnie odraziło przed kupnem. W zamian chodźby Arysto,Romotop,jeden Lechma są zdecydowanie bardziej atrakcyjniejsze wizualnie... Jedyny który można porównać to chyba Arysto . Bo tak samo zbliżony konstrukcyjnie do Spartherma jak Pama. Resztę powinienem zostawić bez komentarza, ale warto chyba byś wiedział gdzie tkwi błąd. "Wizualnie" to adekwatne określenie. Jeśli natomiast przejdziemy do techniki, to Pama którą testuję, jest (podobno) dedykowaną do zabudów ciepłych, szczelną, bez rusztową, nowoczesną konstrukcją. Takie wkłady zaczynają się od 4000 netto, sporo mniejsze gabarytowo. Arysto takich nie ma, Romotop KV o25 L/M kosztuje 3 x tyle, a Lechma nie ma pojęcia co to takiego. Klamkę muszą zmienić bezwzględnie, ale wystarczy otworzyć drzwi i spojrzeć na profesjonalnie zamontowaną szybę . Romotop w porównaniu z tym to harcerstwo . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 18.12.2011 01:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 Wielokrotnie zdarzało mi się otworzyć wkład przy zamkniętej przepustnicy- efekt wiadomy, mniemam zatem, że i inni użytkownicy zbytnio nie różnią się ode mnie. Zakładam , że jakiś sklerotyk, jak ja zamknie zbyt wcześnie dolot powietrza( szczególnie , że we wkładach bezrusztowych popiołu może być dużo, a w popiele niedopalone resztki) i CO zdolne wytruć rodzinkę gotowe. Zapytaj zresztą hanysów - tam zatrucia tlenkiem węgla od zbyt wcześnie zamkniętych kaflaków są każdej zimy. Statystyki śmierci idiotów obfitują w różne, o wiele bardziej pomysłowe przypadki. Zamknięcie pieca przed spaleniem opału to ubogi krewny ludzi skaczących na główkę do półmetrowego basenu, czy turystek wybierających się na Giewont w szpilkach. Jest nas już 7 miliardów . Ziemia niedługo zacznie "pękać w szwach"... A poważnie ,to powiedz to klientom kupującym piecokominek. To wyrobiona część klienteli, która być może niejednego by Cię nauczyła. Cóż, ja też mam sklerozę Porcja dymu po oczach odświeża mi pamięć na kilka tygodni. Ale to też "mało adekwatne porównanie", bo Ty tak robisz z wkładem nieszczelnym . Co do CO. Wkłady tej klasy szczelności, po całkowitym zamknięciu dolotu powietrza gasną. Po prostu. A swobodny, niczym nie ograniczony dostęp do komina, pozwala tym gazom które towarzyszą takiemu zjawisku, ujść do atmosfery. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 18.12.2011 03:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 Wielokrotnie zdarzało mi się otworzyć wkład przy zamkniętej przepustnicy- efekt wiadomy, mniemam zatem, że i inni użytkownicy zbytnio nie różnią się ode mnie. Zakładam , że jakiś sklerotyk, jak ja zamknie zbyt wcześnie dolot powietrza( szczególnie , że we wkładach bezrusztowych popiołu może być dużo, a w popiele niedopalone resztki) i CO zdolne wytruć rodzinkę gotowe. Zapytaj zresztą hanysów - tam zatrucia tlenkiem węgla od zbyt wcześnie zamkniętych kaflaków są każdej zimy. W tej wypowiedzi nie rozumiem 2 rzeczy: 1. Tlenek wegla (CO) powstaje w reakcji wegla i tlenu. W jaki niby sposob ma powstac bez udzialu tlenu? 2. Jezeli zalozymy, ze jakims cudem jednak powstanie to w jaki sposob wydostanie sie do pomieszczenia przez calkowicie szczelne drzwiczki? No bo zeby kogos zatruc to chyba musi sie jakos wydostac? I dlaczego nie ucieknie przez goracy komin? Bardzo prosze o mozliwie lopatologiczne wyjasnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 18.12.2011 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 (edytowane) Co do palenisk szczelnych w 100% Faktem jest że epoka wielkiej płyty, czyli blokowisk (sypialni), osiedli na kilkadziesiąt tysiecy osób wykształciła wielomilionowe pokolenie osób nie mających kompletnie do czynienia z piecami, kominkami, itp. W M - x ma byś ciepło i już, jeżeli kaloryfery zimne, to telefon do administracji... Skąd ciepło w M - X zabardzo nikt się nie interesuje, ma być ciepło i koniec.Osoby takie budują sobie domy, potem kominki i uczą się od podstaw spraw związanych z ich obsługą. Co do palenisk w 100 % szczelnych, czyli w pełni sterowalnych dopływem powietrza do spalania...Kotłów CO zapewne takowych nie ma, gdyż wszelkie doloty powietrza wtórnego są poustawiane (wyregulowane), pootwierane na stałe. Ich zamknięcie wymaga jakiejś tam wiedzy i wymaga niestandardowych zabiegów. Regulacja standardowa to regulacja dolotu powietrza głównego, poprzez miarkowniki ciągu, dmuchawy + sterownik, lub ręcznie. Jak to wszystko działa nie sposób opisać w paru zdaniach, ale w drastycznie wiekszych przypadkach dolot powietrza jest zawsze. Cóż są pasionaci którzy "eksperymentują" robią różne modyfikacje, jedni bardziej świadomie inni mniej. Te powstałe konstrukcje potrafią obsługiwać jedynie sami... po ich "odejściu" konstrukcje te nie są wykorzystywane, gdyż obsługa ich pozostałym domownikom sprawia trudności. No chyba że po odchodzącym zostaje w domu następny pasjonat i kontynuuje obsługę i ewentulne dalsze modyfikacje. Urządzenie puszczone do sprzedaży, musi zakładać różne dziwne zachowania użytkowników końcowych. Przykładowo piece na gaz, olej są nafaszerowane elektroniką sterującą i blokującą i tutaj użytkownik zmuszony jest dzwonić do serwisu. Koniec kropka. Ekspertem od kominków jest każdy, majacy wewnętrzne przekonanie o swojej zaradności, poradności, przebiegłości, sprycie. Powstają i funkcjonują, różne jakościowo kominki. Bo - "szwagier - znajomy" ma tak i jest ok, - remgipsiarze robili już dużo i jest ok- bo poczytałem forum, wybierając mi odpowiadające (wygodne) posty i informacje i wiem jak to zrobić A ci z niektórych firm kominkowych wydziwiają, utrudniają, straszą i chcą mnie wciągnąć w koszta niepotrzebne... Sumując, uważam że paleniska w 100% szczelne wymagają od użytkownika pokory, umiejętności i staranności obsługi. Wymagają również utrzymywania komina i wszelkich połaczeń w stanie dużej SPRAWNOŚCI, czystości i szczelności. Obsługa "starych" pieców kaflowych i kuchennych, była przkazywana z pokolenia na pokolenie. Młode pokolenie widziało codziennie jak wyglada codzienna obsługa tych piecy, widziało ich okresowe czyszczenie. Wiedziało, że kominiarz chodzi i czyści kominy. Kominiarz w ubraniu kominiarskim, brudny z sadzy - czyli normalny kominiarz. Nie mam na myśli kominiarza - urzędnika. Edytowane 18 Grudnia 2011 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karlsen 18.12.2011 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 Teraz krucjata Pamy ze względów wizualnych? Niech się wypowiadają osoby, który przynajmniej "organu-lep-tycznie" (tak mi edytor zaproponował) poznały wkład.Już byłem przekonany do zakupu Pamy, a tu takie zdania... tu i w temacie wkładów Pama. Weźcie pod uwagę również fakt, że forum czytają setki osób chcących nabyć jakiś "ciekawy" wkład, jednocześnie osoby nie mające nic wspólnego z branżą kominkową - dylematy rodzą nowe dylematy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 18.12.2011 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 (edytowane) http://www.kominki.niepije.pl/images/dragon_baner.png No tak... A więc żeby ten temat nie skupił się głównie na krytyce wkładów kominkowych PAMA proponuję aby piszący również wykazali jakąś konkretną inicjatywę, oprócz tylko i wyłącznie krytyki - jak ma wyglądać wizualnie mocowanie szamotów... - jak ma wyglądać wizualnie klamka do otwierania no i funkcjonalnie również. No i mając na uwadze pozostałe sprawy związane z wyglądem... - drabinka - płotek JAKI? czy ma być czy nie. A może łatwo wyciągalny? - szerokość ramki, czyli fasada widoczna po zabudowaniu. A może odkręcana - wymienialna fasada? http://www.kominki.niepije.pl/images/dragon_4b.pnghttp://www.kominki-unico.pl/kominki/mini/krzeszowice_kominki.pnghttp://www.kominki.owo.pl/24-243-home/unico-dragon-4.jpg W sprawie szamotów. Czy takie mocowanie szamotów jak na zdjęciu jest ok wizualnie? Zakładamy oczywiście, że ewentualna wymiana szamotów po latach ma być prosta, przyjemna i dostępna dla normalnego użytkownika. Dla nas również ważna nieraz jest możliwość prostego, szybkiego wyciągnięcia szamotów do ręcznego trudnego transportu wkładu kominkowego, bo wtedy każdy kilogram jest istotny. Edytowane 18 Grudnia 2011 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziuta62 18.12.2011 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 Zbieram szczękę z podłogi i znikam!Nie bedę wam przeszkadzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 18.12.2011 10:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 Zbieram szczękę z podłogi i znikam! Nie bedę wam przeszkadzać. Ziuta, spokojnie... Założyłem wątek, bo towarzystwo zaczęło przysypiać w KOMINKACH. Jak widzisz nieźle mi się udało chłopaków rozruszać. Nawet impreza mi się o godzinę przedłużyła dzięki temu Kto jak kto, ale Ty, do mojego wątku, możesz zawsze wpadać kiedy chcesz, w dowolnym celu. Nie pozwolę by Ci choć jedno piórko z ogona wyrwali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 18.12.2011 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 (edytowane) Ziuta, spokojnie... Kto jak kto, ale Ty, do mojego wątku, możesz zawsze wpadać kiedy chcesz, w dowolnym celu. Nie pozwolę by Ci choć jedno piórko z ogona wyrwali. Poogladać ja ENIU EKSPERYMENTUJE Domyślam się, że jak w wszystkich oficjalnych eksperymentach musi być zachowana szczególna procedura i wymogi bezpieczeństwa. Z zaznaczeniem, że takowe eksperymenty w warunkach domowych, czyli nie przystosowanych do eksperymentów, są zakazane... A jeżeli są popełniane to na własną odpowiedzialność z poinformowaniem o ich popełnianiu osób mogacych na wskutek ich eksperymentalnych wynikach ucierpieć Edytowane 18 Grudnia 2011 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 18.12.2011 11:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 (edytowane) Na jednym z pobocznych wątków zarzucono mi kłamstwo. Pewnie poszedłbym dalej nie oglądając się, ale że zrobił to właśnie nasz etatowy, forumowy kłamczuch, więc skomentuję Sprawa dotyczy odpowiedzi dla Arturo, który stwierdził, że prezentowana tu Pama jest w porównywalnej cenie co Romotop. Nie wdając się w szczegóły, odpowiedziałem : Romotop KV 025 L/M kosztują 3 X tyle. Skoro budzi to niezdrowe emocje importera Romotopa, przytoczę bardziej szczegółową analizę. Jak zwykle zresztą każda uwaga na temat wspomnianej firmy odbierana jest jako potwarz i złośliwość. Te wkłady mamy po prostu kupować bez szemrania jak ciepłe bułeczki Tymczasem w necie nie można doszukać się cennika . Przy haśle cena - informacja "telefon". Czyżby cena była zależna od tego kto dzwoni ? Pama ma cenę przy każdym wkładzie. Jest to przejrzyste i nie skłania do spekulacji. Jedyna cena Romotopa którą znalazłem to cena promocyjna na jeden z wymienionych przeze mnie wkładów : KV 025 L - 1354 € netto. Nie znając jaka jest cena promocyjna Diablo, posłużę się jedynym znalezionym po trudach cennikiem , być może starym, trudno stwierdzić wyższym , czy niższym od aktualnego. Jak wynika z porównań, dla meritum jest to w sumie bez znaczenia. Różnica w cenie jest przepastna. Do rzeczy: 1. KV o25 L - 1417 € netto X 4,50 zł = 6376,50 zł netto 2. KV o25 M - 1439 € netto X 4,50 zł = 6475,50 zł netto 3. Pama Diablo II bezrusztowa, szczelna = 2430 zł netto 1. 6376,50 : 2430 = 2,62 2. 6475,50 : 2430 = 2,66 Czyli jeden KV jest droższy 2,62 raza , drugi 2,66 raza . Jeśli ta różnica jest dla kogoś na tyle atrakcyjna, że skłoni go do natychmiastowego podjęcia decyzji zakupu któregoś z wymienionych KV - mea culpa Edytowane 18 Grudnia 2011 przez eniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
romole 18.12.2011 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 W tej wypowiedzi nie rozumiem 2 rzeczy: 1. Tlenek wegla (CO) powstaje w reakcji wegla i tlenu. W jaki niby sposob ma powstac bez udzialu tlenu? 2. Jezeli zalozymy, ze jakims cudem jednak powstanie to w jaki sposob wydostanie sie do pomieszczenia przez calkowicie szczelne drzwiczki? No bo zeby kogos zatruc to chyba musi sie jakos wydostac? I dlaczego nie ucieknie przez goracy komin? Bardzo prosze o mozliwie lopatologiczne wyjasnienie.[/quote Piec zbudował, a o zagrożeniach z nim związanych to słuchać nie chce... - CO powstaje przy zbyt małej ilości tlenu, stąd tylko jedna część tlenu, - to cichy zabójca - przedostaje się przez pęknięte fugi, a nawet ceramikę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 18.12.2011 11:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 Bohusz. Może namówicie z Piotrem kolegę W., by dostarczył jakiegośzmodyfikowanego Dragona? Można by go ustawić w kolejce isprawdzić co potrafi . Akurat Dragon wydaje się niezły dopiecokominka. Takie testy porównywalne, są niesamowitąszansą na wyłapanie błędów i dokonanie niezbędnych poprawek. Testy przeprowadzane niezależnie, nie dają możliwości zwróceniauwagi na fakt,ze w tych samych warunkach, z tym samym wymiennikiem, przy tym samym kominie - jeden wkład reaguje tak , drugi inaczej. Jeden lepiej, drugi gorzej. Mając oba "na stole", widzimydlaczego tak się dzieje. Dwa palenia Pamy, pozwoliły dostrzec tyle"smaczków" wprawnemu palaczowi, których zauważenie przezproducenta zabrałoby czasem lata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
romole 18.12.2011 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 Co do CO. Wkłady tej klasy szczelności, po całkowitym zamknięciudolotu powietrza gasną. Po prostu. A swobodny, niczym nie ograniczony dostęp do komina, pozwala tym gazom które towarzyszą takiemu zjawisku, ujść do atmosfery. To prawda po całkowitym odcięciu dopływu powietrza płomień ustaje, po 15 min żar znika, ale - że ze mnie też eksperymentator- sprawdziłem to jeszcze inaczej.Odciąłem powietrze przy palącym się polanie... Po 3 godz została z niego garść węgla drzewnego i smoła na szybie i szamotach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 18.12.2011 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 (edytowane) Temat z tytułu branżowy i eksperymentalny, przeinaczył się w temat ściśle handlowo - promocyjny. Ceny detaliczne z reguły kształtuje istnienie konkurencji sprzedaży. Czyli możliwość wyboru sprzedawcy (wykonawcy) przez klienta.Pewną wykładnią cen jest serwis aukcyjny Allegro. Tam można znaleść oferty sprzedawców, wykonawców i instalatorów.Jednak istnieje również prawdopodobieństwo, że na Allegro wystawiane oferty są podniesione o prowizje jaką wystawcy muszą płacić Allegro za możliwość wystawienia i potem osobnej prowizji od sprzedaży kazdej sztuki.Porównywarki cenowe też są według mnie kompletnie niewiarygodne, gdyż są poprostu drogie, co końcowo podnosi cenę konkretnego produktu. Tak więc nie każdy sprzedawca, czy wykonawca decyduje się na dodanie swojej oferty do porównywarek cenowych. Można iść w kierunku starań monopolizacji sprzedaży (dystrybucji) niektórych produktów. Może to być jakaś forma monopolizacji zmodyfikowana ukryta z jakimś szlachetnym, rozbudowanym uzasadnieniem. Stworzonym (wymyślonym) na potrzeby tej zakamuflowanej monopolizacji. Przykładowo humorystycznie tak powinno być z telewizorami. Telewizory powinny być dostępne tylko z usługą montażu przez wybranych montażystów. Bo przecież istnieje prawdopodobieństwo, że taki telewizor zostanie umiejscowiony w niewłaściwym miejscu przez klienta, przykładowo odpowiedni nie zabezpieczony na kominku. Edytowane 18 Grudnia 2011 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 18.12.2011 12:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 (edytowane) W tej wypowiedzi nie rozumiem 2 rzeczy: 1. Tlenek wegla (CO) powstaje w reakcji wegla i tlenu. W jaki niby sposob ma powstac bez udzialu tlenu? 2. Jezeli zalozymy, ze jakims cudem jednak powstanie to w jaki sposob wydostanie sie do pomieszczenia przez calkowicie szczelne drzwiczki? No bo zeby kogos zatruc to chyba musi sie jakos wydostac? I dlaczego nie ucieknie przez goracy komin? Bardzo prosze o mozliwie lopatologiczne wyjasnienie.[/quote Piec zbudował, a o zagrożeniach z nim związanych to słuchać nie chce... - CO powstaje przy zbyt małej ilości tlenu, stąd tylko jedna część tlenu, - to cichy zabójca - przedostaje się przez pęknięte fugi, a nawet ceramikę Zgadza się . Tylko zjawisko to nie następowało nigdy u ludzi dbających o czystość kanałów piecowych . Czad nie wydostaje się (a powstaje przy każdym paleniu, czasem w minimalnych ilościach, ale zawsze), jeśli piec ma drożne kanały. Drugi przypadek, to zdun który nie umie zrobić dobrego, szczelnego pieca . Wówczas, by ciepło nie zostało wydmuchane z pieca, zakładał szczelny szyber na drodze z pieca do komina. Szyber ten po zamknięciu odcinał drogę dymowi lub wspomnianemu czadowi do komina. Przedwczesne zamknięcie go mogło spowodować tragedię. Romole , masz szczelny wkład. Zrób eksperyment. Napal i po pół godzinie zamknij powietrze. Szczelnie - raz a dobrze. Opisz eksperyment na forum. Jedna uwaga. Jeśli się zdecydujesz zamknąć, nie otwieraj jak zgaśnie, do dnia następnego. Inaczej może nastąpić wybuch gazów, po otwarciu drzwi i dostarczeniu tlenu paliwu spalonemu w niewielkiej części. To jedyne niebezpieczeństwo. Edytowane 18 Grudnia 2011 przez eniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 18.12.2011 12:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 (edytowane) Co do CO. Wkłady tej klasy szczelności, po całkowitym zamknięciu dolotu powietrza gasną. Po prostu. A swobodny, niczym nie ograniczony dostęp do komina, pozwala tym gazom które towarzyszą takiemu zjawisku, ujść do atmosfery. To prawda po całkowitym odcięciu dopływu powietrza płomień ustaje, po 15 min żar znika, ale - że ze mnie też eksperymentator- sprawdziłem to jeszcze inaczej. Odciąłem powietrze przy palącym się polanie... Po 3 godz została z niego garść węgla drzewnego i smoła na szybie i szamotach. Patrz! Nie doceniłem Cię ! Namawiam Cie do eksperymentu który już był. No i co ile osób zmarło z powodu czadu ? Edytowane 18 Grudnia 2011 przez eniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
romole 18.12.2011 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 Stan domowników - bz.Czatowałem na czada z czadomiernikiem!Komin mi się taki postawił, że muszę jakoś zwalczyć zbyt duży ciąg, dlatego trucizna do nieba poszła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.