Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Eniu EKSPERYMENTUJE


eniu

Recommended Posts

Wiedza na temat stosowanych materiałów jest częścią "majątku :rolleyes:" firmy wykonawczej . Kto za darmo rozdaje swój majątek ??

 

wkłady wiemy jakie...

No a wczasie wykonawstwa i transportu materiały zapewne macie poowijane czarną folią...

Jak wykonujecie zlecenia to rozkładacie jakowyś namiot maskujący?

 

No a jak sytuacja u Was w salonie, materiały pochowane w magazynie i monitoring pilnujący aby ktoś czasami tam nie wszedł?

Bo przecież sprzedajecie wszelkie materiały, ale bez info co i jak i do czego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 391
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zastanawiam się który mój post z wczoraj Ci Eniu spasował i uznałeś go za bardzo fajny.

Jednak nie mogę tego wydedukować.

Jakbym wiedział który to mógłbym tak przecież pisać, aby się przypodobać Tobie

No ale nie jest przecież regułą, że co przypasuje Tobie, przypasuje innym też.

Cholera i jak to pogodzić?

 

Chciałbym też wiedzieć jakie moje posty podobają się Mistrzowi. Bo z Warszawą nie ma co zagrywać, więc zawsze parę postów mógłbym napisać pod Mistrza.

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?192598-Eniu-EKSPERYMENTUJE&p=5068719&viewfull=1#post5068719

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja, zakładasz szczelność 100%, a takiej nie uświadczysz we wkładzie. Nieszczelna jest zawsze ramka drzwiczek, co można zauważyć np. przecierając gładź w czasie palenia. Robiłem to wielokrotnie i bez względu czy był to spartherm czy hajduk czy francuz przy całkowicie zamkniętych dolotach pojawiał się nalot pyłu wewnątrz wkładu.Jeśli zaś ograniczysz dopływ tlenu do spalania w max. sposób możesz doprowadzić do spalania w ograniczonej ilości tlenu i masz już definicję powstawania CO.

Za to coraz więcej firm wprowadza szczelne przepustnice i samootwierające się wloty dopuszczające powietrze ( stary patent fabriola ), reklamując 100% szczelność . Dlatego pytałem.

ad2

Tlenek węgla jest gazem cięższym od powietrza ( chemia - liceum :D ) szczególnie w mieszaninie z CO2 a jeżeli zablokujesz dopływ powietrza do paleniska tym samym zablokujesz odpływ spalin a cięższy gaz znajdzie sobie drogę do Twojego łoża ( też nisko umiejscowionego)

 

Eniu może sobie wyznawać Darwinizm skrzyżowany z Malthusem ale ja dbam o swój interes i wolałbym nie tłumaczyć przestraszonym klientom ,że kominek nie stanowi zagrożenia po jakimś tam incydentalnym zdarzeniu na drugim końcu kraju. Fakt podobny miał miejsce po artykule w Muratorze w połowie lat 90- ale jak widzę szanowni koledzy o tym nie pamiętają albo zajmowali się czymś innym.

 

Rozmawiamy merytorycznie , czy dla podtrzymania dyskusji ?:)

 

Hajduk pierwsze szczelne palenisko dopiero pokaże na targach

w Poznaniu (być może), Spartherm pokazał wiosną br na targach

w Wels. Pewnie nawet nie wiesz jakie...To co miałeś okazję

oglądać nie ma klasy szczelności, o której próbujesz dyskutować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eniu może sobie wyznawać Darwinizm skrzyżowany z Malthusem ale ja dbam o swój interes i wolałbym nie tłumaczyć przestraszonym klientom ,że kominek nie stanowi zagrożenia po jakimś tam incydentalnym zdarzeniu na drugim końcu kraju. Fakt podobny miał miejsce po artykule w Muratorze w połowie lat 90- ale jak widzę szanowni koledzy o tym nie pamiętają albo zajmowali się czymś innym.

 

Eniu w tych latach o ile dobrze kojarze, za Odrą w glinie się zabawiał, potem zapewne już przeszedł na zduństwo nowoczesne. Ale cały czas za Odrą.

Nie wiem czy Murator był dostępny w wersji zaodrzańskiej? Ale choćby nawet to zapewne nie miał czasu, ani cierpliwości interesować się takimi sprawami w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za wyczerpujaca odpowiedz. O ile nieszczelne drzwiczki mnie przekonuja to odpowiedzi na punkt drugi dalej "nie chytam".

CO jest niewatpliwie ciezszy od powietrza w przypadku gdy maja jednakowa temperature. Jednak w kominku powstajacy CO na niewatpliwie temperature znacznie wyzsza niz powietrze w pomieszczeniu a wiec jest znacznie lzejszy (fizyka - liceum);-) Dodatkowo goracy komin wytwarza w palenisku podcisnienie wiec wszelkie nieszczelnosci (ktos tu pisal o peknietych fugach i porach w szamocie choc temat jest o wkladach stalowych) powoduja przeciagi w kierunku odwrotnym od tego niebezpiecznego.

Obrazowo mowiac- w dziurawej lodzi podwodnej problemem nie jest ucieczka powietrza przez dziure a wlewanie sie wody do srodka.

Jak slusznie zauwazyl Eniu, sytuacja zmienia sie gdy ktos zamknie sobie szyberek bo wtedy cisnienia sie wyrownuja.

Ja w polowie lat 90 zajmowalem sie czym innym wiec nie slyszalem. Czyzby udalo sie komus zaczadzic palac drewnem w kominku?

Bo z moich doswiadczen empirycznych wynika, ze nawet gdy zadymienie w pomieszczeniu zmusza do natychmiastowej ewakuacji;-) to czujnik czadu sie jeszcze nie wlacza.

Pozdrawiam.

 

Ad.2 Może Wielkopolska jest inna? Widziałem wiele realizacji mojego dziadka , przedwojennego zduna, rozebrałem osobiście kilkadziesiąt kaflaków z XIX i XXw, ale żadnego górnego szyberka nie trafiłem( po za kuchniami kaflowymi ) Może ciemna lubelszczyzna była za głupia by eksperymentować :D A i u nas zatrucia CO w latach świetności kaflaków były na porządku dziennym.

Z resztą per analogiam- typowe zatrucie CO- piecyk gazowy w łazience + zaślepiona wentylacja = wielki sen , a przecież komin spalinowy otwarty , gazy cieplejsze od powietrza w pomieszczeniu :D i cholera nawet szyberka nie ma :D

 

W/w artykuł dotyczył zagrożeń jakie może spowodować kominek (sic!) Podstawą był pożar w jednym z warszawskich domów. Szanowna redakcja zadała sobie trud straszania a nie odpowiedziała na proste pytanie : co za debil tak to spartaczył?

Mam wyobraźnię i dlatego pytałem - Panie Premierze jak to jest z tą szczelnością ? :D

pzdr.

 

ps. w innym wątku podałem dowcip o kominku z 450 cegieł , ale chyba wszyscy koledzy byli w czasie tej sprawy również za Odrą lub zajmowali się innymi rzeczami, bo odzew był zerowy :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiamy merytorycznie , czy dla podtrzymania dyskusji ?:)

 

Hajduk pierwsze szczelne palenisko dopiero pokaże na targach

w Poznaniu (być może), Spartherm pokazał wiosną br na targach

w Wels. Pewnie nawet nie wiesz jakie...To co miałeś okazję

oglądać nie ma klasy szczelności, o której próbujesz dyskutować.

 

Pożywiom, uwidim. W łapy dostanę to i sprawdzę, nie omieszkając o tym napisać. Nie mam bałwochwalczego stosunku do żadnego producenta , a i nie widziałem jeszcze wkładu , którego nie można byłoby zrobić lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wygląd to raczej Diablo nie jest dobre w aktualnym stanie...

Hej

Co tak jesteś uprzedzony do tego wyglądu. Brzydsze wynalazki widziałem.

Jak patrzę na moje Diablo, które stoi już w salonie, to nie mogę się w zasadzie przyczepić do jej wyglądu. Wręcz przeciwnie - jej prostota zaczyna mi się podobać. Klamka fakt - nie powala, ale to może być wbrew pozorom jej atutem. Zresztą jak jakiś czas temu przyglądałem się za wkładem dla siebie, to mało która klamka mi się podobała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff - przebrnąłem wreszcie przez te 3 strony wzajemnych "uprzejmości". A już miałem nadzieję zobaczyć jakieś realne informacje na temat palenia w Pamie...

 

Realne informacje się zbierają . Bić pianę o Dupie Maryny to ja też potrafię,

ale tylko po to by uwypuklić absurdalność wypowiedzi teoretyków

kominkowych :D

 

Jesteś, więc mam dla kogo pisać :). Na razie walczę z elektroniką. Wkład

ma dość mały dolot powietrza (fi 100), który jest w zupełności wystarczający

do sterowania manualnego. Elektroniki nie ustawię za szybko przy tym

dolocie, bo albo będzie fiksum dyrdum ze startem, albo nie będzie dopalać.

Ciekawe wyzwanko swoja drogą...

 

Popalę chyba trochę bez elektroniki, bo niepotrzebnie od niej zacząłem.

Ciekawe są obserwacje klamki ! Abstrahując od jej wyglądu, który można

w każdej chwili zmienić ( a największym malkontentom pozłocić ), ciekawostka

to fakt nie nagrzewania się . Praktycznie w każdej fazie palenia, mogłem

swobodnie otwierać drzwi gołą łapką. To wynik wentylowania jej na całej

długości. Podobny chwyt stosuje Spartherm w Bravo. Oczywiście Bravo ma

klamkę odrobioną jak w Mariotcie - niestety cenę też :D

 

Z bieżących informacji podam zakresy temperatur jakimi palę. Na wyjściu

z wkładu osiągam bez problemu ponad 700 o C. Po przejściu przez wymiennik

komin przyjmuje ponad dwieście . Max to 766 / 287 o C . Trwało to ok 10

minut, potem temperatura wahała się między 600 - 700 na wyjściu i

170 - 230 o C w komin. Trwało to 40-50 minut . Całkowite zamknięcie

przepustnicy nastąpiło raz po 1,4 h, drugi po 1,6 h. Zostało jednak sporo

niedopalonych fragmentów opału, co jak pisałem ma związek z nastawieniami

sterownika ( bez związku z wkładem). Bawiło mnie to w kontekście pobocznej

dyskusji o czadzie. Te niedopalone resztki wędziły się do rana. Otwarcie

drzwi rano skutkowało dymieniem. Czujnik czadu milczał w tej sprawie.

Może go zaczadziłem ? :D

Edytowane przez eniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

No właśnie - sam wymiennik zmienia temperaturę spalin na wyjściu - zresztą o tym chyba pisałeś. Wynika z tego, że przydatność paleniska do odzysku trzeba by określać dopiero po jego zamontowaniu. Wynikałoby z tego też, że sam fakt obecności wymiennika zmniejsza przewentylowanie układu. Przydałby się pomiar ilości powietrza zasysanego z i bez wymiennika. Inna sprawa to czy czopuch wkładu tyle zdzierży i jak długo.

A z tematu pobocznego...

Zaczadzenia to raczej skutek braku wentylacji pomieszczeń, a nie nieszczelności samego paleniska.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

No właśnie - sam wymiennik zmienia temperaturę spalin na wyjściu - zresztą o tym chyba pisałeś. Wynika z tego, że przydatność paleniska do odzysku trzeba by określać dopiero po jego zamontowaniu. Wynikałoby z tego też, że sam fakt obecności wymiennika zmniejsza przewentylowanie układu. Przydałby się pomiar ilości powietrza zasysanego z i bez wymiennika. Inna sprawa to czy czopuch wkładu tyle zdzierży i jak długo.

A z tematu pobocznego...

Zaczadzenia to raczej skutek braku wentylacji pomieszczeń, a nie nieszczelności samego paleniska.

 

Pozdrawiam

 

Zasugerowałeś jeszcze jedną próbę. Dziś podłączę wkład

bez wymiennika, puszczając "pare w gwizdek". Pomierzymy...

 

Czopuch sprawdzony przez 25 lat w Sparthermie (:D). Ktoś próbował

koksem . Nie dał rady ! Zresztą dół tez wytrzymał, "ino" prowadnice

szybra się stopiły :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze, kiedy paliłem u dziadków w piecu fizycznym, po uzyskaniu dużego ognia zamykałem szczelnie drzwiczki (jestem sentymentalny :)). Czy w przypadku "masy akumulacyjnej" połączonej do Diablo, nie powinniśmy właśnie użyć szczelnej przepustnicy powietrza, aby na dłużej zatrzymać ciepło? Ta fabryczna nie daje możliwości szczelnego zamknięcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Z resztą per analogiam- typowe zatrucie CO- piecyk gazowy w łazience + zaślepiona wentylacja = wielki sen ...

Ja wiem czy to dobry przyklad? Mala kubatura pomieszczenia, piecyk gazowy uzywany do CWU pracuje w porywach pol godziny dziennie to i komin zimny. Spaliny z piecyka maja niska temperature - u mnie moge trzymac reke na rurze przylaczeniowej do komina. A i samo podlaczenie nie zachowuje nawet pozorow szczelnosci - kto ma ten wie. No i najwazniejsze. Spaliny z gazu nie smierdza tak jak dym z kominka dlatego nie wiemy, ze cos jest nie tak.

A co do tych kaflakow - moze w nich palili "drewnem" z Bogdanki? Bo u nas po wsiach, mimo ze lasow nie brakuje to w kaflakach jednak glownie wegla uzywano. Drewno to raczej do kuchni.

Pozdrawiam.

Edytowane przez ja14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odłączyłem wymiennik . Podłączyłem bezpośrednio do komina i

napaliłem . Powstrzymam się od wniosków,

popalę jeszcze tak do świąt, bo mnie to zainteresowało.

 

Obserwacje z pierwszego palenia. Uzyskana temperatura maksymalna

na wyjściu z wkładu 811 o C (!). Przymknąłem (po 15 min.) przepustnicę

do 20 %, co spowodowało powolny spadek temperatury na wyjściu.

po dziesięciu minutach , kombinując między 10 % - 20 % otwarcia,

udało się zejść do 480 o C. Nie zauważyłem jakiś zmian na szybie, ale

muszę powtórzyć test na czystość szyby, bo nie była krystalicznie czysta po

poprzednich eksperymentach. Niedopalenie opału wskutek przedwczesnego

zamknięcia dopływu powietrza podczas poprzedniej próby, nie ubrudziło jej

jakoś szczególnie, ale za wcześnie na wnioski . Mam wszystko "opstrykane",

więc fotki powklejam. Może jak zmieni się trochę atmosfera na forum...:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze, kiedy paliłem u dziadków w piecu fizycznym, po uzyskaniu dużego ognia zamykałem szczelnie drzwiczki (jestem sentymentalny :)). Czy w przypadku "masy akumulacyjnej" połączonej do Diablo, nie powinniśmy właśnie użyć szczelnej przepustnicy powietrza, aby na dłużej zatrzymać ciepło? Ta fabryczna nie daje możliwości szczelnego zamknięcia.

 

 

Skąd masz informacje o nieszczelności fabrycznej przepustnicy ?

Faktycznie może tak jest, a ja nie sprawdziłem, bo od razu

przyfastrygowałem swoją. Bader będzie niepocieszony...:D.

 

Sprawdzę dzisiaj... Wyciągniemy wnioski...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy doskonale wiedzą jak zacofana jest Wielkopolska

w stosunku do ściany wschodniej. Bader nie musisz pogłębiać

moich kompleksów...

 

Ja bym jednoznacznie nie określał całej Wielkopolski jako zacofanej w branży kominkowej. Jak to określił Eniu.

Przecież jest w Wielkopolsce kilka firm kominkowych (zduńskich) z tradycjami wielopokoleniowymi.

Przykładowo taką firmą jest firma GRUM, o której informacje gdzieś w internecie spotkałem. Prawdopodobnie ta firma jak i wiele innych firm nie jest obecna tutaj na forum.

 

 

Eniu podajesz wyniki pomiarów i inne informacje. Potem PIOTR je weryfikuje i pisze, że Eniu nie dokońca jest zorientowany...

Może Piotr będzie podawał wyniki, po ich zweryfikowaniu przez siebie.

Potem nie wiadomo do końca które informacje są prawdziwe, a które przykładowo oficjalne

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bohusz , myślę,ze dłużej nie ma co ukrywać. Skoro wszyscy

już i tak wiedzą o naszym spisku, trzeba szczerze się do tego

przyznać, i próbować jakoś z tym dalej żyć :(

 

Widać gołym okiem, że wszystkie informacje i wyniki Piotra czy

moje weryfikuje Mistrz Zduński. Nie przypuszczałem nigdy, że tak

doskonale udawane nasze kłótnie z Darkiem, zostaną kiedyś

zdemaskowane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...