Agduś 20.12.2011 22:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 Nie chce ktoś kotka??? Trzeba ratować moją koleżankę, której grozi spędzenie świąt w schronisku dla bezdomnych, jeżeli nie wyda dwóch ślicznych kociąt - jej małż uważa, że cztery koty (dwa dorosłe + maluchy) to za dużo i ma nieuzasadnione (no dobra - uzasadnione, bo zamiast wysterylizować dwie kotki, dawała im tabletki, raz nie dopilnowała i...) pretensje do swej małżonki, które wyraża groźbą wyrzucenia jej z domu. To co? Chce ktoś? Kocurki, domowe, biało-rudy i czarno-biały.Wzięłam ich braciszka - bardzo inteligentne stworzenie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.12.2011 16:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 No litości proszę!!! Koleżanka wyjeżdża za granicę do pracy. Jej mąż jest zdecydowany pozbyć się kotków bez względu na wszystko. Odda je komukolwiek albo... Kto wie, co się z nimi stanie... Ten nasz przesympatyczny jest, więc jego bracia na pewno też dadzą się pokochać.No ktoooooo chce kooooooootka??????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.01.2012 21:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2012 Sytuacja zrobiła się podbramkowa - koleżanka dowiedziała się niemal z dnia na dzień, że jutro po południu wyjeżdża do pracy za granicę. Kotki nie mogą zostać w domu, bo mąż koleżanki jest zdecydowany pozbyć się ich jak najszybciej. Prawdopodobnie pojutrze znajdą się w schronisku (i oby tam...). Ratunku!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 05.01.2012 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Agduś - w jakim wieku są kocurki? I czy dałoby się*jakoś zorganizować*transport do Gdańska. Dzisiaj w pracy koleżnaka moja pytała mnie o koty, gdyż*chętnie przygarnęłaby dwa od razu, żeby się*nie nudziły - mieszkałyby w całorocznym domku działkowym, byłyby wychodzące ( dom z klapką, a więc swoboda w wychodzeniu i wracaniu, teren ogrodzony, bezpieczny> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.01.2012 21:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Transport jakoś się zorganizuje chyba. Na forum kocim takie sprawy załatwiają. Kocurki mają prawie trzy miesiące. Jeżeli charakterem przypominają braciszka, który mieszka u nas, to są wspaniałe! Wychowane w mieszkaniu potrafią się załatwiać do kuwety.Nasz Kotek Rysio jest stworzeniem nadzwyczaj zgodnym - lubi spać, jeść, leżeć na kolanach i bawić się. Pozwala zrobić ze sobą wszystko! Można go brać na ręce, nosić, układać w dowolnych pozycjach, a on jest jak plastelina.Zastanawia mnie trochę ten domek działkowy... Czy one byłyby tam same? Jak często ktoś by przychodził na przykład w zimie, żeby dać im jeść? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 06.01.2012 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2012 Powiem Ci Agduś, że też mnie trochę ten domek działkowy martwi. Sama mam trzy koty domowe, więc rozumiesz. Ale....moje koty wychodzą - mamy klapkę zamontowaną w wiatrołapie. Poza tym pomyślałam sobie, że jeśli kociaki mają trafić do schroniska czy na ulicę, to może jednak lepszy byłby ten domek. Kobieta jest starszą, odpowiedzialną osobą ( emerytka,, która pracuje jeszcze na połowę etatu). Koty potrzebne sąjej z prozaicznej przyczyny - do towarzystwa od wiosny do jesieni i do odstraszania gryzoni. Na działce bywa często - o karmę nie martwiłabym się. No ale.... decyzja należy do Ciebie, rozumiem obawy, bo sama wolałabym dla kocurków jakiś stały dom, z domownikami na codzień. W razie czego pisz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 06.01.2012 15:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2012 No żeby chociaż teraz, kiedy są jeszcze małe,wzięła je do domu, a wiosną wywiozła na działkę... Bo to przecież jeszcze dzieci, przyzwyczajone do ciepłego mieszkania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.02.2012 21:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2012 Udało się!!! Zwodząc byłego właściciela obietnicami, że już za kilka dni... na pewno... może jednak... udało mi się przedłużyć pobyt kotków w domu. Wreszcie znaleźliśmy dla nich dom! Kiedy przyjechały do nas, trudno było uwierzyć, że to bracia naszego Kotka Rysia - takie malutkie, chudziutkie i z marną sierścią były w porównaniu z naszym smokiem-sybarytą. Tylko jedną dobę u nas czekały na przyjazd nowych właścicieli, a już byłam gotowa je zatrzymać na zawsze! Biało-rudy ma przecudną mordkę z nietypową łatą na prawej połowie pyszczka i nosa oraz wieeeelkie oczyska. Czarno-biały wyróżnia się ogromnymi uszkami, do których może kiedyś dorośnie i bardzo głośną mruczałką. Przestraszone, nieśmiałe cudka kupiły mnie całą w kilka minut! Nowych właścicieli bez mała obwąchałam, ale na szczęście moja intuicja od pierwszej chwili wołała głośno, że kotkom będzie dobrze. W poniedziałek się dowiem, co u nich słychać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta Ż 04.02.2012 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2012 Gratulacje.Super,że tak się udało.Uratowałaś dwa malutkie stworzonka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Radosław Krasowski 14.02.2012 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2012 Brawo, uwielbiam koty...sam mam prześliczną kotkę i za nic nie zamieniłbym na psa:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 15.02.2012 16:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 Po co zamieniać na psa? Przecież można mieć i koty (najlepiej w liczbie mnogiej) i psa. A jeżeli do tego dołoży się kilka innych stworzeń, to można rodzinę uznać za pełną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 16.02.2012 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Udało się!!! ... To najlepsza informacja, jaka w sprawie kociaków mogła się*pojawić. Paradoksalnie - cieszę się, że jednak nie trafiły na tę działkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 16.02.2012 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Po co zamieniać na psa? Przecież można mieć i koty (najlepiej w liczbie mnogiej) i psa. ... To prawda - mówię z perspektywy wpółlokatorki trzech czarnych kotów i psa rasy nieokreślonej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Radosław Krasowski 16.02.2012 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Po co zamieniać na psa? Przecież można mieć i koty (najlepiej w liczbie mnogiej) i psa. A jeżeli do tego dołoży się kilka innych stworzeń, to można rodzinę uznać za pełną Moja kotka jakoś nie toleruje psów, ucieka na kilka dni nawet jak jakiś pojawia się w domu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.02.2012 14:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Bo właściwa kolejność jest odwrotna - najpierw pies, potem koty. Wkraczają na teren psa i muszą ten fakt zaakceptować. Nasza pierwsza kotka psa nie lubi, olewa, gardzi nim. Druga nawet czasem się otrze o psukę wracając z polowania, a mały udaje, że się boi, ale zaczepia i prowokuje. Zabawy jednak nie będzie, bo łeb psuki jest większy od całęgo kota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Radosław Krasowski 16.02.2012 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Może gdyby pies był wcześniej rzeczywiście by go zaakceptowała ale z drugiej strony ona jest bardzo dzika...zawsze taka była bo urodziła się w piwnicy u jakiejś starszej Pani która nie dbała zbytnio o koty więc nawet był problem ze złapaniem jej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.